Transfery w Europie

Serie A, Premier League, La Liga, Bundesliga, Liga Mistrzów, a nawet Ekstraklasa!
ODPOWIEDZ
Juras_Senat

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 marca 2010
Posty: 838
Rejestracja: 21 marca 2010

Nieprzeczytany post 30 września 2012, 11:43

Aha.. Czyli wcześniej (przed Romkiem) rynek był zdrowy, a Crespo, Anelka, Overmars, Ferdinand, Rui Costa, Vieri, Mendieta czy Batistuta kosztowałi tyle ile realnie byli warci?
Nie rozumiem podobnego podejścia. :roll:
Skoro może i wydaje, to co w tym złego?


Obrazek
Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 5059
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 30 września 2012, 12:07

Przecież dzięki rozrzutności niektórych właścicieli gruba forsa zasila kasy takich klubów jak Porto czy Udinese. Milan mógł podreperować swój budżet dzięki hojności PSG. Ta forsa idzie do piłki, trafia do ludzi, którzy ją później dobrze wydają, na normalne transfery, scouting czy szkolenie młodzieży. Zresztą nie można określić granicy dla kwoty, którą można wydać a która już przechodzi ludzkie pojęcie. Gdyby głębiej się zastanowić to sprzedawanie i kupowanie ludzi kopiących piłkę za miliony euro samo w sobie jest niemoralne.


Castiel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 maja 2010
Posty: 2338
Rejestracja: 24 maja 2010

Nieprzeczytany post 30 września 2012, 12:15

Juras_Senat pisze:Aha.. Czyli wcześniej (przed Romkiem) rynek był zdrowy, a Crespo, Anelka, Overmars, Ferdinand, Rui Costa, Vieri, Mendieta czy Batistuta kosztowałi tyle ile realnie byli warci?
Nie rozumiem podobnego podejścia. :roll:
Skoro może i wydaje, to co w tym złego?
Jak to wytłumaczyć... :think:
Porównujesz transfery piłkarzy, którzy się wyróżniali do piłkarzy wielkiego formatu w swoim czasie...
Essien i Drogba np byli nieźli i wyróżniali się na tle ligi, ale przyrównanie ich do tych mienienionych przez Ciebie trochę im umniejsza...
Pojawił się osobnik, który traktuje klub jak zabawkę i pieniędzmi chce zdobyć największe sukcesy i nic go więcej nie obchodzi. Abramowicza nic nie obchodzi co się dzieje w klubie, a np jak wygląda przy naszym Agnellim? ManUTD czy Juve nie powstało z czyjego kaprysu tylko inicjatywy np dzieciaków w szopie i w ciągu całej histiorii wielu piłkarzy wypaliło bez wydawania wielkich kwot. Taki Zidane przyszedł niemal za drobne. Dzisiaj na starcie kosztowałby 20 mln.


Juras_Senat

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 marca 2010
Posty: 838
Rejestracja: 21 marca 2010

Nieprzeczytany post 01 października 2012, 17:43

Castiel pisze:
Juras_Senat pisze:Aha.. Czyli wcześniej (przed Romkiem) rynek był zdrowy, a Crespo, Anelka, Overmars, Ferdinand, Rui Costa, Vieri, Mendieta czy Batistuta kosztowałi tyle ile realnie byli warci?
Nie rozumiem podobnego podejścia. :roll:
Skoro może i wydaje, to co w tym złego?
Jak to wytłumaczyć... :think:
Porównujesz transfery piłkarzy, którzy się wyróżniali do piłkarzy wielkiego formatu w swoim czasie...
Essien i Drogba np byli nieźli i wyróżniali się na tle ligi, ale przyrównanie ich do tych mienienionych przez Ciebie trochę im umniejsza...

Nikomu nie umniejszam, zwracam Twoją uwagę na fakt, że ogromne kwoty płaciło się za piłkarzy jeszcze przed erą Abramowicza, a jak się okazuje, niektóre jego wydatki były bardziej opłacalne niż te poczynione przez innych w przeszłości (Mendieta, Overmars).
Pamiętasz takiego piłkarza jak Denilson? W 1998r Betis zapłacił za niego ok. 30mln euro, sam piłkarz okazał się totalnym niewypałem. Jak więc można oskarżać Romka o psucie rynku skoro ten proces trwał na długo przed jego zainwestowaniem w Chelsea?
Castiel pisze:Pojawił się osobnik, który traktuje klub jak zabawkę i pieniędzmi chce zdobyć największe sukcesy i nic go więcej nie obchodzi. Abramowicza nic nie obchodzi co się dzieje w klubie, a np jak wygląda przy naszym Agnellim?
Naprawdę uważasz, że człowieka który zainwestował w klub pewnie z 1mld € nie obchodzi co się dzieje z nim dzieje? A i w czym jest gorszy od naszego Andrei?
Castiel pisze:ManUTD czy Juve nie powstało z czyjego kaprysu tylko inicjatywy np dzieciaków w szopie i w ciągu całej historii wielu piłkarzy wypaliło bez wydawania wielkich kwot.
Chelsea powstała dzięki dzieciakom w szopie na sto lat przed Abramowiczem, historię i skucesy miała zbliżoną do np. takiego Lazio czy Romy, które to na przełomie wieku wygrały scudetto dzięki ogromnym nakładom finansowym. Oczywiście Juventus i Milna brzydzą się wydawaniem pieniędzy, należą do biednych ludzi, a wszystko zawdzięczają tytanicznej pracy i wynagrodzeniu w orzechach.
Castiel pisze:Taki Zidane przyszedł niemal za drobne. Dzisiaj na starcie kosztowałby 20 mln.
Taki Omar Sivori kosztował Juventus 93tys, a był to ówczesny rekord.

Jak Serie A w latach 90-tych było finansową i sportową potęgą, to cieszyłem się z tego, a teraz nie przeszkadza mi dominacja na tym polu drużyn angielskich, taka jest kolej rzeczy. My przespaliśmy moment na dalszy rozwój, co wykorzystali inni. Nie bez powodu Roman pojawił się w Londynie a nie takiej Parmie np.


Obrazek
Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 5059
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2012, 09:02

Platini bardzo się stara zreformować wszystko co tylko mu przyjdzie do głowy. Podczas konferencji w Dubaju na swój troskliwy sposób przyjrzał się współwłasnościom.

"Pieniądze w piłce nożnej są problemem, stają się również problemem w kwestii współwłasności kart zawodników. W rezultacie zawodnik nie może podejmować kluczowych decyzji odnośnie swojej przyszłości. Nieprzejrzyste zapisy często determinują zewnętrznie terminy i poszczególne wybory. Anglia i Francja zakazały tego systemu i chciałbym, aby cała Europa zrobiła to samo."


yanquez

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2004
Posty: 1532
Rejestracja: 09 grudnia 2004
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2012, 09:50

Castiel pisze: Jak dla mnie to powinny być jakieś ograniczenia...chociaż to też ingerowanie w jakąś tam wolność...
(..)
Świat zwariował.
Świat zwariował, bo gość, który ma na awatarze leseferystę pisze o konieczności interwencjonizmu w wolny rynek. Oczywiście dobrze to świadczy o Twoim myśleniu, ale słabo o dobieraniu wzorców... ;)

Moim zdaniem wszystko (o czym tu mowa) powinno być nadzorowane i regulowane przez organy nadrzędne. Nie mam nic przeciwko wydawaniu miliarda eurasiów na CR7, ale taka transakcja powinna mieć dowalony podatek 75%, na rzecz pozostałych (słabszych) klubów np. w danej lidze czy coś...
PS. polecam świetny wywiad z Zimbardo (Miecugow :lol: - Inny punkt widzenia), gdzie mowa o argumentacji dlaczego bogatsi powinni płacić wyższe podatki...


Castiel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 maja 2010
Posty: 2338
Rejestracja: 24 maja 2010

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2012, 10:17

yanquez pisze:
Castiel pisze: Jak dla mnie to powinny być jakieś ograniczenia...chociaż to też ingerowanie w jakąś tam wolność...
(..)
Świat zwariował.
Świat zwariował, bo gość, który ma na awatarze leseferystę pisze o konieczności interwencjonizmu w wolny rynek. Oczywiście dobrze to świadczy o Twoim myśleniu, ale słabo o dobieraniu wzorców... ;)
Stare dzieje. Teraz wydaje mi się, że jak ktoś chce wydać worek kasy na zawodnika to ok. Droga wolna, ale jakim trzeba być frajerem by np na Lucasa (PSG) wydać 40 mln? Jakim frajerem trzeba być żeby zapłacić za zawodnika z rocznym kontraktem ponad 30 mln? (RVP). Bogactwo nie bierze się samo z siebie. Opodatkowanie bogatego nie ma sensu. To, że ktoś jest pierdołą i nie umie stworzyć czegoś dobrego i dogonić bogatego to jego wina, nie bogatego.
Napoli i Fiorentina raptem kilka lat temu to były kluby w ruinie, tak jak Juventus i co? Można dogonić bogatego.
Billa Gatesa, który na marginesie wpompował mnóstwo pieniędzy w pomoc biednym itd nienawidziła cała Ameryka. Rzucali w niego jajami na ulicy albo rozwalali mu tort na twarzy. Jak ktoś jest zazdrosnym i zawistnym golcem czyli po prostu <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> to to jest wina bogatego?
Ostatnio zmieniony 30 grudnia 2012, 10:20 przez Castiel, łącznie zmieniany 1 raz.


Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 5059
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2012, 10:17

Czyli jak Real sobie kupi gwiazdora to Mallorca ma dostać z tego działkę bo jest biedna? To nie ma kompletnie żadnego sensu :think:


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2012, 10:37

Ouh_yeah pisze:Przecież dzięki rozrzutności niektórych właścicieli gruba forsa zasila kasy takich klubów jak Porto czy Udinese. Milan mógł podreperować swój budżet dzięki hojności PSG. Ta forsa idzie do piłki, trafia do ludzi, którzy ją później dobrze wydają, na normalne transfery, scouting czy szkolenie młodzieży. Zresztą nie można określić granicy dla kwoty, którą można wydać a która już przechodzi ludzkie pojęcie. Gdyby głębiej się zastanowić to sprzedawanie i kupowanie ludzi kopiących piłkę za miliony euro samo w sobie jest niemoralne.
Otóż to, wszyscy dookoła piszą o tym, jak to wielkie pieniądze pompowane w futbol zabijają ten sport, a popatrzcie na to od drugiej strony. Ile talentów nigdy nie zostałoby dostrzeżonych, albo nigdy nie rozwinęłoby się w szkółkach młodzieżowych, gdyby pieniądze w piłce był dziesięć albo sto razy mniejsze. Myślicie że np. Barcelonie opłacałoby się wysyłać skautów na koniec świata, żeby sprowadzić i poddać kuracji hormonalnej jakiegoś 13-latka, gdyby za prawa do transmisji, reklamy, premie itp. płacono im pięćdziesiąt razy mniej niż teraz? Czy kluby takie jak Udinese albo Porto szukałyby talentów po całym świecie, gdyby potem mogły je sprzedać za góra pół miliona?

Przez to że w futbolu pojawiają się coraz większe pieniądze, opłaca się inwestować w rozwój tej dyscypliny futbolu na coraz większych zadupiach, w coraz biedniejszych krajach, dając szansę na normalne życie coraz większej liczbie łepków którzy dzięki temu nie pójdą w narkotyki czy handel bronią, a mogą kiedyś wyrosnąć na kapitalnych piłkarzy. Nie zdziwię się, jeżeli w przeciągu następnych 10-15 lat pojawi się w piłce kilku genialnych piłkarzy, którzy dołączą do Pele, Maradony i Messiego w gronie najlepszych w historii. Po prostu nigdy wcześniej tak wielu dzieciaków na całym świecie nie miało aż takich możliwości rozwoju i trafienia pod opiekę profesjonalnych trenerów.
Castiel pisze:Jakim frajerem trzeba być żeby zapłacić za zawodnika z rocznym kontraktem ponad 30 mln? (RVP).
Mniej więcej takim samym jak ten, kto płaci 50 baniek za jakiegoś bramkarzyka z mlekiem pod nosem. Jedna i druga transakcja, jak się z czasem okazało, była strzałem w dziesiątkę, jednej i drugiej nikt nie żałuje, więc nie rozumiem zarzutu. Van Persie to absolutna światowa czołówka na pozycji wysuniętego napastnika, chętnych na niego było od czapy, stąd też trzeba było zapłacić za niego 30 milionów. To tak jakbyś się awanturował dlaczego iPhone 4S jest droższy od większości telefonów na rynku, mimo że to przecież stary model bo wyszła już piątka.
yanquez pisze: PS. polecam świetny wywiad z Zimbardo (Miecugow :lol: - Inny punkt widzenia), gdzie mowa o argumentacji dlaczego bogatsi powinni płacić wyższe podatki...
Nie mogę znaleźć tego materiału na YT, z tezą się nie zgadzam, ale też nie chcę tutaj wchodzić w dyskusję bo zaraz wparuje LordJuve i będzie pozamiatane.
Castiel pisze:Jeśli dla Ciebie Buffon (bo podejrzewam, że to do niego pijesz) miał mleko pod nosem to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Buffon rozegrał w Parmie jakieś 160 meczy i bronił świetnie. Tyle samo meczy dla Juve ma teraz bodaj Marchisio. On też ma mleko pod nosem?
Celowo przejaskrawiłem, ale pytanie jest dalej aktualne - płacenie za 23-letniego, obiecującego bramkarza dwa razy więcej niż ktokolwiek kiedykolwiek w historii piłki nożnej (wcześniejszej i późniejszej) dał za golkipera to naturalne posunięcie, natomiast wydanie 30 mln za jednego z trzech najlepszych środkowych napastników świata to oznaka frajerstwa, bo gość miał tylko rok do końca kontraktu?
Ostatnio zmieniony 30 grudnia 2012, 11:08 przez zahor, łącznie zmieniany 1 raz.


Castiel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 maja 2010
Posty: 2338
Rejestracja: 24 maja 2010

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2012, 10:58

zahor pisze: Mniej więcej takim samym jak ten, kto płaci 50 baniek za jakiegoś bramkarzyka z mlekiem pod nosem.
Jeśli dla Ciebie Buffon (bo podejrzewam, że to do niego pijesz) miał mleko pod nosem to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Buffon rozegrał w Parmie jakieś 160 meczy i bronił świetnie. Tyle samo meczy dla Juve ma teraz bodaj Marchisio. On też ma mleko pod nosem?


yanquez

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2004
Posty: 1532
Rejestracja: 09 grudnia 2004
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2012, 13:00

Ouh_yeah pisze:Czyli jak Real sobie kupi gwiazdora to Mallorca ma dostać z tego działkę bo jest biedna? To nie ma kompletnie żadnego sensu :think:
Nie do końca. Taka opłata mogłaby być naliczana jedynie wobec overpaidów, coś na wzór podatku progresywnego. Fajny system jest również zapodany w NBA (tutaj może Mietson niech się wypowie, bo wie lepiej). Bezpośredni transfer kasy do Mallorki brzmi dziwnie, ale chodzi mi o jakiś czynnik równoważący (mający na celu obniżenie przewagi finansowej, a nie jej całkowite zniwelowanie).
zahor pisze:
yanquez pisze: PS. polecam świetny wywiad z Zimbardo (Miecugow :lol: - Inny punkt widzenia), gdzie mowa o argumentacji dlaczego bogatsi powinni płacić wyższe podatki...
Nie mogę znaleźć tego materiału na YT, z tezą się nie zgadzam, ale też nie chcę tutaj wchodzić w dyskusję bo zaraz wparuje LordJuve i będzie pozamiatane.
Generalnie było tam trochę lewackich pierdół o miłości i człowieczeństwie, ale najważniejsze (dla mnie) było pokazanie, że podatki progresywne są korzystne z punktu widzenia gospodarki w ujęciu makro.
Dante93 pisze:
yanquez pisze:Fajny system jest również zapodany w NBA
Chodzi Ci o salary cap? Jak dla mnie pomysł nierealny jeżeli chodzi o piłke nożną. W obrębie jednej ligi (tak jak w NHL, NBA etc) może i jest to wykonalne i bardzo dobre rozwiązanie sprawiające, że niemożliwa jest dominacja jednego zespołu, ale nie wyobrażam sobie wprowadzenia takiego systemu na skale wszystkich lig europejskich. Aczkolwiek dla nas byłoby to korzystne rozwiązanie, bo nie trzeba by było się martwić, że nie damy rady kogoś sprowadzić bo np. ManC czy innego PSG zamiast naszych 5 mln pensji zaproponuje komuś 12 bo poprostu będą musieli trzymać się limitów. Ale to raczej utopijny pomysł.
Dokładnie o coś na wzór salary cap mi chodzi. Mogłoby to dotyczyć zarówno pensji jak i transferów. Ciężko mi wypowiedzieć się o realności wprowadzenia takich systemów, bo się po prostu na tym nie znam. Wypowiedź ma charakter ideologiczny ;)
Ostatnio zmieniony 30 grudnia 2012, 13:16 przez yanquez, łącznie zmieniany 1 raz.


Dante93

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 lutego 2011
Posty: 1331
Rejestracja: 21 lutego 2011

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2012, 13:12

yanquez pisze:Fajny system jest również zapodany w NBA
Chodzi Ci o salary cap? Jak dla mnie pomysł nierealny jeżeli chodzi o piłke nożną. W obrębie jednej ligi (tak jak w NHL, NBA etc) może i jest to wykonalne i bardzo dobre rozwiązanie sprawiające, że niemożliwa jest dominacja jednego zespołu, ale nie wyobrażam sobie wprowadzenia takiego systemu na skale wszystkich lig europejskich. Aczkolwiek dla nas byłoby to korzystne rozwiązanie, bo nie trzeba by było się martwić, że nie damy rady kogoś sprowadzić bo np. ManC czy innego PSG zamiast naszych 5 mln pensji zaproponuje komuś 12 bo poprostu będą musieli trzymać się limitów. Ale to raczej utopijny pomysł.


ktoś tam pisze:"(...)oni sa chorzy na zwyciestwa"
meda11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 grudnia 2007
Posty: 1081
Rejestracja: 24 grudnia 2007

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2012, 13:20

yanquez pisze:Fajny system jest również zapodany w NBA (tutaj może Mietson niech się wypowie, bo wie lepiej).
Ja nie Mietson ale się wypowiem. System z salary cap jest pełen dziur i co kilka lat jest zmieniany, bo albo koszykarze nie są zadowoleni, albo właściciele klubów albo władze ligi. System opodatkowania w samej NBA wygląda tak, że po przekroczeniu kwoty na zbudowanie drużyny za każdego dodatkowego dolara musisz oddać do ligi tyle samo. Czyli w przypadku podpisania gracza za na np. 25mln/4lata to właściciel klubu musi wpłacić do kasy ligi w ciągu 4 lat właśnie 25 mln. Niby spoko system ale te pieniądze nie wracają tak naprawdę do klubów ligi, a sam ten zapis ma za zadanie wyrównać szanse i pomóc mniejszym ośrodkom/mniej zamożnym na wygrywanie z potentatami. W praktyce wygląda to tak, że Utah nigdy nie płaci więcej niż potrzeba/pozwala na to zapis o hard cap (takie mają zasady), Charlotte choćby mieli zasady gdzieś to ich najzwyczajniej nie stać, a w takim Milwaukee nikt nie chce grać, bo to dziura. Za to LA Lakers/New York/Brooklyn/Miami stać na płacenie wysokich kontraktów i podatków od nich + są to duże ośrodki gdzie gracze chcą grać, bo mogą przybić piątkę z Beckhamem, Jay-Z czy Bitt&Jolie i zrobić zakupy w najlepszych sklepach na świecie. Sztuczne to wszystko, bo w końcu bogatemu nikt nie zabroni.


Obrazek
ewerthon

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 marca 2008
Posty: 2620
Rejestracja: 03 marca 2008

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2012, 13:26

Castiel pisze:
zahor pisze: Mniej więcej takim samym jak ten, kto płaci 50 baniek za jakiegoś bramkarzyka z mlekiem pod nosem.
Jeśli dla Ciebie Buffon (bo podejrzewam, że to do niego pijesz) miał mleko pod nosem to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Buffon rozegrał w Parmie jakieś 160 meczy i bronił świetnie. Tyle samo meczy dla Juve ma teraz bodaj Marchisio. On też ma mleko pod nosem?
Raz w życiu zgodzę się całkowicie z Castielem. Zahor przegiął i to znacząco z tym określeniem. Buffon w momencie transferu był reprezentantem jednego z najsilniejszych krajów na świecie. Za to w najsilniejszej lidze miał już na koncie kilka trofeów m.in. Puchar UEFA. Przed transferem do Juve dwukrotnie wybierano go najlepszym bramkarzem roku itd....
Oczywiście kwota transferu była przeogromna, ale wtedy nie było lepszego na tej pozycji w tej grupie wiekowej. Zresztą, to był ten szalony okres kiedy to włoskie kluby wydawały grube miliony i nie liczyły się z pieniędzmi. O czym niestety teraz możemy jedynie pomarzyć.


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2012, 13:29

czy my musimy patrzeć się na hamburgerskie ligi, gdzie pojęcie "remis" nie istnieje bo to nuda, można prać się legalnie po mordzie, w imię równosci nie można mieć więcej niż inni i im jesteś słabszy masz większe szanse na pozyskanie młodych talentów? Pomijam już system transferowy który istniał 2000 lat temu w starożytnym rzymie, tam też handlowano <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>.
:stop:

mnie zawsze śmiać się chce, jak ktoś mówi że zapąłcono w jego mniemaniu "za dużo" za zawodnika, bo jak on był mały to płacono dwa razy mniej, że Cavani za dużo kosztuje itp. Karta Cavaniego jest własnością De Laurentisa i to jego święte prawo odsprzedać ją za tyle pieniędzy, ile sobie życzy.


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
ODPOWIEDZ