LM 17/18 (1/4) : Real Madryt 1-3 JUVENTUS F.C

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8709
Rejestracja: 07 listopada 2007
Podziekował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 205 razy

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 08:28

Fawek pisze:Nie zniżasz się chyba do takiego poziomu jak fani Barcelony
On już dawno jest grubo poniżej tego poziomu, poczytaj sobie jego pierdoły to będziesz wiedział o czym piszę. Albo lepiej nie czytaj bo gałki ci się zdeformują :D :lol:

Dzisiaj cudu nie będzie bo w tym meczu i przy tej klasie rywala sprawa jest definitywnie wyjaśniona.
Ostatnio zmieniony 11 kwietnia 2018, 08:48 przez MRN, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
Hed

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 sierpnia 2006
Posty: 1307
Rejestracja: 23 sierpnia 2006
Podziekował: 80 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 08:48

jackop pisze:
Nie chcę studzić bojowych nastrojów, ale przypominam że jutro nie będzie komfortu gry na AS, tyko jedziemy na Estadio Santiago Bernabéu. Zamiast fantastycznego dopingu, co w jakimś stopniu poniosło dziś graczy Romy na Olimpico, otrzymamy wyłącznie gwizdy z 80 tyś. gardeł.
Dokładnie tak, gdybyśmy dzisiaj grali u siebie, można by było mieć jeszcze cień nadziei, ale gramy na wyjeździe i musimy odrobić co najmniej 3 bramki, sorry ale to jest utopia. Ten dwumecz Real zamknął w Turynie. Gdybyśmy nawet u siebie przegrali 1:2 to co innego, ale tak się nie stało.

Ja dzisiaj liczę po prostu na dobra i pewną grę, zostawić serducho na boisku bez żadnych kalkulacji i cynizmu.

FJ!


Przemo90

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 marca 2004
Posty: 403
Rejestracja: 24 marca 2004

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 08:48

Wysmiewana przez wiekszosc nas Roma pokazala jak sie gra nowoczesny football w Europie. Teraz oni beda na ustach Europy i swiata.
My sobie znow zdobedziemy jakies smieszne mistrzostwo wloch I jakis tam zalosny pucharek za ktory dostaniem 2 miliony EUR. Marotta znow wdrozy polityke zaciskania pasa. Nie oszukujmy sie, dzis odpadamy w LM. Znajac nas cynizm dostaniemy 2-0 i bye bye arrivederci.
Wszystko sie zaczyna of szatni, of trenera of nastawienia zawodnikow. Jesli Allegri sie zepsul to nic z tego nie bedzie.
Pozyjemy zobaczymy. Zauwazcie jedna rzecz, w Europie u siebie trzeba wygrywac do zera. Dalismy zarowno dup... z Totkami jak i Realem ale z Totkami mielismy wiecej szczescia I rozumu bo nasza gra do 50 min wygladala fatalnie w Londynie I tak samo bedzie wygladac w Madrycie.


Obrazek

"Dla Juventusu zwycięstwa nie są rzeczą ważną. Dla Juventusu zwycięstwa to jedyne, co się liczy" ~Giampiero Boniperti~
gregor_g4

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 października 2003
Posty: 1139
Rejestracja: 14 października 2003

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 08:57

Osgiliath pisze:nawet jeśli (najpewniej tak będzie) nie uda nam się strzelić trzech bramek. Tym bardziej boli, że w Turynie nie udało nam się wcisnąć choćby jednej bramki.
A co by to zmieniło? Żeby myśleć o awansie, trzeba wsadzić conajmniej 3.
Jeden gol w pierwszym meczu nic by dla nas nie zmienił, poza komfortem, że możemy sobie na stratę 1 gola pozwolić.

1-4 i będzie pięknie. Bez Ramosa, Pipita ma szansę pokazać, że jest warty tych 94 baniek.

Jak mawiają ruscy "całej wódki nie wypijesz, wszystkich kobiet nie przelecisz, ale próbować można".
My też może nie awansujemy, ale niech pokażą, że chcą, siądą na Real i walczą do upadłego. Jak odpadać to z podniesioną głową, a tylko grając bez kalkulacji, jest szansa, że Real się pogubi.

Forza!


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 5874
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 09:19

Szans na awans nie mamy żadnych, bo jak się wyłapuje trzy strzały w pysk bez odpowiedzi na własnym terenie, to trudno oczekiwać cudów na wyjeździe. Liczę tylko na to, że nasi nie przyniosą nam więcej wstydu i nie obskoczą kolejnego <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> na Bernabeu, po którym Buffon będzie dziękował Realowi, że tak pięknie go zgwałcił. Remis szczytem marzeń.


Obrazek
Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7266
Rejestracja: 11 listopada 2007
Podziekował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 09:50

Osobiście liczę tylko na brak kompromitacji. Przykre ale w awans nie wierze w ogóle.


ice

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 października 2008
Posty: 1273
Rejestracja: 05 października 2008
Podziekował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 10:00

No i masz - Wielki Juventus. Mała Roma. 0:7 Roma zgłoś się. Wczoraj Roma pokazała co to znaczy zaangażowanie, chęć gry a przede wszystkim głód zwycięstwa - a nie, kulturalny do bólu Juventus, oklaski dla Ronaldo. Jaka mentalność kibiców, taka gra zespołu. Gdyby były może gwizdy na trybunach, to może piłkarze by zrozumieli, że dość takiego "cynizmu" - bo wg mnie to przypadek. Ale kto ma tak ostro walczyć? Barzagli czy Buffon dwa miesiące przed emeryturą? Khedira, który myślami może być w MLS? Lichtsteiner dwa razy poniżony przez Maxa i nie zgłoszony do rundy jesiennej LM? W Juventusie musi dojść do zmiany pokoleniowej - drużyna która była budowana na LM nie zdała egzaminu. Trzeba przewietrzyć kadrę, może zmienić trenera - pewnie też nie jest bez winy. Nie zmienię nawet zdania po ewentualnym awansie, ale szanse na to są jak na 6 w Totka. Wczoraj Barcelona przypominała Juventus z zeszłotygodniowego starcia. Stanie, czekanie aż przeciwnik poda piłkę i się położy bo to przecież wielka Barcelona. Barcelona wczoraj mogła spokojnie 5 przyjąć. A teraz sobie przypomnijcie nasze jesienne mecze z Barceloną. Czy była jakakolwiek szansa na wygraną?


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8709
Rejestracja: 07 listopada 2007
Podziekował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 205 razy

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 10:03

towalski pisze:a nie, kulturalny do bólu Juventus, oklaski dla Ronaldo.
Co ty pieprzysz, co ma piernik do wiatraka ? Nie pamiętasz już jak kibice Realu zgotowali Alexowi owację na stojąco na Santiago ? Czy może wtedy w pieluchy robiłeś ?



Old Trafford :
Ostatnio zmieniony 11 kwietnia 2018, 10:08 przez MRN, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
jarmel

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lutego 2006
Posty: 2445
Rejestracja: 25 lutego 2006

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 10:07

Oby tylko wyjść z twarzą i zagrać z zębem i ambicją. Awans odpuścili już na Allianz Stadium przy 0:2 także teraz tym bardziej nawet nie ma o czym mówić.
Smutne, ale powinien zagrać Wojtek, bo Gigi już pewnie od meczu z Benevento ćwiczy jedynie uśmiechy do Ronaldo.


#AllegriOut
Hed

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 sierpnia 2006
Posty: 1307
Rejestracja: 23 sierpnia 2006
Podziekował: 80 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 10:12

jarmel pisze:Oby tylko wyjść z twarzą i zagrać z zębem i ambicją. Awans odpuścili już na Allianz Stadium przy 0:2 także teraz tym bardziej nawet nie ma o czym mówić.
Smutne, ale powinien zagrać Wojtek, bo Gigi już pewnie od meczu z Benevento ćwiczy jedynie uśmiechy do Ronaldo.
Zgadza się, brakuje charakteru... Co do Buffona to z wielkim szacunkiem dla Niego, ale dajmy grać Wojtkowi, liczę że to będzie ostatni sezon i Gigiego i Maxa.


juvemaroko

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 lutego 2012
Posty: 1668
Rejestracja: 05 lutego 2012

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 10:30

Nie ma co sie ludzic Real nie pusci taka wysoka zaliczka zwlaszcza ze dla nich od Grudnia licze sie tylko LM.
Bez cudow farta i najlepsza gra w sezonie (babole rywale, wykluczenie 1-2 pilkarze Realu jednego w pierwszej polowie,wysoka skutecznosc, szczelnosc obrone i swietne interwencje bramkarza)
Od kilku tygodnie mamy szpital kiedy grasz na 3 frontach to widac w braku swiezosc oraz brak sile na ostatnich 20 minut spotkanie.
Osobiscie licze ze uda sie uniknac kompromitacje i powalczyc co to da zobaczymy. Szczescie to czeba pomoc bo samo fart nam dzis nie wystarczy.
Najbardziej mnie irituja bramki w pierszych minutach bo one nam utrudniaja pozniej spotkanie. Mialo to miejsce z Barcelona w finale 2015 roku oraz w pierwszym spotkanie z Realem. Widac brak koncentracji i prawdopodobnie brak wiare w koncowym zwyciestwa.
Przed nami ciezka koncowka sezonu i niezaleznie od jej wyniku poczebna bedzie swieza krew w wszystkich formacjach czyli przed nami zmiana pewien cykl.


dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2685
Rejestracja: 31 maja 2009
Podziekował: 79 razy
Otrzymał podziękowanie: 23 razy

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 11:00

Przemo90 pisze:Wysmiewana przez wiekszosc nas Roma pokazala jak sie gra nowoczesny football w Europie. Teraz oni beda na ustach Europy i swiata.
My sobie znow zdobedziemy jakies smieszne mistrzostwo wloch I jakis tam zalosny pucharek za ktory dostaniem 2 miliony EUR. Marotta znow wdrozy polityke zaciskania pasa. Nie oszukujmy sie, dzis odpadamy w LM. Znajac nas cynizm dostaniemy 2-0 i bye bye arrivederci.
Wszystko sie zaczyna of szatni, of trenera of nastawienia zawodnikow. Jesli Allegri sie zepsul to nic z tego nie bedzie.
Pozyjemy zobaczymy. Zauwazcie jedna rzecz, w Europie u siebie trzeba wygrywac do zera. Dalismy zarowno dup... z Totkami jak i Realem ale z Totkami mielismy wiecej szczescia I rozumu bo nasza gra do 50 min wygladala fatalnie w Londynie I tak samo bedzie wygladac w Madrycie.
Czego się spodziewałeś po wylosowaniu bezapelacyjnie najlepszej ekipy Ligi Mistrzów, która od edycji 2010/11 cały czas dochodzi minimum do półfinału tych rozgrywek i która jako pierwsza w historii zdołała obronić tytuł? Wielu forumowiczów po 1/8 z Tottenhamem krzyczało "dawać Real, bo z nimi radzimy sobie dobrze w dwumeczach", ale to było tak nielogiczne z ich strony, że chyba nie trzeba tego tłumaczyć. Tak samo zresztą jak bagatelizowanie Liverpoolu, który miał przecież dostać oklep od FC Porto (nie mówiąc już o tym, co miało z nimi zrobić City Guardioli). Po laniu w Turynie teraz nie mamy nic do stracenia i dziś musimy wyjść wyluzowani z chęcią jak najlepszego zaprezentowania się na Santiago Bernabeu, bo w sumie to nic innego nam nie pozostaje. Może akurat zagramy idealne spotkanie, a jeśli nie to porażka 2:0 czy 3:0 i tak nic nie zmienia.


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
kuba2424

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 listopada 2012
Posty: 972
Rejestracja: 06 listopada 2012

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 11:32

Siedzę w tej pracy, myślę cały czas o rewanżu i ... nijak mi pasuje odpadnięcie już w ćwierćfinale. No nadal nie potrafię się pogodzić z tym, że mamy odpaść z Realem. Może dziś stanie się coś szalonego, coś, czego jeszcze nie było w naszym wykonaniu, coś w stylu wczorajszego meczu Romy albo Niemców z Brazylią... 0:5 po totalnym załamaniu się Realu - bo czemu nie! Czasem wystarczy niewielka iskierka.


Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7266
Rejestracja: 11 listopada 2007
Podziekował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 11:39

Juventus (4-3-3): Buffon; De Sciglio, Benatia, Chiellini, Alex Sandro; Khedira, Pjanic, Matuidi; Douglas Costa, Higuain, Mandzukic;

czyli zero niespodzianek.


Antichrist

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Posty: 1842
Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 11:42

kuba2424 pisze:Siedzę w tej pracy, myślę cały czas o rewanżu i ... nijak mi pasuje odpadnięcie już w ćwierćfinale. No nadal nie potrafię się pogodzić z tym, że mamy odpaść z Realem. Może dziś stanie się coś szalonego, coś, czego jeszcze nie było w naszym wykonaniu, coś w stylu wczorajszego meczu Romy albo Niemców z Brazylią... 0:5 po totalnym załamaniu się Realu - bo czemu nie! Czasem wystarczy niewielka iskierka.
A ja jakoś podchodzę do tego meczu bez emocji. Owszem, obejrzę, będę kibicował do końca, ale nie spodziewam się drugiej takiej niespodzianki, jaką wczoraj Roma sprawiła swoim kibicom (jeszcze raz - gratulacje dla kibiców Romy). I już pogodziłem się z naszym odpadnięciem w 1/4. Mówi się trudno, za rok miejmy nadzieję będzie lepiej.


The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
Zablokowany