LE 13/14 (1/8): JUVENTUS 1-1 Fiorentina
- Ivory
- Juventino
- Rejestracja: 12 października 2007
- Posty: 765
- Rejestracja: 12 października 2007
Conte ma tydzień na stanie się psychologiem sportu niczym Jan Blecharz tzn. wpojenia drużynie, że ciśniemy we Florencji od pierwszej minuty aż do momentu strzelenia 2 bramek, nie jednej! Wtedy może sobie wpuszczać Padoinów.
1:1 z punktu widzenia psychologii sportu i dwumeczu jest lepsze niż wymęczone 2:1.
1:1 z punktu widzenia psychologii sportu i dwumeczu jest lepsze niż wymęczone 2:1.
- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4312
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Na rewanż Conte powinien wystawić full skład z Marchisio zamiast Pirlo. Dziś Claudio po raz kolejny pokazał że jest w formie i zasługuje na pierwszy skład bardziej niż Pogba czy Pirlo który ruszał się jak mucha w smole.
- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1227
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Ten wynik 1-1 to śmierdział od bramki Vidala, a wcześniej już w niedziele po pierwszym pojedynku z Violą wiedziałem, że będzie remis. Niestety całą winę nie da się zwalić na Conte, bo dlaczego niby? Wystawił w pierwszym składzie 4 rezerwowych gdzie Caceresa i Ogbonne liczę jako jednego rezerwowego w sumie, bo zagrali oni ostatnio więcej niż Kielon i Barza razem wzięci, a Isla i Osvaldo naprawdę grali dobrze wcześniej. Seba też w ostatnim meczu bardzo dobrze. Nie wyszedł on jakimś lekceważącym składem, a nie wierzę w to, że w szatni nakazał grać chłopakom na luzie, bo awans mają w kieszeni. Nie wierzę w to. Winni są zawodnicy na boisku i tylko oni. Oby Ll nie był kontuzjowany.
- Molek big fun juve
- Juventino
- Rejestracja: 30 maja 2003
- Posty: 519
- Rejestracja: 30 maja 2003
Aaa i dodam tylko, że Ogbonne, to nawet za 5'mln z chęcią sprzedam, gorszy od Bonucciego no i nie potrafi rozegrać piłki. Głownym celem jest zdobycie scudetta? Kiepskie ambicje signore Conte
Czy wygrywasz czy nie i tak kocham Cię , Juve w mym sercu na dobre i złe


- Kubba
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2006
- Posty: 1281
- Rejestracja: 27 lipca 2006
Rozumiem rotacje składem, ale dzisiejszych zmian z kosmosu to już po prostu nie ogarniam... Jak można zmienić dobrze grającego Gio a nie Osvaldo, który nic nie pokazał? Dalej, Antka zadowala 1-0? Spoko (nie dla mnie i większości kibiców) więc zmienia napastnika za pomocnika. Ale to co się stało przy trzeciej zmianie, a więc już po bramce dla Fiory to po prostu trenerski majstersztyk! Wejście Padoina niczym wejście smoka... Przecież to musiało wypalić!!!111...
Po takich meczach i po takich decyzjach naszego trenera co raz bardziej wątpię abyśmy w końcu zaistnieli w Europie. W średniej Serie A nie zawodzimy, ale to jest Juventus, więc musimy grać świetnie w lidze jak i w europejskich pucharach. Ehhh...
Jakoś nie widzę Juventusu w meczu rewanżowych. Skompromitowaliśmy się w LM i teraz chyba dochodzi kolejna, w smieszkowej LE... :doh:
Po takich meczach i po takich decyzjach naszego trenera co raz bardziej wątpię abyśmy w końcu zaistnieli w Europie. W średniej Serie A nie zawodzimy, ale to jest Juventus, więc musimy grać świetnie w lidze jak i w europejskich pucharach. Ehhh...
Jakoś nie widzę Juventusu w meczu rewanżowych. Skompromitowaliśmy się w LM i teraz chyba dochodzi kolejna, w smieszkowej LE... :doh:
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Musiałby mieć fizyczność na poziomie Pogby, albo czytanie gry na poziomie Barzagli/Marchisio żeby zdążyć do tej piłki. Nie ma, bo wtedy kosztowałby więcej, niż 15 milionów.Zahir pisze: Nie zgodzę się Ogbonna powinien nie dopuścić Gomeza do tego podania.
Zahir pisze:Po drugie jest coś takiego jak przekazywanie krycia.
Jest, ale nie stosuje się jej, kiedy piłka jest zagrana między dwóch obrońców. To nie jest tak, że Gomez dostał piłkę za Ogbonnę, on z nią zszedł za spóźnionego Angelo. A i Martin nie miał powodu, żeby odpuszczać, lewe skrzydło Violi było czyste.
I dlatego twierdzę, że Bonuc by do tego nie dopuścił. Angelo nie czuł gdzie jest piłka i wybrał zachowawcze biegnięcie, Leo cisnąłby do końca mając świadomość, że nawet jak się z piłką minie, to potem jeszcze będzie mógł pomóc Buffonowi przyblokować strzał, albo wywrzeć presję.Zahir pisze:Zresztą na powtórkach widać jak się zawahał i został w tyle.
Uważałbym z tymi pomyjami na Conte. Mimo wszystko chłopak załatwił nam takie 15 minut, że Viola nie wiedziała, gdzie się znajduje. Szkoda, że wtedy byliśmy nieskuteczni.
Niektórzy tu zdają się pisać, jakby zapominali, że na boisku też jest przeciwnik, który ma coś do powiedzenia w kwestii tego jak wygląda mecz i do którego musimy się dostosować :roll:
Ostatnio zmieniony 13 marca 2014, 23:29 przez SKAr7, łącznie zmieniany 1 raz.
- koki90
- Juventino
- Rejestracja: 15 października 2004
- Posty: 967
- Rejestracja: 15 października 2004
Nawet wtedy nie możemy mieć żadnej pewności. Niestety już raz w tym sezonie wygrywaliśmy we Florencji 0:2 i niestety wszyscy wiemy jak się to skończyło. Ale fakt, zgodzę się, że w tym meczu zremisowaliśmy na nasze życzenie przez minimalizm.Ivory pisze:...ciśniemy we Florencji od pierwszej minuty aż do momentu strzelenia 2 bramek, nie jednej! Wtedy może sobie wpuszczać Padoinów.\
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Kompletnie się z tym nie zgadzam. Są dwie możliwości:bajbek17 pisze:Niestety całą winę nie da się zwalić na Conte, bo dlaczego niby? (...) Nie wierzę w to. Winni są zawodnicy na boisku i tylko oni.
1. Conte nie potrafi wpłynąć na zawodników, co jest ekstremalnie mało realne, a nawet jeśli, to de facto sutek tego wszystkiego jest winą właśnie Conte
2. Antonio daje jawne przyzwolenie na taką drastyczną zmianę nastawienia, co tym bardziej podkreśla jego winę
Umówmy się - niepierwszy raz obserwujemy taki minimalizm. Sytuacja powtarza się regularnie. Pytam się proszę Was: w kim upatrywać winy, jak nie w Conte? W tym Conte, którego wszyscy chwalą za olbrzymie oddziaływanie na zespół?

- Marian.
- Juventino
- Rejestracja: 25 lutego 2009
- Posty: 1213
- Rejestracja: 25 lutego 2009
Nie mogę nazwać gry Ogbonny masakrą tylko ze względu na 1 incydent. Oczywiście Angelo dał się ograć dość łatwo, ale wyłączając tamto grał dość dobrze. Co innego w drugiej połowie. Zagrał tragicznie, reszta zespołu w sumie lepsza nie byla. Będzie mega ciężko o awans.yanquez pisze:No to chcesz żebym odpowiedział, czy sam odpowiadasz?Marian. pisze:Właśnie nie wiadomo, wytłumacz proszę. Przyczepić się można tylko do tej sytuacji z Matrim. Angelo gra dobrze.yanquez pisze:Angelo masakra - wiadomo o co chodzi.
Specjalnie dla Ciebie rozwinę oczywistą oczywistość - "Angelo masakra - dać się ograć Matriemu,to jak przegrać na 100 metrów z Kaliszem".
Żenada w drugiej połowie i mamy lipkę przed rewanżem. Jestem wściekły, chociaż ten śmieszny pucharek mało mnie interesuje...

- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4312
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Największą winę ponosi Conte i jego brak doświadczenia w Europie. Kto przeprowadzał zmiany ? Edzio Listonosz czy Conte? Jakby dał Stefana na ostatnie 10 minut to stało by mu się coś ? Ale nie zrobił tego bo obiecał Padoinowi niech sobie pogra,przecież nie puści go w 11 w lidze z ogórami tylko w nieistotnej LE.bajbek17 pisze:Ten wynik 1-1 to śmierdział od bramki Vidala, a wcześniej już w niedziele po pierwszym pojedynku z Violą wiedziałem, że będzie remis. Niestety całą winę nie da się zwalić na Conte, bo dlaczego niby? Wystawił w pierwszym składzie 4 rezerwowych gdzie Caceresa i Ogbonne liczę jako jednego rezerwowego w sumie, bo zagrali oni ostatnio więcej niż Kielon i Barza razem wzięci, a Isla i Osvaldo naprawdę grali dobrze wcześniej. Seba też w ostatnim meczu bardzo dobrze. Nie wyszedł on jakimś lekceważącym składem, a nie wierzę w to, że w szatni nakazał grać chłopakom na luzie, bo awans mają w kieszeni. Nie wierzę w to. Winni są zawodnicy na boisku i tylko oni. Oby Ll nie był kontuzjowany.
czemu tak nie zrobił zmian ?
Llorente za Osvaldo
Pogba za Pirlo
Stefan za Isle
- Wicior
- Juventino
- Rejestracja: 15 sierpnia 2003
- Posty: 1184
- Rejestracja: 15 sierpnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Najbardziej rozśmieszyła mnie zmiana Isli na Padoina. Na tej akcji zakończyłem oglądanie meczu.
Beznadziejna druga połowa, wręcz zagrana na stojąco.
Nie wiem co siedzi w głowie Conte, ale gość świadomie funduje nam wszystkim kryminał. Jeżeli od przyszłego sezonu nie zaczniemy grać 4-3-3 to gra na pewno się nie zmieni. Nie zdziwiłbym się gdybyśmy przeszli na system 3-6-1 i wszystkie mecze kolejnego sezonu wyglądałyby tak jak dziesiejszy.
Conte naprawde spaprał ten mecz, a do tego w pierwszych minutach nie poznawałem Isli - grał świetnie, ale później wszystko stopniowo gasło. Ciężko nawet znaleźć choć jedno pozytywne słowo, które możnaby użyć do opisania stylu w jakim dziś zagraliśmy.
Beznadziejna druga połowa, wręcz zagrana na stojąco.
Nie wiem co siedzi w głowie Conte, ale gość świadomie funduje nam wszystkim kryminał. Jeżeli od przyszłego sezonu nie zaczniemy grać 4-3-3 to gra na pewno się nie zmieni. Nie zdziwiłbym się gdybyśmy przeszli na system 3-6-1 i wszystkie mecze kolejnego sezonu wyglądałyby tak jak dziesiejszy.
Conte naprawde spaprał ten mecz, a do tego w pierwszych minutach nie poznawałem Isli - grał świetnie, ale później wszystko stopniowo gasło. Ciężko nawet znaleźć choć jedno pozytywne słowo, które możnaby użyć do opisania stylu w jakim dziś zagraliśmy.
- Zahir
- Juventino
- Rejestracja: 18 stycznia 2010
- Posty: 92
- Rejestracja: 18 stycznia 2010
generalnie się z Tobą zgodzę, ale prędzej zapiszę to bramkę na konto Angelo niż CaseresaSKAr7 pisze:
I dlatego twierdzę, że Bonuc by do tego nie dopuścił. Angelo nie czuł gdzie jest piłka i wybrał zachowawcze biegnięcie, Leo cisnąłby do końca mając świadomość, że nawet jak się z piłką minie, to potem jeszcze będzie mógł pomóc Buffonowi przyblokować strzał, albo wywrzeć presję.
ja też bym Conte nie winił. Zespół który dzisiaj grał mógł spokojnie wygrać 2:0SKAr7 pisze: Uważałbym z tymi pomyjami na Conte. Mimo wszystko chłopak załatwił nam takie 15 minut, że Viola nie wiedziała, gdzie się znajduje. Szkoda, że wtedy byliśmy nieskuteczni.
Niektórzy tu zdają się pisać, jakby zapominali, że na boisku też jest przeciwnik, który ma coś do powiedzenia w kwestii tego jak wygląda mecz i do którego musimy się dostosować :roll:
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4118
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Pirlo bezużyteczny kompletnie gra cały mecz, Osvaldo dużo gorzej od Gio, ale Seba schodzi pierwszy, za Isle wchodzi Padoin, co to w ogóle za zmiany.Juve nie ma instynktu zabójcy jak Bayern czy Real, a to jest bardzo potrzebne, bo lepiej strzelić 3 bramki do przerwy i potem kontrolować niż grać cały mecz na styku, gdzie jeden błąd i wynik z dobrego staje się już złym, niestety, ale tutaj główną winę bierze Conte. Nie wierzę że zawodnicy schodzący na przerwę dominując wychodzą na drugą połowę i sami z siebie oddają pole Violi. Tak naprawdę Viola przez 20min badała Juve z wielkim zdziwieniem,że mają tyle miejsca i wybadała, a po bramce mogli strzelić jeszcze ze 2;/
Conte może być Wengerem Juve, tyle,że SerieA dużo słabsze od Premier League i scudetto będzie często wygrywane, ale chyba tylko scudetto;/
Conte może być Wengerem Juve, tyle,że SerieA dużo słabsze od Premier League i scudetto będzie często wygrywane, ale chyba tylko scudetto;/
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Jestem totalnym przeciwnikiem 3-6-1, to jakieś nieporozumienie. Ale też ciekawe, co by się stało, gdyby na boisku zostało dwóch napastników. Violka zagrała w 2. poł. mocnym pressingiem...
Stłamszeni i co?
Ke?Szikit pisze:Ztłamszeni, ponktarostwo
Stłamszeni i co?