Alvaro Morata
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Mandzukic już jest w topowym klubie i gra pierwsze skrzypce 
Również grał ta sama muzykę w Bayernie, równiez klubie z topu. Morata na razie gra ogony praktycznie wszędzie, poza jedna dobra rundę wiosenną 2014/15 bo za przeciwników z ławki miał czy to osvaldo czy to Llorente. Llorente , który notabene często grał więcej od Alvaro.

Również grał ta sama muzykę w Bayernie, równiez klubie z topu. Morata na razie gra ogony praktycznie wszędzie, poza jedna dobra rundę wiosenną 2014/15 bo za przeciwników z ławki miał czy to osvaldo czy to Llorente. Llorente , który notabene często grał więcej od Alvaro.

- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Tutaj akurat się zgodzę, bo nawet nie gra jako napastnik. Głupi Allegri, wymyślił mu lewą pomoc i każe się wracać do obrony!Makiavel pisze: Mandzukic nie ma szans na bycie w czołówce napastników Europy bo nie ma atutów ofensywnych.
Skoro padło stwierdzenie, że Mandzukic nie ma szans być w czołówce napastników w Europie, pomimo, że nawet tam nie gra, to ja posunę się krok dalej - Stefano Sturaro nie ma nawet najmniejszych szans by zostać najlepszym lewym obrońcą na świecie, a Gianluigi Buffon może tylko pomarzyć o święceniu tryumfów jako prawy obrońca.
Ciekawe czy bezjajeczny taktycznie Morata poradziłby sobie jako lewy pomocnik, grając całe życie na środku ataku i byłby tak pożytecznym zawodnikiem jak Mandzukic. Sądzę, że nie, bo przy całym szacunku dla Alvaro, niewiele jest rzeczy w piłkarskim rzemiośle, które robi bardzo dobrze poza dobitkami i ściganiem wypuszczonej piłki.
- albertcamus
- Juventino
- Rejestracja: 28 sierpnia 2012
- Posty: 1227
- Rejestracja: 28 sierpnia 2012
Grał już w Juve na lewym skrzydle przecież. Nie skończyło się to dobrze ani dla niego, ani dla nas. W Realu Zidane go czasem wpuszcza na lewą i też jest tragedia.Vincitore pisze: Ciekawe czy bezjajeczny taktycznie Morata poradziłby sobie jako lewy pomocnik, grając całe życie na środku ataku i byłby tak pożytecznym zawodnikiem jak Mandzukic. Sądzę, że nie, bo przy całym szacunku dla Alvaro, niewiele jest rzeczy w piłkarskim rzemiośle, które robi bardzo dobrze poza dobitkami i ściganiem wypuszczonej piłki.
- Crunny
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Posty: 3493
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Jak tak przeglądam komentarze kibiców Realu, to w tym sezonie coraz więcej osób zmienia zdanie o Moracie.
Na początku sezonu: "Morata będzie fajnym rezerwowym dla Benzemy. Nic więcej".
Teraz: "Czemu ten Zidane nie wystawia Moraty? Benzema gra tylko przez to, że jest Francuzem".
Co ile minut na boisku strzelają bramkę:
Bale
La Liga: 204
LM: 248
Benzema
La Liga: 194
LM: 175
C.Ronaldo
La Liga: 114
LM: 111
Morata
La Liga: 84
LM: 55
Higuain
Serie A: 112
LM: 190
Wiem, że Morata wchodzi na końcówki i gra ze słabszymi rywalami, ale staty ma bardzo dobre. Real robi znowu podchody pod Lewandowskiego, więc raczej w Madrycie nie widzą Moraty w roli przyszłej podstawowej 9-tki.
Na początku sezonu: "Morata będzie fajnym rezerwowym dla Benzemy. Nic więcej".
Teraz: "Czemu ten Zidane nie wystawia Moraty? Benzema gra tylko przez to, że jest Francuzem".
Co ile minut na boisku strzelają bramkę:
Bale
La Liga: 204
LM: 248
Benzema
La Liga: 194
LM: 175
C.Ronaldo
La Liga: 114
LM: 111
Morata
La Liga: 84
LM: 55
Higuain
Serie A: 112
LM: 190
Wiem, że Morata wchodzi na końcówki i gra ze słabszymi rywalami, ale staty ma bardzo dobre. Real robi znowu podchody pod Lewandowskiego, więc raczej w Madrycie nie widzą Moraty w roli przyszłej podstawowej 9-tki.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Z jednym się zgodzę , Morata to idealny joker, rezerowy . Coś jak swego czasu Ole Gunnar Solskjaer. Ale nic więcej. Raczej nie odegra w żadnym poważnym klubie z topu ważnej roli poza byciem super rezerwowym.

- Karowiew
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1206
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
O nawet taka wp pisze ostatnio o boskim Alvaro: http://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/ ... -trenerowi
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- gregor_g4
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1139
- Rejestracja: 14 października 2003
ja bym go mimo wszystko z miłą chęcią zobaczył spowrotem u nas... Myślę, że nasza obecna taktyka jest idealnie skrojona pod niego.
- gucio_juve
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2006
- Posty: 1038
- Rejestracja: 03 lipca 2006
Niby gdzie byś go umieścił w naszej taktyce? Kosztem kogo? Bo chyba nie Mandzukicia czy Cuadrado/Alvesa. On grał u nas parę razy na skrzydle i wyszło to fatalnie, podobnie było/jest w Realu, gdzie najlepiej czuje się jako wysunięty napastnik. Mamy Higuaina, za plecami biega Dybala. Alvaro wolał ławkę w klubie gdzie się wychował, niż ławkę w Juventusie. Szacunek za grę. Żałować to można takich piłkarzy jak Henry, Ibrahimović, a nie przeciętnego Moraty.gregor_g4 pisze:ja bym go mimo wszystko z miłą chęcią zobaczył spowrotem u nas... Myślę, że nasza obecna taktyka jest idealnie skrojona pod niego.
- gregor_g4
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1139
- Rejestracja: 14 października 2003
Po pierwsze to co on wolał, wie tylko on. To Real skorzystał z przysługującego im prawa wykupu i Alvaro nie miał nic do gadania.
Po drugie z jego szybkością i dryblingiem, mógłby w ofensywie dać więcej niż Mario, a co najważniejsze dawałby pole manewru.
Po drugie z jego szybkością i dryblingiem, mógłby w ofensywie dać więcej niż Mario, a co najważniejsze dawałby pole manewru.
- joy
- Katalończyk
- Rejestracja: 18 kwietnia 2012
- Posty: 676
- Rejestracja: 18 kwietnia 2012
Czy to na pewno było tak, że Morata nie miał nic do gadania? Owszem Real miał prawo wykupu, ale czy na 100% Alvaro musiał to zaakceptować?gregor_g4 pisze:Po pierwsze to co on wolał, wie tylko on. To Real skorzystał z przysługującego im prawa wykupu i Alvaro nie miał nic do gadania.
Po drugie z jego szybkością i dryblingiem, mógłby w ofensywie dać więcej niż Mario, a co najważniejsze dawałby pole manewru.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Tak stwierdził w jednym z ostatnich wywiadów. Jego zdaniem chciał u nas pozostać, ale nie miał nic do gadania.joy pisze: Czy to na pewno było tak, że Morata nie miał nic do gadania? Owszem Real miał prawo wykupu, ale czy na 100% Alvaro musiał to zaakceptować?
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4128
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Ja gdzieś czytałem,że Real zapewnił go,że będzie ważną częścią drużyny w czasie EURO i po prostu nie mógł im odmówić.CavAllano pisze:Tak stwierdził w jednym z ostatnich wywiadów. Jego zdaniem chciał u nas pozostać, ale nie miał nic do gadania.joy pisze: Czy to na pewno było tak, że Morata nie miał nic do gadania? Owszem Real miał prawo wykupu, ale czy na 100% Alvaro musiał to zaakceptować?
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Było takie info, ale tego nie potwierdził. Natomiast takich słów, jakich użyłem wcześniej, faktycznie użył. Byłem zaskoczony, bo cały czas myślałem, że uciekł do swojego Realu.AdiJuve pisze: Ja gdzieś czytałem,że Real zapewnił go,że będzie ważną częścią drużyny w czasie EURO i po prostu nie mógł im odmówić.
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Gdyby Real zawarł klauzulę, w której decydującą rolę odgrywa wola piłkarza to w żaden sposób nie zabezpieczyłaby ona ich interesów. Wiedzieli, że mogą go sprzedać dwa razy drożej więc skorzystali ze swojego prawa i już.
Inna sprawa, że po sezonie, w którym siedział na ławce kosztem gracza od siebie dużo gorszego nie miał powodów do rozpaczy, że idzie do Realu, nawet jeśli wiedział, że tylko jako zmiennik.
Jednego nawet osoby z największym bólem... nie mogą mu odmówić: przyszedł do Juventusu i walnie przyczynił się do finału LM. W kolejnym sezonie PW to w ogromnej mierze jego zasługa. Poszedł do Realu i walnie przyczynił się do tytułu mistrzowskiego w lidze (trudno sobie wyobrazić, żeby nie zdobyli punktu w meczu z Malagą).
Inna sprawa, że po sezonie, w którym siedział na ławce kosztem gracza od siebie dużo gorszego nie miał powodów do rozpaczy, że idzie do Realu, nawet jeśli wiedział, że tylko jako zmiennik.
Jednego nawet osoby z największym bólem... nie mogą mu odmówić: przyszedł do Juventusu i walnie przyczynił się do finału LM. W kolejnym sezonie PW to w ogromnej mierze jego zasługa. Poszedł do Realu i walnie przyczynił się do tytułu mistrzowskiego w lidze (trudno sobie wyobrazić, żeby nie zdobyli punktu w meczu z Malagą).
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem