Serie A (27): Genoa 0-0 JUVENTUS
- matbar21
- Juventino
- Rejestracja: 26 sierpnia 2010
- Posty: 128
- Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Bo wszystko zaczęło się od tych przekładanych meczów.. Juve gromadziły się zaległe mecze, a Milan szedł do góry w końcu piłkarze poczuli presje odrabiania, bo straciliśmy lidera i niestety jest jak jest.Szaq pisze:Ten mecz powinniśmy wygrać ,tym bardziej ,że Lazio i Udine grają pod nas.Taka jest różnica między nami i Milanem ,kiedy wszystkie wyniki są pod nas zawsze remisujemy ,a oni spokojnie wygrywają.
Ogólnie zarząd i Conte trochę już świrują z tą niesprawiedliwością.. Ta cisza prasowa i w ogóle wypowiedzi w mediach. Zaczynamy szukać winnych, nie tam gdzie trzeba. Pomyłki w futbolu zdarzają się. Muszą zrozumieć jedno.. Trzeba zacisnąć zęby i iść dalej, pokazywać prawdziwą sportową złość na boisku z meczu na mecz. Gdzie się podziała nasza wola i mentalność zwycięzców?
- annihilator1988
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2771
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Gdyby Juve wygrało tych kilka "ogórkowych" spotkań, można by mówić z 99% pewnością, że sezon "Stara Dama" zakończy co najmniej na 2 miejscu. A teraz cały misterny plan poszedł w <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Chłopaki powinny dostać po tyłku, a najbardziej Marchisio, który pragnie zostać ninją 

- Nedved1983
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2012
- Posty: 611
- Rejestracja: 26 lutego 2012
"A potem poznali wstrząsającą statystykę - oto 80 ostatnich strzałów w Serie A dało im zaledwie jednego gola. Tam nie ma płaczu, lecz zgrzytanie zębami."
wzięte z http://www.sport.pl/pilka/1,65083,11324 ... lzach.html
i tu mamy przyczynę niepowodzeń i serii remisów. dołująca statystyka. Antonio musi im urządzić solidny trening strzelecki, przy okazji Buffon i defensywa będą mogli się zgrać
wzięte z http://www.sport.pl/pilka/1,65083,11324 ... lzach.html
i tu mamy przyczynę niepowodzeń i serii remisów. dołująca statystyka. Antonio musi im urządzić solidny trening strzelecki, przy okazji Buffon i defensywa będą mogli się zgrać
- Abradab
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2012
- Posty: 17
- Rejestracja: 22 lutego 2012
O kurde :shock: Osiągniecie którego wstydziły by się zespoły broniące przed spadkiemNedved1983 pisze:"A potem poznali wstrząsającą statystykę - oto 80 ostatnich strzałów w Serie A dało im zaledwie jednego gola. Tam nie ma płaczu, lecz zgrzytanie zębami."
wzięte z http://www.sport.pl/pilka/1,65083,11324 ... lzach.html
i tu mamy przyczynę niepowodzeń i serii remisów. dołująca statystyka. Antonio musi im urządzić solidny trening strzelecki, przy okazji Buffon i defensywa będą mogli się zgrać

dawniej zippo01
- qwerty1337
- Juventino
- Rejestracja: 30 sierpnia 2008
- Posty: 78
- Rejestracja: 30 sierpnia 2008
Czyli, że od 18. minuty w meczu z Chievo oddaliśmy 80 strzałów? Chyba policzyli treningi do tego.Nedved1983 pisze:"A potem poznali wstrząsającą statystykę - oto 80 ostatnich strzałów w Serie A dało im zaledwie jednego gola.
- nynek
- Juventino
- Rejestracja: 06 czerwca 2010
- Posty: 325
- Rejestracja: 06 czerwca 2010
- Podziekował: 6 razy
Mecz był niestety do wygrania. Na temat ataku było już dużo powiedziane. Vucinic wreszcie na miarę swoich możliwości. Matri po standardzie zmaścił co miał do zmaszczenia. Pepe bezpłciowo, ale uzupełnia się ze słabo grającym Lichtsteinerem. Szkoda, że nie mamy kogoś sensownego do środka, bo Marchisio chyba nie zamierza powrócić do formy z pierwszej połówki sezonu...
- booyak
- Juventino
- Rejestracja: 08 czerwca 2003
- Posty: 920
- Rejestracja: 08 czerwca 2003
No i znów mamy remis. Choć mimo tego nie będę wiele narzekał jak po ostatnich meczach bo wydaje mi się że dzisiejsza gra i tak wyglądała o niebo lepiej niż np w środę. Nie rozumiem jednak kompletnie zmiany Pepe który w drugiej części gry naprawdę robił wiatr, dochodził do sytuacji strzeleckich no i nawet ze 2 razy dobrze dośrodwkował :lol:
Nasz Elia zaprezentował się kiepsko ale nie dziwie się jak siedzi się cały sezon na ławce bądź trybunach i dostaje się dwadzieścia kilka minut i od tego pewnie zależy jego reszta sezonu, nie takiemu chłopakowi by się nogi plątały. Zmianą Pepe Conte udowodnił mi że ma dziwną wizję czytania tego co dzieje się na boisku. No cóż mimo że siedział na trybunach kolejny remis uznam za jego winę. Zaskoczył mnie dziś Vucinic który jeśli miałby grać tak jak dziś do końca sezonu nie padło by już z moich ust żadne krytyczne słowo pod jego adresem, choć kilka strat w swoim stylu odnotował.
No i cieszy to że wreszcie zespół potrafił stworzyć sobie kilka dogodnych sytuacji strzeleckich po których naprawdę nie raz brakło po prostu szczęścia.
Nasz Elia zaprezentował się kiepsko ale nie dziwie się jak siedzi się cały sezon na ławce bądź trybunach i dostaje się dwadzieścia kilka minut i od tego pewnie zależy jego reszta sezonu, nie takiemu chłopakowi by się nogi plątały. Zmianą Pepe Conte udowodnił mi że ma dziwną wizję czytania tego co dzieje się na boisku. No cóż mimo że siedział na trybunach kolejny remis uznam za jego winę. Zaskoczył mnie dziś Vucinic który jeśli miałby grać tak jak dziś do końca sezonu nie padło by już z moich ust żadne krytyczne słowo pod jego adresem, choć kilka strat w swoim stylu odnotował.
No i cieszy to że wreszcie zespół potrafił stworzyć sobie kilka dogodnych sytuacji strzeleckich po których naprawdę nie raz brakło po prostu szczęścia.
★ ★ ★
- Gooray
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 472
- Rejestracja: 30 lipca 2004
Ewidentnie zabrakło szczęścia i skuteczności. No i Zdenka raz dwa Grygery.
Vucinic w tym meczu udowodnił, że jeżeli mu się chce, to potrafi rozegrać świetne zawody. Lubię Giacchieriniego, który co prawda ma przed sobą jeszcze dużo nauki, ale już teraz potrafi czasem błysnąć dobrym dryblingiem, no i jest superambitny. Nie rozumiem jak Pepe mógł w takiej sytuacji trafić w słupek... I denerwują mnie jego lamenty do sędziego. Nie tylko jego zresztą. Rozumiem w pewnych sytuacjach można, ale niektórzy robią to zbyt często i zbyt płaczliwie.
To co w ostatnim czasie dzieje się po naszych meczach jest tylko dowodem na to, że powrócił "antypatyczny Juventus". :-D
Vucinic w tym meczu udowodnił, że jeżeli mu się chce, to potrafi rozegrać świetne zawody. Lubię Giacchieriniego, który co prawda ma przed sobą jeszcze dużo nauki, ale już teraz potrafi czasem błysnąć dobrym dryblingiem, no i jest superambitny. Nie rozumiem jak Pepe mógł w takiej sytuacji trafić w słupek... I denerwują mnie jego lamenty do sędziego. Nie tylko jego zresztą. Rozumiem w pewnych sytuacjach można, ale niektórzy robią to zbyt często i zbyt płaczliwie.
To co w ostatnim czasie dzieje się po naszych meczach jest tylko dowodem na to, że powrócił "antypatyczny Juventus". :-D

- siemian
- Juventino
- Rejestracja: 15 stycznia 2012
- Posty: 34
- Rejestracja: 15 stycznia 2012
Lazio blamaż z Bologną, a Udinese wtopiło ze słabiutką Novarą, to jest sygnał, że najbardziej z drużyn nas goniących trzeba bać się Napoli, które ma paczkę konkretnych ludzi i od kilku tygodni prezentuje równą wysoką formę. Lazio i Udinese w tym sezonie raczej LE. Gdybyśmy wygrali z Genoą przewaga nad Lazio byłaby całkiem spora. Ogólnie trochę ochłonąłem po meczu i myślę, że był to całkiem dobry mecz w naszym wykonaniu zabrakło przede wszystkim szczęścia i zaliczenia poprawnie strzelonego gola. Z drugiej strony jeżeli odpukać będzie nam brakowało do mistrzostwa to nie będę patrzył na ten remis tylko na te beznadziejne remisy ze Sieną, Chievo i Cagliari. Oby teraźniejsza czteromeczowa passa skończyła się zwycięstwem we Florencji, ale prędzej stanie się to w meczu z Interem.
- yanquez
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 1535
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Emocje opadły, forumowe trole się wystrzelały, więc czas napisać coś sensownego:
Uwaga! Graliśmy dobrze.
Naprawdę. Precyzja precyzją, ale przede wszystkim brakowało szczęścia. Vucinic zagrał świetnie. Widocznie zebrał się po gwizdach z poprzedniego meczu. Środek obrony wcale nie wyglądał tak tragicznie. Mecz pozwala z optymizmem patrzeć na resztę sezonu (szczególnie w obliczu fatalnej gry Lazio i Udinese).
Ja tylko nie mogę jakoś przekonać się do Matriego. Najzwyczajniej w świecie przestałem lubić tego zawodnika (poprawianie włosków źle mi się kojarzy). Giaccherini również nie zachwycił.
PS. Wkurza mnie zwalanie wszystkiego na sędziego.
Uwaga! Graliśmy dobrze.

Naprawdę. Precyzja precyzją, ale przede wszystkim brakowało szczęścia. Vucinic zagrał świetnie. Widocznie zebrał się po gwizdach z poprzedniego meczu. Środek obrony wcale nie wyglądał tak tragicznie. Mecz pozwala z optymizmem patrzeć na resztę sezonu (szczególnie w obliczu fatalnej gry Lazio i Udinese).
Ja tylko nie mogę jakoś przekonać się do Matriego. Najzwyczajniej w świecie przestałem lubić tego zawodnika (poprawianie włosków źle mi się kojarzy). Giaccherini również nie zachwycił.
PS. Wkurza mnie zwalanie wszystkiego na sędziego.
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1745
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Podziekował: 32 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Wkurza mnie, ze kazda sporna jest na nasza niekorzysc. Naprawde, gdyby gosc uznal gola Pepe ORAZ dal karnego (Matri) nikt nei mialby do niego pretensji.yanquez pisze:PS. Wkurza mnie zwalanie wszystkiego na sędziego.
Wkurza mnie ze Pepe nie potrafi kopnac z 3m do bramki.
- Izi
- Juventino
- Rejestracja: 13 września 2011
- Posty: 140
- Rejestracja: 13 września 2011
Cieszy fakt, że Genoa dała nam trochę pograć. Kilka strzelonych nam bramek przez słabe zespoły, natchnęły resztę do wiary, że warto nas atakować. Dzięki takiej postawie pokazaliśmy, że dalej umiemy grać i opanować środek pola. Sytuacji było dużo zabrakło szczęścia no i precyzji na najwyższym poziomie. Co do spornych sytuacji, to karny był dość trudny do wychwycenia zważywszy, że akcja rozgrywała się trochę z dala od faulu, zaś spalony był na granicy i obie decyzje czy to uznanie bramki czy tak jak to się stało odgwizdanie spalonego, byłyby kontrowersyjne. Może cała ta fala krytyki przyniosła odwrotny skutek? Chyba nikt nie lubi być szykanowany, a sędziowie i bez tego mają sporo stresu związanego z podejmowaniem decyzji.
Co do poszczególnych piłkarzy, to kolejny mecz w którym Buffon ma dwie trzy interwencje i wszystkie na majestatycznie wysokim poziomie. Środek Ceceres - Vidal, pokazał że Bonucci może i ma potencjał ale chyba należy jeszcze poczekać z kilka lat nim opanuje swoją ułańsko-młodzieńczą fantazję. Mam nadzieję, że coś tu się zmieni na stałe.
Lichy i De Cagle - na przyzwoitym, niezadowalającym poziomie.
Pomoc wypracowała te kilka akcji, więc nic ciekawego, ponad to co już zostało napisane, nie wymyślę. Ale dziwi zmiana Pepe, choć pierwsza połowa była rzeczywiście bardzo słaba, to jednak w drugiej z minuty na minute było tylko lepiej. Mam nadzieję, że zmiana podyktowana troską o zdrowie zawodnika. Napad jak, to napad Mirko miał dzień, to jak na złość Frei miał szczęście.
Nic to! Jesteśmy na drugim miejscu, Milan odlatuje, ale po porażce w LM stracił trochę na rozmachu. Myślę, że jeśli wygramy w rewanżu, albo przynajmniej nie damy się wyeliminować z Pucharu, to możemy trochę osłabić przeciwnika. Nie są jakoś wybitnie silni psychicznie. Liczę na ten Puchar Włoch w tym upatruję naszą szansę.
Co do poszczególnych piłkarzy, to kolejny mecz w którym Buffon ma dwie trzy interwencje i wszystkie na majestatycznie wysokim poziomie. Środek Ceceres - Vidal, pokazał że Bonucci może i ma potencjał ale chyba należy jeszcze poczekać z kilka lat nim opanuje swoją ułańsko-młodzieńczą fantazję. Mam nadzieję, że coś tu się zmieni na stałe.
Lichy i De Cagle - na przyzwoitym, niezadowalającym poziomie.
Pomoc wypracowała te kilka akcji, więc nic ciekawego, ponad to co już zostało napisane, nie wymyślę. Ale dziwi zmiana Pepe, choć pierwsza połowa była rzeczywiście bardzo słaba, to jednak w drugiej z minuty na minute było tylko lepiej. Mam nadzieję, że zmiana podyktowana troską o zdrowie zawodnika. Napad jak, to napad Mirko miał dzień, to jak na złość Frei miał szczęście.
Nic to! Jesteśmy na drugim miejscu, Milan odlatuje, ale po porażce w LM stracił trochę na rozmachu. Myślę, że jeśli wygramy w rewanżu, albo przynajmniej nie damy się wyeliminować z Pucharu, to możemy trochę osłabić przeciwnika. Nie są jakoś wybitnie silni psychicznie. Liczę na ten Puchar Włoch w tym upatruję naszą szansę.
Franciszek I wydaje się być uroczo pokorny.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Wynikowej kompromitacji ciąg dalszy. Podkreślam - wynikowej, bo gra (przynajmniej w pierwszej połowie bo tylko nią mogłem obejrzeć) wyglądała dużo lepiej niż w ostatnich spotkaniach. Ale co z tego, skoro w 2-giej minucie Giaccherini marnuje setkę, chwilę później Marchisio z niecałych 10 metrów strzela prosto w bramkarza a Pepe mając w polu karnym czystą pozycję do strzału nie umie przyjąć piłki. Mamy tego rezultat, czyli kolejny frajerski remis. Dlatego coraz częściej gnębi mnie pytanie, co myślał Marotta 'kompletując' nasz atak z Borriello na czele :doh:
Media codziennie się rozpisują na temat nowych wzmocnień przed LM a tymczasem jeszcze dwie, trzy kolejki i o LM będzie trudno. O tegorocznym Scudetto już definitywnie możemy zapomnieć. Dziękujemy chłopcy
Pepe na początku sezonu miał swoją życiówkę i był przydatny. Obecnie, w jego normalnej formie, jest niesamowitym klockiem, który swoimi akcjami na wiwat i nieudanymi dośrodkowaniami się ośmiesza :!:
I na koniec to co mnie najbardziej oburza - postawa kierownictwa klubu. Dali my spokój z ośmieszaniem klubu ciągłymi zarzutami do sędziów. Teraz jesteśmy świadkami jakiejś ciszy medialnej. Czemu to ma służyć??
Ten mecz dało się wygrać nawet przy utrudnieniach ze strony arbitrów, ale frajerstwo ofensywy dało o sobie znać. Także niech się nie kompromitują ciągłymi pretensjami do całego świata.
Media codziennie się rozpisują na temat nowych wzmocnień przed LM a tymczasem jeszcze dwie, trzy kolejki i o LM będzie trudno. O tegorocznym Scudetto już definitywnie możemy zapomnieć. Dziękujemy chłopcy

Pepe na początku sezonu miał swoją życiówkę i był przydatny. Obecnie, w jego normalnej formie, jest niesamowitym klockiem, który swoimi akcjami na wiwat i nieudanymi dośrodkowaniami się ośmiesza :!:
I na koniec to co mnie najbardziej oburza - postawa kierownictwa klubu. Dali my spokój z ośmieszaniem klubu ciągłymi zarzutami do sędziów. Teraz jesteśmy świadkami jakiejś ciszy medialnej. Czemu to ma służyć??
Ten mecz dało się wygrać nawet przy utrudnieniach ze strony arbitrów, ale frajerstwo ofensywy dało o sobie znać. Także niech się nie kompromitują ciągłymi pretensjami do całego świata.
Ostatnio zmieniony 12 marca 2012, 11:24 przez pumex, łącznie zmieniany 1 raz.

- Regulus
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2007
- Posty: 115
- Rejestracja: 04 listopada 2007
Zamiast ośmieszać się tą ciszą prasową Conte i reszta włodarzy powinni zgotować ostry trening strzelecki naszym asom pola karnego, bo skoro Pepe z odległości metra trafia w słupek pretensje można mieć tylko do siebie. Poza tym sędzia pomógł także Juventusowi, m.in. nie dając drugiej żółtej kartki De Ceglie za paskudny faul w pobliżu pola karnego.
Szkoda tylko Vucinica - pierwszy raz w tym sezonie zagrał świetne zawody i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że strzeli gola, niestety zabrakło szczęścia.
Szkoda tylko Vucinica - pierwszy raz w tym sezonie zagrał świetne zawody i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że strzeli gola, niestety zabrakło szczęścia.
- Izi
- Juventino
- Rejestracja: 13 września 2011
- Posty: 140
- Rejestracja: 13 września 2011
Chyba trochę przesadzasz. Sytuacja punktowa nie jest tak tragiczna, a i gra naszego zespołu nie wróży katastrofy. Fakt pewnie jeszcze pogubimy kilka punktów, ale Udine, Lazio czy Napoli, to wcale nie takie wyśmienite maszynki do zdobywania punktów.pumex pisze:Wynikowej kompromitacji ciąg dalszy. Podkreślam - wynikowej, bo gra (przynajmniej w pierwszej połowie bo tylko nią mogłem obejrzeć) wyglądała dużo lepiej niż w ostatnich spotkaniach. Ale co z tego, skoro w 2-giej minucie Giaccherini marnuje setkę, chwilę później Marchisio z niecałych 10 metrów strzela prosto w bramkarza a Pepe mając w polu karnym czystą pozycję do strzału nie umie przyjąć piłki. Mamy tego rezultat, czyli kolejny frajerski remis. Dlatego coraz częściej gnębi mnie pytanie, co myślał Marotta 'kompletując' nasz atak z Borriello na czele :doh:
Media codziennie się rozpisują na temat nowych wzmocnień przed LM a tymczasem jeszcze dwie, trzy kolejki i o LM będzie trudno. O tegorocznym Scudetto już definitywnie możemy zapomnieć. Dziękujemy chłopcy
PS. Pepe na początku sezonu miał swoją życiówkę i był przydatny. Obecnie, w jego normalnej formie, jest niesamowitym klockiem, który swoimi akcjami na wiwat i nieudanymi dośrodkowaniami się ośmiesza :!:
Zaś Pepe wezmę w obronę i napisze, że po przerwie zmienił oblicze swojej gry i utrzymał pozytywne wrażenie, aż do zmiany.
Kilka celnych dośrodkowań, dobra praca destrukcyjna, strzał w słupek, strzelona bramka. Przesadzasz

Co do tej ciszy medialnej, to chyba kolejny raz przesadzili.

Franciszek I wydaje się być uroczo pokorny.