LM 14/15 (FINAŁ): JUVENTUS 1-3 Barcelona
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Pomijajac fakt ze drugi, z calym szacunkiem dla Buffona, dla jego genialnej kariery, dla lojalnosci jaka sie wykazal po degradacji do Serie A i jego obecnej formy, gdyby wybrano go najlepszym pilkarzem roku 2015 to byloby to najbardziej absurdalne rozstrzygniecie w historii tego plebiscytu. Wyobrazasz sobie ze trofeum 5 lat temu zgarnia Julio Cesar?KeRmit19 pisze:A wtedy kto wie, pierwszy bramkarz ze złotą piłką?
- Prokson
- Juventino
- Rejestracja: 24 września 2008
- Posty: 255
- Rejestracja: 24 września 2008
zbanujcie w końcu tego rzygazahor pisze:Pomijajac fakt ze drugi, z calym szacunkiem dla Buffona, dla jego genialnej kariery, dla lojalnosci jaka sie wykazal po degradacji do Serie A i jego obecnej formy, gdyby wybrano go najlepszym pilkarzem roku 2015 to byloby to najbardziej absurdalne rozstrzygniecie w historii tego plebiscytu. Wyobrazasz sobie ze trofeum 5 lat temu zgarnia Julio Cesar?KeRmit19 pisze:A wtedy kto wie, pierwszy bramkarz ze złotą piłką?
- grande amore
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2012
- Posty: 589
- Rejestracja: 05 października 2012
O Lwie Jaszynie wacpan jeszcze nie slyszal? ;-)A wtedy kto wie, pierwszy bramkarz ze złotą piłką?
Juve, storia di un grande amore 
------
Jaka jest roznica miedzy zwyciezca a przegranym? Upasc moze kazdy, zwyciezca wstaje i idzie dalej.
------
Mowcie mi Magda

------
Jaka jest roznica miedzy zwyciezca a przegranym? Upasc moze kazdy, zwyciezca wstaje i idzie dalej.
------
Mowcie mi Magda
- naros
- Juventino
- Rejestracja: 10 sierpnia 2004
- Posty: 960
- Rejestracja: 10 sierpnia 2004
Wypada coś napisać ale z tych nerwów nie mam pojęcia co... Od wczoraj chodzę jak zahipnotyzowany, nie myślę o niczym innym i nie przyjmuję do wiadomości że tego nie wygramy. Nasza piękna historia od Berlina do Berlina, od Serie B do Champions League, 30 lat po Heysel. WYGRAMY TO! Dla tych 39 osób które nie zdążyły cieszyć się w '85 roku! Zróbmy to dla nich! Dla Alexa, dla Gianniego i Umberto, dla Gigiego i Nedveda dla wszystkich związanych z najlepszym klubem, najpiękniejszą historią jaką można sobie wyobrazić - historią pięknej milości. Jeśli przeznaczeni istnieje to jutro będziemy mistrzami Europy!
Modlę się do Boga!
Juve - Kocham cię!
Juventini - po zwycięstwo!!!!!!!!
FINO ALLA FINE FORZA JUVENTUS!!!!!!
Modlę się do Boga!
Juve - Kocham cię!
Juventini - po zwycięstwo!!!!!!!!
FINO ALLA FINE FORZA JUVENTUS!!!!!!

Un capitano c'è solo un capitano!!!
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2763
- Rejestracja: 16 września 2009
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Czy myslicie, ze ktos ma szanse w tym plebiscycie poza Messim i Ronaldo ? Zreszta Buffon nie zasluzyl, jest w formie ale to nie ten Buffon co kilka lat temu. Juz mi sie stres udziela, jutro jakies znieczulenie pojdzie, zeby zlagodzic nerwy 

- wloski
- Juventino
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
- Posty: 2093
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
A kogo interesują plebiscyty onanistów piłkarskich. Wygrajmy LM to się liczy
. Spróbujmy bo mamy na to szansę! Przede wszystkim... nie cofać się i nie cofać nóg, a będzie dobrze. Obrona Barcy to ich największy problemy. Jesteśmy dobrze zbalansowani i wszystkie pozycje mamy na dobrym poziomie. Nikt z ekipy nie odstaje. Dzięki czemu liczę na sukces.

- wloski
- Juventino
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
- Posty: 2093
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
Słyszałem teorie, że tak bardzo się bał po swojej wypowiedzi z Messim, że powiedział sobie dość.Push3k pisze:Ja nie wiem czy to było na poważnie, ale dowiedziałem się, że Chiellini się połamał specjalnie, bo się boi Messiego i Suareza.
- gawron
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2008
- Posty: 652
- Rejestracja: 01 marca 2008
[TAKTYCZNY!
]
Z Chiellinim czy nie, wierzę, że drużyna da z siebie 200% i zobaczymy czy to wystarczy na superBarce. Nie żartujmy, że nam nie strzelą gola. Liczę na mega emocje i dogrywkę. Wiadomo, że bardzo byśmy chcieli, ale obiektywnie trzeba liczyć też na szczęście. To jest finał, tu się może zdażyć wszystko. JUUVEEEEEEEEE!

What? :oPush3k pisze:Ja nie wiem czy to było na poważnie, ale dowiedziałem się, że Chiellini się połamał specjalnie, bo się boi Messiego i Suareza.
Z Chiellinim czy nie, wierzę, że drużyna da z siebie 200% i zobaczymy czy to wystarczy na superBarce. Nie żartujmy, że nam nie strzelą gola. Liczę na mega emocje i dogrywkę. Wiadomo, że bardzo byśmy chcieli, ale obiektywnie trzeba liczyć też na szczęście. To jest finał, tu się może zdażyć wszystko. JUUVEEEEEEEEE!
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Jakiś niemożliwy kosmos. Mnie osobiście rozsadza gdy nie mogę obejrzeć zwykłego meczu ligowego z Chievo Verona, bo akurat koliduje z jakimś eventem na którym nie wypada nie być. Finał Ligi Mistrzów... wiem, że różne mogą być sytuacje, ale tego bym nie odpuścił. Coś bym wykombinował, cichaczem urwał się na 2-2,5h po czym jak gdyby nigdy nic wrócił, ładując wódę do oporu za zwycięstwo albo zatapiając smutki, nie potrafię sobie wyobrazić siebie jakim kłębkiem nerwów bym był, siedząc na weselu i mieć w głowie, że właśnie rozgrywa się taki meczfazzi pisze:12 lat czekania. Tyle upokorzeń, które musieliśmy przyjąć na klatę. W końcu wracamy na nasze miejsce i.... kumpel się jutro chajta, meczu nie oglądnęMimo to, już ledwo żyję z nerwów.


Skoro Berlin nie zaoferował żadnych atrakcji w strefie kibica, to zostaję w domu i obejrzę mecz tak jak lubię - sam, metr od telewizora z jakimś alkoholem, który jutro sobie wymyślę.
Ostatnio zmieniony 05 czerwca 2015, 18:40 przez Vincitore, łącznie zmieniany 1 raz.
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
To już JUTRO JUTRO JUTRO JUTRO JUTRO JUTRO !
Wszyscy piszą o snach, więc i ja coś dodam od siebie. :-D Normalnie nie śni mi się Juventus, ale miałem kilka nocy temu jakiś urywek, w którym był wynik 1:0 i Padoin w ostatnich minutach ustawił wynik na 2:0 strzelając na pustą. Nie pamiętam kto strzelił pierwszą. Pepe albo Bonucci...
Ja to widzę tak: Przegramy i to konkretnie(strzelą co najmniej 2 bramki przy totalnej dominacji) albo wygramy. Nie wyobrażam sobie wyrównanego meczu i w ostateczności porażki. Wóz albo przewóz. 8)
Wszyscy piszą o snach, więc i ja coś dodam od siebie. :-D Normalnie nie śni mi się Juventus, ale miałem kilka nocy temu jakiś urywek, w którym był wynik 1:0 i Padoin w ostatnich minutach ustawił wynik na 2:0 strzelając na pustą. Nie pamiętam kto strzelił pierwszą. Pepe albo Bonucci...

Ja to widzę tak: Przegramy i to konkretnie(strzelą co najmniej 2 bramki przy totalnej dominacji) albo wygramy. Nie wyobrażam sobie wyrównanego meczu i w ostateczności porażki. Wóz albo przewóz. 8)
