LM 17/18 (gr. D) [1]: FC Barcelona 3-0 JUVENTUS F.C

Pluto

Tyle razy się otworzyli, tyle kontr i szans. I żadnej setki.
Typowa ofensywa made in Allegri - ty mu podasz, on do ciebie i jakoś se tam może wejdzie, przecież jesteście dobrzy, wiecie co robić. A potem w finale Dybala zderza się z Alvesem...

jackop

Jeśli tak gramy odpuszczając mecz, to nie wygląda to najgorzej. Jeśli dziura w środku, to nie większa niż zwykle. Brak Mandzukicia niezbyt odczuwalny.

Iniesta stary, wypalony, motoryka już nie ta, ale Barzę i Pjanicia nawinął jak chciał

Messi przez 44 minuty czai się schowany za kolegami, ale wystarczyła jedna klepa z kiepskim dziś Suarezem i klops. Sandro (kosztem gry w ofensywie) nieźle zaopiekował się Dembele.

De Sciglio. Na lewej w Barcelonie osamotniony Alba, ale Włoch nie przegrał z nim żadnego pojedynku. Przejąć, wybić, bez ryzyka i git. Dodatkowo uderzenie z lewej nogi z początku meczu. No i dochodzimy do momentu, gdzie dostałem palpitacji, czyli podanie w poprzek własnej 16stki

I całe dobre wrażenie spuszczone w kiblu. Kolejny połamaniec w kadrze :facepalm2:

Środek obrony, aż do błędu, całkiem szczelnie. Skuteczne blokowanie 'małej gry' Barcy. W pomocy najlepszy Matuidi, Bentancur całkiem nieźle jak na świeżaka.

Tak sobie na skrzydłach. Costa nie hula tak mocno jak oczekiwałem, nasza prawa strona to kopia lewej gospodarzy - nie istnieje.

Na tle zespołu Dybala dobrze, Higuain bardzo słabo.

Ciekawe czy Sturaro powalczy z Howedesem i Barzaglim o podstawowego PO w LM.

Buffon bez szans. Szkoda dekoncentracji w końcówce. Berna za Rodrigo i jedziemy.

Andryk

Hed pisze: De Sciglio do momentu kontuzji bardzo fajnie ogarniał prawą stronę, ale szklanka to on jest.

szczególnie w momencie podania do Dembele

Mati1990

Szkoda straconej bramki do szatni, bo do 45 trzymaliśmy się nawet w miarę. Widać brak wykończenia u naszych, tego najbardziej brakuje.
Jeszcze w sumie druga połowa, byle by się nie rozluźnić i nie dać sobie wbić kolejnych bramek...

De Sciglio

Marco Motta dwa.

Bobby X

O której ten mecz Juventusu bo oglądam Barcelone ze Szczakowianką?

deszczowy

Higuain cofający się do rozegrania piłki w okolice koła środkowego... no, co tu dużo mówić? Padlinę gramy.

pumex

No tak, to jest Juventus i jego pokazowa akcja z dawnych czasów w Lidze Mistrzów, czyli jak grać lepiej od rywala, ale być na tyle niezdecydowanym, żeby nie umieć postawić kropki nad 'i' i w rezultacie przegrywać :doh:

Dobry Pjanić, niezły Dybala i Costa. Gigantycznym flopem jest Higuain, który parę razy się zastawił i poza tym nic dobrego nie zrobił, marnując idealną kontrę i parę innych niezłych okazji - taki typowy Higuain z Champions League.

Barca była w pierwszej połowie jak nie Barca - wolna, przewidywalna, statyczna. Spokojnie do ogrania, no ale jak się ma tyle miejsca jak nasi i nie chce się z tego skorzystać, to się dostaje w plecy, prosta sprawa.

Hed

Andryk pisze:
Hed pisze: De Sciglio do momentu kontuzji bardzo fajnie ogarniał prawą stronę, ale szklanka to on jest.
szczególnie w momencie podania do Dembele

Panie, przecież mówię, że ogarniał do momentu kontuzji, a nie do zmiany

Nicram_93

Panowie jak to rzeczywiście wygląda, bo z pierwszej połowy tylko jakieś 10 min obejrzałem, bo ciężko jakąś transmisję znaleźć. a co przez chwilę udało się zobaczyć, to mieliśmy problemy z wyjściem za połowę?

Sorek21

Bardzo dobra pierwsza połowa z fatalnym zakończeniem.

U nas na prawej stronie dwóch młodych a Barca gra 4-3-1-2 bez lewoskrzydłowego...

MDS prawie załadował bramkę Barcelonie a potem nam.Czemu nie grał do Buffona?

Buffon nadal to jest absolutny top.

Około 70 minuty dałbym Berne za grubego,który strasznie wolny dziś.

BlackJacky

Szlag jasny mne trafia, jak widze ze chlopy zarabiajace po ponad 7 BAŃ EURO za sezon, nie potrafia oddac groznego strzalu w drzwi od stodoly. Ide po dokladke makaronu, bo sie zdenerwowalem ::/:

MRN

Bałem się bramki do szatni i stało się bo byłem pewien, że ta bramka w pierwszej połowie padnie. Nie mamy niestety żadnych atutów w ofensywie bo Dybala, Igła nawet nie próbują choćby jednym zwodem zaskoczyć rywali a po co Bentancur przyjmował taka piłę to już tylko on wie. Nie będę siał paniki bo najgorzej i tak nie jest ale zadziwia mnie po raz kolejny ta niemoc i bezjajeczność na Camp Nou. Nie nastawiam się na jakakolwiek bramkę z naszej strony ale cieszy mnie to, że przynajmniej gramy czasami ładnie dla oka a nie czekamy na najniższy wymiar kary. To jest właśnie Messi, jeden zryw, strzał i pozamiatane - czy liga czy LM to dla niego nieistotne. Bardzo słabo Sandro zarówno w tyłach jak i przodzie bo nie ogarnia swojej flanki. No nic, czekamy na druga połowę ale cudów z tymi zasobami kadrowymi nie spodziewajmy się. Tu nie ma czego bronić, bo co za różnica czy jeden czy dwa, należałoby w końcu strzelić tutaj i pokazać jaja.

pablo1503

Obie drużyny grają słabo moim zdanie. Zarówno Barcelonę, jak i Juventus, zdać na więcej. Różnica jest natomiast widoczna w kulturze gry. 2 finały w 3 lata, a ci czasem wyglądają, jakby robili pod siebie i wykopują piłkę byle daleko. No kurde. Ja wiem, że Barcelona, do niedawna kosmiczna drużyna, ale z tej ekipy pozostała tylko nazwa i Messi, który i tak gra dość spokojnie. Do klepnięcia, ale nie z taką mentalnością.

Szkoda De Sciglio, bo naprawdę mnie zaskoczył. Pomijając już to podanie wszerz.

AdiJuve

Gra jest niezła,ale Igła jest po prostu tragiczny,Suarez chociaż potrafił zgrać Messiemu a Igła od razu heja i w stronę bramki.
Pjanić bajka, tylko w kluczowym momencie odpuścił, pozytywnie Bentancur, nie boi się gry, technikę ma niezłą. Więcej oczekiwałbym po Coście,Dybali,Matuidim a przede wszystkim Higuainie.
Barca poza golem i błędem De Sciglio kompletnie z gry nic nie ma.
Więcej odwagi potrzeba.Aczkolwiek jak na takie braki kadrowe to nie ma tragedii.

albertcamus

Sturaro to człowiek orkiestra. Środkowy pomocnik, który zagra na lewym albo prawym skrzydle, a jak trzeba to i na prawej obronie :hellyes: