Maly pisze:Benatia? koleś u nich tylko się leczył, każdy grosz to kasa na plus, nam w podobnej sytuacji za Caceresa nie udało się grosza dostać, Asamoaha za 10 nie potrafimy sprzedać, Isli za 5 itd...
Kim jest Isla czy Caceres w porównaniu do Benatii. Medhi miał renomę, szedł do Bayrenu być podstawowym zawodnikiem, a to, że nie pykło jest już inną sprawą. Isla i Asamoah nawet w połowie nie mięli takich umiejętności i fejmu, co Marokańczyk. Naturalnym się wydaje, że Bayern jakoś sobie odbije ten transfer. Jak nie Juve, to inny duży klub zapewne wziąłby Benatie. Takiego Isle trzeba było na silę wypychać z klubu, a jedynymi zainteresowanymi były kluby pokroju Cagliari i, z całym szacunkiem, ale tylko ktoś niemądry oczekiwałby, że Juve zgarnie za niego więcej niż 2-3mln.
Maly pisze:a jeśli ktoś wtopę dekady pożycza za 8.5mln to ja kłaniam się w pas ;] tym bardziej, że mówimy o wypychaniu zawodników a nie o kupowaniu...
Ale co ma kwota wypożyczenia do oceny i przydatności jego transferu do Bayernu? Mi tam się wydaje, że Bayern najzwyczajniej w świecie chce już jakoś odzyskać pieniądze i stąd ta dość spora kwota wypożyczenia. Gdyby chodziło tylko i wyłącznie o ogranie, to nie śpiewaliby takiej gotówki i zapewne zostawiliby go w Niemczech, żeby szlifował język i ligę.
Chłopak był golden boyem, odkryciem Euro, ważnym elementem mistrzów starego kontynentu, kosztował ogromne pieniądze, a potem okazało się, że niesamowicie zawodził, nie potrafił się zaaklimatyzować, a nauka języka była dla niego mission impossible. Dla Ciebie transfer udany?
Wypożyczamy albo zostawiamy i dajemy szanse, ale ryzykujemy, że z chłopaka nic nie będzie, a na dodatek będzie trzeba jeszcze dopłacić bonusy.
Tylko i wyłącznie hipoteza. Może jakiś kibic Bayernu mógłby zabrać głos.
Dalsza dyskusja nie ma sensu, bo i tak nie znajdziemy złotego środka, a ten temat i tak został już mocno naciągnięty, bo, jakby nie patrzeć, pokój poświęcony Dybali.