Serie A 12/13 (22): JUVENTUS 1-1 Genoa

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Winner

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 lipca 2004
Posty: 1012
Rejestracja: 30 lipca 2004

Nieprzeczytany post 27 stycznia 2013, 14:10

pumex pisze:Kolego, mecz nie trwa tylko w momencie, gdy sędzie zastanawia się nad podyktowaniem karnego. Spotkanie trwa ponad 90 minut, a my przez połowę tego czasu nie robiliśmy nic, żeby rozstrzygnąć starcie na naszą korzyść.

szczypek, ja po prostu wyznaję zasadę, że drużyna nie ma prawa narzekać na brak szczęścia, na sędziów, na pogodę, na piątek 13-go, dopóki nie da z siebie 100% w całości meczu. Wczoraj nie dali.
To że nie wygraliśmy i że graliśmy nie najlepiej to nie oznacza że nie starali się na 100%. Nie zawsze można zagrać wielki mecz, z Szachatarem u siebie zagraliśmy słabo ale drużyna na pewno się starała. Co do karnego to gdyby naszym nie zależało i się nie przykładali to by tak mocno nie protestowali. I trzeba rozgraniczyć to że sfrajerzyliśmy i nie wygraliśmy od tego że sędzia poleciał w kulki, jedno nie wpływa na drugie.


Od kołyski aż po grób zapatrzony w jeden klub.
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 27 stycznia 2013, 14:18

szczypek pisze:Widzę, że kretuje nam się takie forumowe trio - zahor, LordJuve i pumex vs reszta użytkowników, którzy albo hejtują nie to co trzeba, albo widzą coś czego nie ma, albo nie rozumieją, że tak nie wolno, albo są głupi w ogóle.

Dobry mecz, ale pogrzebaliśmy trzy punkty.
Syndrom grupowego myślenia, drogi Szczypku, i w szystko jasne...;)
Winner pisze: I trzeba rozgraniczyć to że sfrajerzyliśmy i nie wygraliśmy od tego że sędzia poleciał w kulki, jedno nie wpływa na drugie.
Nie zaczynamy zdania od "i"...pani w szkole nie uczyła? ;P

Oczywiście, że jedno wpływa na drugie: jestem pewien, że gdyby sędzia podyktował wtedy 11 to byśmy wygrali. :prochno: Co więcej cała dyskusja po meczu potoczyłaby się zupełnie innym torem.
Więc jak nie wpływa?
Ostatnio zmieniony 27 stycznia 2013, 14:20 przez LordJuve, łącznie zmieniany 1 raz.


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 27 stycznia 2013, 14:18

Winner pisze:To że nie wygraliśmy i że graliśmy nie najlepiej to nie oznacza że nie starali się na 100%.
Nie, nie, nie, nie :stop: Nie. Potrafimy chyba wyłapać różnicę w podejściu do meczu np z Udinese, gdzie gdyby nie Pogba byłoby 0:0 do przerwy, ale tam nasi walczyli, biegali, po prostu chcieli. Wczoraj... jeśli tak wygląda zaangażowanie, i "chcenie".. to na przepraszam bardzo :roll:
Winner pisze:I trzeba rozgraniczyć to że sfrajerzyliśmy i nie wygraliśmy od tego że sędzia poleciał w kulki, jedno nie wpływa na drugie.
Jasna sprawa. Sam do chwili obecnej jest oburzony decyzją sędziego, co nie zmienia faktu, że spotkanie było do wygrania.


Obrazek
Kogut W.

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 czerwca 2007
Posty: 459
Rejestracja: 03 czerwca 2007

Nieprzeczytany post 27 stycznia 2013, 14:22

Niestety, po raz kolejny tracimy bramkę przez De Ceglie. Prawie zawsze, gdy ten człowiek jest na boisku, po jego błędzie tracimy gola. Dobrze, że nie gra zbyt dużo. Ostatnio z Lazio też on zawinił. Na początku sezonu po jego błędach, np. ze Sieną lub Bologną, mieliśmy nerwówki, ale udawało się wycisnąć te 2-1. Obecnie jesteśmy w słabszej dyspozycji i zarówno z Lazio, jak i teraz z Genoą, niestety skończyło się remisami.
Na sędziego nie będę psioczył, kilka razy nam w tym sezonie pomagali, teraz zaszkodzili. Trudno, graliśmy piach i tyle.

Styczeń pokazuje ile tracimy bez Giorgio i Kwadwo. Z Sampdorią obie bramki po lewej stronie, z Parmą również, wczoraj także.


daroo89

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 marca 2010
Posty: 320
Rejestracja: 10 marca 2010

Nieprzeczytany post 27 stycznia 2013, 14:31

pumex pisze:
Winner pisze:To że nie wygraliśmy i że graliśmy nie najlepiej to nie oznacza że nie starali się na 100%.
Nie, nie, nie, nie :stop: Nie. Potrafimy chyba wyłapać różnicę w podejściu do meczu np z Udinese, gdzie gdyby nie Pogba byłoby 0:0 do przerwy, ale tam nasi walczyli, biegali, po prostu chcieli. Wczoraj... jeśli tak wygląda zaangażowanie, i "chcenie".. to na przepraszam bardzo :roll:
Pumex pełna zgoda. Ja mam dziwne przeczucie, że po wczorajszym meczu na Lazio wyjdziemy pełni sportowej złości, będziemy gryźć trawę i wygramy ten dwumecz. Natomiast z Chievo zobaczymy podobną nędzę do wczorajszej. Tak to co raz częściej z Juve bywa, że póki coś nie podrażni ich ambicji to grają co najwyżej na pół gwizdka. Conte powinien reagować. W końcówce zeszłego sezonu, gdy byliśmy liderem wstrząsnął zespołem podczas tej pamiętnej, treningowej przemowy, a teraz wygląda na czlowieka zadowolonego z naszych ostatnich poczynań...


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5557
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 36 razy

Nieprzeczytany post 27 stycznia 2013, 14:32

pumex pisze:szczypek, ja po prostu wyznaję zasadę, że drużyna nie ma prawa narzekać na brak szczęścia, na sędziów, na pogodę, na piątek 13-go, dopóki nie da z siebie 100% w całości meczu. Wczoraj nie dali.
I Ty oczywiście wiesz kiedy drużyna daje z siebie 100% a kiedy nie. Jest coś takiego jak dyspozycja, forma, nie zawsze to działa jak powinno, nie zawsze MOŻE tak działać, chociaż to pewnie spore zaskoczenie. Drużyna zagrała jak zagrała, stworzyliśmy kilka naprawdę dogodnych sytuacji, przy wykończeniu których czegoś zwyczajnie zabrakło. W końcówce powinniśmy dostać karnego. Przecież to nie trzeba być geniuszem, żeby powiedzieć, że gdybyśmy zagrali lepiej i strzelili wcześniej więcej goli to nie musielibyśmy rozmawiać o karnym, ale tak się nie stało i była sytuacja z karnym, w której zawinił tylko i wyłącznie sędzia.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 27 stycznia 2013, 14:41

szczypek pisze:Przecież to nie trzeba być geniuszem, żeby powiedzieć, że gdybyśmy zagrali lepiej i strzelili wcześniej więcej goli to nie musielibyśmy rozmawiać o karnym, ale tak się nie stało i była sytuacja z karnym, w której zawinił tylko i wyłącznie sędzia.
Dobra, pogdybajmy sobie jeszcze trochę, gwoli ścisłości, dopowiedzmy, że: gdyby sędzia zagwizdał po ręce Vucinica to Genoa także dostałaby karnego i być może wykorzystałaby go. W rezultacje spotkanie mogłoby się zupełnie inaczej skończyć...:lol:

No i co Ci to daje, to pisanie alternatywnej historii? Człowieku, patrz w przyszłość, na kolejny mecz...mam nadzieję, że Conte i reszta nie będą tak się rozwodzić nad wczorajszym meczem...


SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1818
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 27 stycznia 2013, 14:47

pumex pisze: Wczoraj... jeśli tak wygląda zaangażowanie, i "chcenie".. to na przepraszam bardzo :roll:
Mam nieodparte wrażenie, że mylisz zaangażowanie i "chcenie" z tym, czy przeciwnik nam podpasował taktycznie, czy nie. Z Udine gra wyglądała dokładnie tak samo jak wczoraj, do Wondergola Pogby. A że zapamiętałeś ten mecz, jako łatwy, przyjemny i z zaangażowaniem, to wydaje mi się, jest kwestią tego jak bardzo się potem Udine otworzyło.


Winner

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 lipca 2004
Posty: 1012
Rejestracja: 30 lipca 2004

Nieprzeczytany post 27 stycznia 2013, 14:55

SKAr7 pisze:
pumex pisze: Wczoraj... jeśli tak wygląda zaangażowanie, i "chcenie".. to na przepraszam bardzo :roll:
Mam nieodparte wrażenie, że mylisz zaangażowanie i "chcenie" z tym, czy przeciwnik nam podpasował taktycznie, czy nie. Z Udine gra wyglądała dokładnie tak samo jak wczoraj, do Wondergola Pogby. A że zapamiętałeś ten mecz, jako łatwy, przyjemny i z zaangażowaniem, to wydaje mi się, jest kwestią tego jak bardzo się potem Udine otworzyło.
Mam podobne odczucia, graliśmy może ciut lepiej (więcej sytuacji bramkowych) i gdyby nie cudowny gol Pogby to byłaby podobna męczarnia, a na pewno nie 4-0.


Od kołyski aż po grób zapatrzony w jeden klub.
dawid1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 lutego 2008
Posty: 1221
Rejestracja: 22 lutego 2008
Podziekował: 1 raz

Nieprzeczytany post 27 stycznia 2013, 15:04

Co tu się kłócić, gramy od początku roku słabo. Z Udinese kto oglądał mecz ten wie, że wygraliśmy go w tak pokaźny sposób przez geniusz Pogby. Też waliliśmy głową w mur jak miało to miejsce wczoraj, dwa gole Pogby z niczego ustawiły mecz, później już Udinese siadło, grało bardziej otwartą piłkę i dostali jeszcze dwa. Niech Conte zacznie coś zmieniać, bo tylko zmiany mogą nam pomóc wyjść z kryzysu. Jak nie będzie nic zmieniał tylko czekał aż samo się wszystko naprawi to skończy jak Ferrara.

Cholera wie czy piłka minęła by Granqvista czy odbiła mu się od czoła i poleciała za boisko, można by to różnie interpretować. Sędzia widząc, że za Granqvistem był Vucinic to puścił grę, bo zagrożenia bramki nie było i ja go rozumiem :lol:


FORZA JUVE!!!
Adrian27th

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 sierpnia 2011
Posty: 3954
Rejestracja: 14 sierpnia 2011
Otrzymał podziękowanie: 4 razy

Nieprzeczytany post 27 stycznia 2013, 15:28

dawid91 pisze: Cholera wie czy piłka minęła by Granqvista czy odbiła mu się od czoła i poleciała za boisko, można by to różnie interpretować. Sędzia widząc, że za Granqvistem był Vucinic to puścił grę, bo zagrożenia bramki nie było i ja go rozumiem :lol:
Czyli teraz kazdy obronca ma prawo interweniowac reka gdy nie ma zagrozenia?


"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5557
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 36 razy

Nieprzeczytany post 27 stycznia 2013, 15:29

LordJuve pisze:No i co Ci to daje, to pisanie alternatywnej historii? Człowieku, patrz w przyszłość, na kolejny mecz...
Napisałeś w tym temacie mnóstwo postów próbując przekonywać ludzi do swoich racji biorąc na widelec ten wczorajszy mecz, człowieku, po co Ci to? Patrz w przyszłość.

Dobry mecz Barzagliego. To standard.


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 27 stycznia 2013, 15:32

szczypek pisze:I Ty oczywiście wiesz kiedy drużyna daje z siebie 100% a kiedy nie. Jest coś takiego jak dyspozycja, forma, nie zawsze to działa jak powinno, nie zawsze MOŻE tak działać, chociaż to pewnie spore zaskoczenie.
Szczypku, ja szczerze wierzę, że Ty oglądasz mecze jak Bóg przykazał, w telewizji (ew. przez neta), a nie w miesięczniku "Dekorator Wnętrz", więc na pewno widziałeś różnicę w podejściu do pierwszej i drugiej połowy. Tak się składa, że obie były rozegrane jednego dnia, z tym samym rywalem. Z pierwszej byliśmy w lesie na grzybach, w drugiej walczyliśmy na boisku o 3pkt. Trudno, aby w ciągu 15 minut przerwy zmieniła się dyspozycja dnia, czy co poniektórym powróciła forma. Tak więc od czego, jeśli nie od podejścia wynikał syf w pierwszej odsłonie? Najpierw Genoa nasz rozpracowała, by później zapomnieć co i jak? Proszę Cię...
SKAr7 pisze:Mam nieodparte wrażenie, że mylisz zaangażowanie i "chcenie" z tym, czy przeciwnik nam podpasował taktycznie, czy nie.
W zasadzie odpowiedź jest w moich słowach skierowanych do Szczypka. Hello, wczoraj obie połowy zagraliśmy z tym samym przeciwnikiem. Obie skrajnie różne.


Obrazek
booyak

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 czerwca 2003
Posty: 920
Rejestracja: 08 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 27 stycznia 2013, 15:35

szczypek pisze:I Ty oczywiście wiesz kiedy drużyna daje z siebie 100% a kiedy nie.
Zgodzimy się chyba oboje że gdyby drużyna taka jaką mamy dawała w 90% tego na co ich stać cieszylibyśmy się ogromnej przewagi punktowej po styczniowych meczach. A tak mamy jałowe dyskusje nad rolą sędziego we wczorajszym meczu i nad słabą formą drużyny. Skoro z 4 meczy rozegranych w tym roku tylko jeden udało się wygrać również zgodzimy się że coś jest nie tak. Lepiej więc wziąć się do pracy, analizować gdzie błędy i pokazać jaja w niedalekiej przyszłości aniżeli płakać nad tam jacy to nie jesteśmy pokrzywdzeni. Nie trzeba być geniuszem żeby wywnioskować że tacy piłkarze jak Vidal, Marchisio, Vucinic itp nie dają ostatnimi czasy z siebie tych cytowanych 100%.


★ ★ ★
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 27 stycznia 2013, 15:39

szczypek pisze:
LordJuve pisze:No i co Ci to daje, to pisanie alternatywnej historii? Człowieku, patrz w przyszłość, na kolejny mecz...
Napisałeś w tym temacie mnóstwo postów próbując przekonywać ludzi do swoich racji biorąc na widelec ten wczorajszy mecz, człowieku, po co Ci to? Patrz w przyszłość.
Zauważ, że moje racje były podparte tym co jest...natomiast owi "ludzie" opierali swoje racje na czymś czego nie ma. Nie gwizdnął?! Nie...co za skur...jednak na tym kończy się, moim zdaniem, etap "żalenia" i trzeba zacząć myśleć o tym co jest: o druzynie, (nie)dyspozycji, trenerze, kolejnym spotkaniu itp. itd.

Tak jak pisałem: przepisy są jakie są i jestem pewien, że sędziowie nie raz i nie dwa pokażą "na co ich stać". Nie ma sensu rozwodzić się dłużej nad jednostkowym przypadkiem bo problem leży gdzie indziej (i fala krytyki, hejtu na wczorajszych arbitrów nic w tym przypadku nie zmieni...).


Zablokowany