Serie A 12/13 (5): Fiorentina 0-0 JUVENTUS
- Dybala 4ever
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 1612
- Rejestracja: 28 października 2007
A co mnie MilanDragon pisze:Rekord milanu to 58...Elo Vidal:) pisze: 2. Seria bez porażki to już 44 mecze![]()

Co do Gio to to nie był jeden słabszy występ. Jak narazie to jeden zaliczył dobry w sezonie. Jemu cały czas piłka odskakuje przy przyjęciu itp., zawsze w jakiś sposób ją straci. Wogóle od początku sezonu gramy ciągle do znudzenia jedno zagranie z przodu - napastnicy blisko siebie, pierwszy przepuszcza piłkę i wybiega, drugi z pierwszej ma odegrać. Ok widać, że jadą z tym ostro na treningach, ale w meczach nie wyszło ani razu. I tak samo denerwujące od początku sezonu są próby rozgrywania przez obrońców i zagrywanie przez nich długich piłek, które zawsze kończą się stratą piłki. We wczorajszym meczu to chyba widziałem rekord podań do nikogo.
Czapki z głów przed Montellą. Viola wczoraj była świetna, a my chyba nie stworzyliśmy sobie żadnej ( !!! ) sytuacji bramkowej, co Juventusowi Conte się jeszcze nigdy nie zdarzyło.
Czapki z głów przed Montellą. Viola wczoraj była świetna, a my chyba nie stworzyliśmy sobie żadnej ( !!! ) sytuacji bramkowej, co Juventusowi Conte się jeszcze nigdy nie zdarzyło.
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Llorente?Pan Mietek pisze: Chyba trzeba kupić napastnika zimą.
A może dajmy szansę Bendtnerowi, skoro już u nas jest? W ogóle albo mam wrażenie, albo Gio, który miał być naszym zbawcą i nadzieją włoskiej piłki jakoś nie radzi sobie najlepiej. Ale pewnie się czepiam.
- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1013
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Z Sebastiana, podejrzewam, będziemy mieli jeszcze niemało pożytku. Tak jak wspominał stahoo jego styl gry i atuty sprawiają, że chyba fajnie spisywałby się w roli dżokera, zmiennika Mirka - 70 minuta, przeciwnik podmęczony, linia obrony rozluźniona, obok ktokolwiek, kto nie jest Vuciniciem... Myślę, że bardziej kolorowo by wyglądał. Bo, niestety, piłkarz pierwszego składu to to nie jest, sądzę...
Z tymi czapkami ściąganymi przed Vincenzo to bym nie przesadzał, chociaż trzeba mu oddać, że ładnie zneutralizował wingbacków w miare możliwości i zastosował dobry pressing na napastnikach - pogubili się wszyscy jak dzieciaki we mgle. Plusik dla Montelli.
deszczu - oj tam zbawcą. Gazety i kibice pompowali balonik, a Conte obudził się z ręką w nocniku i Bendtnerem w garści, podczas gdy na dachu siedzieli wszyscy top playerzy. Z braku laku więc gra para Seba-Mirko niestety.
Z tymi czapkami ściąganymi przed Vincenzo to bym nie przesadzał, chociaż trzeba mu oddać, że ładnie zneutralizował wingbacków w miare możliwości i zastosował dobry pressing na napastnikach - pogubili się wszyscy jak dzieciaki we mgle. Plusik dla Montelli.
deszczu - oj tam zbawcą. Gazety i kibice pompowali balonik, a Conte obudził się z ręką w nocniku i Bendtnerem w garści, podczas gdy na dachu siedzieli wszyscy top playerzy. Z braku laku więc gra para Seba-Mirko niestety.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Nie czepiasz się, piszesz prawdę, która jest taka, że przeżywamy deja vu. Już raz Sebek wracał do nas po przygodzie z Empoli, miał być naturalnym następcą Del Piero, a jak było, każdy wie. Dużo nadziei, dużo bezsensownego wiatru na boisku, z którego nic nie wynikało. Ogólny przerost formy nad treścią. Teraz jest to samo, miejmy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości się to zmieni.deszczowy pisze:W ogóle albo mam wrażenie, albo Gio, który miał być naszym zbawcą i nadzieją włoskiej piłki jakoś nie radzi sobie najlepiej. Ale pewnie się czepiam.
Obaj wiemy, deszczu, jaki był nasz stosunek do Giovinco i jak na razie wychodzi na nasze, niestety.
... i sam zainteresowany, który buńczucznie zapowiadał: "wracam do Juve, jako inny zawodnik, wracam, by strzelać mnóstwo goli. Nie ma już we mnie kompleksu niższości, bla, bla, bla"Alfa i Omega pisze:Gazety i kibice pompowali balonik

- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1659
- Rejestracja: 18 lutego 2006
lepiej nie mów tego głośno, bo Cię zaraz jego maniacy zjedzą. O ile wczoraj w drugiej połowie coś tam jeszcze szarpnął z 1-2 akcje, to w pierwszej zaliczył komplet strat. Można wręcz powiedzieć, że zawadzał na boisku - sytuacja ze spalonym - gdyby się nie wtrącał i nie przyjmował piłki to zamiast spalonego mielibyśmy prawdopodobnie dobrą sytuację bramkową Fabio, zresztą jak się później okazało jedyną z gry w całym spotkaniu.deszczowy pisze:W ogóle albo mam wrażenie, albo Gio, który miał być naszym zbawcą i nadzieją włoskiej piłki jakoś nie radzi sobie najlepiej. Ale pewnie się czepiam.
Co do meczu to trochę właśnie martwi brak jakichkolwiek sytuacji, oby to było tylko zmęczenie i jednorazowy "wyczyn". Asamoah jak zwykle trzymał poziom.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Dobra, dość o Małym, bo znowu wyjdziemy na frustratów i hejterów. A poza tym zaraz przyleci sami-wiecie-kto a to nam potrzebne jak wrzód na berle.
Zastanawia mnie skąd się wzięły te nasze wczorajsze męki po serii meczów mogących dawać nadzieje na więcej? Bo wszyscy widzieliśmy jak wczoraj grał Juventus - bez pomysłu, zacięcia, sportowej złości... Po prostu słabo.
Kilka pytań, które trzeba po tym meczu postawić:
1. Aż tak bez formy jest Pirlo czy to po prostu zmęczenie?
2. Vidal to samo: przemęczenie czy można się obawiać o spadek formy?
3. Gdzie jesteście napastnicy nasi?
4. Czemu Bendtner, skoro już do nas trafił, ciągle pucuje tyłkiem ławkę?
5. Kogo zaczęła bardziej bić w głowę presja "niezwyciężonego Juve" - piłkarzy czy Conte?
Na razie jesteśmy jak magnum - kal. 44. Ja wiem, że to jest piękne, ale może w końcu potrzeba nam prysznica (oby trafił nam się wczoraj), żebyśmy sobie przypomnieli, że "nie jesteśmy bogami"?
Zastanawia mnie skąd się wzięły te nasze wczorajsze męki po serii meczów mogących dawać nadzieje na więcej? Bo wszyscy widzieliśmy jak wczoraj grał Juventus - bez pomysłu, zacięcia, sportowej złości... Po prostu słabo.
Kilka pytań, które trzeba po tym meczu postawić:
1. Aż tak bez formy jest Pirlo czy to po prostu zmęczenie?
2. Vidal to samo: przemęczenie czy można się obawiać o spadek formy?
3. Gdzie jesteście napastnicy nasi?
4. Czemu Bendtner, skoro już do nas trafił, ciągle pucuje tyłkiem ławkę?
5. Kogo zaczęła bardziej bić w głowę presja "niezwyciężonego Juve" - piłkarzy czy Conte?
Na razie jesteśmy jak magnum - kal. 44. Ja wiem, że to jest piękne, ale może w końcu potrzeba nam prysznica (oby trafił nam się wczoraj), żebyśmy sobie przypomnieli, że "nie jesteśmy bogami"?

Ostatnio zmieniony 26 września 2012, 10:40 przez deszczowy, łącznie zmieniany 1 raz.
- Nedved1983
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2012
- Posty: 611
- Rejestracja: 26 lutego 2012
wszyscy mają duże oczekiwania wobec Giovinco. niestety na razie zawodzi.
albo jest za mały ( dosłownie i w przenośni) na taki klub jak nasz, albo Conte nie potrafi wykorzystać jego potencjału ( może w 4-3-3 pokazał by więcej?). chciałbym znowu zobaczyć naszych w 4-3-3, nie w meczu z Romą czy w LM, ale może ze Sieną?
start sezonu zaliczyliśmy lepszy niż rok temu. dwa najbliższe mecze trzeba wygrać, potem Siena i trochę oddechu.
albo jest za mały ( dosłownie i w przenośni) na taki klub jak nasz, albo Conte nie potrafi wykorzystać jego potencjału ( może w 4-3-3 pokazał by więcej?). chciałbym znowu zobaczyć naszych w 4-3-3, nie w meczu z Romą czy w LM, ale może ze Sieną?
start sezonu zaliczyliśmy lepszy niż rok temu. dwa najbliższe mecze trzeba wygrać, potem Siena i trochę oddechu.
- yanquez
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 1532
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
:shock: :shock: :shock:stahoo pisze:MishaAveJuve pisze:Giovinco to bardzo dobry piłkarz i tego nie zaprzeczysz. Po prostu on nie nadaje się na grę tyłem do bramki, tak jak to obecnie wyglada, bazuje głównie na szybkości i szybkich nogach przodem do bramki.Przy kontrach Seba jest zabójczy.
Że co proszę?
Seba jest wręcz śmiesznie wolny (co prawda niezłe ma przyspieszenie, ale prędkość maksymalna tragiczna), jak na zawodnika o takich gabarytach. Jego siła polega na niezłym dryblingu i celnym kopaniu piłki. Na pewno nie na szybkości. Kumple oglądający ze mną mecz z Chelsea śmiali się, że mamy "najwolniejszego kurdupla na świecie"...
Aczkolwiek rzeczywiście to bardzo dobry piłkarz...
- filippo
- Juventino
- Rejestracja: 29 listopada 2004
- Posty: 894
- Rejestracja: 29 listopada 2004
Najlepsze co Conte może zrobić, to wymazać z pamięci im ten mecz. Nawet niech nie pokazuje im tego meczu, bo jeszcze im zryje beret. A najważniejsze przed nami. Przede wszystkim Szachtar
Wygrana z Szachtarem i jesteśmy jedną nogą w 1/8 LM
Wygrana z Szachtarem i jesteśmy jedną nogą w 1/8 LM
- rufi8
- Juventino
- Rejestracja: 29 marca 2010
- Posty: 579
- Rejestracja: 29 marca 2010
Chyba wszyscy mamy jeszcze w głowach lanie jakie sprawiliśmy Violi w poprzednim sezonie i po części dlatego to rozczarowanie wczorajszym wynikiem. Tymczasem obecna Fiorentina to naprawdę inny zespół, znacznie wzmocniony i dobrze poukładany przez Montellę, ale z drugiej strony faktycznie widać u nas znaczną zniżkę formy. Kadrę mamy szeroką, dlaczego tak mało szans na grę otrzymują De Ceglie, Marrone, Caceres czy nawet Matri z Bendtnerem. Mieliśmy ostatnio bardzo intensywny okres, wiele meczów w krótkim odstępie czasu, jak chcemy dobrze się prezentować na wszystkich frontach, to niestety ale musimy dać więcej odpoczynku naszym gwiazdom. Nie zapominajmy, że wielu z naszych piłkarzy stanowi trzon swoich reprezentacji narodowych. Ludzie przecież oni już od dłuższego czasu grają co 3 dni. co niektórzy zmieniają też strefą czasową. Sądzicie, że to wszystko nie ma wpływu na organizm ? Też bym chciał żeby Juve zawsze wygrywało i do tego prezentowało piękną grę, ale to jest po prostu nierealne w takim natłoku meczów. Dlatego cieszy mnie ten 1 punkt.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Najlepsze, co Conte może zrobić to pokazać im ten mecz i powiedzieć "Tak zagraliście wczoraj z drużyną z piątego miejsca Serie A. Teraz czeka was mecz z mistrzem Ukrainy. Zamierzacie z nimi zagrać tak samo?"filippo pisze:Najlepsze co Conte może zrobić, to wymazać z pamięci im ten mecz. Nawet niech nie pokazuje im tego meczu, bo jeszcze im zryje beret. A najważniejsze przed nami. Przede wszystkim Szachtar
Wygrana z Szachtarem i jesteśmy jedną nogą w 1/8 LM
Bo są za cieńcy ?rufi8 pisze:Kadrę mamy szeroką, dlaczego tak mało szans na grę otrzymują De Ceglie, Marrone, Caceres czy nawet Matri z Bendtnerem.

Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- Mateuszello
- Juventino
- Rejestracja: 24 lipca 2009
- Posty: 904
- Rejestracja: 24 lipca 2009
Jak w poprzednim sezonie można było czuć lekki niesmak po remisowym spotkaniu, w którym przeważaliśmy i zasługiwaliśmy na wygraną, tak teraz patrząc na przebieg meczu osobiście cieszę się, że go nie przegraliśmy.
Fiorentina grała wczoraj lepiej. Świadczą o tym same zbudowane przez nich sytuacje, których było zdecydowanie więcej od naszych. Również były też bardzo groźne, dlatego właśnie można być zadowolonym, że nie straciliśmy bramki. Z pewnością posiadanie piłki było bardzo zrównoważone, a to rzadkość z naszej perspektywy. Brakowało mi płynności budowania akcji na linii pomoc/atak. Bardzo dużo piłek szło gdzieś z okolic środka boiska na dwójkę w ataku, której ciężko było przyjąć/odegrać futbolówkę do partnera.
Ciężko było przejść klepką do szesnastki Violi, by można było skonstruować coś ciekawego z 3/4 kolegów i to chyba było kluczowe.
Jovetić mnie w tym meczu nie ujął, ale zrobił to za niego Cuadrado, który był wszędzie, grał z polotem.
Fiorentina sprawia wrażenie naszego najtrudniejszego rywala w bezpośrednim starciu tego sezonu. Liczę, że załapią się do pucharów.
Fiorentina grała wczoraj lepiej. Świadczą o tym same zbudowane przez nich sytuacje, których było zdecydowanie więcej od naszych. Również były też bardzo groźne, dlatego właśnie można być zadowolonym, że nie straciliśmy bramki. Z pewnością posiadanie piłki było bardzo zrównoważone, a to rzadkość z naszej perspektywy. Brakowało mi płynności budowania akcji na linii pomoc/atak. Bardzo dużo piłek szło gdzieś z okolic środka boiska na dwójkę w ataku, której ciężko było przyjąć/odegrać futbolówkę do partnera.
Ciężko było przejść klepką do szesnastki Violi, by można było skonstruować coś ciekawego z 3/4 kolegów i to chyba było kluczowe.
Jovetić mnie w tym meczu nie ujął, ale zrobił to za niego Cuadrado, który był wszędzie, grał z polotem.
Fiorentina sprawia wrażenie naszego najtrudniejszego rywala w bezpośrednim starciu tego sezonu. Liczę, że załapią się do pucharów.
-Ibrahimovic mówił, że między nim, a Guardiolą omal nie doszło do rękoczynów. Jaki on był w Turynie
-Prawie pobił się z innym piłkarzem.
-Z Tobą
-Nie :!: Ja skopałbym mu tyłek :lol:
--------- Alex Del Piero

-Prawie pobił się z innym piłkarzem.
-Z Tobą

-Nie :!: Ja skopałbym mu tyłek :lol:
--------- Alex Del Piero