Serie A 13/14 (9): JUVENTUS 2-0 Genoa

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
alina

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lipca 2009
Posty: 1944
Rejestracja: 25 lipca 2009
Podziekował: 1 raz

Nieprzeczytany post 27 października 2013, 18:38

Dziwi mnie, że pisze się, że 'wreszcie' jest forma. Przecież zarówno z Fiorą, jak i z Realem Juve wyglądało bardzo dobrze (co najmniej po 60 min świetnej gry w obu meczach) i było widać, że drużyna wraca do formy.

mateelv pisze:Conte taboret. Znowu super ustawienie i jeszcze dobił Chiellinim, Islą i Buffonem.

Haha, nie wierzę :angry:
Obrazek


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 27 października 2013, 18:45

alina pisze:Dziwi mnie, że pisze się, że 'wreszcie' jest forma. Przecież zarówno z Fiorą, jak i z Realem Juve wyglądało bardzo dobrze (co najmniej po 60 min świetnej gry w obu meczach) i było widać, że drużyna wraca do formy.
Dziwi mnie, że Ciebie to dziwi, biorąc pod uwagę, że oba mecze przegraliśmy, w tym jeden haniebnie frajersko (dooglądałeś?).


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
mateelv

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 listopada 2006
Posty: 1415
Rejestracja: 26 listopada 2006
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 27 października 2013, 18:48

alina pisze:
mateelv pisze:Conte taboret. Znowu super ustawienie i jeszcze dobił Chiellinim, Islą i Buffonem.

Haha, nie wierzę :angry:
Obrazek
Ty to jesteś jednak żałosny typ. Chcesz być alternatywny na siłę, niepotrzebnie. Każdy widzi jak bardzo bezpłodnie wyglądaliśmy w 3-5-2, a do tego dorzuciliśmy jeszcze trójkę graczy, która w takim meczu powinna usiąść na ławie.

Cel osiągnięty, brawo, super, to argument nie do pobicia, ale ... trzeba myśleć trochę dalej niż "mamy 3 pkt, więc zamknąć japę". Dzisiaj było widać zaangażowanie, którego brakowało przez ostatnie tygodnie, to raczej zadecydowało o 3 pkt dla Juve. Tevez tyral, Vidal tyrał, Llorente grał dobrze. Tylko Asamoah czy Isla wyglądali jak pioneczki, do których Pirlo rozciągał piłkę na chwilę, by zaraz dostać ją z powrotem. Dodatkowo Genoa to jakiś żart. Umówmy się, to trzeba było wygrać, nawet wyższym wynikiem.


Sorek21

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 grudnia 2007
Posty: 4312
Rejestracja: 31 grudnia 2007

Nieprzeczytany post 27 października 2013, 18:52

Niezły wynik odniesiony w dobrym stylu ALE dlaczego od pierwszej minuty na prawym skrzydle nie grał Caceres ? Gość wrócił po kontuzji i od razu Real ale bardzo dobrze się zaprezentował.W jednym meczu pokazał więcej niż Isla w tym sezonie. Conte źle go traktuje.


wagner

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 stycznia 2010
Posty: 2327
Rejestracja: 20 stycznia 2010

Nieprzeczytany post 27 października 2013, 18:57

Sorek21 pisze:Niezły wynik odniesiony w dobrym stylu ALE dlaczego od pierwszej minuty na prawym skrzydle nie grał Caceres ? Gość wrócił po kontuzji i od razu Real ale bardzo dobrze się zaprezentował.W jednym meczu pokazał więcej niż Isla w tym sezonie. Conte źle go traktuje.
Czemu od razu dopisywać spiskowe teorie ? Urugwajczyk dopiero co wrócił a już zagrał 90 min z Realem. Może po prostu kondycyjnie nie jest przygotowany na granie co 3 dni, to dość oczywiste po długich przerwach

PS: Na Real Caceres na Genoe Isla. Hm. Chyba jakby go nie lubił rzucił by go na słabszego rywala..


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 27 października 2013, 19:01

mateelv pisze:Każdy widzi jak bardzo bezpłodnie wyglądaliśmy w 3-5-2,
Każdy widział jak bardzo bezpłodnie wyglądaliśmy wychodząc na boisko w biało-czarnych koszulkach wyprodukowanych przez Nike, w ustawieniu 3-5-2, spacerując po boisku, grając na pół gwizdka i ignorując rywala, kiedy spotkanie z trybun obserwował Agnelli i Marotta. Natomiast nie każdy był w stanie określić które z wyżej wymienionych czynników miały wpływ na złą grę, a które nie. Na szczęście wygląda na to, że Conte potrafił trafnie ocenić sytuację.
mateelv pisze: Cel osiągnięty, brawo, super, to argument nie do pobicia, ale ... trzeba myśleć trochę dalej niż "mamy 3 pkt, więc zamknąć japę". Dzisiaj było widać zaangażowanie, którego brakowało przez ostatnie tygodnie, to raczej zadecydowało o 3 pkt dla Juve. Tevez tyral, Vidal tyrał, Llorente grał dobrze.
Eee, no ale gdzie tu krótkowzroczność? Sugerujesz że jak gra Juventusu się klei w 4-3-3, to zasługa jest taktyki, a jak w 3-5-2, to już zasługa tego, że piłkarze grają dobrze?
B@rt pisze: Zgoda, tylko pytanie, jak mecz z taką Genoą wyglądałby jeszcze jakieś dwa tygodnie temu.
Ja zapytałbym inaczej - ile było w tym sezonie oficjalnych spotkań Juventusu, które po 45 minutach byłoby rozstrzygnięte? Mecz we Florencji się z oczywistych względów nie liczy :)
Ostatnio zmieniony 27 października 2013, 19:07 przez zahor, łącznie zmieniany 2 razy.


B@rt

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Posty: 1532
Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Podziekował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy

Nieprzeczytany post 27 października 2013, 19:04

mateelv pisze:Cel osiągnięty, brawo, super, to argument nie do pobicia, ale ... trzeba myśleć trochę dalej niż "mamy 3 pkt, więc zamknąć japę". Dzisiaj było widać zaangażowanie, którego brakowało przez ostatnie tygodnie, to raczej zadecydowało o 3 pkt dla Juve. Tevez tyral, Vidal tyrał, Llorente grał dobrze.
No ale właśnie o to chodzi, że bez zaangażowania żadnym ustawieniem nie da się wygrywać na dłuższą metę, nastawienie jest kluczowe. Dziś Juventus zagrał po prostu dobry mecz i widać było, że to właśnie brak woli walki na boisku był problemem, a nie kwestia ustawienia trójką czy czwórką w obronie. Dziś zawodnicy walczyli, obrońcy nie zawalili, Buffon nie popełnił szkolnego błędu i jest od razu inny obraz.
mateelv pisze:Tylko Asamoah czy Isla wyglądali jak pioneczki, do których Pirlo rozciągał piłkę na chwilę, by zaraz dostać ją z powrotem.
Co do Asy się nie zgodzę, akurat on dziś rozegrał dobre zawody. Jasne, że mając tylko jedną nogę pewnego poziomu w grze ofensywnej nie przeskoczy, ale uważam, że dziś zaliczył dobry występ. Dość powiedzieć, że wypracował karnego i zaliczył asystę.
mateelv pisze:Dodatkowo Genoa to jakiś żart. Umówmy się, to trzeba było wygrać, nawet wyższym wynikiem.
Zgoda, tylko pytanie, jak mecz z taką Genoą wyglądałby jeszcze jakieś dwa tygodnie temu.


mateelv

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 listopada 2006
Posty: 1415
Rejestracja: 26 listopada 2006
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 27 października 2013, 19:10

Sugeruję, że przy zmianie taktyki na 4 w obronie gra wyglądała o niebo lepiej, w dodatku z Realem. Niesłuszna czerwona kartka i trochę bezsensowny karny (patrząc z perspektywy Chielliniego a także sędziego) podcięły nam skrzydła, zwyczajnie osłabiając. Mimo to, Real grając prawie całą drugą połowę w przewadze miał ostateczną przewagę w posiadaniu piłki 52%.

Bez większej rozkminy widać było, że takie ustawienie dało nam więcej korzyści (z Ogbonną i Caceresem!) niż wałkowane do porzygu 3-5-2.

Wiem, że mój post mógł zabrzmieć niespójnie, ale mimo wszystko dobrą grę z Realem upatruję głównie w zasłudze ustawienia, a dzisiejszy dobry wynik to raczej zasługa zaangażowania. Przez ostatnie tygodnie graliśmy kupę i pod względem jednego i drugiego.
Lucas87 pisze:Taa, no jasne. Asamoah wypracowuje nam obydwie bramki, lecz się nie angażuje niby, ponieważ był tylko pioneczkiem. Natomiast ogólnie z Genoą wygraliśmy dzięki zaangażowaniu, a w spotkaniu z Realem wyglądaliśmy optycznie lepiej dzięki zmianie taktyki :?: :?: :think:
Nie pionkiem w sensie nikim ważnym, ale roli, która ograniczała się w większości do przyjęcia i oddania piłki. Strasznie brakuje mu prawej nogi, nie wiem czy dzisiaj chociaż raz wrzucił piłkę w pole karne.
Ostatnio zmieniony 27 października 2013, 19:37 przez mateelv, łącznie zmieniany 1 raz.


Lucas87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 kwietnia 2013
Posty: 1937
Rejestracja: 13 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 27 października 2013, 19:31

Taa, no jasne. Asamoah wypracowuje nam obydwie bramki, lecz się nie angażuje niby, ponieważ był tylko pioneczkiem. Natomiast ogólnie z Genoą wygraliśmy dzięki zaangażowaniu, a w spotkaniu z Realem wyglądaliśmy optycznie lepiej dzięki zmianie taktyki :?: :?: :think:

Jeśli jednak Frediemu chodzi nie tyle o trwałą zmianę ustawienia, lecz o większą elastyczność w doborze taktyki (w zależności od klasy/sposobu gry rywala) to ja się zgadzam :ok:
Np. mnie Caceres zbytnio z Realem nie zachwycił, ale na tle De Ceglie, Motty itp. wygląda super, więc jest to fajna alternatywa (w obliczu nieobecności Lichego) zwłaszcza przy kombinacjach z ustawieniem.


SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 27 października 2013, 19:33

Genoa to kołki, co nie zmienia faktu, że w końcu zagraliśmy z determinacją i charakterem. Widać jak na dłoni różnicę pomiędzy Juventusem chcącym, czyli tym dzisiejszym, a Juventusem stojącym, czyli tym z początku sezonu.

Fajnie, że po dzisiejszym meczu trudno mi wytypować kogoś do zganienia - coś nowego w tym sezonie. Jedynie Isla był jakiś taki niemrawy, ale to standard. Kto mi się podobał? Powiem szczerze, że według mnie Asamoah zagrał bardzo dobre zawody. Llorente także sprawiał miodne wrażenie. Powoli chyba potwierdza się prawda dotycząca Hiszpana. Nie jest on jakimś topowym egzekutorem, ze skutecznością u niego tak sobie, ale technikę, siłę, szybkość, koordynację ruchową i waleczność ma na poziomie o wiele wyższym niż taki Matri, co czyni go napastnikiem zdecydowanie lepszym od Alessandro, c'nie, mały?


Obrazek
Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 27 października 2013, 19:37

pumex pisze:Nie jest on jakimś topowym egzekutorem, ze skutecznością u niego tak sobie, ale technikę, siłę, szybkość, koordynację ruchową i waleczność ma na poziomie o wiele wyższym niż taki Matri, co czyni go napastnikiem zdecydowanie lepszym od Alessandro, c'nie, mały?
Przynajmniej z jedną z tych cech się nie zgodzę, Matri był zwrotniejszy, ale to można, a nawet trzeba, usprawiedliwiać wzrostem. Najważniejsze jest to, że znacznie lepiej gra od Matriego tyłem do bramki.

@pumeksie - serio; chyba, że przez zwrotność masz na myśli nie zwrotność, a balans ciała i drybling.
Ostatnio zmieniony 27 października 2013, 19:43 przez Łukasz, łącznie zmieniany 1 raz.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 27 października 2013, 19:39

Łukasz pisze:Matri był zwrotniejszy
Łukaszu, proszę Cię... :o Serio tak sądzisz? Kurde, nawet nie wiem, jak na to odpowiedzieć...


Obrazek
jsduga

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 sierpnia 2009
Posty: 395
Rejestracja: 04 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 27 października 2013, 19:51

Mecz bez większej historii. Wygraliśmy bez większego trudu, choć Genoa powinna stracić jeszcze ze dwa gole, ale prócz wyniku cieszy to, czego brakowało od początku sezonu - głód zwycięstwa i walka, walka, walka o każdy centymetr murawy.
Aż chciało się patrzeć jak Vidal gryzł trawę, każdy zawodnik po stracie momentalnie chciał odzyskać piłkę. Może momentami brakowało spokoju, ale po ciężkich ostatnich tygodniach :bravo: dla chłopaków.
Wierzę, że nastąpi teraz zwrot i wrócimy na właściwy tor. Mieliśmy zimny, w sumie lodowaty prysznic, ale otrząsnęliśmy się.
Zaczynając od tyłu:
Buffon: nie miał wiele pracy, ale gdy zaszła potrzeba - bez zarzutu, dobrze, że wyszedł zamiast Storariego. Potrzeba mu zaufania.
Defensywa: I tu mam najwięcej zarzutów. Niby na zero z tyłu, ale cholernie niestabilnie gramy w destrukcji. Na tle tak słabego przeciwnika za dużo strat, stanowczo :doh: Wyprowadzanie piłki i dogrania wprost pod nogi rywala przez duet B - B momentami doprowadzały mnie do furii. Litości. Taka Genoa nie wykorzystała prezentów, ale Napoli, Real czy Roma, która jest na fali ( albo ten zespół zagra taki sezon jak Juve w pierwszym za ery Conte, albo zmiękną wkrótce. Skłaniam się ku temu drugiemu ) chętnie przyjmą taką niespodziankę.
Pomoc: Jak już wyżej pisałem brawo dla Vidala, świetny dzisiaj Kwadwo i Pirlo, trochę słabiej Pogba, ale i tak bez zarzutów większych. Coś mi się wydaje, że Markiz musi solidnie powalczyć o pierwszy skład.
Napastnicy: Fajnie wygląda duet Tevez - Llorente. Dla mnie wystarczy jeśli Carlos strzeli 15 bramek i będzie tak pożytecznym, walecznym graczem jak dzisiaj, choć stać go na dużo więcej. Hiszpan dobrze się zastawia, widać, że co raz lepiej rozumie się z Tevezem, ale martwi mnie trochę to, że zbyt często traci piłkę zaraz po przyjęciu. Zawodnikowi tej klasy nie powinna futbolówka tak odskakiwać.

I właśnie na koniec à propos klasy. Nie mogę patrzeć na De Ceglie. Nie rozumiem, jak ktoś tak słaby w ogóle wchodzi na boisko. Jakim cudem ten gość jeszcze u nas kopie, bo grą tego nie nazwę. :angry:
Chłop od momentu swojego wejścia zachowywał się jak trampkarz - klapki na oczy, głowa na dół i bezmyślne szarże. Chyba na długo zapamiętam jego strzał, gdy od połowy boiska było pewne, że nie dogra do nikogo tylko "na chamca" walnie bezmyślnie w kierunku bramki rywala. I jeszcze gra z 11... :doh:

Forza Juve i obyśmy już teraz byli na fali wznoszącej. :ok:


„Będąc na początku sezonu czwartą-piątą siłą tej ligi, udało nam się zdobyć mistrzostwo. Gdybym mógł, podpisałbym je własną krwią." - Gigi Buffon
bajbek17

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Posty: 1227
Rejestracja: 25 kwietnia 2007

Nieprzeczytany post 27 października 2013, 20:03

Caceres wydaje mi się, że jest przez Conte uważany jako stricte obrońca, którego w 4 osobowym bloku można ustawić na boku obrony, ale już jako wahadłowego jakoś nie. Dziwne bo pamiętam jego powrót do Juve i ofensywne podejście gdzie wiele osób widziało w nim nawet nowego Camora na pomocy. Chciałbym go zobaczyć na pozycji WOP.

szczypek dodałbym, że wreszcie też nasi po zdobyciu pierwszej bramki nadal atakowali, a nie jak to zwykle odpalili już cygaro zwycięstwa by doczłapać sie do końcowego gwizdka.
Ostatnio zmieniony 27 października 2013, 20:11 przez bajbek17, łącznie zmieniany 1 raz.


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5531
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 27 października 2013, 20:09

mateelv pisze:Cel osiągnięty, brawo, super, to argument nie do pobicia, ale ... trzeba myśleć trochę dalej niż "mamy 3 pkt, więc zamknąć japę". Dzisiaj było widać zaangażowanie, którego brakowało przez ostatnie tygodnie, to raczej zadecydowało o 3 pkt dla Juve.
No, mało brakowało i Conte ze swoim 3-5-2 oraz Chiellini, Buffon i Isla w podstawowym składzie przegralibyśmy nam ten mecz. Ktoś tu chyba na siłę chce być alternatywny, niepotrzebnie.

Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu, szkoda tylko niewykorzystanych sytuacji. Najważniejsze, że wyszliśmy w tym meczu z zamiarem wygrania go od razu, a nie w ostatnich 10 minutach. Do 30 minuty to była masakracja. Tak się gra z ogórkami. No i na zero z tyłu. Wreszcie!


Zablokowany