filippo pisze:Ludzie na tym forum są jednak strasznie ograniczeni i nie potrafią myśleć szerzej i na dłuższą mete.
My postulujemy wyleczenie najpierw źródła choroby, ty i Dzięcioł postulujecie leczenie objawów. W dodatku to choroba rangi AIDS, a nie przeziębienia. Wasze wyleczenie jednego objawu spowoduje, że pojawią się 3 następne. Sponsorzy nie przyjdą, nawet po sukcesach, jeśli klub jest źle zarządzany i nieatrakcyjny.
Inter wyjdzie z grupy LE? Co z tego, skoro zarządzani są tak, że w ciągu 5 lat nie powąchają LM, jeśli ktoś tam się nie walnie w głowę i nie pójdzie po rozum do głowy? To samo dotyczy się 13-17 innych drużyn Serie A.
Naprawdę uważasz, że to wy jesteście Ci mniej ograniczeni i krótkowzroczni?
filippo pisze:
Czy wy nie rozumiecie, że Liga Europy to inne rozgrywki niż Serie A i CL? My z nimi tam nie rywalizujemy. Ich dobre wyniki w LE przyniosą korzyści lidze włoskiej, a w konsekwencji Juventusowi Przy czym nic tutaj nie tracimy. No chyba, że niektórych boli i czują jakąś żółć związaną z wygranymi w LE innych włoskich ekip
A ty nie rozumiesz, że niektórych nie boli nic ze zwycięstwami innych drużyn, ale lata oszczerstw, żółci i słów pełnych nienawiści rzucanych przed, w czasie i po Calciopoli. Ja akurat zdaję sobie sprawę, że różni idioci kibicują różnym klubom i nie wszystkich należy wrzucać do jednego wora i potrafię wybaczać. Ale nie dziwię się innym, że nie potrafią udawać, że to deszcz padał po tych hektolitrach spluwanej śliny w naszą stronę. I reagują jak reagują.
Pan Mietek pisze:
SKAr7 pisze:W tej dyskusji stoję za
Mieciem (i nie, choć często się zgadzamy, i mieszkamy stosunkowo niedaleko siebie, to nigdy go nie spotkałem i to nie jest moje alter ego na forum

).
A jak zamierzasz to udowodnić?

Cóż, tak patrząc ogólnie, to ty mieszkasz koło południowej granicy Warszawy, ja koło wschodniej:P Czytam mangi i ogólną japońszczyznę, więc pewnie jestem odrobinę bardziej pieprznięty :C No i chyba częściej chce mi sie dyskutować na kosmiczne 2000 znakowe posty z
zahorem i bawić w analizy taktyczne z
alinem niż ty
Ogólnie dopóki nie pomylę kont i nie napiszę "podpisuję się pod tym, co napisał SKAr7" jesteśmy bezpieczni, stary
szczypek pisze:
Już tak było. Nie kibicowałem Interowi nigdy. Nie ucieszył mnie również ich triumf w Lidze Mistrzów, nawet pomimo przeogromnych korzyści, które wówczas otrzymała cała liga włoska.
To sarkazm? Bo ja akurat nie zwróciłem uwagi na to, żeby coś się wtedy zmieniło. Psuło się dalej w takim samym tempie, jak się zaczęło psuć po Farsopoli.