Coppa Italia (FINAŁ): JUVENTUS 0-2 Napoli [DPL na meczu!!!]
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Hehe, rzeczywiście, zważywszy na ilość spotkań i goli obu możemy z całą pewnością stwierdzić, że Del Piero nie dorasta Borriello do pięt. :lol: Zupełnie, Borriello jest lepszy od Del Piero o kilka minut i możemy to wyliczyć bez studiowania czegokolwiek, trener postanowił, że pokopie swoje własne czoło kilka minut dłużej niż Alex...twierdziel! Staminę to ona ma!pan Zambrotta pisze:A teraz coś z innej beczki - gdzie się podziali wielcy krzykacze, że Alex powinien zostać? finał rozgywek, jeden z najważniejszych meczów w sezonie, Alex dostaje szanse gry i.... Conte go musi zdjąć, żeby nie kopał się więcej po czole. Był tak słaby i bez pomysłu na pociągnięcie drużyny, jakby przed meczem studiował socjologię.
No ale powtarzajmy dzieciom, że Del Piero w końcu jest lepszy od Boriello, no i jest mentalnym liderem drużyny, co lubi liderować z ławki rezerwowych, hehe.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Swoją drogą studiował, z tego co mi się kołacze, ale kilkanaście lat temu i krótko. Niemniej jednak - przed meczem.pan Zambrotta pisze:A teraz coś z innej beczki - gdzie się podziali wielcy krzykacze, że Alex powinien zostać? finał rozgywek, jeden z najważniejszych meczów w sezonie, Alex dostaje szanse gry i.... Conte go musi zdjąć, żeby nie kopał się więcej po czole. Był tak słaby i bez pomysłu na pociągnięcie drużyny, jakby przed meczem studiował socjologię.

- JuveFilip_8_
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2005
- Posty: 441
- Rejestracja: 01 marca 2005
Czulem, niestety, że gralismy na południu dziś.

- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Te przykłady są dowodem jedynie na to, że Conte ma sporo do powiedzenia w momencie gdy chodzi o zawodników stosunkowo tanich. Nie od dziś wiadomo, że czym większa kasa tym więcej kalkulacji i to dotyczy ogólnie sportu a nie tylko tej konkretnej sytuacji. Sam piszesz, że trener ma wyznaczone widełki, ja uważam, że te widełki mogą być bardzo rygorystyczne i wnioskuję na podstawie wcześniejszych lat i przykrych doświadczeń. Poza tym, nie zapominaj, że zmieniali się trenerzy i dyrektorzy, ale właściciele to ciągle te same osoby - de facto to oni wykładają sporą część kasy a nie wydaje mi się, żeby John Elkann przeżył ostatnio jakąś przemianę. Andrea? Dobre posunięcie, szczególnie od strony PR, aczkolwiek ma jeszcze wiele do udowodnienia, szczególnie w perspektywie dokonań jego wielkiego dziadka.szczypek pisze:Jesteś pewien... No litości, skąd ta pewność? Podałem Ci przykłady, w których jasno powiedziane jest, że Conte nie jest tylko pionkiem, a Ty masz pewność, że jeśli to będzie inny gracz to on tym pionkiem będzie. Trener na pewno też ma wyznaczone (dodając do tego kwestie ekonomiczne) przedziały swoich żądań, ale no na litośc teraz już boską, mając fakty (przedstawione przeze mnie) i domysły (Twoja pewność), ja się jednak skłaniam ku sobie.LordJuve pisze:Ok, obiłeś piłeczkę. Zauważ jedynie o jakie nazwiska i kasę chodziło w podanych przez ciebie przypadkach. Jestem pewien, że w momencie konieczności wyłożenia grubej kasy zdanie trenera straci na sile a do głosu dojdą kwestie ekonomiczne...taka sytuacja przeniesie ciężar decyzji na Marottę a mnie się to nie podoba.
Jakim cudem twoje argumenty mogą być trafione, skoro obecny zarząd nie kupił jeszcze żadnej, wielkiej gwiazdy i którego "sukcesy" są bardzo zbliżone do tego co mieliśmy za czasów Secco? Wpadasz w błędne koło...szczypek pisze: W tym momencie upada też Twoje porównanie tamtego Juventusu do tego, ponieważ moje argumenty okazały się trafione, a Twoje domysły wzięte są póki co z tyłka i dosolone tym jak było kiedyś.
Ty bawisz się w niepewną indukcję, ja natomiast dedukuję i moje rozumowanie jest poprawne do czasu aż zarząd nas zaskoczy i kupi pierwszą gwiazdę.
To znaczy, że spieprzą to co będzie w przyszłym (w tym momencie już jedynym istotnym) sezonie. Mamy już 30 mistrzostwo, więc ta kwestia jest już zamknięta. Trzeba patrzeć w przyszłość.szczypek pisze:Czyli jak mówisz, że nie wierzysz, że ten zarząd sprowadzi nam teraz wielkich graczy (którzy potrzebni są do sukcesu w Europie) to nie znaczy, że spieprzy to, co zostało już osiągnięte? Bo za bardzo przypominają 2009/2010?LordJuve pisze:Absolutnie. To ty to napisałeś.
Przy założeniu, że Marotta nie kłamał w przytoczonym wcześniej wywiadzie możemy stwierdzić, że ogólną idee na najbliższe mercato znamy bo sam Marotta się nią pochwalił. Powiedzmy, że jestem logicznym realistą i wnioskuje na podstawie tego co mam dostępne w danym momencie: a mam tylko to co już się zdarzyło + wypowiedzi Marotty. W takim wypadku dedukuję na podstawie dostępnych mi danych (tworzę niejako continuum przyczynowo-skutkowe), natomiast ty bawisz się w gdybologię wdając się w polemikę ze mną, nie masz żadnych, sensownych argumentów bo odnosisz się do sytuacji przyszłej, o której, jak sam piszesz, nic nie wiemy (ja uważam, że już trochę wiemy). Porównanie do Secco jak najbardziej ok, ani jeden, ani drugi nie mogą się pochwalić - jak do tej pory - wielkimi transferami, obaj to pasmo pozytywnych i negatywnych decyzji, trudno ich jednoznacznie ocenić, należy jedynie pamiętać, że Secco działał w dużo trudniejszej rzeczywistości.szczypek pisze: Marotta jednak jeszcze nie zaczął działać, albo my o jego działaniach jeszcze nic nie wiemy, ale realista nie mówi, że nie wierzy, że Marottcie wraz z Conte się uda sprowadzić wielkich zawodników i zwojować Europę. Realista daje im trochę czasu, ma na względzie to, że Juventus nie wydawał ostatnio wielkich pieniędzy, ale tak naprawdę nie wie jak Juventus zachowa się w momencie gdy osiąga taki sukces i po 6. latach wraca na szczyt ligowej tabeli, bo tego nie wie po prostu nikt. I ja Ci nie bronię nie wierzyć, ale no Twoje argumenty były po prostu zabawne. Te porównania do Secco, pff.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5536
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Te przykłady są dowodem na to, że obroniłem argument jakoby Conte decydował o transferach w klubie. O to pytałeś, jak Ci pokazałem FAKTY to zróżnicowałeś decyzje na te gdy chodzi o zawodników tanich i na tych, na których potrzeba wydać więcej.LordJuve pisze:Te przykłady są dowodem jedynie na to, że Conte ma sporo do powiedzenia w momencie gdy chodzi o zawodników stosunkowo tanich. Nie od dziś wiadomo, że czym większa kasa tym więcej kalkulacji i to dotyczy ogólnie sportu a nie tylko tej konkretnej sytuacji. Sam piszesz, że trener ma wyznaczone widełki, ja uważam, że te widełki mogą być bardzo rygorystyczne i wnioskuję na podstawie wcześniejszych lat i przykrych doświadczeń.
Jakim cudem twoje argumenty mogą być trafione, skoro obecny zarząd nie kupił jeszcze żadnej, wielkiej gwiazdy i którego "sukcesy" są bardzo zbliżone do tego co mieliśmy za czasów Secco? Wpadasz w błędne koło...
Ty bawisz się w niepewną indukcję, ja natomiast dedukuję i moje rozumowanie jest poprawne do czasu aż zarząd nas zaskoczy i kupi pierwszą gwiazdę.
Wnioskujesz na podstawie poprzednich lat? Przecież usilnie od samego początku próbuję Ci uzmysłowić, że poprzednie lata bardzo różnią się od obecnych. Mamy trenera, który zbudował drużynę, która wygrała Scudetto, on ją zbudował razem z Marottą, oni nie mogli nakupić wielkich i wspaniałych mistrzów, bo nie mieliśmy na to ani pieniędzy ani Ligi Mistrzów. Teraz Juventus jest Mistrzem Włoch, gramy w Lidze Mistrzów, mamy swój stadion, to wszystko generuje pieniądze i prestiż... Dlaczego Marotta miałby skąpić pieniędzy na wielkich zawodników? Powiesz, że w 2009/2010 też tak było, była Liga Mistrzów i wicemistrzostwo, ale teraz jest teraz, Marotta to nie Secco, a Conte to nie Ferrara, wyniki o tym przesądzają. Twoje rozumowanie polega na tym, że zostałeś w tamtych czasach. Dla Ciebie to się niewiele różni.
Marotta przed tym sezonem mówił, że nie będzie rewolucji w składzie, bardziej niż na ilość postawią na jakość. Jak było każdy widział, dlatego te jego wypowiedzi teraz są tyle warte co nic, ale jeśli Ty na podstawie jego słów układasz całą naszą strategię to koko koko.
LordJuve pisze:W takim wypadku dedukuję na podstawie dostępnych mi danych (tworzę niejako continuum przyczynowo-skutkowe), natomiast ty bawisz się w gdybologię wdając się w polemikę ze mną, nie masz żadnych, sensownych argumentów bo odnosisz się do sytuacji przyszłej, o której, jak sam piszesz, nic nie wiemy (ja uważam, że już trochę wiemy).

Ty jesteś po prostu zdrowo <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2012, 01:54 przez szczypek, łącznie zmieniany 2 razy.
- strong return
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2008
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 lipca 2008
Po pierwsze jest maj i sytuacja jest dynamiczna. Okienko otwiera się 1.07, chyba.Lord Juve pisze: Ty bawisz się w niepewną indukcję, ja natomiast dedukuję i moje rozumowanie jest poprawne do czasu aż zarząd nas zaskoczy i kupi pierwszą gwiazdę.
Po drugie uważam, że potrzeba naprawdę dobrego napadziora(i nie tylko) i równie dobrze to mogła być gadka-szmatka w powiązaniu z punktem pierwszym.
Po trzecie-ciężko wyciągnąć gwiazdę(choć dla każdego to co innego) zajmując siódme miejsca, chyba, że sprzedaje się Torresa za 60mln. A nawet inwestycje niczego nie gwarantują, jeśli się przepłaca.
Po czwarte o dziwo-mechanizm o nazwie Juventus już potrafi funkcjonować bardzo dobrze, mimo że spodziewałem się kolejnego czarnego rozdziału.
Po piąte-jak nigdy nie byłem fanem Marotty, tak obiektywnie trzeba stwierdzić, że kiedy we Włoszech nie ma kasy, a pojawiają się szejki z Malagi i PSG( o innych nie wspomnę), jego sytuacja nie jest łatwa. Jest trudna. Trudniejsza niż Secco-z tego punktu widzenia. Dajmy na to, jak Kielon zechce odejść do MC-to odejdzie. Tfu, tfu.
Po szóste-lata 90-te już nie raczej nie wrócą, czasy się zmieniły, choć można walczyć w Europie, jak to robi-z mniejszym lub większym skutkiem-Bayern. Ale w dużej mierze w oparciu o wychowanków, których trudno będzie w Italii wychować.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
To oczywiste, że w domyśle chodziło mi o kupowanie porządnych marek za grube pieniądze, przecież dobitnie z moich wypowiedzi wynikało, że cały czas pisze o piłkarzach potrzebnych do opanowania LM a nie kolejnych grajkach typu Borriello.szczypek pisze: Te przykłady są dowodem na to, że obroniłem argument jakoby Conte decydował o transferach w klubie. O to pytałeś, jak Ci pokazałem FAKTY to zróżnicowałeś decyzje na te gdy chodzi o zawodników tanich i na tych, na których potrzeba wydać więcej.
Mam nieco inne zdanie, ale o tym już wiesz...szczypek pisze: Wnioskujesz na podstawie poprzednich lat? Przecież usilnie od samego początku próbuję Ci uzmysłowić, że poprzednie lata bardzo różnią się od obecnych.
Yyy...bo sam to zapowiedział a ja założyłem, że facet jest poważny i nie klepie jęzorem od rzeczy?szczypek pisze:
Dlaczego Marotta miałby skąpić pieniędzy na wielkich zawodników?
W kwestii efektów to niewiele się zmieniło: awansowaliśmy o 1 oczko (jakże istotne!) w gorę i tyle, sezon 2012/2013 będzie bardzo podobny do 2010/2011, też będziemy grać w LM, tylko tylko, że zrobimy to jako lider a nie wicelider ligi. W kwestiach personalnych? Czym różni się Marotta od Secco? Możesz jednoznacznie stwierdzić, przy zachowaniu specyfiki otoczenia pracy obu, który z nich jest lepszy i który ma większe sukcesy jeżeli chodzi o politykę transferową Juventusu?szczypek pisze:
Powiesz, że w 2009/2010 też tak było, była Liga Mistrzów i wicemistrzostwo, ale teraz jest teraz, Marotta to nie Secco, a Conte to nie Ferrara, wyniki o tym przesądzają.
Twoje rozumowanie polega na tym, że zostałeś w tamtych czasach. Dla Ciebie to się niewiele różni.
Co do wyników sportowych: cóż, nie od dziś wiemy, że Liga Włoska traci na sile.
Moje rozumowanie polega na wyciąganiu wniosków, ty natomiast a priori (no bo jak inaczej, przecież jesteś w opozycji do mojego zdania) zakładasz wnioski odwrotne (czyli nie jesteś aż tak pesymistycznie nastawiony do nadchodzącego mercato)...nie masz jednak na to żadnych dowodów, poza domysłami.
Dla mnie decydujące są efekty pracy poszczególnych ludzi a jak do tej pory Marotta nie może się pochwalić zdecydowanie lepszymi ruchami niż Secco. Ani jeden, ani drugi nie sprowadzili do Turynu wielkich piłkarzy, do czasu aż się to zmieni mam po prostu logiczną rację, tyle.
Fajnie, znaczy się, że jestem pozytywnie zakręcony?szczypek pisze:LordJuve pisze:W takim wypadku dedukuję na podstawie dostępnych mi danych (tworzę niejako continuum przyczynowo-skutkowe), natomiast ty bawisz się w gdybologię wdając się w polemikę ze mną, nie masz żadnych, sensownych argumentów bo odnosisz się do sytuacji przyszłej, o której, jak sam piszesz, nic nie wiemy (ja uważam, że już trochę wiemy).![]()
Ty jesteś po prostu zdrowo <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>.

A tak w ogóle to idę spać i mam w dupie co mi ktoś tu zadissuje...zmęczony jestem. Trzeba poczekać, zobaczyć jak będzie wyglądało okienko, a potem znów czekać i tak do usranej śmierci. Problem jest taki, że ja mam już dosyć czekania i pragnę, żeby w świadomości zbiorowej pojawił się trwały wyłom, który zajmie całkiem zasłużenie Juventus FC (tak gdzieś między Barceloną i Realem a Bayernem i Man Utd.)...howgh!
BTW.
Tylko nie wyskakujcie mi tutaj ze zmianą klubu bo polecę Brzytwą Ockhama i będzie płacz, że znów mędrkuję...
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5536
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Nie, ale to bardzo wiele mówi o wyciąganiu przez Ciebie wniosków.LordJuve pisze:Fajnie, znaczy się, że jestem pozytywnie zakręcony?szczypek pisze:LordJuve pisze:W takim wypadku dedukuję na podstawie dostępnych mi danych (tworzę niejako continuum przyczynowo-skutkowe), natomiast ty bawisz się w gdybologię wdając się w polemikę ze mną, nie masz żadnych, sensownych argumentów bo odnosisz się do sytuacji przyszłej, o której, jak sam piszesz, nic nie wiemy (ja uważam, że już trochę wiemy).![]()
Ty jesteś po prostu zdrowo <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>.:-D
Mecz w sumie przegrany, zapomniałem jakie to uczucie.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Uhu, tak samo dużo jak o twojej kulturze osobistej...szczypek pisze:Nie, ale to bardzo wiele mówi o wyciąganiu przez Ciebie wniosków.LordJuve pisze:Fajnie, znaczy się, że jestem pozytywnie zakręcony?szczypek pisze:
![]()
Ty jesteś po prostu zdrowo <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>.:-D
Mecz w sumie przegrany, zapomniałem jakie to uczucie.

Widzisz, nasi chyba też zapomnieli jak to jest i czym się to skończyło? A mówiłem, że nie można lekceważyć przeszłości...
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
jak można studiować socjologię na AGHu?Push3k pisze:Any questions?
czekam, aż Hamsik zetnie tą swoją czuprynę, jeden z nielicznych pozytywów tego wyniku.
- Push3k
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Posty: 3080
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Nie wiem ja tego nie robię. Bardziej mnie boli, że nie będę na zlocie.pan Zambrotta pisze:jak można studiować socjologię na AGHu?Push3k pisze:Any questions?
Moja wydarzenia sezonu: Scudetto. Hmmm. Zrobię imprezę po sezonie.
Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
- pakman
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2003
- Posty: 263
- Rejestracja: 06 listopada 2003
Brawo dla chlopakow za to ze chociaz sie starali
Napoli zagralo tak jak zawsze gralo Juve - odbior , walka i zaangazowanie ! U nas tego troche zabraklo . Ustawienie tez nie bylo takie chyba do konca dobre no ale . Mamy Scudetto , gralismy w finale - rok temu nawet o tym nie myslalem ! Teraz jestesmy na 1.miejscu w tabeli !! Przyjdzie czas na rewanz w Superpucharze Wloch
cieszmy sie z tego co mamy
juz zapomnieliscie o fantastycznym 7 miejscu ?? Jestesmy Juventusem
Forza Juve i forza ALEX !!




"Białe seRce , kRew w czeRni MY na zawsze JUVE wieRni " ★ ★ ★
Pirlo przyszedl z Mialnu za darmo ? Niemozliwe!
Nawet Chuck Norris nie strzelil tylu goli co DEL PIERO !
Pirlo przyszedl z Mialnu za darmo ? Niemozliwe!
Nawet Chuck Norris nie strzelil tylu goli co DEL PIERO !
- dzidzia
- Juventino
- Rejestracja: 21 października 2010
- Posty: 84
- Rejestracja: 21 października 2010
Storari niestety nie dał rady, obrona bez Kielona kwiczała. W ogóle jakoś nie czuję się pewnie jak gramy 3-5-2 z Barzaglim, Bonu i Caceresem. Z drugiej stony 4-3-3 byłoby trudno zrobić bez De Ceglie (Caceres na lewej?). Atak... bez komentarza. Nie rozumiem dlaczego to drewno Borriello w ogóle wychodzi w pierwszym składzie w tak ważnym meczu. Pomoc z resztą też beznadziejnie. NIC się nam wczoraj nie układało. Złe decyzje Conte, pech, sędzia kalosz, generalnie wszechogarniająca padaka. Przyznam szczerze, że po boskim finale Ligi Mistrzów przykro się na to patrzyło. Czułam, że dzieli nas jeszcze przepaść. Jeśli chcemy w przyszłym roku coś ugrać w LM to potrzebujemu wydać kasę. Marzy mi się Bale i Cavani.
Szkoda, że trafiło akurat na ostatni mecz Alexa w Juve. Naprawdę podwójnie zależało mi (i pewnie nam wszystkim) na tym zwycięstwie. Chciałam, żeby Alex zakończył przygodę w Juve niepokonany ze scudetto i Pucharem Włoch. Niestety tak się nie stanie.
Mimo wszystko sezon marzenie. Po ostatnich latach kończonych na 7 miejscu bez żadnych trofeów, po blamażu w LE z Lechem Poznań, latach triumfów Interu ( :doh: ) zdobyliśmy 30 scudetto i wracamy do walki w Lidze Mistrzów. Bez Alexa, bez którego nie znałam Juventusu. Nasz kapitan wyprowadził nas z serie B z powrotem na szczyt i teraz zostawia nas na tej nowej drodze. Wierzę, że sobie poradzimy.
P.S. I tak jestem wkurzona :evil: . Myślałam, że wygramy
. Idę być smutna gdzie indziej :płaczę: .
Szkoda, że trafiło akurat na ostatni mecz Alexa w Juve. Naprawdę podwójnie zależało mi (i pewnie nam wszystkim) na tym zwycięstwie. Chciałam, żeby Alex zakończył przygodę w Juve niepokonany ze scudetto i Pucharem Włoch. Niestety tak się nie stanie.
Mimo wszystko sezon marzenie. Po ostatnich latach kończonych na 7 miejscu bez żadnych trofeów, po blamażu w LE z Lechem Poznań, latach triumfów Interu ( :doh: ) zdobyliśmy 30 scudetto i wracamy do walki w Lidze Mistrzów. Bez Alexa, bez którego nie znałam Juventusu. Nasz kapitan wyprowadził nas z serie B z powrotem na szczyt i teraz zostawia nas na tej nowej drodze. Wierzę, że sobie poradzimy.
P.S. I tak jestem wkurzona :evil: . Myślałam, że wygramy

"Z jakiegoś powodu wiele osób po prostu mnie nie lubi" - Ronnie O'Sullivan
https://twitter.com/#!/dzidzia147 <- mój sportowy pamiętnik
http://147.pl/ <- wszystko o światowym snookerze
https://twitter.com/#!/dzidzia147 <- mój sportowy pamiętnik
http://147.pl/ <- wszystko o światowym snookerze
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
No i stało się, przegraliśmy. Trzeba uczciwie przyznać, że wygrała drużyna, która przede wszystkim bardziej chciała. To u Azzurrich widziałem ten pazur, który charakteryzował nas w większości ligowego sezonu. U nas widoczna była postawa: "Jesteśmy mistrzami Włoch, nic nam nie zrobią" i to był błąd. Zamiast jakiegoś dziwnego wyczekiwania i człapania po boisku powinniśmy po prostu grać swoje, czyli tak, jak zazwyczaj w skończonym już sezonie. Szkoda pierwszej bramki, dodajmy straconej głupio. Dziwnie jest patrzeć na najlepszą defensywę w Europie, której błędy w takim meczu wynikają z wielkiego nieporozumienia.
Ogólnie, niczego nowego po tym meczu się nie dowiedzieliśmy. Esti grał bardzo ładnie z tyłu, ale w ofensywie prócz jednego dobrego dośrodkowania nie pokazał nic. Lichtsteiner o wiele słabiej gra w 3-5-2, niż w 4-3-3. Borriello w temacie zdobywania bramek nie ma kompletnie nic do zaoferowania. Jeden gol i to byłoby na tyle. Wiem, że na pewno spełnia on jakąś rolę w boisku, ma zadania, który daje mu Conte i do których pasuje, dlatego gra. Ale on nie ma kompletnie pomysłu na swoje akcje, nie jest wirtuozem ani wybitnym sępem, nawet szczęścia nie ma i piłka w polu karnym go nie szuka. Wczoraj dużo biegał i walczył, ale to o wiele za mało, żeby myśleć o jego wykupieniu i mam nadzieję, że Marco wróci do Romy.
Szkoda mi Alexa. To był ostatni mecz w jego karierze i powiedzmy to... zagrał kiepsko. Najlepszym w naszej ekipie był chyba Vidal, Caceres całkiem nieźle zastąpił Chielliniego.
Trudno. Sezon i tak jest bardzo udany, zdobyliśmy Scudetto więc można chłopakom wybaczyć tę wpadkę. Nie mam pretensji. Teraz należy jak najlepiej przepracować mercato i sezon przygotowawczy, żebyśmy znowu odskakiwali pod względem kondycyjnym. Mam nadzieję, że od września nie będzie już jałowego ataku, który widzieliśmy wczoraj aż nadto. Nie może być tak, że jedynie Vucinic w przekroju całego sezonu zagrał dość dobrze. Matri trwa w marazmie od prawie pół roku, Borriello nie ma nic do zaoferowania, Q wyraźnie nie zasługiwał, żeby dostać szansę. Mając top playera, może pierwsi strzelilibyśmy bramkę.
FORZA JUVE!! Jestem dumny mimo tej porażki.
Ogólnie, niczego nowego po tym meczu się nie dowiedzieliśmy. Esti grał bardzo ładnie z tyłu, ale w ofensywie prócz jednego dobrego dośrodkowania nie pokazał nic. Lichtsteiner o wiele słabiej gra w 3-5-2, niż w 4-3-3. Borriello w temacie zdobywania bramek nie ma kompletnie nic do zaoferowania. Jeden gol i to byłoby na tyle. Wiem, że na pewno spełnia on jakąś rolę w boisku, ma zadania, który daje mu Conte i do których pasuje, dlatego gra. Ale on nie ma kompletnie pomysłu na swoje akcje, nie jest wirtuozem ani wybitnym sępem, nawet szczęścia nie ma i piłka w polu karnym go nie szuka. Wczoraj dużo biegał i walczył, ale to o wiele za mało, żeby myśleć o jego wykupieniu i mam nadzieję, że Marco wróci do Romy.
Szkoda mi Alexa. To był ostatni mecz w jego karierze i powiedzmy to... zagrał kiepsko. Najlepszym w naszej ekipie był chyba Vidal, Caceres całkiem nieźle zastąpił Chielliniego.
Trudno. Sezon i tak jest bardzo udany, zdobyliśmy Scudetto więc można chłopakom wybaczyć tę wpadkę. Nie mam pretensji. Teraz należy jak najlepiej przepracować mercato i sezon przygotowawczy, żebyśmy znowu odskakiwali pod względem kondycyjnym. Mam nadzieję, że od września nie będzie już jałowego ataku, który widzieliśmy wczoraj aż nadto. Nie może być tak, że jedynie Vucinic w przekroju całego sezonu zagrał dość dobrze. Matri trwa w marazmie od prawie pół roku, Borriello nie ma nic do zaoferowania, Q wyraźnie nie zasługiwał, żeby dostać szansę. Mając top playera, może pierwsi strzelilibyśmy bramkę.
FORZA JUVE!! Jestem dumny mimo tej porażki.
