sylwestrowe opowiesci

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Marcin_FCJ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 czerwca 2003
Posty: 697
Rejestracja: 16 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 03 stycznia 2005, 20:53

Co niektórzy z Was są lekko zabawni :] Nie ma czegoś takiego jak "mocna" albo "słaba" głowa. Wszystko zależy przedewszystkim od masy ciała, im masa jest większa tym więcej trzeba wypić żeby mieć taki sam efekt jak osoba lżejsza. Oczywiście znaczenie ma też tępo picia, to czy się coś zajada czy nie oraz to w jakiej jest się danego dnia formie fizycznej. Jeśli ktoś jest bardzo zmęczony to oczywiście potrzebuje mniej niż osoba w pełni wypoczęta. Bartusek nie chciałeś stać się pośmiewiskiem a w moich oczach się nim stałes tak samo jak kilka innych osób.


Jamal_TH

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 listopada 2003
Posty: 234
Rejestracja: 02 listopada 2003

Nieprzeczytany post 03 stycznia 2005, 21:03

Oki.Nie kłóćmy się już.To na pewno nie sprzyja dobrej atmosferze...
Przepraszam i ja za posta którego napisałem, który kogoś uraził.
Bar --> wysłałem Ci odp. na priva, dobrze że przeniosłeś rozmowę na inne tory.

ps. 0,7 na głowę... ((-; też fajnie.

EDIT

Aaaa i chciałem dodać, że mi chodziło o jedno słowo w tej kłótni ==> ,,czopy''. pzdr


Go hard, or go home.
białas

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 września 2004
Posty: 1630
Rejestracja: 29 września 2004

Nieprzeczytany post 04 stycznia 2005, 11:41

ja sylwestra spędziłem u kumpla na imprezie. było to zwykla domówka na ok. 25 osób. nie będę ukrywał, że lubię alkohol (nie myślcie, że bardzo lubie, tylko miałem na myśli, że nie jestem abstynentem) i można powiedzieć, że pierwszy raz w życiu przesadziłem :? nie jestem z siebie dumny, ale zaliczyłem zgona :cry: do tego czasu zabawa była przednia. tylko muszę kumplowi odkupić wazę, którą przypadkiem stłukłem :?


Dragon

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2003
Posty: 6410
Rejestracja: 23 marca 2003
Podziekował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Nieprzeczytany post 04 stycznia 2005, 20:27

Wkońcu znalazłem czas by przeczytać caly temat. Naprawdę niektóre wydarzenia, napisane przez użytkowników, godne uwagi i pozazdroszczenia :)

U mnie wygładało to tak: Drugi rok z kolei wybrałem sie do tej samej koleżanki, o ogólnie to już 3 raz tam byłem heh :-D Było ok 21 osób...z tego, praktycznie nikt się nie znał...ja raczej preferuję spędzanie takich okliczności w gronie znajomych, nowe znajmości to raczej na imprezach :D No ale pominąwszy ten fakt. Niestety podstawowy błąd to nierówna ilość przeciwnych płci..w tym wypadku 6 dziewczyn reszta chłopaki....nie jestem kasanowa, dlatego nie pisze, ktora zajęta itp. bo nei mialem zamiru nic działać w tej kwesti, no ale nawet do tańca brakowało :D Ogólnie bawiliśmy się super. Aż boję się pisać o alkoholu :D Cóż w tym przypadku, gdyby zabrało alkoholu, byłaby chyba tragedia :D Jednak z tyloma nowymi osobami, ciężko jest odrazu nawiązak kontakt. Nie będę mówi ile wypiłem :P Nigdy nie przesadzam, i tak było i tym razem. Było zabawnie, wiele fajnych, smiesznych sytuacji, potem to już odlotowa zabawa. Zabijcie mnie, tańczyłem przy czarnych oczach Delfina :D Dramat, chyba jednak trochę wypiłem :-D
Północ, balkon, petardy, ja jak zwykle stałem do 00.30 :D Jestem ogormnym zwolenniiem pokazów pirotechnicznych, nawet nei czulem kiedy mi ręka przymarzla do barierki :D
No niestety, nie obyło się bez przykrych sutuacji. Tu mam na mysli wymioty, wszędzie, łóżko, stół...no ale na siebie samego... :roll: Niektórzy poprostu nie mją umierkowania. Ale żeby nie zdązyć do WC przeceiz się czuje, że cos nie tak.
Potem towarzysto się rozeszło i zostaliśmy w 5 osób, nasz taki najściślejszy krąg. Parka poszła do pokojiku. 2 laski sie w pokoju obok a ja z kumpelm do 7 rano gadaliśmy pijąc.. nic strasznego :wink: Było widno, laski zabrały napoje, oranżade, sok itp. :) i sie zamkneły w pokoju cholery. no nic trzeba było się kłaść. Spaliśmy do 12. A o 16 poszliśmy do domu. Czułem się bardzo dobrze jakby co :-D
Ogólnie Sylewstra uważam za bardzo udanego, mimo, iż sie go bardzo obawialem.

Ale do cholery nie nagrałem 4 części laleczki Czaki :( Koleżanka miała zwalone nagrywanie, ehhh :( :evil: :D


Obrazek
farmer16

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 sierpnia 2004
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 04 stycznia 2005, 22:02

No wiecie co ja nie poszlem na żadna imprezke a byłem jednym z najbardziej gości <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> na blokach tak mi mówili po sylwestrze chodziłęm sobie po blokach wpadłem na 3 imprezki noi tak się zaczęło przesiadywanie u każdego w domu i się <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> 3 żubry pół flaszki i 2 szampany jeszcze nigdy nie spędziłem tak świetnego sylwestra i chciałbym pozdrowic takiego ziomala z Pszczyny którego poznałem na jednej imprezce

takie szczegoly mogles sobie podarowac, albo ująć w inny sposob (w nagrode za inwencje karteczka) - martin


Alessandro Del Piero 202 gole! i wszystko jasne !
bartusek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 stycznia 2004
Posty: 198
Rejestracja: 30 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 04 stycznia 2005, 22:26

Marcin_FCJ pisze: Nie ma czegoś takiego jak "mocna" albo "słaba" głowa. Wszystko zależy przedewszystkim od masy ciała, im masa jest większa tym więcej trzeba wypić żeby mieć taki sam efekt jak osoba lżejsza. .
No i w tym aspekcie się stary różnimy, może trafisz kiedys na gościa przy którym Twoje poglady wezma w łeb. :D
Oczywiście jest tez w tym i racja, bo nawet w internetowych alkomatach, waga to najważniejsza cześc w algorytmie. Jednak nie zawsze się sprawdza uwierz. W niektórych przypadkach nie sprawdza się nigdy....hehe
Marcin_FCJ pisze: Bartusek nie chciałeś stać się pośmiewiskiem a w moich oczach się nim stałes tak samo jak kilka innych osób.
No to szkoda, ze takie jest Twoje odczucie, no ale widze, ze teraz niektórzy zaraz się usprawiedliwaja z tego co robili np. "wypiłem ( ale nie jestem za tym by pić)"
Swoją drogą jak taak sprawa może podzielic ludzi na tym forum....
Postaram się, aby nie byc juz nigdy w Twoich oczach pośmiewiskiem Marcin_FCJ :D
Pozdro dla Ciebie jak i dla reszty osób które miło wspominają Sylwester 2004 !! :wink:


P!otr

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 listopada 2004
Posty: 205
Rejestracja: 14 listopada 2004

Nieprzeczytany post 04 stycznia 2005, 23:06

Ja w tym roku kulturka z kumplami w domu gdzies od 20 do 23;30. Przy wysoko wyskokowym sporcie... pogawedka o maturce jaka ich czeka a wszesniej jeszcze studniowka. Obejrzelismy w miedzy czasie jakiegos filma pozniej na plac na marmy pokaz pirtoechniczny;/ nastepnie postanowilismy sie przejsc do kumpla tam jeszcze obrucilismy winko musujace i do domciu kolo godz 2...

postanowlismy jakos uczcic tragicznie zmarlch ludzi i nie urzadzac jakiejs super imprezki.

A takie wybryki szczeniackie ze ktos sie upija do nieprzytomnosci to poprsotu szpan ;/ no jak kogos to rajcuje to prosze bardzo


gorczas

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 listopada 2003
Posty: 189
Rejestracja: 30 listopada 2003

Nieprzeczytany post 04 stycznia 2005, 23:15

Ja spędziłem sylwka bardzo kameralnie (5 osób w mieszkaniu w bloku). Przez całą noc jedyny alkohol to był szampan o północy (sam nie przepadam za większą ilością procentów, mogę wypić jedno piwko z kumplami).W naszym małym miasteczku jedynę ciekawe fajerwerki są na rynku (ale i tak ubogie więc nie poszliśmy). Zabawa trwała do 3. Potem wszyscy się poodprowadzali do domów, a następnego dnia mogłem podziwiać zdjęcia moich kumplów z ich zabawy sylwestrowej z "Łódką Bols":wink:. Miałem niezłą polewkę jak zobaczyłem jakie fazy mieli :lol:


Spitfire

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2003
Posty: 390
Rejestracja: 31 maja 2003

Nieprzeczytany post 04 stycznia 2005, 23:18

ja tam baunsowałem w skoczowie a dokłądnie w ochabach i było takie party że nawet barmanki sie dawaly całować.tańce śpiewy kobiety,nic więcej mi nie trzeba.4 dni baunsu takiego żę łoo :D :D :D :D nikt nie żygał nikt sie nie upił(no dobra troche przesadziłem) jak to bywało w niektórych przypadkach i teraz na wiosne mamy zniżke tam do ośrodka.Zyc nie umierać :wink:


tylko margaryna mleczna jest na ciążę skuteczna
2MAN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 sierpnia 2003
Posty: 330
Rejestracja: 14 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 05 stycznia 2005, 22:20

Pomagałem o teściów w barze :D przy organizacji Sylwestra mojej dzuiewczyny siostry znajomych :d W sumie dziwne towarzystwo ( wszytsko koło "30-stki" :D ) , ale najadłem się :D napiłem "symbolicznie" z teściem i bawiłem się z moją dziewczyną :) i jeszcze dostałem za pomoc kase :D Przyjemne z porzytecznym :D hehehe


"Dla wszytkich fanow Nintendo DS . Zapraszamy ! http://www.dsinfo.yoyo.pl/news.php
ODPOWIEDZ