LM 17/18 (1/4) : Real Madryt 1-3 JUVENTUS F.C
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8709
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 205 razy
On już dawno jest grubo poniżej tego poziomu, poczytaj sobie jego pierdoły to będziesz wiedział o czym piszę. Albo lepiej nie czytaj bo gałki ci się zdeformująFawek pisze:Nie zniżasz się chyba do takiego poziomu jak fani Barcelony

Dzisiaj cudu nie będzie bo w tym meczu i przy tej klasie rywala sprawa jest definitywnie wyjaśniona.
Ostatnio zmieniony 11 kwietnia 2018, 08:48 przez MRN, łącznie zmieniany 1 raz.

- Hed
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2006
- Posty: 1307
- Rejestracja: 23 sierpnia 2006
- Podziekował: 80 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Dokładnie tak, gdybyśmy dzisiaj grali u siebie, można by było mieć jeszcze cień nadziei, ale gramy na wyjeździe i musimy odrobić co najmniej 3 bramki, sorry ale to jest utopia. Ten dwumecz Real zamknął w Turynie. Gdybyśmy nawet u siebie przegrali 1:2 to co innego, ale tak się nie stało.jackop pisze:
Nie chcę studzić bojowych nastrojów, ale przypominam że jutro nie będzie komfortu gry na AS, tyko jedziemy na Estadio Santiago Bernabéu. Zamiast fantastycznego dopingu, co w jakimś stopniu poniosło dziś graczy Romy na Olimpico, otrzymamy wyłącznie gwizdy z 80 tyś. gardeł.
Ja dzisiaj liczę po prostu na dobra i pewną grę, zostawić serducho na boisku bez żadnych kalkulacji i cynizmu.
FJ!
- Przemo90
- Juventino
- Rejestracja: 24 marca 2004
- Posty: 403
- Rejestracja: 24 marca 2004
Wysmiewana przez wiekszosc nas Roma pokazala jak sie gra nowoczesny football w Europie. Teraz oni beda na ustach Europy i swiata.
My sobie znow zdobedziemy jakies smieszne mistrzostwo wloch I jakis tam zalosny pucharek za ktory dostaniem 2 miliony EUR. Marotta znow wdrozy polityke zaciskania pasa. Nie oszukujmy sie, dzis odpadamy w LM. Znajac nas cynizm dostaniemy 2-0 i bye bye arrivederci.
Wszystko sie zaczyna of szatni, of trenera of nastawienia zawodnikow. Jesli Allegri sie zepsul to nic z tego nie bedzie.
Pozyjemy zobaczymy. Zauwazcie jedna rzecz, w Europie u siebie trzeba wygrywac do zera. Dalismy zarowno dup... z Totkami jak i Realem ale z Totkami mielismy wiecej szczescia I rozumu bo nasza gra do 50 min wygladala fatalnie w Londynie I tak samo bedzie wygladac w Madrycie.
My sobie znow zdobedziemy jakies smieszne mistrzostwo wloch I jakis tam zalosny pucharek za ktory dostaniem 2 miliony EUR. Marotta znow wdrozy polityke zaciskania pasa. Nie oszukujmy sie, dzis odpadamy w LM. Znajac nas cynizm dostaniemy 2-0 i bye bye arrivederci.
Wszystko sie zaczyna of szatni, of trenera of nastawienia zawodnikow. Jesli Allegri sie zepsul to nic z tego nie bedzie.
Pozyjemy zobaczymy. Zauwazcie jedna rzecz, w Europie u siebie trzeba wygrywac do zera. Dalismy zarowno dup... z Totkami jak i Realem ale z Totkami mielismy wiecej szczescia I rozumu bo nasza gra do 50 min wygladala fatalnie w Londynie I tak samo bedzie wygladac w Madrycie.

"Dla Juventusu zwycięstwa nie są rzeczą ważną. Dla Juventusu zwycięstwa to jedyne, co się liczy" ~Giampiero Boniperti~
- gregor_g4
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1139
- Rejestracja: 14 października 2003
A co by to zmieniło? Żeby myśleć o awansie, trzeba wsadzić conajmniej 3.Osgiliath pisze:nawet jeśli (najpewniej tak będzie) nie uda nam się strzelić trzech bramek. Tym bardziej boli, że w Turynie nie udało nam się wcisnąć choćby jednej bramki.
Jeden gol w pierwszym meczu nic by dla nas nie zmienił, poza komfortem, że możemy sobie na stratę 1 gola pozwolić.
1-4 i będzie pięknie. Bez Ramosa, Pipita ma szansę pokazać, że jest warty tych 94 baniek.
Jak mawiają ruscy "całej wódki nie wypijesz, wszystkich kobiet nie przelecisz, ale próbować można".
My też może nie awansujemy, ale niech pokażą, że chcą, siądą na Real i walczą do upadłego. Jak odpadać to z podniesioną głową, a tylko grając bez kalkulacji, jest szansa, że Real się pogubi.
Forza!
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Szans na awans nie mamy żadnych, bo jak się wyłapuje trzy strzały w pysk bez odpowiedzi na własnym terenie, to trudno oczekiwać cudów na wyjeździe. Liczę tylko na to, że nasi nie przyniosą nam więcej wstydu i nie obskoczą kolejnego <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> na Bernabeu, po którym Buffon będzie dziękował Realowi, że tak pięknie go zgwałcił. Remis szczytem marzeń.
- ice
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1273
- Rejestracja: 05 października 2008
- Podziekował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
No i masz - Wielki Juventus. Mała Roma. 0:7 Roma zgłoś się. Wczoraj Roma pokazała co to znaczy zaangażowanie, chęć gry a przede wszystkim głód zwycięstwa - a nie, kulturalny do bólu Juventus, oklaski dla Ronaldo. Jaka mentalność kibiców, taka gra zespołu. Gdyby były może gwizdy na trybunach, to może piłkarze by zrozumieli, że dość takiego "cynizmu" - bo wg mnie to przypadek. Ale kto ma tak ostro walczyć? Barzagli czy Buffon dwa miesiące przed emeryturą? Khedira, który myślami może być w MLS? Lichtsteiner dwa razy poniżony przez Maxa i nie zgłoszony do rundy jesiennej LM? W Juventusie musi dojść do zmiany pokoleniowej - drużyna która była budowana na LM nie zdała egzaminu. Trzeba przewietrzyć kadrę, może zmienić trenera - pewnie też nie jest bez winy. Nie zmienię nawet zdania po ewentualnym awansie, ale szanse na to są jak na 6 w Totka. Wczoraj Barcelona przypominała Juventus z zeszłotygodniowego starcia. Stanie, czekanie aż przeciwnik poda piłkę i się położy bo to przecież wielka Barcelona. Barcelona wczoraj mogła spokojnie 5 przyjąć. A teraz sobie przypomnijcie nasze jesienne mecze z Barceloną. Czy była jakakolwiek szansa na wygraną?
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8709
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 205 razy
Co ty pieprzysz, co ma piernik do wiatraka ? Nie pamiętasz już jak kibice Realu zgotowali Alexowi owację na stojąco na Santiago ? Czy może wtedy w pieluchy robiłeś ?towalski pisze:a nie, kulturalny do bólu Juventus, oklaski dla Ronaldo.
Old Trafford :
Ostatnio zmieniony 11 kwietnia 2018, 10:08 przez MRN, łącznie zmieniany 1 raz.

- jarmel
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lutego 2006
- Posty: 2445
- Rejestracja: 25 lutego 2006
Oby tylko wyjść z twarzą i zagrać z zębem i ambicją. Awans odpuścili już na Allianz Stadium przy 0:2 także teraz tym bardziej nawet nie ma o czym mówić.
Smutne, ale powinien zagrać Wojtek, bo Gigi już pewnie od meczu z Benevento ćwiczy jedynie uśmiechy do Ronaldo.
Smutne, ale powinien zagrać Wojtek, bo Gigi już pewnie od meczu z Benevento ćwiczy jedynie uśmiechy do Ronaldo.
#AllegriOut
- Hed
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2006
- Posty: 1307
- Rejestracja: 23 sierpnia 2006
- Podziekował: 80 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Zgadza się, brakuje charakteru... Co do Buffona to z wielkim szacunkiem dla Niego, ale dajmy grać Wojtkowi, liczę że to będzie ostatni sezon i Gigiego i Maxa.jarmel pisze:Oby tylko wyjść z twarzą i zagrać z zębem i ambicją. Awans odpuścili już na Allianz Stadium przy 0:2 także teraz tym bardziej nawet nie ma o czym mówić.
Smutne, ale powinien zagrać Wojtek, bo Gigi już pewnie od meczu z Benevento ćwiczy jedynie uśmiechy do Ronaldo.
- juvemaroko
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2012
- Posty: 1668
- Rejestracja: 05 lutego 2012
Nie ma co sie ludzic Real nie pusci taka wysoka zaliczka zwlaszcza ze dla nich od Grudnia licze sie tylko LM.
Bez cudow farta i najlepsza gra w sezonie (babole rywale, wykluczenie 1-2 pilkarze Realu jednego w pierwszej polowie,wysoka skutecznosc, szczelnosc obrone i swietne interwencje bramkarza)
Od kilku tygodnie mamy szpital kiedy grasz na 3 frontach to widac w braku swiezosc oraz brak sile na ostatnich 20 minut spotkanie.
Osobiscie licze ze uda sie uniknac kompromitacje i powalczyc co to da zobaczymy. Szczescie to czeba pomoc bo samo fart nam dzis nie wystarczy.
Najbardziej mnie irituja bramki w pierszych minutach bo one nam utrudniaja pozniej spotkanie. Mialo to miejsce z Barcelona w finale 2015 roku oraz w pierwszym spotkanie z Realem. Widac brak koncentracji i prawdopodobnie brak wiare w koncowym zwyciestwa.
Przed nami ciezka koncowka sezonu i niezaleznie od jej wyniku poczebna bedzie swieza krew w wszystkich formacjach czyli przed nami zmiana pewien cykl.
Bez cudow farta i najlepsza gra w sezonie (babole rywale, wykluczenie 1-2 pilkarze Realu jednego w pierwszej polowie,wysoka skutecznosc, szczelnosc obrone i swietne interwencje bramkarza)
Od kilku tygodnie mamy szpital kiedy grasz na 3 frontach to widac w braku swiezosc oraz brak sile na ostatnich 20 minut spotkanie.
Osobiscie licze ze uda sie uniknac kompromitacje i powalczyc co to da zobaczymy. Szczescie to czeba pomoc bo samo fart nam dzis nie wystarczy.
Najbardziej mnie irituja bramki w pierszych minutach bo one nam utrudniaja pozniej spotkanie. Mialo to miejsce z Barcelona w finale 2015 roku oraz w pierwszym spotkanie z Realem. Widac brak koncentracji i prawdopodobnie brak wiare w koncowym zwyciestwa.
Przed nami ciezka koncowka sezonu i niezaleznie od jej wyniku poczebna bedzie swieza krew w wszystkich formacjach czyli przed nami zmiana pewien cykl.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2685
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 79 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Czego się spodziewałeś po wylosowaniu bezapelacyjnie najlepszej ekipy Ligi Mistrzów, która od edycji 2010/11 cały czas dochodzi minimum do półfinału tych rozgrywek i która jako pierwsza w historii zdołała obronić tytuł? Wielu forumowiczów po 1/8 z Tottenhamem krzyczało "dawać Real, bo z nimi radzimy sobie dobrze w dwumeczach", ale to było tak nielogiczne z ich strony, że chyba nie trzeba tego tłumaczyć. Tak samo zresztą jak bagatelizowanie Liverpoolu, który miał przecież dostać oklep od FC Porto (nie mówiąc już o tym, co miało z nimi zrobić City Guardioli). Po laniu w Turynie teraz nie mamy nic do stracenia i dziś musimy wyjść wyluzowani z chęcią jak najlepszego zaprezentowania się na Santiago Bernabeu, bo w sumie to nic innego nam nie pozostaje. Może akurat zagramy idealne spotkanie, a jeśli nie to porażka 2:0 czy 3:0 i tak nic nie zmienia.Przemo90 pisze:Wysmiewana przez wiekszosc nas Roma pokazala jak sie gra nowoczesny football w Europie. Teraz oni beda na ustach Europy i swiata.
My sobie znow zdobedziemy jakies smieszne mistrzostwo wloch I jakis tam zalosny pucharek za ktory dostaniem 2 miliony EUR. Marotta znow wdrozy polityke zaciskania pasa. Nie oszukujmy sie, dzis odpadamy w LM. Znajac nas cynizm dostaniemy 2-0 i bye bye arrivederci.
Wszystko sie zaczyna of szatni, of trenera of nastawienia zawodnikow. Jesli Allegri sie zepsul to nic z tego nie bedzie.
Pozyjemy zobaczymy. Zauwazcie jedna rzecz, w Europie u siebie trzeba wygrywac do zera. Dalismy zarowno dup... z Totkami jak i Realem ale z Totkami mielismy wiecej szczescia I rozumu bo nasza gra do 50 min wygladala fatalnie w Londynie I tak samo bedzie wygladac w Madrycie.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 972
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Siedzę w tej pracy, myślę cały czas o rewanżu i ... nijak mi pasuje odpadnięcie już w ćwierćfinale. No nadal nie potrafię się pogodzić z tym, że mamy odpaść z Realem. Może dziś stanie się coś szalonego, coś, czego jeszcze nie było w naszym wykonaniu, coś w stylu wczorajszego meczu Romy albo Niemców z Brazylią... 0:5 po totalnym załamaniu się Realu - bo czemu nie! Czasem wystarczy niewielka iskierka.
- Poprostu
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 7267
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Podziekował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Juventus (4-3-3): Buffon; De Sciglio, Benatia, Chiellini, Alex Sandro; Khedira, Pjanic, Matuidi; Douglas Costa, Higuain, Mandzukic;
czyli zero niespodzianek.
czyli zero niespodzianek.
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 1842
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
A ja jakoś podchodzę do tego meczu bez emocji. Owszem, obejrzę, będę kibicował do końca, ale nie spodziewam się drugiej takiej niespodzianki, jaką wczoraj Roma sprawiła swoim kibicom (jeszcze raz - gratulacje dla kibiców Romy). I już pogodziłem się z naszym odpadnięciem w 1/4. Mówi się trudno, za rok miejmy nadzieję będzie lepiej.kuba2424 pisze:Siedzę w tej pracy, myślę cały czas o rewanżu i ... nijak mi pasuje odpadnięcie już w ćwierćfinale. No nadal nie potrafię się pogodzić z tym, że mamy odpaść z Realem. Może dziś stanie się coś szalonego, coś, czego jeszcze nie było w naszym wykonaniu, coś w stylu wczorajszego meczu Romy albo Niemców z Brazylią... 0:5 po totalnym załamaniu się Realu - bo czemu nie! Czasem wystarczy niewielka iskierka.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.