Serie A 14/15 (10): Empoli 0-2 JUVENTUS
- Mate.G
- Juventino
- Rejestracja: 10 września 2011
- Posty: 1188
- Rejestracja: 10 września 2011
ZapomnijWojtek pisze:Może i tak, ale po primo nie nastąpi to zbyt szybko, a po dwa nawet jeśli zmienimy trenera to niewiele to da. Jeśli zaliczymy kiepski sezon to prawdziwe zmiany zaczną się od przyszłego sezonu, więc lepiej chyba liczyć na wiktorię naszych pupiliMate.G pisze:Kolejne przegrane przybliżą Nas do jakiejś zmiany.Wojtek pisze:Co to da?![]()

Do jakiejś zmiany miałem na myśli chociażby zmianę taktyki.
Allegri prezentuje nam odgrzewanego kotleta Conte, który odgrzewał tego kotleta przez dwa lata. Więc sory termin ważności minął.
Jakbyśmy tak przegrali parę razy to zmienimy trenera, jest wiele lepszych wyborów niż Max.
- koki90
- Juventino
- Rejestracja: 15 października 2004
- Posty: 967
- Rejestracja: 15 października 2004
Morata aż pali się do gry i grzechem byłoby tego nie wykorzystać. Za każdym razem kiedy wchodzi na boisko to mam wrażenie, że jako jeden z niewielu w naszej drużynie ma zamiar robić coś 'ponad normę' i nie stawia na minimalizm.
Wygrajmy z tym Empoli i zagrajmy z jajem, a będę zadowolony. Niczego więcej od tego meczu nie wymagam.
Wygrajmy z tym Empoli i zagrajmy z jajem, a będę zadowolony. Niczego więcej od tego meczu nie wymagam.
- Franek1897
- Juventino
- Rejestracja: 26 października 2006
- Posty: 90
- Rejestracja: 26 października 2006
koki90 pisze:Morata aż pali się do gry i grzechem byłoby tego nie wykorzystać. Za każdym razem kiedy wchodzi na boisko to mam wrażenie, że jako jeden z niewielu w naszej drużynie ma zamiar robić coś 'ponad normę' i nie stawia na minimalizm.
Wygrajmy z tym Empoli i zagrajmy z jajem, a będę zadowolony. Niczego więcej od tego meczu nie wymagam.
Jak w podstawie wybiegnie Llorente to już chyba naprawdę przestanę wierzyć w naszego trenera...Makiavel pisze:Morata od 1. minuty to klucz do wygrania tego meczu.
"To moja walka, moje życie. Nigdy na dnie-zawsze na szczycie!!!"
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2762
- Rejestracja: 16 września 2009
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Az tak drastycznie - zmiana trenera to nie ale chociaz zmiane taktyki i rozbicie tego pieprzonego betonu...Wojtek pisze:Może i tak, ale po primo nie nastąpi to zbyt szybko, a po dwa nawet jeśli zmienimy trenera to niewiele to da. Jeśli zaliczymy kiepski sezon to prawdziwe zmiany zaczną się od przyszłego sezonu, więc lepiej chyba liczyć na wiktorię naszych pupiliMate.G pisze:Kolejne przegrane przybliżą Nas do jakiejś zmiany.Wojtek pisze:Co to da?![]()
Może i grają teraz słabo, ale na mocniejszych rywali potrafią się zmotywować, a już szczególnie na San Paolo.Zdun pisze:Roma wygra z Napoli...ten zespól do momentu prowadzenia przeez Beniteza jest typowym średniakiem.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4125
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
W perspektywie meczu w LM jutro Tevez,Lichy i Markiz/Vidal powinni odpocząć.
Jeżeli jutro będzie jako taka skuteczność to 3pkt. będą. A jak znowu tryliard bezsensownych strzałów i marnowanie okazji to znowu wtopa.
Jeżeli jutro będzie jako taka skuteczność to 3pkt. będą. A jak znowu tryliard bezsensownych strzałów i marnowanie okazji to znowu wtopa.
- Dobry Mudżyn
- Juventino
- Rejestracja: 11 stycznia 2011
- Posty: 1048
- Rejestracja: 11 stycznia 2011
Na miejscu treneiro zmienilbym taktyke na 3-6-1 - z takimi lebiodami jak Llorente i Morata, lepiej bedzie wprowadzic kolejnego ofensywnie usposobionego pomocnika, niz drewienko do ataku. Comana albo Pereyre poprosze.
BESTER MANN, BESTEEER !


- Ivory
- Juventino
- Rejestracja: 12 października 2007
- Posty: 765
- Rejestracja: 12 października 2007
Prognozowane składy sugerują "dalsze doskonalenie" systemu 3-5-2, co mnie ani trochę nie dziwi.
Dokładnie tak, jak się obawiałem, iż decyzja o zmianie systemu może zostać podjęta jedynie z gabinecie zarządu, a nie przez kogoś takiego jak pionek Allegri. Pereyra, Pirlo i Morata in. W zasadzie kolejny mecz, w którym Pereyra będzie się dopiero uczył grać na wingbacku. Chyba też niewystawienie Romulo z tak ogórkowym przeciwnikiem, przy problemach Lichego, już wyleczonego jest symptomatyczne. Świadczy to o tym, że prawdopodobnie zarząd nie jest zainteresowany jego wykupieniem, po prostu nie rozegra wystarczającej liczby meczów. Ekonomia, stawiają na Pereyrę, mimo że nie jest to pozycja Argentyńczyka.

Dokładnie tak, jak się obawiałem, iż decyzja o zmianie systemu może zostać podjęta jedynie z gabinecie zarządu, a nie przez kogoś takiego jak pionek Allegri. Pereyra, Pirlo i Morata in. W zasadzie kolejny mecz, w którym Pereyra będzie się dopiero uczył grać na wingbacku. Chyba też niewystawienie Romulo z tak ogórkowym przeciwnikiem, przy problemach Lichego, już wyleczonego jest symptomatyczne. Świadczy to o tym, że prawdopodobnie zarząd nie jest zainteresowany jego wykupieniem, po prostu nie rozegra wystarczającej liczby meczów. Ekonomia, stawiają na Pereyrę, mimo że nie jest to pozycja Argentyńczyka.

- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4312
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Kod: Zaznacz cały
Wszystko wskazuje na to, że Carlos Tevez nie zagra w najbliższym meczu przeciwko Empoli. Argentyńczyk nie zdobył bramki od spotkania z Romą i Massimiliano Allegri planuje dać mu odpocząć przed arcyważnym starciem z Olympiakosem w ramach Ligi Mistrzów.
Informację o tym, że napastnika zabraknie w kadrze na spotkanie z Empoli podało Tuttosport. Dziennikarze tego medium twierdzą, że szkoleniowiec Starej Damy chce mieć swojego najskuteczniejszego napastnika w najlepszej dyspozycji w środku przyszłego tygodnia, gdy turyńczycy mierzyć się będą w Lidze Mistrzów z Olympiakosem.
Jak patrzę na tą grafikę to za Teveza Romulo i możemy grać 4-2-3-1 . Na papierze...
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Jak mamy eksperymentować, to właśnie w takich meczach. Jeżeli z Empoli wyjdziemy po raz kolejny 3-5-2(a tak się stanie na 97%), to już chyba nie uwierzę w zmianę taktyki w najbliższych miesiącach. Chyba jakaś tragedia musiałaby zmienić podejście Naszego trenera.
Zresztą ciekawi mnie jedno. Już w tamtym sezonie z Conte na ławce trenerskiej przechodziliśmy na 4-3-3 w krytycznych momentach meczu. Mało tego - 2 mecze przeciwko Realowi zagraliśmy w takim systemie. Hmmm... wygląda na to, że ten system ma być rozwiązaniem problemu w końcówkach meczów, które przegrywamy. Skoro 4-3-3 ma Nas uratować przed porażką, to dlaczego od razu nie wyjdzie w takim ustawieniu, tylko przechodzimy na niej w +80min.? Bez sensu.
Zresztą ciekawi mnie jedno. Już w tamtym sezonie z Conte na ławce trenerskiej przechodziliśmy na 4-3-3 w krytycznych momentach meczu. Mało tego - 2 mecze przeciwko Realowi zagraliśmy w takim systemie. Hmmm... wygląda na to, że ten system ma być rozwiązaniem problemu w końcówkach meczów, które przegrywamy. Skoro 4-3-3 ma Nas uratować przed porażką, to dlaczego od razu nie wyjdzie w takim ustawieniu, tylko przechodzimy na niej w +80min.? Bez sensu.


- Franek1897
- Juventino
- Rejestracja: 26 października 2006
- Posty: 90
- Rejestracja: 26 października 2006
Mam dziwne wrażenie, że wygramy ładnie, gładko i przyjemnie tak z 0-3 i wszyscy w klubie powiedzą, że kryzys zażegnany, a w tygodniu dostaniemy od olimpiakosu po pośladkach i zostanie LE..
"To moja walka, moje życie. Nigdy na dnie-zawsze na szczycie!!!"
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Powiedzcie mi skąd się bierze to przekonanie, że zmiana taktyki z 3-5-2 na 4-3-coś tam jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki odmieni naszą grę? Naprawdę wierzycie w to, że Allegri działa na szkodę klubu i własną stosując nieoptymalne ustawienie, bo jest betonem? Napoli uskutecznia 4-2-3-1 mając do tego odpowiednich wykonawców, a w Serie A spisuje się poniżej oczekiwań, nie wspominając o tym, że odpadło z Ligi Mistrzów. Roma ze swoim 4-3-3 została rozbita w proch i pył przez Bayern, w którym Guardiola eksperymentuje z nietypowymi jak na ten klub ustawieniami. To są tylko cyferki. Ważne jest to co robią piłkarze na boisku.
Podobnie uważam, że mówienie o kryzysie po remisie z Sassuolo i porażce z Genoą to przesada. Kryzys to dopiero może być jeżeli nie wyjdziemy z grupy Ligi Mistrzów. Wtedy ewentualnie będzie kryzys pełną gębą, ale teraz to powiedziałbym, że mamy obniżkę formy.
Prawdę mówiąc, nawet jeżeli nie wygramy jutro to nie będę wylewać kubła pomyj na Allegriego. Najważniejszy jest mecz z Olympiakosem, bo Juventus musi w końcu zacząć odzyskiwać swoje miejsce w Europie.
Podobnie uważam, że mówienie o kryzysie po remisie z Sassuolo i porażce z Genoą to przesada. Kryzys to dopiero może być jeżeli nie wyjdziemy z grupy Ligi Mistrzów. Wtedy ewentualnie będzie kryzys pełną gębą, ale teraz to powiedziałbym, że mamy obniżkę formy.
Prawdę mówiąc, nawet jeżeli nie wygramy jutro to nie będę wylewać kubła pomyj na Allegriego. Najważniejszy jest mecz z Olympiakosem, bo Juventus musi w końcu zacząć odzyskiwać swoje miejsce w Europie.