Liga Mistrzów 2016/17
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Zieliński dzisiaj grał przeciętnie. Jednak musi jeszcze dojrzeć do gry w takich meczach. Podobnie, jak większość Napoli. Piotrowi oczywiście wielu okazji życzę, najlepiej w naszych barwach, reszcie - wręcz przeciwnie.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2414
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Mam dokładnie odwrotne spostrzeżenia. 
Zaimponował mi właśnie szybkimi nogami, błyskawicznym sklejaniem piłki i równie szybkim zabieraniem się z nią do przodu, odważnie, między linie.
Stratę po której dostał żółtko naprawił czystym odbiorem, parę innych to były podania w punkt i w tempo... graczy Realu. Zawodnicy Napoli zatrzymywali się i dostawali za mocne piłki. W grze pod presją, na małej przestrzeni nie tracił głowy, prezentował się równie dojrzale co Hamsik. Kiedy ostatnio ktoś tak zabawił się z Casemiro? Gdyby dzisiaj Zielu zagrał w białej koszulce zostałby motm.
Takiego zawodnika brakuje Królewskim, takiego nie znaleźli w gwiazdorzących i dryblujących Isco i Jamesie.
Idealnie jeszcze nie było ale to są tylko 22 lata. Zapisuję się do jego fanklubu.

Zaimponował mi właśnie szybkimi nogami, błyskawicznym sklejaniem piłki i równie szybkim zabieraniem się z nią do przodu, odważnie, między linie.
Stratę po której dostał żółtko naprawił czystym odbiorem, parę innych to były podania w punkt i w tempo... graczy Realu. Zawodnicy Napoli zatrzymywali się i dostawali za mocne piłki. W grze pod presją, na małej przestrzeni nie tracił głowy, prezentował się równie dojrzale co Hamsik. Kiedy ostatnio ktoś tak zabawił się z Casemiro? Gdyby dzisiaj Zielu zagrał w białej koszulce zostałby motm.

Idealnie jeszcze nie było ale to są tylko 22 lata. Zapisuję się do jego fanklubu.
Ostatnio zmieniony 16 lutego 2017, 00:03 przez Pluto, łącznie zmieniany 1 raz.
calma calma
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Oglądaliśmy inny mecz.
Grał do najbliższych, prostopadłych nie szukał, długie podania tylko w tył (jedno z niewielu w przód/do boku, było rzeczywiście za szybkie dla prawoskrzydłowego). Nie pokazywał sie do gry na wolne pole - raczej chował się, przylepiając się do piłkarzy Realu, kiedy Napoli było przy piłce. W defensywie czekał/spózniony naiwnie nabierał się .na zwody (tylko jedno fajne kontaktowe wejście na Casemiro widziałem). Lepiej, oprócz kiksu, grał Diawara (dynamika). Allan z kolei po wejściu dograł fajne prostopadłe - coś, czego Piotrek nie próbował.
Choć do fanklubu i ja się piszę.
Grał do najbliższych, prostopadłych nie szukał, długie podania tylko w tył (jedno z niewielu w przód/do boku, było rzeczywiście za szybkie dla prawoskrzydłowego). Nie pokazywał sie do gry na wolne pole - raczej chował się, przylepiając się do piłkarzy Realu, kiedy Napoli było przy piłce. W defensywie czekał/spózniony naiwnie nabierał się .na zwody (tylko jedno fajne kontaktowe wejście na Casemiro widziałem). Lepiej, oprócz kiksu, grał Diawara (dynamika). Allan z kolei po wejściu dograł fajne prostopadłe - coś, czego Piotrek nie próbował.
Choć do fanklubu i ja się piszę.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Duzo slabsi? Bez przesady. Zaryzykuje stwierdzenie, ze jestesmy na podobnym albo tym samym poziomie - ubylo w jednym sektorze, ale za to pojawil sie Higuain, ktory Morate zjada pod kazdym wzgledem. Pogba miewal decydujacy wplyw na zespol, ale w kluczowych momentach w LM zazwyczaj zawodzil. Akurat w Europie Mario potrafi nam ratowac skore jak to mialo miejsce chocby z City sezon temu. Nie ma teraz sensu poruszac kwestii formy Dybali, bo do czasu rozegrania 1/4 jeszcze sporo czasu i rownie dobrze moze sie rozstrzelac juz z Porto. To, ze Marchisio dochodzi do siebie po ciezkiej kontuzji takze nie oznacza, ze nie bedzie go stac na swietny wystep/y. Pjanic, owszem, jest graczem, ktory moze nam wygrac mecz - na tym etapie spora role odgrywaja detale i kto jak kto, ale Miralem moze zaskoczyc wolnym czy jakims prostopadlym podaniem w stylu Pirlo.Makiavel pisze:@CavAllano Tylko, że my jesteśmy dużo słabsi niż sezon temu. W ataku gra u nas tylko Igła, bo Dybala pod formą, Mandzukic jest słaby, Pjaca jeśli powyższej trójce nic się nie stanie nawet murawy nie powącha. W pomocy lipa, Marchisio dochodzi do siebie po potężnej kontuzji, Pjanic nie jest graczem, który nam wygra mecz, Khedira w kratkę, reszta słaba. Obroną i bramkarzem LM nie wygramy.
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8709
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 205 razy
Zieliński bezproduktywny, dziwię się, że Sarri wystawił go kosztem Allana, który byłby chyba właściwszym wyborem. Allan jest lepszy w destrukcji, przechwytuje sporo piłek a Zielu jedyne co mógł zrobić to zagrywać do najbliższego zawodnika. Jak przypomnę sobie nasz ostatni dwumecz z Realem to Sturaro zagrał na tle wczorajszego Zielińskiego jak profesor
Pan doktor jak zwykle próbuje znaleźć pozytywy tam gdzie ich nie ma
Dłuży się nam to oczekiwanie na występ naszej drużyny w LM :doh:

Pan doktor jak zwykle próbuje znaleźć pozytywy tam gdzie ich nie ma
Dłuży się nam to oczekiwanie na występ naszej drużyny w LM :doh:

- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
@CavAllano Można założyć, że Marchisio nagle odpali z formą, tak samo jak Dybala, Higuain przełamie swój szklany sufit z LM i strzeli w jednej edycji więcej niż 4 gole, Mandzukic popisze się czymś innym, niż gra w defensywie, itd.. Rzecz w tym, że to mega optymistyczny wariant. Fakty są takie, że Marchisio gra gorzej niż rok temu, Paulo też, Igła nie ma dobrych doświadczeń z LM, Pjanic poza stałymi fragmentami nie daje tyle zespołowi, co Pogba. Nawet jeśli między nami z zeszłego roku a z tego nie widzisz dużej różnicy, to już dwa sezony temu nie ma nawet porównania. A wtedy też nie daliśmy rady wygrać.
Oczywiście ja bym bardzo chciał tej wygranej ale patrzę na to trzeźwo. Trochę nie mamy kim straszyć.
Oczywiście ja bym bardzo chciał tej wygranej ale patrzę na to trzeźwo. Trochę nie mamy kim straszyć.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Nie mamy kim straszyć ? :rotfl:
To, że nie gramy jeszcze na 100 % i zespół nie jest zgrany nie oznacza, że nie mamy kim straszyć.
To, że nie gramy jeszcze na 100 % i zespół nie jest zgrany nie oznacza, że nie mamy kim straszyć.

- Don Mateo bis
- Juventino
- Rejestracja: 14 lutego 2013
- Posty: 180
- Rejestracja: 14 lutego 2013
Dla niego Pogba/Morata > Pjanic/Higuain.
Szkoda, że Napoli nie wcisnęło drugiego gola, rewanż zapowiadałby się bardzo ciekawie. Real jest już prawie w 1/4, co nie znaczy że w Neapolu zagrają rezerwami, więc występ Moraty od pierwszej minuty wątpliwy. Zieliński zagrał zbyt asekuracyjnie, przerosła go ranga spotkania, jak i sam przeciwnik.
Arsenalu nie ma sensu komentować. Ciekaw jestem tylko, czy bez Wengera będzie jeszcze gorzej?
Szkoda, że Napoli nie wcisnęło drugiego gola, rewanż zapowiadałby się bardzo ciekawie. Real jest już prawie w 1/4, co nie znaczy że w Neapolu zagrają rezerwami, więc występ Moraty od pierwszej minuty wątpliwy. Zieliński zagrał zbyt asekuracyjnie, przerosła go ranga spotkania, jak i sam przeciwnik.
Arsenalu nie ma sensu komentować. Ciekaw jestem tylko, czy bez Wengera będzie jeszcze gorzej?
Forza Juve!
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Napoli zagralo taki piach, ze druga bramka bylaby krzywdzaca dla Realu. Oni nawet na te jedna nie zasluzyli.
Ja bede obstawal przy swoim, ze z naszym potencjalem, o ile awansujemy teraz dalej, bedziemy obok Bayernu i Realu glownymi faworytami do zwyciestwa.
Ja bede obstawal przy swoim, ze z naszym potencjalem, o ile awansujemy teraz dalej, bedziemy obok Bayernu i Realu glownymi faworytami do zwyciestwa.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7088
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
rozumiem, że zgramy się i zagramy na 100% dopiero w finale LM a do niego dojdziemy grając na pół gwizdkaCabrini_idol pisze:To, że nie gramy jeszcze na 100 % i zespół nie jest zgrany...

Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
nie wiem maly, może nigdy. Chodzi o fakt, że jak ktoś pisze, że Juventus nie ma kim straszyć to jest śmieszny. Dybala, Higuain czy nawet Chiellini beast mode potrafią wygrywać mecze bo są to TOPY.
PSG zagrało jeden wybitny mecz w sezonie i wszyscy stawiają już ich w roli faworyta, co z tego, że grają nawet nie na pół gwizdka 80% spotkań i zajmują 2/3 miejsce w słabej Ligue one. Podobnie Barcelona. Juventus gra podobnie, niemrawo na pół gwizdka, co nie oznacza, że nie mamy szans na finał LM i nie mamy kim straszyć. Możemy grać słabo z Porto czy później z Realem, ale jeden rzut wolny Pjanica może rozstrzygnąć dwumecz, dlaczego ? BO mamy go, najlepsze free kickera w Europie. Może Higuain wsadzi plecami gola decydującego o awansie, dlaczego ? BO jest jedną z najgroźniejszych 9 na świecie. No tak ale nie mamy KIM straszyć.
ps oczywiście Chiellini wygrywa mecze swoją postawą w obronie, gdy po drugiej stronie boiska latają piłkarze typu Ibra, Ronaldo etc.
PSG zagrało jeden wybitny mecz w sezonie i wszyscy stawiają już ich w roli faworyta, co z tego, że grają nawet nie na pół gwizdka 80% spotkań i zajmują 2/3 miejsce w słabej Ligue one. Podobnie Barcelona. Juventus gra podobnie, niemrawo na pół gwizdka, co nie oznacza, że nie mamy szans na finał LM i nie mamy kim straszyć. Możemy grać słabo z Porto czy później z Realem, ale jeden rzut wolny Pjanica może rozstrzygnąć dwumecz, dlaczego ? BO mamy go, najlepsze free kickera w Europie. Może Higuain wsadzi plecami gola decydującego o awansie, dlaczego ? BO jest jedną z najgroźniejszych 9 na świecie. No tak ale nie mamy KIM straszyć.
ps oczywiście Chiellini wygrywa mecze swoją postawą w obronie, gdy po drugiej stronie boiska latają piłkarze typu Ibra, Ronaldo etc.

- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
wiedziałem, wiedziałem że sie nie zawiodę jak tu wejdę po obejrzeniu wtorkowych i środowych spotkań ligi mistrzów
klasyka gatunku - pumex jęczy że juve słabe, mrozzi już nas widzi wśród faworytów, cabrini pieprzy jak potłuczony
bohaterem spotkania na pewno Rabiot, facet od 3 minuty grał z żółtą kartką, a potem zrobił 60 wślizgów na dupie. Nie dziwota, że krychowiak nie gra, nie ten rozmiar kapelusza grzesiu. doskonała lekcja pokory dla niego. Dla PSG najgorsze jest to, że wygrali 1/7 meczów, jakie im pozostały w LM i niewiadomo, czy jeszcze taki mecz powtórzą. wcale się nie zdziwię, jak barca odrobi te strate.
napoli nie grało źle, zawiodła linia napastników. O dwumeczu przesądza akcja z 67 minuty, kiedy mertens przestrzelił patelnię. zidane dla mnie dalej jest niewiadomą. ogromny szacunek za to, że unormował ten zespół. tam już nie ma zbieraniny gwiazd, jest za to wyważenie, pełno graczy wschodzących, sporo hiszpanów. Jednak gdyby trafił na kogokolwiek z tercetu Mourinho/Ancelotti/Guardiola, poległby. Real w LM jedzie na niesamowitym farcie.
arsenal [*]
mówcie co chcecie, ale obecna faza pucharowa najlepsza od lat. nawet leicester dodaje pewnego smaczku. każdy mecz jest interesujacy.


bohaterem spotkania na pewno Rabiot, facet od 3 minuty grał z żółtą kartką, a potem zrobił 60 wślizgów na dupie. Nie dziwota, że krychowiak nie gra, nie ten rozmiar kapelusza grzesiu. doskonała lekcja pokory dla niego. Dla PSG najgorsze jest to, że wygrali 1/7 meczów, jakie im pozostały w LM i niewiadomo, czy jeszcze taki mecz powtórzą. wcale się nie zdziwię, jak barca odrobi te strate.
napoli nie grało źle, zawiodła linia napastników. O dwumeczu przesądza akcja z 67 minuty, kiedy mertens przestrzelił patelnię. zidane dla mnie dalej jest niewiadomą. ogromny szacunek za to, że unormował ten zespół. tam już nie ma zbieraniny gwiazd, jest za to wyważenie, pełno graczy wschodzących, sporo hiszpanów. Jednak gdyby trafił na kogokolwiek z tercetu Mourinho/Ancelotti/Guardiola, poległby. Real w LM jedzie na niesamowitym farcie.
arsenal [*]
mówcie co chcecie, ale obecna faza pucharowa najlepsza od lat. nawet leicester dodaje pewnego smaczku. każdy mecz jest interesujacy.
- Effe
- Bawarczyk
- Rejestracja: 17 lipca 2008
- Posty: 303
- Rejestracja: 17 lipca 2008
Skąd u Was tylu niedowiarków w umiejętności własnej ekipy to nie wiem. Juve to kadrowo bardzo silny rywal i w dodadku bardzo niewygodny, bo nie pokazał jeszcze w pełni swoich możliwości. Atak macie nieobliczalny, nie chciałbym konfrontować go z niepewną obroną Bayernu
Jak dla mnie nie będzie wielką niespodzianką, jeżeli znów Juve zamelduje się w finale. Nie ma ekipy, w konfrontacji z którą Juventus byłby na straconej pozycji, co najwyżej nie byłby faworytem.

- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Mogę odpowiedzieć za siebie. Silna kadra to jedno - bez niej ciężko myśleć o zwojowaniu Europy - ale niezbędna jest też mentalność. Wg mnie wadą obecnego Juve w kontekście Europy jest zbyt daleko idąca kalkulacja. Nie ma tego, co można zaobserwować np w Bayernie, który w LM wychodzi pewny siebie i bierze to, co mu się należy. Juventus na wyjeździe gra ostrożnie, no bo to wyjazd, więc z zasady nie można się zbytnio otworzyć. Niby wielu powie, że to nic dziwnego, ale takie samo nastawienie Juve często prezentuje również w meczach domowych, tylko argumentacja się zmienia - tym razem nie można się zbytnio otworzyć, bo gol stracony na własnym obiekcie liczy się podwójnie. Mam wrażenie, że główni pretendenci do tytułu nie myślą w ten sposób, a przynajmniej nie widać tego na murawie. Po prostu wychodzą i grają jak najlepiej potrafią.Effe pisze:Skąd u Was tylu niedowiarków w umiejętności własnej ekipy to nie wiem.
