Andrea Pirlo
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7309
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 70 razy
Królewscy kojarzą mi się z przewagą posiadania piłki, tworzonych sytuacji i strzałów. Pod względem goli zdobytych w lidze, jeśli komuś ustępowali, to tylko Barcelonie. Mocno się to gryzie z tym co napisałeś. Mógłbym się zgodzić, ale tylko w przypadku pojedynczych przypadków w LM czy niektórych Klasykach.
Może @San Holo tu zajrzy i się wypowie.
Bzdura. United było bardzo atrakcyjną drużyną do oglądania.
Kto?

Memory, find, Allegri i wszystko jasne


O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7086
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
My też mamy zawsze większe posiadanie piłki a pod względem zdobytych goli w lidze często byliśmy najlepsi. Jak to się ma do stylu gry to nie ma pojęcia. Mówię sprawdzam
Gole CR7 z ataku pozycyjnego można policzyć na palcach jednej ręki, najczęściej są to szybkie wejścia w pole karne gdzie jest 4-5 rywali co wyklucza atak pozycyjny który u nas dominuje ze względu na nastawienie rywali. W La Liga obroną zainteresowali się dość niedawno i może dlatego tak to zapamiętałeś jakby grali jakiś kosmiczny futbol. Ew. porównujesz ich z nami.
Jak większość meczów w PL

Już to pisałem.
Nie mniej łudzę się i chcę wierzyć, że to po prostu problem wykonawców i w głębi duży tak jak mówił na początku chce grać nowoczesną ofensywną piłkę.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7309
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 70 razy
No i Juventus tak jak Real nie był drużyną jadącą na kontrach.
Jak ktoś potrafi szybko przejść z piłką z drugiej linii w pole karne przeciwnika to nie znaczy, że gra z kontry

Idąc tym tropem, to odpalając kompilację bramek Lewego dowiem się, że Bayern też jedzie na kontrach

A ja piszę, że w Manchesterze panowała wysoka i przyjemna dla oka kultura gry piłką. Do tego indywidualności, które mogły się podobać.
Hę

Farmazony wypisujesz panie, także tyle z mojej strony, co by nie robić więcej offtopu.

O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1227
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Nie no pewnie Włosi ostra pra do przodu, Hiszpanie grają na zero z tyłu, a Anglicy grają tiki take . A Capello z Realem miażdżył w LM. W ogóle nie widać mentalności poszczególnych nacji. Dobra jak już muszę jak do dziecko to wytłumaczę. Włosi grają byle jak najmniejszym nakładem sił i jeżeli nie trzeba wygrać to remis biorą z pocalowaniem reki, a jak dodasz do tego włoskiego trenera, który notabene też był piłkarzem i też nie myślał o ataku to tak jakbyś kazał alkoholikowi pić Pepsi. 8 na 10 Włochów to obrońcy, a genialnych napastników od 2000 roku policzysz na palcach jednej ręki ot taka różnica.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7086
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
A jak to się stało, że Lippi i Ancelotti wygrywali z włoskimi klubami? I tylko nie mów mi, że to było dawno bo przecież oczywiste, że w ostatnich latach tylko my mieliśmy szansę wygrać ale u nas za sterami był Allegri. A wyciąganie wniosków na podstawie statystyk opartych na jednym klubie i jednym (od biedy dwóch) trenerach jest kompletnie bez sensu.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Lambi120
- Juventino
- Rejestracja: 05 maja 2011
- Posty: 268
- Rejestracja: 05 maja 2011
Nie chodzi o narodowość, jej zmiana nikomu umiejętności trenerskich nie podniesie. Problem leży w tym, że sama włoska szkoła trenerska, mimo że uznawana jest jako nie wiadomo co (Sacchi, Trap, Lippi itd.), a na ten moment nie broni się ona rezultatami. We włoskie eurokluby pakowane są niemałe pieniądze (w relacji do PD, L1, Bundesligi), a wyników brak. Napoli na ławce trzyma gościa, któremu w trenerce nic nigdy nie wyszło, my bierzemy amatora, Pioli przed Milanem zwiedził pół Serie A- raz szło, a raz nie. Szkolenie zresztą daje też niezłe efekty w kategoriach młodzieżowych. Włochów grających w solidnych klubach europejskich można policzyć na palcach jednej ręki, a jeśli spojrzymy na Serie A to w wyjściowych składach gra ich średnio 3-4.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7086
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
?? My jesteśmy na 10 miejscu klubów z największymi przychodami bo oszukujemy na wartościach wymian. Ani PD, an BL ani tym bardziej PL nie musi się bawić w takie kombinacje. Reszta Serie A daleko w tyle. Milan za Ajaxem czy Sheff Utd, Napoli pomiędzy Eintrachtem a Lyonem, Inter bije Zenit i Schalke ale do AM im daleko. No i my - lekko przed Arsenalem, który zapomniał już co to Liga mistrzów i daleko w tyle za Tottenhamem. Nie wiem, może się mylę ale poza AM żaden z wymienionych klubów nawet nie dotarł do 1/8 LM w tym sezonie ;] W ostatnich latach poza Realem i Barcą, które są 1 i 2 w tym rankingu od lat, wygrywały jedynie kluby z pozycji 3 i 5.
A czy włoska szkoła trenerów nie broni się wynikami? O ile pamiętam to Włosi niedawno jeszcze wygrywali mistrza Anglii dość często, jeden nawet dość przeciętnym zespołem. Włosi to nie Anglicy czy Francuzi, ci to mogą mówić, że mają problem z trenerami.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Lambi120
- Juventino
- Rejestracja: 05 maja 2011
- Posty: 268
- Rejestracja: 05 maja 2011
Mówisz o przychodach (tu wiadomo, włoskie kluby kuleją pod względem dnia meczowego), ja miałem na myśli czyste wydatki/saldo transferowe. Tu dane od sezonu 16/17:Maly pisze: ↑14 marca 2021, 00:24 ?? My jesteśmy na 10 miejscu klubów z największymi przychodami bo oszukujemy na wartościach wymian. Ani PD, an BL ani tym bardziej PL nie musi się bawić w takie kombinacje. Reszta Serie A daleko w tyle. Milan za Ajaxem czy Sheff Utd, Napoli pomiędzy Eintrachtem a Lyonem, Inter bije Zenit i Schalke ale do AM im daleko. No i my - lekko przed Arsenalem, który zapomniał już co to Liga mistrzów i daleko w tyle za Tottenhamem. Nie wiem, może się mylę ale poza AM żaden z wymienionych klubów nawet nie dotarł do 1/8 LM w tym sezonie ;] W ostatnich latach poza Realem i Barcą, które są 1 i 2 w tym rankingu od lat, wygrywały jedynie kluby z pozycji 3 i 5.
A czy włoska szkoła trenerów nie broni się wynikami? O ile pamiętam to Włosi niedawno jeszcze wygrywali mistrza Anglii dość często, jeden nawet dość przeciętnym zespołem. Włosi to nie Anglicy czy Francuzi, ci to mogą mówić, że mają problem z trenerami.
Oczywiście, należy mieć na uwadze różne sztuczki, czy inne zabiegi, ale nikt mi nie wmówi, że Serie A jest kopciuszkiem przy suto zastawionym stole.
Co do tych sukcesów to i owszem, Conte, Sarri, Ancelotti swoje powygrywali. Problem w tym, że z obecnie pracujących trenerów po za Conte żaden z rodzynków nie wygrał niczego spektakularnego (Coppa Italia, czy Serie C raczej do takich nie należą).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1227
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Mały ja Ci pisałem już wcześniej co osiągnął Max z mistrzowskim Milanem, albo Conte teraz Interem czy wcześniej z nami? Co z Mancinim przed Moim? Wszystko to były mocne ekipy, a niektóre miały do tego jeszcze genialne indywidualności bądź na tamte momenty najlepsze formację czy to obrony czy to pomocy. Ty wymieniasz couchow z epoki gdzie calcio rządziło bo miało świetnych obrońców, ale piłka poszła do przodu, a Włosi zrobili krok w tył, bo świetnych obrońców zamienili w większą liczbę obrońców na boisku i grają 352, które tak naprawdę daje 532. Mentalności ich nie zmienisz dlatego moim zdaniem z Włochem na ławce jeszcze długo nie zobaczymy włoskiej drużyny z pucharem LM.
- Aleexxx
- Juventino
- Rejestracja: 06 lutego 2006
- Posty: 458
- Rejestracja: 06 lutego 2006
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Najwiekszym mankamentem Pirlo jest jego zelazne podejscie do taktyki. W poprzednich sezonach zrobilismy duzo dla Allegriego i Sarriego zeby zaczac grac 4:3:3. Po przyjsciu Pirlo wlasciwie cofnelismy sie w rozwoju do 3:5:2 z przejsciem na 4:4:2.
Ogolnie z tym podejsciem taktycznym jest calkiem smieszna sprawa, pamietam jak Balboa Ferrara upieral sie przy zdaje sie diamencie 4:1:2:1:2 czy cos w tym stylu. Strasznie byl za to krytykowany, wiec jak zaczelo bardzo nie wychodzic, zmienil taktyke na 4:2:3:1 (chyba na 2-3 mecze), pierwszy mecz wygral zdaje sie wysoko 5:1 z Sampdoria, pozniej chyba przegral z Napoli 2:3 (po fajnym meczu), i wygral z Atalanta wiec chlopina wrocil do poprzedniej taktyki nijako udawadniajac bledne podejscie. Nastepnie przyszedl Zaccheroni czy jak tam mu bylo. Ten to byl agent, chcial grac chyba 3:6:1? Kto pamieta porazke z Fulham xD
Contego i Allegriego laczy jedna wazna rzecz, oni zaczynajac nie probowali forsowac taktyki, tylko stosowali ustawienie ktore bylo odpowiednie dla graczy.
Conte przeciez slynal ze swojego 4:2:4 w Sienie, a u nas najpierw sprobowal 4:2:4 zmienil na 4:2:3:1 a pozniej 3:5:2, wlasciwie przez Pogbe i Pirlo.
Allegri nie forsowal swojego ulubionego ustawienia tylko ulepszyl 3:5:2 wprowadzajac troszke wolnosci w zelaznej taktyce Conte. W drugim sezonie jak zaczal bawic sie w taktyke to mielismy ogromne klopoty na poczatku sezonu, ale to zauwazyl i wrocil do czegos sprawdzonego i zaczal wygrywac jak szalony.
Dlatego moim zdaniem, brak okresu przygotowawczego + bawienie sie taktyka przez Pirlo to jest absolutna zenada. Chlop powinnien byl grac taktyka Sarriego i bardzo wolno przechodzic na cos nowego. To jest jego i tylko jego wina, ze ten sezon tak wyglada jak wyglada. Do tego rzuty wolne wykonywane przez Ronaldo to kalectwo i chyba wlasnie Pirlo powinnien wiedziec co zmienic zeby mu pomoc.
Mamy wlasciwie juz po sezonie i osobiscie nie zapadl mi zaden mecz w pamiec. Juz za Allegriego bylo chyba lepiej, bo chociaz 1-2mecze w sezonie wychodzily naprawde dobrze, wiec mysle ze mozemy chlopa juz zaczac oceniac i ja osobiscie daje mu mocne solidne 1.5/6, za ten superpuchar. Uwazam, ze nie ma nic pozytywnego w tym sezonie, absolutne minimum nie zostalo wykonane i nie bedzie.
Dodatkowo przez byle jakie rzucanie zawodnikami po boisku zaden nie jest w formie. Smieszne jest wprowadzanie tych pseudo mlodych graczy, za ktore jest chwalony. Chlop znalazl jakiegos okropnego dziada Frabotte i go wpuszcza, a gosc ktory wydaje sie miec najwiekszy talent grzeje lawke i nie zasluguje na 5minut. Ja nie wiem co tu sie dzieje, moim zdaniem Pirlo naprawde jest betonem.
Ogolnie z tym podejsciem taktycznym jest calkiem smieszna sprawa, pamietam jak Balboa Ferrara upieral sie przy zdaje sie diamencie 4:1:2:1:2 czy cos w tym stylu. Strasznie byl za to krytykowany, wiec jak zaczelo bardzo nie wychodzic, zmienil taktyke na 4:2:3:1 (chyba na 2-3 mecze), pierwszy mecz wygral zdaje sie wysoko 5:1 z Sampdoria, pozniej chyba przegral z Napoli 2:3 (po fajnym meczu), i wygral z Atalanta wiec chlopina wrocil do poprzedniej taktyki nijako udawadniajac bledne podejscie. Nastepnie przyszedl Zaccheroni czy jak tam mu bylo. Ten to byl agent, chcial grac chyba 3:6:1? Kto pamieta porazke z Fulham xD
Contego i Allegriego laczy jedna wazna rzecz, oni zaczynajac nie probowali forsowac taktyki, tylko stosowali ustawienie ktore bylo odpowiednie dla graczy.
Conte przeciez slynal ze swojego 4:2:4 w Sienie, a u nas najpierw sprobowal 4:2:4 zmienil na 4:2:3:1 a pozniej 3:5:2, wlasciwie przez Pogbe i Pirlo.
Allegri nie forsowal swojego ulubionego ustawienia tylko ulepszyl 3:5:2 wprowadzajac troszke wolnosci w zelaznej taktyce Conte. W drugim sezonie jak zaczal bawic sie w taktyke to mielismy ogromne klopoty na poczatku sezonu, ale to zauwazyl i wrocil do czegos sprawdzonego i zaczal wygrywac jak szalony.
Dlatego moim zdaniem, brak okresu przygotowawczego + bawienie sie taktyka przez Pirlo to jest absolutna zenada. Chlop powinnien byl grac taktyka Sarriego i bardzo wolno przechodzic na cos nowego. To jest jego i tylko jego wina, ze ten sezon tak wyglada jak wyglada. Do tego rzuty wolne wykonywane przez Ronaldo to kalectwo i chyba wlasnie Pirlo powinnien wiedziec co zmienic zeby mu pomoc.
Mamy wlasciwie juz po sezonie i osobiscie nie zapadl mi zaden mecz w pamiec. Juz za Allegriego bylo chyba lepiej, bo chociaz 1-2mecze w sezonie wychodzily naprawde dobrze, wiec mysle ze mozemy chlopa juz zaczac oceniac i ja osobiscie daje mu mocne solidne 1.5/6, za ten superpuchar. Uwazam, ze nie ma nic pozytywnego w tym sezonie, absolutne minimum nie zostalo wykonane i nie bedzie.
Dodatkowo przez byle jakie rzucanie zawodnikami po boisku zaden nie jest w formie. Smieszne jest wprowadzanie tych pseudo mlodych graczy, za ktore jest chwalony. Chlop znalazl jakiegos okropnego dziada Frabotte i go wpuszcza, a gosc ktory wydaje sie miec najwiekszy talent grzeje lawke i nie zasluguje na 5minut. Ja nie wiem co tu sie dzieje, moim zdaniem Pirlo naprawde jest betonem.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7086
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Nie da się grać 433 z obecnym Ronaldo. Pomijając już CR7 nie mamy kompletnie ofensywnych zawodników by grać na stałe 433. Dybala wygląda słabo w tym ustawieniu, Bernardeshi wcale nie wygląda, Costy nie ma więc musielibyśmy każdy mecz grać Chiesa-Morata-Kulusevski. To po prostu nie ma najmniejszego sensu. Nie mamy też boków obrony do takiej gry bo jest tylko Sandro i Cuadrado (Danilo jak wiadomo się nie nadaje, Frabotty nawet nie wspominam). granie 433 po obecnym oknie transferowym nie miałoby większego sezonu, bo zostało skrojone pod 352. Nie jest też tak jak piszecie o tym, że nikt tak nie gra bo drużyny z wysokim posiadaniem i atakiem pozycyjnym właśnie grają różnie warianty z 3 broniącymi zawodnikami. Żadnej ameryki tu Pirlo nie wymyśla a jako, że w defensywie jest to 442 to wcale nie gramy 532 jak inni.
Poza tym nie sądzę, że Frabotta to wynalazek Pirlo - po prostu brakowało nam pieniędzy. Podobnie inni modzi - grają bo mamy mnóstwo kontuzji. Mieliśmy z Porto jeszcze dwie zmiany ale żaden z nich nie wszedł i to jest dość wymowne jeśli chodzi o świadomość Pirlo na temat ich poziomu. Nie zasłaniajmy naszych problemów kadrowych trenerem. Jakbyśmy mieli skład jak w 2015-2017 to można by mieć pretensje do trenera ale tak nie jest, nasz skład wcale nie wygląda lepiej niż wtedy. Po prostu zmarnowaliśmy z Allegrim 4 lata i teraz ciężko to nadrobić w rok czy dwa bo trzeba budować od zera. Maksio nie zostawił samograja tylko gównograja co chyba muszę znów przypominać.
Ale oczywiście zgadzam się, że bawienie się w testy taktyki i ustawienia w trakcie sezonu to nie był zbyt dobry pomysł ale innego nie było. Tak samo wyglądałby sezon z każdym innym trenerem pod tym kątem. Dlatego pisałem jeszcze w końcówce poprzedniego sezonu, że największe szanse na mistrza będziemy mieli z Sarrim a po zatrudnieniu Pirlo pisałem, że 10 scudetto po prostu oddaliśmy bez walki. Dlatego szkoda mi Sarriego bo chłop miał po prostu rację i zaraz się okaże, że w rok po jego odejściu w Juve nie zostaną niemal żadne nazwiska przesiąknięte Allegrizmem. Odszedł Mandzukic, Pjanic, Matuidi, Khedira a teraz pisze się o Chiellinim i Sandro. Jak do tego odejdzie CR7 to wyjdzie, że jedynymi hamulcowymi będą Bonucci i Bentancur... Sarri miałby z czego kleić swój Sarriball.
Poza tym nie sądzę, że Frabotta to wynalazek Pirlo - po prostu brakowało nam pieniędzy. Podobnie inni modzi - grają bo mamy mnóstwo kontuzji. Mieliśmy z Porto jeszcze dwie zmiany ale żaden z nich nie wszedł i to jest dość wymowne jeśli chodzi o świadomość Pirlo na temat ich poziomu. Nie zasłaniajmy naszych problemów kadrowych trenerem. Jakbyśmy mieli skład jak w 2015-2017 to można by mieć pretensje do trenera ale tak nie jest, nasz skład wcale nie wygląda lepiej niż wtedy. Po prostu zmarnowaliśmy z Allegrim 4 lata i teraz ciężko to nadrobić w rok czy dwa bo trzeba budować od zera. Maksio nie zostawił samograja tylko gównograja co chyba muszę znów przypominać.
Połowicznie się zgadza - w 1 sezonie dał im wolność i to zadziałało (chociaż wcale nie graliśmy już 352 jak piszesz). W drugim gdy był kryzys otwarcie mówiło się, że to zawodnicy/starszyzna wymusili powrót do 352.Aleexxx pisze: ↑14 marca 2021, 10:33Allegri nie forsowal swojego ulubionego ustawienia tylko ulepszyl 3:5:2 wprowadzajac troszke wolnosci w zelaznej taktyce Conte. W drugim sezonie jak zaczal bawic sie w taktyke to mielismy ogromne klopoty na poczatku sezonu, ale to zauwazyl i wrocil do czegos sprawdzonego i zaczal wygrywac jak szalony.
Ale oczywiście zgadzam się, że bawienie się w testy taktyki i ustawienia w trakcie sezonu to nie był zbyt dobry pomysł ale innego nie było. Tak samo wyglądałby sezon z każdym innym trenerem pod tym kątem. Dlatego pisałem jeszcze w końcówce poprzedniego sezonu, że największe szanse na mistrza będziemy mieli z Sarrim a po zatrudnieniu Pirlo pisałem, że 10 scudetto po prostu oddaliśmy bez walki. Dlatego szkoda mi Sarriego bo chłop miał po prostu rację i zaraz się okaże, że w rok po jego odejściu w Juve nie zostaną niemal żadne nazwiska przesiąknięte Allegrizmem. Odszedł Mandzukic, Pjanic, Matuidi, Khedira a teraz pisze się o Chiellinim i Sandro. Jak do tego odejdzie CR7 to wyjdzie, że jedynymi hamulcowymi będą Bonucci i Bentancur... Sarri miałby z czego kleić swój Sarriball.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Aleexxx
- Juventino
- Rejestracja: 06 lutego 2006
- Posty: 458
- Rejestracja: 06 lutego 2006
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
@Maly
W sumie masz racje pod kazdym aspektem, chociaz i tak wydaje mi sie, ze 4:3:3 z Kulu i Chiesa byloby lepsze anizeli to lamane 3:5:2/5:3:2/4:4:2, a Frabotta to czysty dramat i nie uwierze ze naprawde byla potrzeba grania z tym typem, szczegolnie ze oddalismy za darmo Pellegriniego (nie wierze ze jest gorszy od typa z Serie C). Do tego wyrzucilismy Coste wydaje mi sie, ze na zyczenie Pirlo ktory po prostu nie mial gdzie go ustawic taktycznie. Co prawda gosc jest szklanka i w sumie dobrze zrobilismy, ale no i tak niektore zmiany wydaja sie byc podyktowane zmiana trenera na Pirlo.
No i te kontuzje, chyba kazdy juz widzi korelacje kontuzje/trener, a wlasciwie przygotowanie do meczow przez sztab trenerski. Conte mogl grac praktycznie caly sezon jedna i ta sama 11, za Allegriego byl miesniowy dramat (chociazby Marchisio) i wlasciwie kazdy kolejny trener przedluza ta agonie. Nie wiem co on tam zrobil w tym osrodku treningowym...
Ogolnie mozna powiedziec teraz, ze chyba najlepiej bylo po prostu wyrzucic Ronaldo i innych paru starych gwiazdorow i zaczac naprawde wszystko od poczatku z Sarrim.
Szkoda, ze wszystko robimy pod Ronaldo, chyba juz wiadomo, ze zadnym cudotworca nie jest i chyba nawet wiekszy wplyw na gre zespolu ma Ibra w Milanie niz Ronaldo w Juve, jesli chodzi o motywacje. A jak juz tak chcemy robic wszystko pod jednego typa, to bylo Ronaldo zrobic grajacym trenerem i tyle.
Ogolnie najgorsze jest to, ze nie widze zadnego swiatla w tunelu, moim zdaniem Pirlo jest naprawde sredni, bo jest betonem.
Wyobrazmy sobie ten sezon bez Chiesy, ale to bylby dramat.
W sumie masz racje pod kazdym aspektem, chociaz i tak wydaje mi sie, ze 4:3:3 z Kulu i Chiesa byloby lepsze anizeli to lamane 3:5:2/5:3:2/4:4:2, a Frabotta to czysty dramat i nie uwierze ze naprawde byla potrzeba grania z tym typem, szczegolnie ze oddalismy za darmo Pellegriniego (nie wierze ze jest gorszy od typa z Serie C). Do tego wyrzucilismy Coste wydaje mi sie, ze na zyczenie Pirlo ktory po prostu nie mial gdzie go ustawic taktycznie. Co prawda gosc jest szklanka i w sumie dobrze zrobilismy, ale no i tak niektore zmiany wydaja sie byc podyktowane zmiana trenera na Pirlo.
No i te kontuzje, chyba kazdy juz widzi korelacje kontuzje/trener, a wlasciwie przygotowanie do meczow przez sztab trenerski. Conte mogl grac praktycznie caly sezon jedna i ta sama 11, za Allegriego byl miesniowy dramat (chociazby Marchisio) i wlasciwie kazdy kolejny trener przedluza ta agonie. Nie wiem co on tam zrobil w tym osrodku treningowym...
Ogolnie mozna powiedziec teraz, ze chyba najlepiej bylo po prostu wyrzucic Ronaldo i innych paru starych gwiazdorow i zaczac naprawde wszystko od poczatku z Sarrim.
Szkoda, ze wszystko robimy pod Ronaldo, chyba juz wiadomo, ze zadnym cudotworca nie jest i chyba nawet wiekszy wplyw na gre zespolu ma Ibra w Milanie niz Ronaldo w Juve, jesli chodzi o motywacje. A jak juz tak chcemy robic wszystko pod jednego typa, to bylo Ronaldo zrobic grajacym trenerem i tyle.
Ogolnie najgorsze jest to, ze nie widze zadnego swiatla w tunelu, moim zdaniem Pirlo jest naprawde sredni, bo jest betonem.
Wyobrazmy sobie ten sezon bez Chiesy, ale to bylby dramat.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7086
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Zauważ, że mamy sezon bez Dybali, czyli naszego najbardziej kreatywnego zawodnika i MVP poprzedniego sezonu. Można gdybać ale z Dybalą dalej bylibyśmy i w LM i w walce o scudetto nawet z Pirlo na ławce, jestem o tym przekonany. Tak samo jakby był Dybala zdrowy na rewanż z Lyonem to byśmy ich przeszli bez stresu.
Co do kontuzji to za Sarriego do momentu lockdownu wyglądało to bardzo dobrze. Posypało się dopiero po wznowieniu rozgrywek gdy trzeba było grać do 3-4 dni ale nawet wówczas zakończyło się na wyniku o wiele lepszym niż w ostatnim sezonie Maxa (o około 20 kontuzji jeśli dobrze pamiętam [40 kilka do 60 kilka]). Teraz Pirlo po części walczy z tym samym a nasi w większości się do tego po prostu nie nadają. To jest kolejny powód do wymiany składu.
A czy 433 byłoby lepsze? Pewnie byłoby ale musi grać Ronaldo więc nawet nie ma takiego tematu.
Co do kontuzji to za Sarriego do momentu lockdownu wyglądało to bardzo dobrze. Posypało się dopiero po wznowieniu rozgrywek gdy trzeba było grać do 3-4 dni ale nawet wówczas zakończyło się na wyniku o wiele lepszym niż w ostatnim sezonie Maxa (o około 20 kontuzji jeśli dobrze pamiętam [40 kilka do 60 kilka]). Teraz Pirlo po części walczy z tym samym a nasi w większości się do tego po prostu nie nadają. To jest kolejny powód do wymiany składu.
A czy 433 byłoby lepsze? Pewnie byłoby ale musi grać Ronaldo więc nawet nie ma takiego tematu.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Poprostu
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 7267
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Podziekował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Pirlo o Kulu
"Wciąż jest młody i ma jeszcze spory margines na poprawę. W najbliższym czasie przetestujemy go również na bardziej centralnej pozycji w środku pola".
Zamiast dać chłopakowi grać na skrzydle w 433 to dalej będziemy go krzywdzić, aż zmarnujemy mu karierę.
"Wciąż jest młody i ma jeszcze spory margines na poprawę. W najbliższym czasie przetestujemy go również na bardziej centralnej pozycji w środku pola".
Zamiast dać chłopakowi grać na skrzydle w 433 to dalej będziemy go krzywdzić, aż zmarnujemy mu karierę.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7309
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 70 razy
Czyli powinien wykonać niebezpieczne podanie dokładnie w ten sam sposób, tyle że zmienić adresata? Kwintesencja taktycznego geniuszu i schematów wuefistyBramkę dla Benevento zdobył Adolfo Gaich, ale ogromny błąd popełnił przede wszystkim Arthur. “Podanie wzdłuż zawsze jest niebezpieczne, ponieważ może zostać przechwycone, Arthur powinien podawać do bramkarza“.

PS: skreślenie trenera po 3 kolejkach miało jednak sens


O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!