Serie A 14/15 (13): JUVENTUS 2-1 Torino
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 1857
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
A zahor swoje...zahor pisze:Jako że nikt nie udzielił mi odpowiedzi na pierwszą zagadkę taktyczną, zadam drugą. Co do jasnej cholery miało miejsce koło 53. minuty, kiedy to Quagliarella prawie strzelił gola? Gnającego po naszej prawej flance Amauriego (!) gonili spóźnieni Chiellini i Marchisio, a w polu karnym jako jedyny został Evra. Ktoś jest mi w stanie wyjaśnić to zjawisko? Ogólnie czy to w ostatnim meczu, czy w tym, każda kontra rywala jest piekielnie groźna. Boczni obrońcy są za wysoko, nikt ich nie asekuruje, w środku pola ogromna luka. Dzisiaj Torino skorzystało z tego tylko raz, a mogło przynajmniej ze trzy. Naprawdę nie wiem jak by to wyglądało w starciu z naprawdę silnym zespołem, lubiącym grać z kontry. Autentycznie nie zdziwiłbym się gdyby tak grającemu Juventusowi Real wsadził sześć czy siedem goli.

"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- Tengen
- Juventino
- Rejestracja: 29 lipca 2012
- Posty: 275
- Rejestracja: 29 lipca 2012
Czy tylko mnie wnerwiał onanizujący się komentator?
Pirlo z golem z gry i to ostatniej akcji meczu, kto by to wymyślił
Widziałem tylko drugą połowę i mi wystarczyło żeby się mocno zmulić. Może to ustawienie nie jest takie wporzo no włoską murarkę, a może zmęczenie i pogoda? Przekonamy się niebawem.

Pirlo z golem z gry i to ostatniej akcji meczu, kto by to wymyślił

Widziałem tylko drugą połowę i mi wystarczyło żeby się mocno zmulić. Może to ustawienie nie jest takie wporzo no włoską murarkę, a może zmęczenie i pogoda? Przekonamy się niebawem.
- delarudii
- Juventino
- Rejestracja: 18 października 2008
- Posty: 419
- Rejestracja: 18 października 2008
Ach ta radość po strzale Pirlo. Kto by pomyślał, że odkupi swoje winy w taki właśnie sposób... Jak Maksio zmienił Teveza to myślałem, że mnie krew zaleje, ale ma chłop farta.
Wielkie pochwały dla Torino, bo sprawiali naprawdę dobre wrażenie jako zespół i stwarzali sobie groźne sytuacje plus duży plus za waleczność, czego naszym często brakowało..
Wielkie pochwały dla Torino, bo sprawiali naprawdę dobre wrażenie jako zespół i stwarzali sobie groźne sytuacje plus duży plus za waleczność, czego naszym często brakowało..
- PlanetJuve
- Juventino
- Rejestracja: 27 sierpnia 2006
- Posty: 1687
- Rejestracja: 27 sierpnia 2006
Nienawidzę takich meczów! :evil: Tyle czasu czekać na przebłysk geniuszu :-D Pirlo ratuje Nam tyłek jak rok temu z Genoą.. Od paru lat mamy to coś, że potrafimy wyrwać zwycięstwo nawet w takich okolicznościach.. Wracająć do meczu to straszna padaka pod bramką.. Już nie było tego błysku, szybkości i zaskoczenia. Atletico jest mistrzem w murowaniu bramki także z taką grą lepiej nie wychodzić na boisko. Mam nadzieję, że to tylko wypadek przy pracy i Max to opanuje.
- Bruce Badura
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2011
- Posty: 605
- Rejestracja: 24 maja 2011
Nie zasłużyliśmy na wygraną, ale taki jest futbol.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6410
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Ja mam zasadę, że po takim meczu nikogo nie krytykuję. Co tu dużo pisać, już miałem widmo porażki, potem remis uznałem i tak za dobry rezultat przy takiej nędznej grze a tu Pirlo nie z wolnego :shock: Gol ala' Vidal w derbach 2 sezony temu.
Nie mamy napastnika prócz Teveza, Morata sobie wszedł potruchtać, mimo, że ostatnią akcję zrobił to i tak kolejny bezbarwny występ.
W Rzymie kipi, chyba się przejadą po interze.
Cenne 3 pkt. w kontekście zbliżających się ciężkich spotkań. Kto za Lichego we Florencji? Oby Martin się wyleczył bo inaczej lecimy 3-5-2....
GRAZIE JUVENTUS :!: TORINO E'BIANCONERA :!: :!: :!:
Nie mamy napastnika prócz Teveza, Morata sobie wszedł potruchtać, mimo, że ostatnią akcję zrobił to i tak kolejny bezbarwny występ.
W Rzymie kipi, chyba się przejadą po interze.
Cenne 3 pkt. w kontekście zbliżających się ciężkich spotkań. Kto za Lichego we Florencji? Oby Martin się wyleczył bo inaczej lecimy 3-5-2....
GRAZIE JUVENTUS :!: TORINO E'BIANCONERA :!: :!: :!:

- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2510
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Podziekował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 51 razy
Tutaj akurat zahor ma rację. Już od jakiegoś czasu każda kontra przeciwnika jest dla nas groźna. Na nasze szczęście gramy tylko z partaczami, którzy te kontry marnują gorzej niż nasiwojczech7 pisze:A zahor swoje...zahor pisze:Jako że nikt nie udzielił mi odpowiedzi na pierwszą zagadkę taktyczną, zadam drugą. Co do jasnej cholery miało miejsce koło 53. minuty, kiedy to Quagliarella prawie strzelił gola? Gnającego po naszej prawej flance Amauriego (!) gonili spóźnieni Chiellini i Marchisio, a w polu karnym jako jedyny został Evra. Ktoś jest mi w stanie wyjaśnić to zjawisko? Ogólnie czy to w ostatnim meczu, czy w tym, każda kontra rywala jest piekielnie groźna. Boczni obrońcy są za wysoko, nikt ich nie asekuruje, w środku pola ogromna luka. Dzisiaj Torino skorzystało z tego tylko raz, a mogło przynajmniej ze trzy. Naprawdę nie wiem jak by to wyglądało w starciu z naprawdę silnym zespołem, lubiącym grać z kontry. Autentycznie nie zdziwiłbym się gdyby tak grającemu Juventusowi Real wsadził sześć czy siedem goli.


- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4125
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Z lepszym rywalem w życiu Juventus tak wysoko by nie grałzahor pisze:Jako że nikt nie udzielił mi odpowiedzi na pierwszą zagadkę taktyczną, zadam drugą. Co do jasnej cholery miało miejsce koło 53. minuty, kiedy to Quagliarella prawie strzelił gola? Gnającego po naszej prawej flance Amauriego (!) gonili spóźnieni Chiellini i Marchisio, a w polu karnym jako jedyny został Evra. Ktoś jest mi w stanie wyjaśnić to zjawisko? Ogólnie czy to w ostatnim meczu, czy w tym, każda kontra rywala jest piekielnie groźna. Boczni obrońcy są za wysoko, nikt ich nie asekuruje, w środku pola ogromna luka. Dzisiaj Torino skorzystało z tego tylko raz, a mogło przynajmniej ze trzy. Naprawdę nie wiem jak by to wyglądało w starciu z naprawdę silnym zespołem, lubiącym grać z kontry. Autentycznie nie zdziwiłbym się gdyby tak grającemu Juventusowi Real wsadził sześć czy siedem goli.

Bramka to fatalna postawa tercetu Evra,Vidal,Chiellini, pierwszy truchta, drugi niby dobiega i odbiega a trzeci to już w ogóle zniknął z kadru jak Peres był na swojej połowie to Chiellini chyba koło 16. Toro powinno wsadzić tą 3 na 1, dobrze,ze Allegri pomyślał i wpuścił Ogbonne co sprawiło,że już nie było takiego na rażenia na kontry.
Chiellini kolejny słaby mecz, oby Schara już zimą ogarnęli albo Barzagli wróci.
A co do meczu to są derby, scenariusz idealny:) Bonu kluczowy odbiór, chyba najlepszy w drużynie. Pogba znowu sinusoida, raz dobrze raz fatalnie.
- sebastian10
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Posty: 389
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
ale dzis nie szło ale było szczescie i sie udało mam nadzieje ze w meczu Lm zagraja duzo lepiej . Evra moze przy golu sie nie popisał ale ogólnie dobrze grał jak po przerwie w grze . vidal starał sie mozna na plus zaliczyc wystep . pirlo mnie nie przekonuje ale jest przydatny przy stałych fragmentach ale słabo łata dziury w defensywie . lew pogba i markisio zawiedli naj bardziej
- Kamex22
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2006
- Posty: 1396
- Rejestracja: 19 sierpnia 2006
Ludzie już krzyczycie, że z Realem 10-0 wtopimy, że nie ma co wychodzić na mecz z Atletico tylko od razu oddać walkowera?
Mecz meczowi nie równy... Tu jest tyle zmiennych czynników, że nie da się przewidzieć co się wydarzy w kolejnym spotkaniu...
Mecz meczowi nie równy... Tu jest tyle zmiennych czynników, że nie da się przewidzieć co się wydarzy w kolejnym spotkaniu...