LM 12/13 (1/8): Celtic 0-3 JUVENTUS
- juventussek
- Juventino
- Rejestracja: 22 października 2005
- Posty: 361
- Rejestracja: 22 października 2005
Wszedłem sobie na stronkę Celticu to tam jest totalny lament typu '' my powinniśmy wygrać 3-0 a nie oni, karnych nam nie podyktowali'' Na głownej stronie wybrane zdjęcia jak padoin trzyma kogoś tam lichy walczy z Hooperem itd. BEKA. Mecz udany, chyba już każdy wszystko wymienil to nie ma co mowić. 3-0 dobry bilans przed rewanzem.
- Tharp
- Rejestracja:
Sporo osob mowilo, ze nas cisneli caly mecz. Bzdura. Owszem, biegali duzo, wymieniali pilke nie tak daleko naszego pola karnego, ale poza nozycami tamtego jak-mu-tam, to nie czulo sie zadnego zagrozenia ze strony celticu. Generalnie swietnie, mamy praktycznie zapewniony awans, i przez te 3 tygodnie bedzie mozna sie skupic na lidze, bez dekoncentrowania sie liga mistrzow.
Swoja droga, tak wszyscy dmuchali ten balon o tych ich kibicach, i niesamowitym dopingu, a tu po 3 minutach jakby im w gardlach zaschlo... Potem coprawda szybko sie zebrali, ale pod koniec meczu bylo slychac tylko i wylacznie naszych.
A skoro juz o kibicach, to dodam, ze mam mieszane uczucia co do recyklowania przyspiewek. To co milanisci kiedys spiewali o Kace, my pozniej spiewalismy o Amaurim, a teraz i o Pogbie... >:V
Swoja droga, tak wszyscy dmuchali ten balon o tych ich kibicach, i niesamowitym dopingu, a tu po 3 minutach jakby im w gardlach zaschlo... Potem coprawda szybko sie zebrali, ale pod koniec meczu bylo slychac tylko i wylacznie naszych.
A skoro juz o kibicach, to dodam, ze mam mieszane uczucia co do recyklowania przyspiewek. To co milanisci kiedys spiewali o Kace, my pozniej spiewalismy o Amaurim, a teraz i o Pogbie... >:V
- Szaq
- Juventino
- Rejestracja: 16 sierpnia 2011
- Posty: 376
- Rejestracja: 16 sierpnia 2011
No tak Celtic nie dość, że nie potrafi grać w piłkę to jeszcze z przegrywaniem mają problem. Po wygranej nad Barceloną nieźle im sodówka uderzyła. Liczę, że u nas obejdzie się bez kontuzji, bo ci frustraci mogą być zdolni do różnych rzeczy w rewanżu.
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2762
- Rejestracja: 16 września 2009
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Szczerze chyba najslabszy mecz Juve jaki widzialem. Niesamowite jest to ze Celtic robil z nami co chcial, a wygralismy roznica trzech bramek. Nie potrafimy grac pod pressingiem ale to juz zauwazylem w zeszlym sezonie dlatego obawiam sie starcia z duzo lepszymi ekipami jak Barca, Bayern czy Real. Do tego my w ogole nie gralismy pressingiem jak np z Fiorentina tylko cofalismy sie az pod pole karne jak bysmy grali z Barca i nerwowo sie bronili. Wydaje mi sie tez ze bali sie troche sily fizycznej Szkotow. Dobrze ze chociaz Buffon jest obiektywny co do meczu. Sorry za bledy ale pisze z telefonu.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
W takim razie polecam częstsze oglądanie spotkań drużyny, której się kibicuje.Alexinhio-10 pisze:Szczerze chyba najslabszy mecz Juve jaki widzialem
Commons ładnie pocisnął w wywiadzie Ambrose, mówił, że obrońca nie musiał kłamać o swoim dobrym samopoczuciu, aby na siłę wystąpić w meczu. W sumie to rozumiem Commons'a.

- Swider10
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2005
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 lipca 2005
Czego Ty sie spodziewałeś? Gralismy na wyjeździe z pewnością taktyka była ułożona pod to aby bramki nie stracić ewentualnie później strzelić. Szybkie trafienie Matriego i mamy wymarzoną bramkę na wyjeździe co przy nawet jednej straconej dawało nam komfort przed rewanżem. Logiczne było, że bedziemy sie bronić i trzymac wyniku jak sie okazało taktyka to strzał w 10 ! Dołożyliśmy jeszcze dwa trafienia i prawie jesteśmy w ćwierćfinale! Co tu dużo lamentować gralibyśmy pięknie, a w razie porażki wszyscy by narzekali, może nie był to porywający futbol ale liczy się wynik za miesiąc wszyscy zapomną o tym w jakim stylu, a wynik poszedł w świat!Alexinhio-10 pisze:Szczerze chyba najslabszy mecz Juve jaki widzialem. Niesamowite jest to ze Celtic robil z nami co chcial, a wygralismy roznica trzech bramek. Nie potrafimy grac pod pressingiem ale to juz zauwazylem w zeszlym sezonie dlatego obawiam sie starcia z duzo lepszymi ekipami jak Barca, Bayern czy Real. Do tego my w ogole nie gralismy pressingiem jak np z Fiorentina tylko cofalismy sie az pod pole karne jak bysmy grali z Barca i nerwowo sie bronili. Wydaje mi sie tez ze bali sie troche sily fizycznej Szkotow. Dobrze ze chociaz Buffon jest obiektywny co do meczu. Sorry za bledy ale pisze z telefonu.
FORZA JUVE !!!!!!
"Pozytywne rezultaty to coś wspaniałego , ale istnieje coś większego: móc powiedzieć, że jest się kibicem Juventusu i być z tego dumnym."
"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
- Myzarel
- Juventino
- Rejestracja: 25 maja 2006
- Posty: 762
- Rejestracja: 25 maja 2006
Komentarze trenera Celtiku i większości kibiców na celticpoland osłabiają. Jak można cały mecz grać wyjątkowo chamsko i brutalnie a potem narzekać na to jak to strasznie Juventus ich faulował ?! Tępi drwale.
Aż dziw że Lichy temu Hooperowi nie przypierdzielił, podziwiam
Aż dziw że Lichy temu Hooperowi nie przypierdzielił, podziwiam

Juve to wiara, którą noszę w sobie. Współczuję tym, którzy kibicują innym barwom, ponieważ wybrali cierpienie. - Giampiero Boniperti
- JuventinoPS
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Posty: 587
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
O Pogbie, o Matrim i o Anelce (sic!)Tharp pisze:A skoro juz o kibicach, to dodam, ze mam mieszane uczucia co do recyklowania przyspiewek. To co milanisci kiedys spiewali o Kace, my pozniej spiewalismy o Amaurim, a teraz i o Pogbie... >:V
Nie wiem czy to recykling, raczej uniwersalna przyśpiewka. : )
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Celic zagrał dobry mecz, mieli niejedną dobrą sytuację, której nie wykorzystali. Jeśli jednak oni po czymś takim jak 0-3 mówią, że zasługiwali na zwycięstwo, to co oni mówili po wygranym meczu z Barceloną? Że na nie nie zasługiwali? Hipokryzja i to dość okazała.
Jedni powiedzą, że zagraliśmy słaby mecz i mieliśmy mnóstwo szczęścia, inni, że zagraliśmy bardzo dobrze... Celtic chciał biegać, grali wysokim pressingiem i to się wszystko im opłaciło. Dograli kilka ciekawych piłek w pole karne, kilka razy niewiele im zabrakło do szczęścia, no ale nie zapominajmy o sytuacjach Juventusu, które też były. To raz, a dwa no piłka nożna to też gra defensywna (Celtic akurat coś o tym wie), także tu spisywaliśmy się wczoraj bardzo dobrze, Buffon dostawał piłkę tam, gdzie stał.
Zresztą czym my się mamy, chłopaki, przejmować. Wygraliśmy i awans to teraz już tylko formalność.
Jedni powiedzą, że zagraliśmy słaby mecz i mieliśmy mnóstwo szczęścia, inni, że zagraliśmy bardzo dobrze... Celtic chciał biegać, grali wysokim pressingiem i to się wszystko im opłaciło. Dograli kilka ciekawych piłek w pole karne, kilka razy niewiele im zabrakło do szczęścia, no ale nie zapominajmy o sytuacjach Juventusu, które też były. To raz, a dwa no piłka nożna to też gra defensywna (Celtic akurat coś o tym wie), także tu spisywaliśmy się wczoraj bardzo dobrze, Buffon dostawał piłkę tam, gdzie stał.
Zresztą czym my się mamy, chłopaki, przejmować. Wygraliśmy i awans to teraz już tylko formalność.
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 972
- Rejestracja: 06 listopada 2012
O Celticu akurat się niewypowiadałem, to po pierwsze, a po drugie jak sobie poczytasz posty przedmeczowe to 3/4 osób brałoby remis w ciemno, co dowodzi że większość zdawała sobie sprawę z tego,że będzie to ciężka przeprawa.Co do jednego się zgodzę - pewnie w Madrycie nie wygralibyśmy aż tak wysoko, ale oznacza to też że na stówkę byśmy z nimi przegrali. Zapewne pamiętasz jak z nimi pogrywał BVB.Gramy na podobnym poziomie co oni.zahor pisze:Przekonywał że z Galatasaray czy Celtikiem "nie będzie łatwiej" niż z Realem, nie chce mi się teraz przekopywać tematu sprzed pół roku, ale tak to szło. A ja jednak jestem zdania że trójki w Madrycie byśmy nie wsadzili. Grupę D wygrała Borussia, tyle że nie wiem co ma jedno z drugim wspólnego.
Skończmy może te wypominki,bo nie ma sensu.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Nie zgodze sie, Celtic ogral Barcezahor pisze:sama walka i zaangażowanie to za mało.[/b] Celtikowi trzeba oddać że wypruwali sobie żyły, starali się jak tylko mogli, ale kiedy dwa zespoły walczą na całego, wygrywa ten który ma lepszych piłkarzy o większych umiejętnościach. Czyli w tym przypadku Juventus.


- lenor
- Juventino
- Rejestracja: 26 sierpnia 2010
- Posty: 1102
- Rejestracja: 26 sierpnia 2010
- Podziekował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Jak ja kocham hejtować hejterów 
Może i nie mieliśmy zbyt wielu okazji, ale za to graliśmy skutecznie i co najważniejsze rozsądnie i konsekwentnie w obronie. Poza tym strzeliliśmy 3 bramki drużynie, która ma predyspozycje jak widać do pokonania Barcelony, w dodatku na wyjeździe. Faktycznie to był najsłabszy mecz Juventusu.

Może i nie mieliśmy zbyt wielu okazji, ale za to graliśmy skutecznie i co najważniejsze rozsądnie i konsekwentnie w obronie. Poza tym strzeliliśmy 3 bramki drużynie, która ma predyspozycje jak widać do pokonania Barcelony, w dodatku na wyjeździe. Faktycznie to był najsłabszy mecz Juventusu.
- MVP
- Juventino
- Rejestracja: 18 listopada 2012
- Posty: 228
- Rejestracja: 18 listopada 2012
Widzę nastroje radosne
Byliśmy jak szakal, płatny morderca - wykorzystaliśmy każdy błąd rywala i zagraliśmy z ogromną skutecznością i precyzją. To czego nam ostatnio tak bardzo brakowało.
Jednak 3:0 dla nas to też wynik ogromnego farta. Fakt, że dla Celticu linia naszej 16stki była nie do przejścia nie zmienia tego, że kiedy szkoci założyli nam pressing gubiliśmy się. Ogólnie po tym spotkaniu żal mi trochę tych oszołomów bo starali się jak mogli.
Matri kolejny raz MVP. Mówiłem. Mówiłem, że potrafi grać tylko musi złapać formę
Świetnie Buffon, Peluso o dziwo też mi się podobał. Trochę Vidal kiepsko zagrał, Markiz w rozegraniu też ( z przodu był doskonały). Pirlo już nie ma takiej swobody żeby gubić krycie w tak genialny sposób jak nas przyzwyczaił ( zaobserwowałem to już we wcześniejszych spotkaniach), mam nadzieje, że to tylko zadyszka, a nie ostatni dzwonek przed końcem kariery.
Trzeba wymasować girki i pochuchać na siniaki. Niech Antonio da buziaka Lichemu bo był jak Tommy Lee Jones w "Ściganym" , ale przydałby mu się jakiś dobry joint na wyluzowanie

Jednak 3:0 dla nas to też wynik ogromnego farta. Fakt, że dla Celticu linia naszej 16stki była nie do przejścia nie zmienia tego, że kiedy szkoci założyli nam pressing gubiliśmy się. Ogólnie po tym spotkaniu żal mi trochę tych oszołomów bo starali się jak mogli.
Matri kolejny raz MVP. Mówiłem. Mówiłem, że potrafi grać tylko musi złapać formę

Świetnie Buffon, Peluso o dziwo też mi się podobał. Trochę Vidal kiepsko zagrał, Markiz w rozegraniu też ( z przodu był doskonały). Pirlo już nie ma takiej swobody żeby gubić krycie w tak genialny sposób jak nas przyzwyczaił ( zaobserwowałem to już we wcześniejszych spotkaniach), mam nadzieje, że to tylko zadyszka, a nie ostatni dzwonek przed końcem kariery.
Trzeba wymasować girki i pochuchać na siniaki. Niech Antonio da buziaka Lichemu bo był jak Tommy Lee Jones w "Ściganym" , ale przydałby mu się jakiś dobry joint na wyluzowanie

- Winner
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 1012
- Rejestracja: 30 lipca 2004
Ci co piszą o najgorszym meczu Juve w tym sezonie to chyba nie widzieli np. meczu z Violą na wyjeździe, nie wiem czy mieliśmy wtedy z 2 strzały w bramkę przez 90 minut. Wczorajsza gra, zwłaszcza pierwsza połowa wyglądała jakby drużyny zamieniły się miejscami. My obrona i długa gała do przodu, a Celtic atak pozycyjny i bardzo wysoki pressing. Wynikało to zapewne z szybko strzelonej bramki ale było dość niepokojące. Natomiast w drugiej gra się wyrównała i nasi piłkarze zaczęli bardziej klepać. I w końcówce 2 gole które praktycznie ustawiły dwumecz, choć pamiętam dwumecz Milan-Deportivo ale takie mecze zdarzają się bardzo rzadko.
Od kołyski aż po grób zapatrzony w jeden klub.
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 4332
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Najlepszymi zawodnikami w Juventusie, a także na boisku byli: Buffon, Marchisio oraz Caceres. Moim zdaniem w takiej kolejności, ale różnie pomiędzy nimi są minimalne. Trzeba teraz sobie odpowiedzieć na pytanie - skoro wygrywamy 0:3 na wyjeździe na jednym z najgorętszych terenów w Europie, a ponad to na koniec to trójka naszych zawodników jest najlepsza na boisku (Buffon to się nawet praktycznie nie rzucał żeby wyłapywać ich strzały), to czy możemy mówić o farcie albo niezasłużonej wygranej? Nie sądzę.
Postawę zawodników drużyny przeciwnej skomentuje w jeden sposób. Brown wczoraj był jakąś karykaturą kapitana drużyny, a nie jej faktycznym liderem. I tak zagrała też reszta Celtów tylko w mniej jaskrawy sposób.
Jeśli chodzi o organizację gry z naszej strony to to spotkanie trochę przypominało mi potyczkę z Realem na ich stadionie w 2008. Konsekwentna obrona i bezwzględne punktowanie rywala, kiedy tylko się odsłoni. Wtedy dodatkowo jeszcze Sissoko szalał z odbiorami, a we wczorajszym spotkaniu Vidal nie za często dawał popis swoich umiejętności.
Skoro jesteśmy przy Vidalu. Nie podobał mi się wczoraj środek pola Juve. Andrea i Vidal byli najsłabszymi zawodnikami po naszej stronie. Totalnie dali się zdominować rywalowi. Lichtsteiner też mnie nie zachwycił od strony czysto piłkarskiej, na pewno wyraźnie słabiej od Peluso (trzeba oddać - bardzo dobry występ), ale rozsławił się czym innym więc nie będę się czepiał.
Matri strzelił i grał naprawdę solidne zawody. Dużo ciężkiej pracy z jego strony. Vucinic przeciętnie. Duży i silny chłop, z niby świetną techniką, a jakoś nie potrafił objeżdżać Celtów. Spory zawód.
Na koniec muszę dodać, że jeśli my stosowaliśmy brudne sztuczki to były one tylko i wyłącznie odpowiedzią na czyste chamstwo Celtów.
Pomeczowe żale do sędziego doprawdy smutne, bo równie dobrze mogli kończyć to spotkanie w uszczuplonym składzie.
Postawę zawodników drużyny przeciwnej skomentuje w jeden sposób. Brown wczoraj był jakąś karykaturą kapitana drużyny, a nie jej faktycznym liderem. I tak zagrała też reszta Celtów tylko w mniej jaskrawy sposób.
Jeśli chodzi o organizację gry z naszej strony to to spotkanie trochę przypominało mi potyczkę z Realem na ich stadionie w 2008. Konsekwentna obrona i bezwzględne punktowanie rywala, kiedy tylko się odsłoni. Wtedy dodatkowo jeszcze Sissoko szalał z odbiorami, a we wczorajszym spotkaniu Vidal nie za często dawał popis swoich umiejętności.
Skoro jesteśmy przy Vidalu. Nie podobał mi się wczoraj środek pola Juve. Andrea i Vidal byli najsłabszymi zawodnikami po naszej stronie. Totalnie dali się zdominować rywalowi. Lichtsteiner też mnie nie zachwycił od strony czysto piłkarskiej, na pewno wyraźnie słabiej od Peluso (trzeba oddać - bardzo dobry występ), ale rozsławił się czym innym więc nie będę się czepiał.
Matri strzelił i grał naprawdę solidne zawody. Dużo ciężkiej pracy z jego strony. Vucinic przeciętnie. Duży i silny chłop, z niby świetną techniką, a jakoś nie potrafił objeżdżać Celtów. Spory zawód.
Na koniec muszę dodać, że jeśli my stosowaliśmy brudne sztuczki to były one tylko i wyłącznie odpowiedzią na czyste chamstwo Celtów.
Pomeczowe żale do sędziego doprawdy smutne, bo równie dobrze mogli kończyć to spotkanie w uszczuplonym składzie.