dimebag11 pisze: ↑27 czerwca 2020, 12:05
Sorek21 pisze: ↑27 czerwca 2020, 08:21
Gdy Higuain wchodzi na 9 to gra całego zespołu wygląda lepiej. Przy nim Cristiano również lepiej wygląda.
Sarri powinien teraz pokazać jaja i postawić na 4-2-3-1.
Po takich wejściach jak wczoraj, mam słabość do Douglasa Costy. Gdyby tylko był zdrowy to robi różnice. Miło się patrzy jak na przyspieszeniu z łatwością mija dwóch rywali.
De Ligt rośnie z każdym meczem.
Ja natomiast mam wrażenie, że te zachwyty nad Costą są znacznie przesadzone, bo Brazylijczyk prezentuje się zwykle bardzo dobrze jedynie wtedy, gdy wchodzi w końcówce na podmęczonego przeciwnika (tak jak to miało miejsce chociażby wczoraj, gdy Lecce od 32 minuty grało w osłabieniu). Wtedy rzeczywiście uwidacznia się niesamowite odejście Douglasa na kilku metrach czy też niezwykle skuteczne są jego dryblingi. Z kolei jeśli przychodzi mu grać od początku i do tego z mocniejszym rywalem, to wcale tak kozacko się nie prezentuje. Wiadomo, że taki joker, którego można wpuścić z ławki i potrafi odmienić losy spotkania, to skarb, ale niestety jestem w stosunku do jego osoby mocno sceptyczny właśnie przez te ciągłe problemy zdrowotne i pobieraną wysoką pensję ze skarbca Juventusu.
W punkt
Gdyby był dyspozycyjny i dawał regularnie takie popisy jak w Moskwie to byłby skarb. Ponadto jego rola nie powinna ograniczać się do wchodzenia na koniec meczu, ale również grania całych spotkań
na przyzwoitym poziomie z drużynami pokroju Lecce, żeby dać odpocząć zawodnikom podstawowego składu.