Mario Mandżukić

Dyskutuj o legendarnych piłkarzach Juventusu, wielkich wydarzeniach z przeszłości i historycznych meczach.
ODPOWIEDZ
Sorek21

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 grudnia 2007
Posty: 4312
Rejestracja: 31 grudnia 2007

Nieprzeczytany post 05 marca 2017, 22:10

Dziś kolejny raz trener zostawił na boisku beznadziejnego Mandzukicia a zdjął Cuadrado,który ma zdecydowanie więcej do zaoferowania w kreowaniu akcji.


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5533
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 05 marca 2017, 22:18

Sorek21 pisze:Dziś kolejny raz trener zostawił na boisku beznadziejnego Mandzukicia a zdjął Cuadrado,który ma zdecydowanie więcej do zaoferowania w kreowaniu akcji.
I tu się zgadzam, to nie pierwszy taki mecz, w który Mandzukic nie wchodzi najlepiej, a dziś nawet nie wszedł wcale i gra do końca, gdy powinien zostać zmieniony w pierwszej kolejności (czyt. po pierwszej połowie).


jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7309
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Podziekował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 70 razy

Nieprzeczytany post 05 marca 2017, 22:31

Wyciągam, bo w niektórych przypadkach są to bzdury wyssane z palca ;) Jeżeli zawodnika nazwać kluczowym, bo wyrzucił piłkę z autu - OK :roll: Przy drugim golu popatrzył, jak piłka przelatuje mu nad głową - być może skierował ją swoim umysłem by odbiła się od głowy Chielliniego i dotarła do Higuaina. Akcja na 3-1... no też nie.

Chłop przez dobre kilka minut w spotkaniu CI (i nie tylko) był poza grą. Wyłącznie wymachiwał łapami i walił głupie (w założeniu groźne?) miny, czym niemiłosiernie mnie irytował. Zapytałem, czy ktoś jeszcze to widział; jako jedyny odpisałeś mi jakąś głupotę o Makiavelu.

Nie pochwalam takiego zachowania, Gonazlo też często się zdarza, ale to Argentyńczyk jest fenomenem, bo kiedy dostaje piłkę, to strzela z większą regularnością niż Mandzu rozgrywa dobre mecze. I nie, nie zdarzają się one dość często. Z reguły pisze się o pozytywnym występie Chorwata, kiedy 2-3 razy dobrze zgra piłkę głową, z czego raz faktycznie daje to nam sytuacje do zdobycia gola.

Z reguły nie czepiam się takich komentarzy, bo niech sobie ludzie piszą, skoro jara was waleczność Chorwata, czy co tam jeszcze. Aczkolwiek po spotkaniu z Napoli nastąpił nagły spust nad graczem, który przeciwko Udinese zanotował 3 na krzyż nic nie znaczące kontakty z piłką.

Przy czym niemiłosiernie dostaje się ostatnio Dybali. Faktycznie chłopak i jego agent mogliby wyjąć głowy z portfela, ale co niektórzy chyba zapomnieli, że to Allegri (co widać od początku sezonu i była o tym mowa) ewidentnie wykastrował zawodnika. Swego czasu Paulo był kluczowy i wcale nie potrzebował Mandzukicia w pierwszym składzie by czarować.

Mam nadzieje, że od przyszłego sezonu dane nam będzie zobaczyć na lewej stronie zawodnika, który ma faktyczny wpływ na poczynania ofensywne i losy spotkań.

Morata mnie nie obchodzi.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 4332
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 05 marca 2017, 22:58

Jak ma się do tego zacytowana przez Ciebie w pierwszej kolejności moja wypowiedź, w której napisałem, uproszczając przekaz, że Mandżukić na skrzydle ma sens dzięki wysokim umiejętnościom Sandro? Docelowo to nie jest zawodnik, który powinien grać na tej pozycji, ale jakoś nie widzę lepszych pomysłów jak ustawić zespół.


jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7309
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Podziekował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 70 razy

Nieprzeczytany post 05 marca 2017, 23:24

Ich współpraca to książkowy przykład pracy zespołowej
Chodziło mi o ten fragment, ale postanowiłem nie wycinać go z kontekstu. Ja nie dostrzegam między nimi tej niesamowitej synergii. Widziałem mnóstwo lepszych duetów, a w samym Juventusie np. współpracę Pirlo z oddalonym o wiele bardziej Lichtsteinerem.

Jak pisałem, nie zamierzam dać się zwerbować do teamu M&Msów i prowadzić cotygodniowej krucjaty, ale czasami nie da się nie zauważyć poziomu absurdu, który tu się wylewa.
Ostatnio zmieniony 05 marca 2017, 23:30 przez jackop, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1818
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 05 marca 2017, 23:29

jackop pisze:I nie, nie zdarzają się one dość często. Z reguły pisze się o pozytywnym występie Chorwata, kiedy 2-3 razy dobrze zgra piłkę głową, z czego raz faktycznie daje to nam sytuacje do zdobycia gola.
Tak jest, jeśli patrzysz na Mario przez pryzmat tego co robi w odległości do 20 metrów od bramki przeciwnika, bramek i asyst, jak na skrzydłowego PD czy PL. Ale taki skrzydłowy nie gra połowy meczu za plecami lewego obrońcy. Allegri nie przestawił Juventusu na 4-2-3-1, żeby mieć więcej graczy ofensywnych na boisku, Cuadrado i Mario, żeby strzelali więcej bramek, a wszystko było mniej szablonowe. To jest odpowiedź tylko i wyłącznie na to, że po letnim failu ze sprowadzeniem silnego środkowego pomocnika byle lepszy przeciwnik(Milan, Lyon, Sevilla, Inter, Napoli) skracał z nami pole gry w ten sposób, że nie mogliśmy wyjść z własnej połowy. Świetnie świadczy o tym, że od zmiany formacji chyba nie zagraliśmy jeszcze minuty (a jeśli coś było to w garbage time :think: ), żeby na którymś skrzydle nie było albo Mario, albo Sturaro. Teoretycznie ani jeden, ani drugi nie ma nawet krztyny tego "skrzydłowego" którego chciałbyś wiedzieć ty.
W praktyce Mario ma podobną szanse na strzelenie gola czy zaliczenie asysty co Khedira, bo nie licząc zamykania dośrodkowań prawej strony- gra mniej więcej tak samo głęboko (Niemiec dla odmiany podchodzi wyżej niż Chorwat kiedy idziemy środkiem). A jakoś nie widzę wywodów, że Khedira gra kaszanę, bo nie asystuje, nie strzela i wypracowuje średnio 1 akcję na mecz.

Pytanie za sto punktów: gdzie znajduje się Mandżukić w tej akcji?


ano tu:
Marilungo to napastnik Sampdorii.

Oczywiście niniejszy post nie jest żadną obroną Mario po tym co wraz z całą drużyną, zafundował nam dziś. No ale jeśli przez cały luty w każdym meczu słyszałem zachwyty komentatorów nad Chorwatem (en Bein Sports, en BT sports, włoskie Sky), to przychodzi mi do głowy porzekadło o koniu i siodle.


jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7309
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Podziekował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 70 razy

Nieprzeczytany post 05 marca 2017, 23:35

Ok, rozumiem. Jest kluczowy, jest fenomenem, jest niezastąpiony, ponieważ stoi i przygląda się jak koledzy z drużyny próbują wcisnąć gole dające nam zwycięstwa :) Przepraszam, on asekuruje :hellyes:


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 4332
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 06 marca 2017, 00:03

jackop pisze:
Ich współpraca to książkowy przykład pracy zespołowej
Chodziło mi o ten fragment, ale postanowiłem nie wycinać go z kontekstu..
Dalej pudło. Spróbuję jeszcze prościej: Mandżukić bez topowego lewego obrońcy nie ma na skrzydle specjalnej racji bytu.

Trochę bardziej rozbudowanie: nigdzie nie napisałem, że to jakiś fenomenalny duet jakiego każdy może nam zazdrościć. Dobrze ze sobą współpracują i uzupełniają, od strony taktyki Chorwat robi bardzo dobrą robotę, odciąża z Sandro w części zadań defensywnych i wiąże w pojedynkach zawodników rywala. Taka jest jego rola w tym "układzie", ale wątpię żeby na kolejny sezon przeszedł ten sam patent. Poza tym nie jest ten wariant na tyle optymalny żeby dalej Mario wykorzystywać w ten sposób.


jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7309
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Podziekował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 70 razy

Nieprzeczytany post 06 marca 2017, 00:12

Dziękuję, wyjaśnione ;) Miło że mnie naprostowałeś.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5533
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 06 marca 2017, 08:04

jackop pisze:Aczkolwiek po spotkaniu z Napoli nastąpił nagły spust nad graczem, który przeciwko Udinese zanotował 3 na krzyż nic nie znaczące kontakty z piłką.
No i? Dwa różne spotkania, przecież nikt się nie spuszczał nad regularnością Mario, a nad tym, że rozegrał z Napoli dobre spotkanie. To tak jakby Buffon w jednym meczu obronił dwa karne i pisaliby o nim jak o superbohaterze a w kolejnym, w którym popełnił jakiś błąd wpadłbyś do tematu i napisał, że nie rozumiesz spustów z poprzedniego meczu. Z Mandzukiciem jest tak, że na przestrzeni całego sezonu mamy z niego spory pożytek i tego nie da się podważyć, natomiast jak pisałem w temacie Mercato, chciałbym, żeby w przyszłym sezonie był jedynie rezerwowym, bo to nie jest taka jakość, której oczekuję od tego zespołu. Na ten moment nic lepszego nie mamy.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 06 marca 2017, 08:35

Pytanie jest proste: po co nam w kadrze napastnik, który nie posiada walorów ofensywnych? Po co nam skrzydłowy, który de facto chwalony jest za grę w roli bocznego obrońcy? Mario jest zwykłym nieporozumieniem, gra bo Allegri się uparł. W efekcie nie mamy rezerwowych napastników, nie mamy na boisku wartościowego skrzydłowego i musimy liczyć, że w danym meczu coś się Chorwatowi uda: albo w defensywie albo w ofensywie.


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5533
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 06 marca 2017, 08:48

Makiavel pisze:Pytanie jest proste: po co nam w kadrze napastnik, który nie posiada walorów ofensywnych? Po co nam skrzydłowy, który de facto chwalony jest za grę w roli bocznego obrońcy? Mario jest zwykłym nieporozumieniem, gra bo Allegri się uparł. W efekcie nie mamy rezerwowych napastników, nie mamy na boisku wartościowego skrzydłowego i musimy liczyć, że w danym meczu coś się Chorwatowi uda: albo w defensywie albo w ofensywie.
Mijasz się z logiką, kolego. To brak solidnego środkowego pomocnika spowodował, że Allegri zmienił taktykę i wrzucił Mario na skrzydło, a nie zawziętość naszego trenera.

Mandzukic posiada wiele walorów ofensywnych, które z powodzeniem utrzymywały go jako naszego podstawowego napastnika w poprzednim sezonie.


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7086
Rejestracja: 08 października 2002
Podziekował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy

Nieprzeczytany post 06 marca 2017, 09:07

jackop pisze:Jak pisałem, nie zamierzam dać się zwerbować do teamu M&Msów i prowadzić cotygodniowej krucjaty, ale czasami nie da się nie zauważyć poziomu absurdu, który tu się wylewa.
poziom absurdu wynika z tego, że cokolwiek nie napiszę ja albo Makiavel to tacy jak Szczypek muszą "zareagować" i oczywiście być w opozycji, nawet jeśli któryś z nas napisałby, że Buffon gra świetne zawody to od razu zza krzaków wyskakuje Szczypek i pisze, że nie da się tego porównać tak łatwo a jego poplecznicy jadą doktorami i kosmitami nie bardzo nawet wdając się w dyskusję
Arbuzini pisze:Docelowo to nie jest zawodnik, który powinien grać na tej pozycji, ale jakoś nie widzę lepszych pomysłów jak ustawić zespół.
352/4321/cokolwiek
sorry ale prawda jest taka, że my do tego 4231 nie mamy ani jednego skrzydłowego, ani jednego... taki skrzydłowy powinien mieć zejście do środka i strzał z 20 metra - patrz Robben, Ronaldo, Bale - i/lub mieć świetny timing w polu karnym - patrz Sterling, Mata, skrzydłowi Napoli, nasi nie mają nic... Cuadrado jest tradycyjnym skrzydłowym z wrzutką, praktycznie bez zejścia do środka i bez prawdziwego strzału (nie dziwne, że nie sprawdził się w CFC bo mieli wtedy lepszych na taką pozycję), nie chce mi się szukać jego rekordowej zdobyczy bramkowej ale pewnie nie przekroczył nigdy granicy 5-7 goli w lidze, w Mario na tej pozycji nawet ty nie widzisz przyszłości a Pjaca jest zbyt nieopierzony i w sumie chyba też nie za bardzo ma strzał z 20 metrów, ew trzyma swoje super moce na finał LM żeby zaskoczyć rywala, dlatego to 451 nie ma aktualnie wg mnie racji bytu, my nawet nie gramy tak na prawdę 451, po prostu Max upchał w składzie tą naszą "super piątkę" i na potrzeby mediów/kibiców ubrał w cyferki niewiele mające wspólnego z rzeczywistością
SKAr7 pisze:Allegri nie przestawił Juventusu na 4-2-3-1, żeby mieć więcej graczy ofensywnych na boisku, Cuadrado i Mario, żeby strzelali więcej bramek, a wszystko było mniej szablonowe. To jest odpowiedź tylko i wyłącznie na to, że po letnim failu ze sprowadzeniem silnego środkowego pomocnika byle lepszy przeciwnik(Milan, Lyon, Sevilla, Inter, Napoli) skracał z nami pole gry w ten sposób, że nie mogliśmy wyjść z własnej połowy.
jeśli Pjanica nie można nazwać silnego środkowego pomocnika to nie wiem kogo można... a co do skracania pola gry to nie musimy grać z najlepszymi żebyśmy mieli problem z wyjściem z własnej połowy i nie musisz daleko sięgać pamięcią - patrz wczorajszy mecz... ale coś ci powiem do czego pamięć się przyda - kiedyś, w 352 nie mieliśmy z tym żadnych problemów, z żadnym przeciwnikiem, robiliśmy drugie największe posiadanie piłki na świecie ze składem o klasę gorszym
szczypek pisze:Mandzukic posiada wiele walorów ofensywnych, które z powodzeniem utrzymywały go jako naszego podstawowego napastnika w poprzednim sezonie.
ma jeden walor - jest przydupasem Allegriego
kiedyś upierałeś się, że Morata słabszy napastnik (albo że nie da się ich porównać gdy nie wychodziło na twoje) a teraz mówisz, że Marchisio jest słabszym pomocnikiem od Mandzukica ("brak solidnego środkowego pomocnika spowodował, że Allegri zmienił taktykę i wrzucił Mario na skrzydło"), zlituj się... rozumiem, że to twój pupil o czym świadczy jego zdjęcie pod każdym postem ale są granice


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5533
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 06 marca 2017, 09:23

Maly pisze:poziom absurdu wynika z tego, że cokolwiek nie napiszę ja albo Makiavel to tacy jak Szczypek muszą "zareagować" i oczywiście być w opozycji, nawet jeśli któryś z nas napisałby, że Buffon gra świetne zawody to od razu zza krzaków wyskakuje Szczypek i pisze, że nie da się tego porównać tak łatwo a jego poplecznicy jadą doktorami i kosmitami nie bardzo nawet wdając się w dyskusję
Maly, maly, maleńki, świat nie kręci się wokół Ciebie, ja na tym forum bardzo często reaguję na głupotę i gdy ktoś zwyczajnie bredzi i to, że odpowiadam właśnie Wam, wcale dobrze o Was nie świadczy. W temacie porównań z uporem twierdziliście, że Morata był w poprzednim sezonie lepszym zawodnikiem niż Mandzukic, natomiast gdy trzeba było to uargumentować i podyskutować, żaden się nie podjął, Makiavel powtarzał i powtarza jedynie te swoje dzikie frazesy (szybki, wysoki, młody, z sukcesami - absurdem był "argument", że nikt u nas nie ma takich sukcesów jak Alvaro, zgaszony Khedirą czy Buffonem), a Ty mu w tym wtórujesz. Drugie porównanie dotyczyło Quagliarelli i Vucinicia, pozostawię bez komentarza, te same brednie co wyżej. Porównujcie sobie co chcecie i jak chcecie, ja wtedy napisałem, że pewne porównania są absurdalne i tego się trzymam.

Makiavel myśli, że mi na złość robi, bo ze mną nie dyskutuje. Każdy widzi, że sobie po protu nie daje w tych dyskusjach rady. Uciekał i uciekać będzie, powtarzając raz po raz te same brednie.
Maly pisze:352/4321/cokolwiek
Przy zdrowym i w formie Marchisio, a tego często nie widujemy. Inaczej oznacza to oglądanie Sturaro, ja podziękuję. Marchisio nie jest słabszym pomocnikiem od Mandzukicia, Marchisio w tym sezonie nie ma.

Przypominam, że ciągle nie doczekałem się komentarza dotyczącego ilości bramek Moraty i Higuaina.


Cabrini_idol

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lutego 2012
Posty: 5400
Rejestracja: 02 lutego 2012

Nieprzeczytany post 06 marca 2017, 09:59

Mandzukic jest podstawowym zawodnikiem Juve, Morata rezerwowym w Realu, wiecznym rezerwowym. Gdyby Morata był tak dobry jak mówią M&M to wygryzłby Benzemę ze składu, podobnie byłoby to w Juve, kiedy przegrywał walkę z Mandzukiciem o pierwszy skład, i to, że Zidane czy Allegri go nie lubią nie miało by wpływu na to, że po prostu zasługuje na grę w pierwsze 11 czy to swego czasu w Juve czy teraz w Realu. Po prostu jest za słaby na te 2 kluby i skończcie temat.

Nie jest w stanie sobie wywalczyć stałego miejsca w podstawie, jest za chimeryczny, mało skuteczny i często przechodzi obok spotkań. Wierzycie, że jakby był tak dobry jak mówicie to Zidane sadzał by go notorycznie na ławie ?


Obrazek
ODPOWIEDZ