Perugia 1 - Juventus 2
- KwiAtek
- Juventino
- Rejestracja: 19 czerwca 2003
- Posty: 518
- Rejestracja: 19 czerwca 2003
W Pucharze Wloch Juventus pokonal na wyjezdzie Perugie 2-1 po trafieniach Marcelo Zalayety w 45 minucie i Marco Di Vaio w 89 min.
Gospodarze odpowiedzieli celnym trafieniem Manfrediniego.
No, plan wykonany :-D
Gospodarze odpowiedzieli celnym trafieniem Manfrediniego.
No, plan wykonany :-D
"Gypsy, give me your tears. If you will not give them to me, I will take them from you!"
- DeeJay
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 1341
- Rejestracja: 08 października 2002
Dwie bramki do szatni wybiły Perugii nadzieje, na korzystny wynik. Tak jak myślałem, wygraliśmy po ciężkim meczu jednobramkową przewagą. Spora zaliczka przed rewanżem - wygrana, w dodatku dwie bramki na wyjeździe. Nie sądze, aby Perugia była w stanie nas jeszcze wyeliminować. Juventus powinien się już szykować do walki o finał.
Po raz kolejny błysnął nasz AS Coppa Italia - Zalayeta. Di Vaio również udowodnił iż ciągle znajduje się w wysokiej formie i należy mu się gra w pierwszej jedenastce. Miccoli nie strzelił, mimo to zaliczył udany występ.
No więc wszystko gra. Teraz czekamy na Siene.
Po raz kolejny błysnął nasz AS Coppa Italia - Zalayeta. Di Vaio również udowodnił iż ciągle znajduje się w wysokiej formie i należy mu się gra w pierwszej jedenastce. Miccoli nie strzelił, mimo to zaliczył udany występ.
No więc wszystko gra. Teraz czekamy na Siene.
- swiergot
- Juventino
- Rejestracja: 22 czerwca 2003
- Posty: 1153
- Rejestracja: 22 czerwca 2003
Nareszcie obudził się Legrottaglie. Znowu pewnie w obronie, wspaniale w ataku. Według mnie najsłabszym piłkarzem Juve był Tacchinardi. Kompletnie nie było go widać i wydaje mi się, że stracona bramka to była jego wina, bo nie było go w polu karnym, a powinien. Zresztą po straconym golu myślałem że mi serce wyskoczy. Obronie chyba ze dwa razy nie udały się pułapki i było gorąco, na szczęście raz skopał napastnik, a za drugim razem świetnie obronił Chimenti.
Świetnie jak zwykle zagrał Zalayeta. Miał szansę na drugiego gola, ale jakiś cwel bezczelnie chwycił go za koszulkę :evil: Jak dla mnie to powinna być czerwona kartka, bo Zalayeta miałby czystą okazję do oddania strzału z 16 metrów. Super zagrał też Camoranesi, i to nie pierwszy jego mecz, gdzie jest jednym z najlepszych.
Teraz śmieszne rzeczy. Śmieszne było ubranie Thurama. W pierwszej połowie grał w spodenkach 21 i w koszulce 6 z zaklejonym nazwiskiem. W drugiej połowie zmienił koszulkę na 21 z zaklejonym nazwiskiem :-D No i Cosmi :lol: Ten człowiek mnie rozwala. Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że dobrze by wyglądał w bluzie od dresów i w skórzanych spodniach (oczywiście czapeczkę zostawić) :lol: Jak on wyzywa podczas meczu, jak się rzuca :lol: W pewnym momencie sędzia go usadził, to siadł tak w kącie tej budki, założył ręce i zacisnął zęby :lol: Jak to świetnie wyglądało :lol:
Świetnie jak zwykle zagrał Zalayeta. Miał szansę na drugiego gola, ale jakiś cwel bezczelnie chwycił go za koszulkę :evil: Jak dla mnie to powinna być czerwona kartka, bo Zalayeta miałby czystą okazję do oddania strzału z 16 metrów. Super zagrał też Camoranesi, i to nie pierwszy jego mecz, gdzie jest jednym z najlepszych.
Teraz śmieszne rzeczy. Śmieszne było ubranie Thurama. W pierwszej połowie grał w spodenkach 21 i w koszulce 6 z zaklejonym nazwiskiem. W drugiej połowie zmienił koszulkę na 21 z zaklejonym nazwiskiem :-D No i Cosmi :lol: Ten człowiek mnie rozwala. Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że dobrze by wyglądał w bluzie od dresów i w skórzanych spodniach (oczywiście czapeczkę zostawić) :lol: Jak on wyzywa podczas meczu, jak się rzuca :lol: W pewnym momencie sędzia go usadził, to siadł tak w kącie tej budki, założył ręce i zacisnął zęby :lol: Jak to świetnie wyglądało :lol:

- Johnny777
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2003
- Posty: 1064
- Rejestracja: 16 lipca 2003
A oglądałeś ten mecz? Bo mi się zdawało że Juve się w tym meczu raczej nie przemęczał, nawet stracona bramka niewiele zmieniła. Grali tak trochę na zmęczenie przeciwnika. Choć mimo to błysnął Legrotaglie - szczególnie przy pierwszej bramce - powalczył przy końcowej linii - i opłaciło się :-D Choć wnrewiały mnie błędy w obronie - stracona bramka - ewidentny błąd defensorów i ta sytuacja na samym końcu... :? Gdyby to był bardziej klasowy napastnik to bramka pewna... Mógł zrobić z piłką co chciał..i posłał ją w trybuny...Ale cóż..mamy szczęście :twisted:DJ Juventinho pisze:Dwie bramki do szatni wybiły Perugii nadzieje, na korzystny wynik. Tak jak myślałem, wygraliśmy po ciężkim meczu jednobramkową przewagą. Spora zaliczka przed rewanżem - wygrana, w dodatku dwie bramki na wyjeździe. Nie sądze, aby Perugia była w stanie nas jeszcze wyeliminować. Juventus powinien się już szykować do walki o finał.
Po raz kolejny błysnął nasz AS Coppa Italia - Zalayeta. Di Vaio również udowodnił iż ciągle znajduje się w wysokiej formie i należy mu się gra w pierwszej jedenastce. Miccoli nie strzelił, mimo to zaliczył udany występ.
No więc wszystko gra. Teraz czekamy na Siene.
- Yari
- Juventino
- Rejestracja: 13 czerwca 2003
- Posty: 1280
- Rejestracja: 13 czerwca 2003
swiergot pisze: No i Cosmi :lol: Ten człowiek mnie rozwala. Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że dobrze by wyglądał w bluzie od dresów i w skórzanych spodniach (oczywiście czapeczkę zostawić) :lol: Jak on wyzywa podczas meczu, jak się rzuca :lol: W pewnym momencie sędzia go usadził, to siadł tak w kącie tej budki, założył ręce i zacisnął zęby :lol: Jak to świetnie wyglądało :lol:
hahaha tu sie zgodze:):P). Koleś mnie rozbroił

Ja wogóle jestem baaaardzo happy ponieważ mogłem ten mecz oglądnąć na żywo bo brat sobie sprawił satke:) ( moich starszych jakoś nie moge przekonać

- beavis
- Juventino
- Rejestracja: 25 grudnia 2003
- Posty: 129
- Rejestracja: 25 grudnia 2003
Zapomnialem o meczu i weszlem dopiero na stronke z wynikami jak byla 87minuta patrze po 1
zminimalizowalem wchodze za moment i patrze gooool niezawodny w ostatnim czasie Di Vaio zapewnia zwyciestwo
piekna koncowka w wykonaniu JUVe zreszta jak zawsze 

- Peja48
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2003
- Posty: 569
- Rejestracja: 19 sierpnia 2003
Brawo Juve 2-1 ładna wygrana cenna pod koniec obu połów gole a ja bym conajmniej o 5 pozycji podskoczył w zabawie typuj wynik tylko że myślałem że Juve jest gospodarzem i przypadkiem postawiłem 1-0 do przerwy dla Perugi i ostateczny 2-1 1 gol Miccolego :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: 

Solo Grazie Grande Forza Juve
:8

- hania
- Juventino
- Rejestracja: 12 grudnia 2003
- Posty: 296
- Rejestracja: 12 grudnia 2003
Dobrze ze Juve strzeliło 2 bramki na wyjezdzie.Juve gralo dobrze jak juz zlapalo swoj rytm. Ale czsem duzo czasu zojmowalo Juve narzucanie swojego stylu. Z mocniejszymi druzynami nie mozna tak grac.
IL BELLO DEL CALCIO
Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia...
Wygraj wyjazd do Madrytu i potrenuj z Beckhamem. Moze go czegos nauczysz...
Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia...
Wygraj wyjazd do Madrytu i potrenuj z Beckhamem. Moze go czegos nauczysz...
- El_chico_a_Coruna
- Juventino
- Rejestracja: 24 września 2003
- Posty: 554
- Rejestracja: 24 września 2003
Tez przewidywalem zwyciestwo 2-1. Od 60 minuty moglem juz ogladac ten mecz!
Aha - DJJuventinho - "Scandurra" to nazwisko. Tyle, ze nie wiem czyje...

Aha - DJJuventinho - "Scandurra" to nazwisko. Tyle, ze nie wiem czyje...

Ostatnio zmieniony 16 stycznia 2004, 16:46 przez El_chico_a_Coruna, łącznie zmieniany 1 raz.
- DeeJay
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 1341
- Rejestracja: 08 października 2002
Dobrze napisane, zdawało Ci się. Czy wygraną jednobramkową przewagą i to strzelona w przedostatniej minucie można uznać za łatwą?? Gdyby mecz był łatwy pojechali by z nimi ze 3-0. Fakt, Perugia nie postawiła zbyt wysoko poprzeczki, ale Bianconerim ciężko było ją przeskoczyć.Johnny777 pisze:A oglądałeś ten mecz? Bo mi się zdawało że Juve się w tym meczu raczej nie przemęczał, nawet stracona bramka niewiele zmieniła.DJ Juventinho pisze:Dwie bramki do szatni wybiły Perugii nadzieje, na korzystny wynik. Tak jak myślałem, wygraliśmy po ciężkim meczu jednobramkową przewagą.
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6411
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Meczu okazji oglądać nie miałem ale bramki już zdążyłem zobaczyć. Przy 1 golu znakomita postawa Legrottaglie! Świetnie walczył do końca co zaowocowało golem, golem najlpeszego snajpera PW, M.Zalayety 8) Nastepnie gol dla Perugi, no katastrofalna postawa naszej defensywy. Chyba ze 2 zawodników stało niepokrytych. Lekki strzał koło słupka Manfrediniego i remis. Chimeti też się nie popisał. No i na koniec, znakomita centra Camora, na głowę Di Vaio i oczywiście bramka na wagę zwycięstwa.
Już awans praktycznie mamy w kieszeni. Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa. Oby tak dalej! Wynik 2-1 w PW zaczyna stawać sie tradycją, nie mam nic przeciwko aby było już tak do końca
Już awans praktycznie mamy w kieszeni. Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa. Oby tak dalej! Wynik 2-1 w PW zaczyna stawać sie tradycją, nie mam nic przeciwko aby było już tak do końca

- Dionizos
- Juventino
- Rejestracja: 30 marca 2003
- Posty: 1706
- Rejestracja: 30 marca 2003
Ja sie zgadzam z Johnnym. Żaden gracz Juve specjalnie sie nie staral. Oprocz oczywiscie Legro i Mikiego. Gra ozywila sie nie po stracie bramki, po ktorej to mogla pasc jeszcze jedna (Chimenti :twisted: ), ale po wejsciu na plac gry Zambro i Camora. A co do naszego asa Zalayety to gosc gral calkiem niezle. Mogł troche mniej kombinowac, jak zreszta i Maresca, ktory gral wedlug mnie po prostu slabo. Kilka sztuczek i ladnych zagran do Di Vaio to wszystko co nam wczoraj zaprezentowal. Łysy natomiast po raz kolejny pokazal, ze jest swietnym snajperem, szkoda tylko, ze nie mysli na boisku 8) , popisal sie kilkoma efektownymi zagraniami, ale wiekszosc akcji marnowal przez wlasne bledy. Miki natomiast staral sie jak mogl w pierwszej polowie, po przerwie byl jednak nie widoczny, nie zmienie jednak zdania, ze zasluguje na miejsce Del Piero w pierwszej jedenstace. Tak zreszta jak Di Vaio na miejsce Treza. A co do Tacchi, to wedlug mnie zagral dobrze.DJ Juventinho pisze:Dobrze napisane, zdawało Ci się. Czy wygraną jednobramkową przewagą i to strzelona w przedostatniej minucie można uznać za łatwą?? Gdyby mecz był łatwy pojechali by z nimi ze 3-0. Fakt, Perugia nie postawiła zbyt wysoko poprzeczki, ale Bianconerim ciężko było ją przeskoczyć.Johnny777 pisze:A oglądałeś ten mecz? Bo mi się zdawało że Juve się w tym meczu raczej nie przemęczał, nawet stracona bramka niewiele zmieniła.DJ Juventinho pisze:Dwie bramki do szatni wybiły Perugii nadzieje, na korzystny wynik. Tak jak myślałem, wygraliśmy po ciężkim meczu jednobramkową przewagą.