Mercato (Lato 2015)

Wszystko o transferach Juventusu, wasze przewidywania, opinie, najnowsze informacje.
Zablokowany
Dobry Mudżyn

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 stycznia 2011
Posty: 1048
Rejestracja: 11 stycznia 2011

Nieprzeczytany post 16 lipca 2014, 20:50

zahor pisze: Tzn. sugerujesz, że akurat osoba trenera jest czymś, co mogłoby skłonić Vidala do pozostania w Juve? Ten argument był aktualny do wczoraj.
Inaczej - sugeruje, ze trener MU mimo ze jest bardziej charyzmatyczny i bardziej znany, nie gwarantuje wcale duzych sukcesow, podobnie jak nasz - raczej bez nazwiska, i bez charyzmy. No i nie gwarantuje LM, ktora - gdyby Vidal zostal, podobnie jak Pogba - smiem twierdzic zdobylibysmy znow z palcem w dupie, nawet z Maksiem.


BESTER MANN, BESTEEER !

Obrazek
booyak

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 czerwca 2003
Posty: 920
Rejestracja: 08 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 16 lipca 2014, 20:53

pumex pisze:O ambicje sportowe również, nie tylko o te finansowe. United dziś nie grają w LM, ale za półtora roku najprawdopodobniej będą w gronie ścisłych faworytów do jej wygrania. A Juventus? No właśnie, lepiej zostawić ten temat.
Tego gdzie będą za półtora roku oba kluby nikt nie jest w stanie przewidzieć. Kochając jeden klub (co Vidal niejednokrotnie deklarował - mowa oczywiście o Juve) nie ucieka się do drugiego z myślą 'tam w przyszłości będę więcej wygrywał'. Mimo kupy jaką mamy obecnie w Turynie nie można już dziś stwierdzić że stoczymy się na samo dno. W 2006r. wyglądało to o wiele gorzej a mimo to prawdziwi bianconeri pozostali na pokładzie tonącego Juve - teraz aż tak źle nie ma. Nadal więc nie przekonałeś mnie że ewentualne odejście Vidala do ManU to kwestia ambicji chilijczyka. Nie ma w sumie sensu brnąć w głębszą dyskusję na ten temat bo aktualnie Vidal się nigdzie nie wybiera :ok: . Jeżeli możemy wierzyć szalono-okiemu.
zahor pisze:
booyak pisze: O jakie ambicje może chodzić Vidalowi odchodząc z klubu pewnego gry w LM do ManU gdzie nie będzie mu dane powąchać europejskich muraw przynajmniej przez rok?
Nie rozumiem tego zero-jedynkowego pojmowania sytuacji: grać w pucharach (byle jak, ale grać) - super, nie grać (chociażby przez rok) - tragedia. Fazy grupowej Vidal się już trochę nawąchał, niewykluczone że teraz chciałby zakosztować gry, na ten przykład w półfinale. A jeżeli spytasz mnie który z klubów, MU czy Juventus, ma większe szanse na grę na tym etapie rozgrywek przez najbliższe trzy lata, albo która z drużyn z większym prawdopodobieństwem wygra LM do czasu, kiedy Vidal zakończy karierę, odpowiem że Czerwone Diabły. Chociaż zapewne zaraz pojawi się ewerthon, zwyzywa mnie od defetystów i przekona nas, że jest wręcz odwrotnie.
Puchary posłużyły mi tylko jako przykład którym chciałem pokazać że sportowo Juventus w tym momencie ani trochę nie odbiega od ManU. Po Vidala byłoby/jest(?) zapewne wielu chętnych z którymi już w tym sezonie miałby pewną grę przynajmniej w 1/4 CL i gdyby tam trafił zrozumiałbym argumenty pumexa o ambicji gracza. Jeśli tak kocha Juve jak deklarował powinien mieć ambicję wygrywać właśnie tutaj w Turynie czyż nie? :think:

EDIT:
zahor pisze:Sorki że się wcinam w dyskusję, ale mylisz dwa pojęcia. Ambicja to jedno, miłość do klubu to drugie. Jeżeli Vidal, zamiast robić za gwiazdę w podupadłym Juventusie i w LM kręcić wyniki na poziomie drużyn z Portugalii, pójdzie walczyć z najlepszymi o najwyższe trofea w MU, to nie będzie to świadectwem miłości do klubu, tylko ambicji. Jedno i drugie jest u sportowca ważne, ale bywają sytuację kiedy nie idą ze sobą w parze.
Nie rozumiem jednego. Skąd pewność że z Juve nic nie osiągnie a w zupełnie przemeblowanym ManU będzie walczył o najwyższe trofea? Projekt 'Red Devils by van Gaal' jest skazany z góry na sukces a Juve bez Conte wiecznie będzie ogonem Europy? Rozgoryczenie zaistniałą sytuacją rozumiem ale to zawsze Ty przedstawiałeś konkretne argumenty na dany temat a w tym momencie wróżysz z kart? Oczywiście ManU dysponuje zdecydowanie większym zapleczem finansowym i rozsądnie myśląc masz rację, tyle że w życiu nic nie jest pewne.
Ostatnio zmieniony 16 lipca 2014, 21:10 przez booyak, łącznie zmieniany 2 razy.


★ ★ ★
zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 16 lipca 2014, 20:58

Dobry Mudżyn pisze: Inaczej - sugeruje, ze trener MU mimo ze jest bardziej charyzmatyczny i bardziej znany, nie gwarantuje wcale duzych sukcesow, podobnie jak nasz - raczej bez nazwiska, i bez charyzmy. No i nie gwarantuje LM, ktora - gdyby Vidal zostal, podobnie jak Pogba - smiem twierdzic zdobylibysmy znow z palcem w dupie, nawet z Maksiem.
Gdyby pojawił się kiedyś gdzieś człowiek, który zasiadając na ławce trenerskiej gwarantuje zdobycie jakiegoś ważnego trofeum, to dyrektorzy sportowi pozabijaliby się walcząc o niego. Ani Allegri, ani van Gaal niczego nie gwarantują, natomiast ten drugi jest trenerem bez porównania lepszym, do tego dysponującym zupełnie innego kalibru środkami na transfery. Co więcej, Holender będzie przyuczać przez najbliższe trzy lata Giggsa tak, by Walijczyk potem przejął po nim pałeczkę i kontynuował jego projekt, natomiast do kiedy planuje zabawić w Juve Allegri i co ma nastać po nim, tego nie wie nikt. W związku z powyższym jeżeli Arturo myśli o wygraniu Ligi Mistrzów, to większe szanse na to będzie mieć na wyspach niż w Turynie.
booyak pisze:Kochając jeden klub (co Vidal niejednokrotnie deklarował - mowa oczywiście o Juve) nie ucieka się do drugiego z myślą 'tam w przyszłości będę więcej wygrywał'.[...]Nadal więc nie przekonałeś mnie że ewentualne odejście Vidala do ManU to kwestia ambicji chilijczyka.
Sorki że się wcinam w dyskusję, ale mylisz dwa pojęcia. Ambicja to jedno, miłość do klubu to drugie. Jeżeli Vidal, zamiast robić za gwiazdę w podupadłym Juventusie i w LM kręcić wyniki na poziomie drużyn z Portugalii, pójdzie walczyć z najlepszymi o najwyższe trofea w MU, to nie będzie to świadectwem miłości do klubu, tylko ambicji. Jedno i drugie jest u sportowca ważne, ale bywają sytuację kiedy nie idą ze sobą w parze.
booyak pisze:W 2006r. wyglądało to o wiele gorzej a mimo to prawdziwi bianconeri pozostali na pokładzie tonącego Juve - teraz aż tak źle nie ma.
I, nawiasem mówiąc, niewiele im z tego z czysto sportowego punktu widzenia dobrego wyszło. Camoranesi, Trezeguet i Nedved nie wygrali nawet scudetto, Del Piero załapał się na jedno, w które nie miał wielkiego wkładu, a Buffon ma bardzo duże szanse stać się najwybitniejszym bramkarzem naszych czasów, który nie wygrał nigdy LM.
booyak pisze: Po Vidala byłoby/jest(?) zapewne wielu chętnych z którymi już w tym sezonie miałby pewną grę przynajmniej w 1/4 CL i gdyby tam trafił zrozumiałbym argumenty pumexa o ambicji gracza.
Powiem w ten sposób - dla mnie są w Europie tylko trzy kluby, które w przeciągu najbliższych kilku lat mają większe niż MU szanse na wygranie chociaż raz Ligi Mistrzów: Bayern, Real i Barcelona. Do tego jeszcze kilka, w barwach których Vidal miałby mniej więcej porównywalne szanse na to trofeum co u Czerwonych Diabłów. Jeżeli wziąć pod uwagę inne czynniki, takie jak potencjalna rola w drużynie, funkcja na boisku (nie sądzę że każdy z tej trójki zaoferowałby Vidalowi możliwość grania dokładnie w takiej roli, z jakiej znamy go z Juventusu) itp. wcale niewykluczone, że w obecnej chwili Manchester byłby dla niego najlepszym miejscem.
booyak pisze: Nie rozumiem jednego. Skąd pewność że z Juve nic nie osiągnie a w zupełnie przemeblowanym ManU będzie walczył o najwyższe trofea? Projekt 'Red Devils by van Gaal' jest skazany z góry na sukces a Juve bez Conte wiecznie będzie ogonem Europy? Rozgoryczenie zaistniałą sytuacją rozumiem ale to zawsze Ty przedstawiałeś konkretne argumenty na dany temat a w tym momencie wróżysz z kart? Oczywiście ManU dysponuje zdecydowanie większym zapleczem finansowym i rozsądnie myśląc masz rację, tyle że w życiu nic nie jest pewne.
Odsyłam stronę wcześniej, tam już tłumaczyłem. Pewności nie ma nigdy, jest możliwe że Juventus w przyszłym roku wygra wszystkie mecze w Lidze Mistrzów bez straty bramki, a MU spadnie z Premier League. Wszystko rozbija się o prawdopodobieństwo. Z obiektywnych powodów (większe zaplecze finansowe + lepszy trener + długofalowa wizja) w najbliższych latach prędzej należy się spodziewać triumfu Czerwonych Diabłów w którejś z edycji Ligi Mistrzów, aniżeli zwycięstwa Juventusu.
Ostatnio zmieniony 16 lipca 2014, 21:15 przez zahor, łącznie zmieniany 4 razy.


Wicior

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 sierpnia 2003
Posty: 1184
Rejestracja: 15 sierpnia 2003
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Nieprzeczytany post 16 lipca 2014, 21:02

booyak pisze:Mimo kupy jaką mamy obecnie w Turynie nie można już dziś stwierdzić że stoczymy się na samo dno. W 2006r. wyglądało to o wiele gorzej a mimo to prawdziwi bianconeri pozostali na pokładzie tonącego Juve - teraz aż tak źle nie ma.
Dokładnie o to chodzi.
Niektórzy piszą takie scenariusze, ze naprawdę chce się śmiać. Najlepszy z nich jest ten o "cofnięciu się o 3 lata do tyłu".
Za niedługo będą takie teksty, że cofamy się do 2006.
Mamy mocną kadrę, prawdopodobnie przejdziemy na 4 obrońców i na pewno wpadnie do szatni trochę świeżego powietrza.
Jako kibice nie mamy wyboru - musimy dać szansę Allegriemu.


ZaperJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 sierpnia 2011
Posty: 121
Rejestracja: 31 sierpnia 2011

Nieprzeczytany post 16 lipca 2014, 21:53

Może jedno wyjdzie nam na dobre, Max zawsze daje odpoczywać swoim graczom przed ważnymi meczami w LM. Trochę może martwić jego zachowanie po meczach, brak własnego zdania i słuchanie wyżej postawionych w klubie, oraz zapewne nieduży wpływ na transfery (choć może i to nam na dobre wyjdzie). TOP 2 w lidze powinno być wzięte pod uwagę w tej umowie, wiadomo: kasa większa -> także z tytułu LM. Dlatego przez trzy lata stawialiśmy na ligę.


wojczech7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Posty: 1857
Rejestracja: 16 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 16 lipca 2014, 21:59

Robaku pisze:Wicior a pamietasz ostatnie konfy Maxia i narzekanie na wszystko poczawszy od sedziów poprzez zarzad na piłkarzach skonczywszy? tak nie robi trener to po pierwsze.
A co, przepraszam, odwalał Conte po porażkach w LM i LE? Czy kiedykolwiek przyznał, że to on jest winien porażki?

Dajmy szansę Allegriemu, nic innego nam nie pozostało.

Mnie osobiście zastanawia postawa pumexa. Stary, jesteś jednym z "celebrytów" tego forum, a zachowujesz się jak gimbus, który wpadł na chwilę wieszczyć porażkę, bo Allagri. Zluzuj trochę, bo na serce zejdziesz. :wink:

Zostanie Vidal - będzie dobrze; rzekłem.


"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
booyak

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 czerwca 2003
Posty: 920
Rejestracja: 08 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 16 lipca 2014, 22:00

zahor pisze:Odsyłam stronę wcześniej, tam już tłumaczyłem. Pewności nie ma nigdy, jest możliwe że Juventus w przyszłym roku wygra wszystkie mecze w Lidze Mistrzów bez straty bramki, a MU spadnie z Premier League. Wszystko rozbija się o prawdopodobieństwo. Z obiektywnych powodów (większe zaplecze finansowe + lepszy trener + długofalowa wizja) w najbliższych latach prędzej należy się spodziewać triumfu Czerwonych Diabłów w którejś z edycji Ligi Mistrzów, aniżeli zwycięstwa Juventusu.
Oczywiście masz rację. Z tym że jeśli ktoś deklaruje że ma biało-czarne serce, mówi otwarcie o tym że chciałby zakończyć karierę właśnie w Juve nagle zmienia zdanie tylko z tego powodu iż łatwiej mu będzie wygrywać gdzie indziej wygląda w moich oczach na hipokrytę. Ambicji i woli walki Vidalowi odmówić nie można tyle że ucieczka z klubu w tym momencie równa by była dla mnie z tym co zrobili niektórzy piłkarze po calciopoli.
Jeśli się coś/kogoś kocha to swoje ambicje trzeba niejednokrotnie na jakiś czas schować głębiej a chęć ich realizacji odłożyć na później.
Swoją drogą Conte też do wczoraj uważał się za wielkiego juventino, choć dopóki nie poznamy szczegółów nie chce go oceniać.
Oczywiście dyskutujemy o czymś co jak na razie nie ma sensu bo do tej pory Vidal jest z nami i chyba wszyscy mamy nadzieję że tak zostanie.


★ ★ ★
ewerthon

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 marca 2008
Posty: 2620
Rejestracja: 03 marca 2008

Nieprzeczytany post 16 lipca 2014, 22:04

zahor pisze: Nie rozumiem tego zero-jedynkowego pojmowania sytuacji: grać w pucharach (byle jak, ale grać) - super, nie grać (chociażby przez rok) - tragedia. Fazy grupowej Vidal się już trochę nawąchał, niewykluczone że teraz chciałby zakosztować gry, na ten przykład w półfinale. A jeżeli spytasz mnie który z klubów, MU czy Juventus, ma większe szanse na grę na tym etapie rozgrywek przez najbliższe trzy lata, albo która z drużyn z większym prawdopodobieństwem wygra LM do czasu, kiedy Vidal zakończy karierę, odpowiem że Czerwone Diabły. Chociaż zapewne zaraz pojawi się ewerthon, zwyzywa mnie od defetystów i przekona nas, że jest wręcz odwrotnie.
Nietrafione. Mówiłem tak dopóki trenerem był Conte, teraz zmieniam zdanie, ale to jest chyba zrozumiałe.

Nie zamierzam być gimbusem i po każdym meczu pisać "Allegri out!". Chociaż jego nominację przyjąłem negatywnie to daje mu kredyt zaufania, przynajmniej na kilka miesięcy. Jedynym pozytywem jest to, że gdy ten facet miał odpowiedni skład w Milanie to zajmował z nim czołowe lokaty. Po sprzedaży Ibry i Silvy jakimś cudem udało mi się doczłapać do 3 miejsca. Nasza sytuacja jest lepsza, więc mam nadzieję, że nie będzie źle. Zawsze nawet w największym bagnie staram się znaleźć pozytywy.


Zizou_1989

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 grudnia 2009
Posty: 324
Rejestracja: 20 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 16 lipca 2014, 22:26

za31 to przesada ale za 24,5 z bonusami hmm http://www.asroma.pl/news/OFICJALNIE-It ... onusy-7853


jarmel

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lutego 2006
Posty: 2445
Rejestracja: 25 lutego 2006

Nieprzeczytany post 16 lipca 2014, 22:29

No dobra, Iturbe jest graczem Romy, transfer nam nie wypalił, ale kim innym my właściwie chcemy się wzmocnić? Bo coś dziwnie cicho :roll:
Robaku pisze:
jarmel pisze:No dobra, Iturbe jest graczem Romy, transfer nam nie wypalił, ale kim innym my właściwie chcemy się wzmocnić? Bo coś dziwnie cicho :roll:
no jak to kto Ibarbo, Romulo, Abate - LM nasza!
Tylko czekałem na taką odpowiedź :P Serio pytam! Bo to nieprawda, chyba..
Ostatnio zmieniony 16 lipca 2014, 22:32 przez jarmel, łącznie zmieniany 1 raz.


#AllegriOut
Robaku

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 maja 2005
Posty: 5297
Rejestracja: 07 maja 2005

Nieprzeczytany post 16 lipca 2014, 22:31

jarmel pisze:No dobra, Iturbe jest graczem Romy, transfer nam nie wypalił, ale kim innym my właściwie chcemy się wzmocnić? Bo coś dziwnie cicho :roll:
no jak to kto Ibarbo, Romulo, Abate - LM nasza!


Zizou_1989

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 grudnia 2009
Posty: 324
Rejestracja: 20 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 16 lipca 2014, 22:32

ktos wczesniej pisal o planie C ibarbo i cos czytalem na wloskim forum ze niestety nasi maja zakusy ale nastepni chca nas wycykac bo nie puszcza go za mniej niz 20 mln E .... hehe smiech na sali od nas za Iturbe 30 mln a od Romy za 22 masakraaa Ibarbo wart max z 5 mln a chca od nas 20 ... jestem na dzis zniszczony ide spac, moze jutro bedzie lepiej.
Ostatnio zmieniony 16 lipca 2014, 22:32 przez Zizou_1989, łącznie zmieniany 1 raz.


Machnes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 stycznia 2004
Posty: 406
Rejestracja: 24 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 16 lipca 2014, 22:32

jarmel pisze:No dobra, Iturbe jest graczem Romy, transfer nam nie wypalił, ale kim innym my właściwie chcemy się wzmocnić? Bo coś dziwnie cicho :roll:
No Abate, Morata, Astori :wink:

tak serio, to wstrzymam się z hejtami, bo plotki zaczną powstawać w najbliższym czasie, ale jakim cudem oni się dogadali na taką kwotę, skoro my proponowaliśmy więcej? no muszę przyznać kibicom Romy, że ja jako Juventino mam z tego powodu ból dupy :|


Robaku

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 maja 2005
Posty: 5297
Rejestracja: 07 maja 2005

Nieprzeczytany post 16 lipca 2014, 22:34

Zizou_1989 pisze:ktos wczesniej pisal o planie C ibarbo i cos czytalem na wloskim forum ze niestety nasi maja zakusy ale nastepni chca nas wycykac bo nie puszcza go za mniej niz 20 mln E .... hehe smiech na sali od nas za Iturbo 30 mln a od Romy za 22 masakraaa Ibarbo wart max z 5 mln a chca od nas 20 ... jestem na dzis zniszczony ide spac, moze jutro bedzie lepiej.
"czy bedzie lepiej? nikt tego nie wie, nie bedzie. kazdy ma swój czas..." cytujac pewien polski kawałek hh. To jest troche tak jakbysmy z kazdym dniem chcieli sie pograzyc mocno w dół i z jednej storny mamy nadzieje, ze sie odbiejmy, a z drugiej patrzac na to swiadomie i obiektywnie od tego nie idzie sie odbic...zapasc sie mozemy tylko coraz nizej.


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 16 lipca 2014, 22:37

booyak pisze: Oczywiście masz rację. Z tym że jeśli ktoś deklaruje że ma biało-czarne serce, mówi otwarcie o tym że chciałby zakończyć karierę właśnie w Juve nagle zmienia zdanie tylko z tego powodu iż łatwiej mu będzie wygrywać gdzie indziej wygląda w moich oczach na hipokrytę. Ambicji i woli walki Vidalowi odmówić nie można tyle że ucieczka z klubu w tym momencie równa by była dla mnie z tym co zrobili niektórzy piłkarze po calciopoli.
Jeśli się coś/kogoś kocha to swoje ambicje trzeba niejednokrotnie na jakiś czas schować głębiej a chęć ich realizacji odłożyć na później.
Swoją drogą Conte też do wczoraj uważał się za wielkiego juventino, choć dopóki nie poznamy szczegółów nie chce go oceniać.
Pozwolisz że przedstawię Ci swój punkt widzenia na ten temat i potem ustosunkujesz się do niego. Załóżmy że jest jakiś dzieciak, który od najmłodszych lat kibicuje, dajmy na to, Wiśle Kraków. Chodzi na mecze, najpierw z ojcem, potem z kolegami. Zapisuje się do szkółki piłkarskiej, rozwija swój talent, trafia do juniorów itd. Na każdym kroku podkreśla swoją miłość do klubu, nie ma w tym żadnego fałszu, kibice go uwielbiają bo wiedzą że za drużyną skoczyłby w ogień. Z czasem staje się gwiazdą pierwszego zespołu, może nawet kapitanem, w dalszym ciągu nie przestając się rozwijać, coraz bardziej przerastając resztę drużyny. Kilka razy pokazuje się z bardzo dobrej strony w meczach reprezentacji, przykuwając uwagę obserwatorów z najlepszych klubów. W końcu napływa oferta. Z Realu Madryt. Z rozmów wynika że trener szuka gościa akurat o tej charakterystyce do gry w pierwszym składzie i zażyczył sobie właśnie bohatera mojej historii. Cena nie gra roli - trzeba będzie dać 20 czy 30 milionów, zapłacą dokładnie tyle.

Co robić? To chyba oczywiste - zaakceptować ofertę. Wisła Wisłą, ale tutaj mowa jest o zupełnie innym wymiarze futbolu. Każdy zgodzi się że pozostanie w ukochanym klubie byłoby głupotą, kiedy pojawia się możliwość wskoczenia do zupełnie innej ligi. Nikt w tej sytuacji gościowi nie zarzuci że jest zdrajcą, nie będzie wypominał że jeszcze niedawno całował herb i deklarował że chce w Krakowie kończyć zostać do końca kariery. Zgaduję że i Ty nie powiedziałbyś w takiej chwili temu chłopakowi że jeśli się coś/kogoś kocha to swoje ambicje trzeba niejednokrotnie na jakiś czas schować głębiej a chęć ich realizacji odłożyć na później. Czemu? A temu, że mówimy o dwóch zupełnie różnych światach, o klubach które w żaden sposób ze sobą nie rywalizują, mają zupełnie odmienne cele, problemy, egzystują w całkowicie różnych realiach.

Problem polega na tym, że po wczorajszo-dzisiejszych wydarzeniach coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że w planach szefostwa Juventusu nie ma pozycji pt. "zrobienie z Juventusu czołowego zespołu Europy". Bardziej pachnie mi to pójściem w stronę Porto czy Benfiki - raz się w LM uda wyjść z grupy, raz nie uda, ważne żeby nie wtopić, na koniec sezonu wyjść finansowo na swoje, wygrać coś w lidze. Oczywiście, to w dalszym ciągu poziom zdecydowanie wyższy niż tej Wisły, o której pisałem na początku, ale mimo wszystko - inna półka niż Manchester, Real czy Bayern. Nie te zespoły są konkurencją dla klubów z Portugalii, jest nią jakaś Valencia, jakiś Zenit czy inny Szachtar. Albo Juventus. Jak piłkarz deklarujący wielką miłość do Benfiki trafi przykładowo do Schalke, to faktycznie podniosą się głosy oburzenia. Ale jak zostanie gwiazdą Barcelony, to każdy pokiwa głową ze zrozumieniem i przyzna, że ten ruch był jedynym słusznym rozwiązaniem.

Do niedawna miałem nadzieję że Juventus ściga się, albo przynajmniej niebawem ma zamiar, w tej samej kategorii co najsilniejsi. Że nawet jeżeli obecnie pałęta się dość daleko za ich plecami, to za moment spróbuje przypuścić szturm i ich dogonić. Wygląda niestety na to, że oni tam biegną maraton na pełnym dystansie, a Juventus rywalizuje na krótszej trasie, w kategorii niepełnosprawnych oldbojów. Do niej się zapisał i w niej zamierza walczyć o złoto. Jeżeli Vidal czuje że może przebiec pełen dystans i pokonać każdego, nie będę miał mu za złe jeżeli podejmie próbę.


Zablokowany