Co nowego w kinie?

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Alfa i Omega

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Posty: 1013
Rejestracja: 24 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 26 grudnia 2011, 16:06

pan Zambrotta pisze:Chwalić '300', a potem czepiać się Mrocznego Rycerza - a myślałem przez chwilę, że masz większe pojęcie o filmie.
(...)
. 300 ratuje tylko to, że to wierna kopia komiksowego dzieła.
O właśnie, wierna kopia komiksowego dzieła. Ja się na komiksach Alana Moore'a, Franka Millera i na Batmanie wychowałem, także mam o tyle szerszą perspektywę, że mogę jedno z drugim porównać. Dlatego właśnie mówiłem o stronie wizualnej filmu, nie o scenariuszu i nie o postaciach. Jak oglądałem "300" to wiedziałem jak będzie wyglądać fabuła i wiedziałem, że będzie tak przeładowany patosem i tanim pokazywaniem "męskich" wartości, że mi to nie przeszkadzało, cieszyłem się tylko sam do siebie, że niektóre ujęcia to żywcem zerżnięte obrazki, a ja esteta jestem. Miło spędziłem czas, ale osobiście nikomu tego filmu nie polecałem ; >
a myślałem przez chwilę, że masz większe pojęcie o filmie.
A to z góry jakieś przyjęte kryteria są? ; )
A jakie minki ma strzelać batman? liczy się historia, klimat, brak czarno-białych postaci, muzyka Zimmera i Howarda
Obrazek
joł. I tak przez cały film, gały wybałuszy, ryj wykrzywi, głos jak Tomasz Knapik po tracheotomii, na litość boską, oczekuję jednak że ten Batman nie będzie czarno-białą postacią w mniej irytujący sposób.

No właśnie, liczy się historia, nawet bardzo. A wątek Dwóch Twarzy zwyczajnie skopany. Osobiście odniosłem wrażenie (a TDK widziałem dwa razy), że kawałek po połowie filmu Nolanowi zabrakło pomysłu jak to wszystko dalej poprowadzić, więc przepchnął na skróty. A szkoda. Bo do pewnego momentu to jednak fajne kino rozrywkowe jest, ze świetnym Eckhartem, nieprzewidywalnym Ledgerem, przeuroczym Caine'm. Nie mówię, że to zły film. Bo nie jest zły. Ale ma sporo wad i niedociągnięć, których z tak gigantycznym budżetem łatwo można było uniknąć.

No muzyka akurat in minus jak dla mnie, Zimmer to hollywoodowiec najgorszego rzędu.
Sto razy bardziej wolę stare filmy wojenne, historyczne w których efekty stały na dużo niższym poziomie ale przynajmniej miały jakiś sens.

A broń Boże, żeby ktoś 300 kinem wojennym nazwał. To ma tyle wspólnego z militariami i historią co Woody Allen. Typowe kino popcornowo-komiksowe ; >

Oj, obejrzyj sobie "Idź i patrz" Klimowa, "Full metal jacket" Kubricka, czy nawet klasyka gatunku - "Czas Apokalipsy" (ale kto tego nie widział?) - tam efekty na najwyższym akompaniują kapitalnemu wykonaniu.


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 5690
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 26 grudnia 2011, 16:33

Alfa i Omega pisze: No muzyka akurat in minus jak dla mnie, Zimmer to hollywoodowiec najgorszego rzędu.
Spłoń w piekle i niech Cię Saddam Husajn do snu tuli!!

Zimmer robił taką muzykę i do takich filmów, że nazwanie go kompozytorem nr 1 nie podlega wątpliwości, pluskolcu ty!


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Pan Mietek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Posty: 2637
Rejestracja: 29 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 26 grudnia 2011, 16:48

Alfa i Omega pisze:
Sto razy bardziej wolę stare filmy wojenne, historyczne w których efekty stały na dużo niższym poziomie ale przynajmniej miały jakiś sens.

A broń Boże, żeby ktoś 300 kinem wojennym nazwał. To ma tyle wspólnego z militariami i historią co Woody Allen. Typowe kino popcornowo-komiksowe ; >

Oj, obejrzyj sobie "Idź i patrz" Klimowa, "Full metal jacket" Kubricka, czy nawet klasyka gatunku - "Czas Apokalipsy" (ale kto tego nie widział?) - tam efekty na najwyższym akompaniują kapitalnemu wykonaniu.
No w sumie prawda, ale jednak film dotyczy bitwy pod Termopilami więc pod ten historyczny jakoś podchodzi :)

Co do tytułów zaproponowanych przez Ciebie, nie widziałem "Idź i patrz" ale słyszałem naprawdę wiele o tym filmie. Z tym, że tego typu produkcje z Rosji uważam za zbyt ciężki kaliber dla mnie odkąd próbowałem obejrzeć Stalkera także póki co ich nie ruszam. Pozostałe dwa oczywiście widziałem już dawno. Razem z "Plutonem" i "Łowcą jeleni" tworzą wielką czwórkę filmów o konflikcie w Wietnamie. Osobiście preferuję "Łowcę jeleni" ale wszystkie 4 są świetne.
deszczowy pisze:
Alfa i Omega pisze: No muzyka akurat in minus jak dla mnie, Zimmer to hollywoodowiec najgorszego rzędu.
Spłoń w piekle i niech Cię Saddam Husajn do snu tuli!!

Zimmer robił taką muzykę i do takich filmów, że nazwanie go kompozytorem nr 1 nie podlega wątpliwości, pluskolcu ty!
Popieram deszczowego. Mistrzem nr 1 jednak zawsze będzie Morricone ale Zimmer tworzy fajną muzykę - Gladiator, Twierdza (ok, film taki sobie ale muzyka świetna), Helikopter w ogniu, Król Lew........


Alfa i Omega

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Posty: 1013
Rejestracja: 24 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 26 grudnia 2011, 17:02

deszczowy pisze: Zimmer robił taką muzykę i do takich filmów, że nazwanie go kompozytorem nr 1 nie podlega wątpliwości, pluskolcu ty!
Bezpłciowy, patetyczny, schematyczny i hollywoodzki do bólu, no nie lubię go, denerwuje mnie jego muzyka strasznie. Gdzie mu do Ennio, gdzie mu do Jonny'ego Greenwooda (ten to jest geniusz. Co on odwalił w "Aż poleje się krew" :O ), Yanna Tiersena, Gorana Bregovicia, Angelo Badalamentiego...
No w sumie prawda, ale jednak film dotyczy bitwy pod Termopilami więc pod ten historyczny jakoś podchodzi
Dotyczy komiksowej wariacji na temat Termopili ; D Tam właściwie tylko imiona dowódców się zgadzają.
Co do tytułów zaproponowanych przez Ciebie, nie widziałem "Idź i patrz" ale słyszałem naprawdę wiele o tym filmie. Z tym, że tego typu produkcje z Rosji uważam za zbyt ciężki kaliber dla mnie odkąd próbowałem obejrzeć Stalkera także póki co ich nie ruszam. Pozostałe dwa oczywiście widziałem już dawno. Razem z "Plutonem" i "Łowcą jeleni" tworzą wielką czwórkę filmów o konflikcie w Wietnamie. Osobiście preferuję "Łowcę jeleni" ale wszystkie 4 są świetne.
No, "Łowca..." jest kapitalny.

"Idź i patrz" to bardzo mocne kino jest. Brutalne, suche, grane bardzo często bezpośrednio do kamery - tak się już nie filmuje! Tam ani przez moment nie ma ciszy, przez cały czas w tle dudni niepokojący dźwięk. Robi wrażenie. Oj robi. Jak w finalnej scenie słychać w tle gwizdek, to ja nie mam pytań, jestem tak wgnieciony w fotel kinowy (bo miałem przyjemność widzieć to na dużym ekranie), że hej.

"Stalker" to jedyny film, o którym mówię, że jest genialny. Nie ograniam tej imprezy, to jest po prostu coś tak wielkiego, że ledwo to pojmuję. W ogóle, Andriej Tarkowski to ktoś więcej niż reżyser. "Zwierciadło", czy "Rublow" też mnie przygniatają, choć nie tak jak "Stalker". Ciężki jak diabli, ale fantastyczny. Kino radzieckie prócz produkcyjniaków i propagandy wydało na świat dwóch artystów miary wszech czasów - Tarkowskiego i Klimowa.


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 26 grudnia 2011, 20:11

Alfa i Omega pisze:
a myślałem przez chwilę, że masz większe pojęcie o filmie.
A to z góry jakieś przyjęte kryteria są? ; )
Jeśli potrafi się dostrzec pozytywy w '300', a TDK zaczyna objeżdżać z góry na dół, wiedz że coś się dzieje.
I również wiem, że to na podstawie komiksu. Ale kopia taniego #### to wciąż tanie #####, jeśli się z nim nic nie zrobi.

Obrazek
I think this might be photoshoped.
joł. I tak przez cały film, gały wybałuszy, ryj wykrzywi, głos jak Tomasz Knapik po tracheotomii, na litość boską, oczekuję jednak że ten Batman nie będzie czarno-białą postacią w mniej irytujący sposób.
batman czarno-biały w TDK? :stop: obejrzyj jeszcze raz.

No muzyka akurat in minus jak dla mnie, Zimmer to hollywoodowiec najgorszego rzędu.
TDK by Zimmer & Newton to jedna z niewielu score'ów Zimmera, ktorych da się słuchać ostatnio, oprócz Incepcji.
Mam nadzieję, że oceniasz go właśnie za jego ostatnią twórczość, która jest nijaka. Bo nazywać autora dzieł Lion King, Gladiator, Black Hawk Down artystą najgorszego rzędu, to czyste bluźnierstwo.
deszczowy pisze:Zimmer robił taką muzykę i do takich filmów, że nazwanie go kompozytorem nr 1 nie podlega wątpliwości, pluskolcu ty!
Uspokój się, zimmerowski fanboju. Zachowujesz się jak typowy fanboy, nic złego na niego powiedzieć nie można - Zimmer wielki jest, bo jest. A prawda jest taka, że ostatnio popadł w przeciętność. Score'y kopiowane jedne od drugich.
Kompozytor nr 1? :lol: to gdzie są John Williams i Ennio Morriccone?


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
oliwia

Juventino
Juventino
Rejestracja: 20 września 2010
Posty: 91
Rejestracja: 20 września 2010

Nieprzeczytany post 26 grudnia 2011, 20:22

deszczowy pisze:
Alfa i Omega pisze: No muzyka akurat in minus jak dla mnie, Zimmer to hollywoodowiec najgorszego rzędu.
Spłoń w piekle i niech Cię Saddam Husajn do snu tuli!!

Zimmer robił taką muzykę i do takich filmów, że nazwanie go kompozytorem nr 1 nie podlega wątpliwości, pluskolcu ty!
Ja akurat mam poważne wątpliwości czy Zimmer jest kompozytorem nr 1.
Mam do niego ogromną słabość, ale odnoszę też wrażenie, że ten pan stopniowo obniża loty. Choć domyślam się, że dorównać swoim niesamowitym ścieżkom z "Gladiatora" czy "Cienkiej czerwonej linii" nie jest łatwo.
Jednak głównym zarzutem jest kwestia, w której zgadzam się z Alfa i Omega: jest schematyczny. Niestety.
Zimmer ma na swoim koncie niejedną świetną ścieżkę, jest ceniony, często angażowany przez tych najlepszych, jego muzyka po prostu podoba się. Od dekady jednak tworzy dużo, lecz mało co wykracza poza pewne ramy; ramy wkomponowane w pewien hollywoodzki... schemat właśnie.
Zgadzam się z geniuszem kompozytorów zaproponowanych powyżej (też uważam za mistrza Morricone; a Greenwood faktycznie przeszedł samego siebie tworząc muzykę do "Aż poleje się krew"). Dodałabym jednak jeszcze Johna Williamsa.
Co nie zmienia faktu, że Zimmer jest bardzo dobrym kompozytorem.

Z tematyki Wietnamu mój numer jeden to "Pluton" (skoro już jesteśmy przy muzyce... "Adagio for Strings"...).

A kino radzieckie, tak... miało klimat :wink:


Alfa i Omega

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Posty: 1013
Rejestracja: 24 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 26 grudnia 2011, 20:43

pan Zambrotta pisze: Jeśli potrafi się dostrzec pozytywy w '300', a TDK zaczyna objeżdżać z góry na dół, wiedz że coś się dzieje.
Jak się doszukujesz kanonów i schematów w ocenie jakichkolwiek filmów, no to śmierdzi to trochę duchem socrealizmu :think: Nie muszę chyba tłumaczyć zależności? ; >
I również wiem, że to na podstawie komiksu. Ale kopia taniego #### to wciąż tanie #####, jeśli się z nim nic nie zrobi.
Oj już daruj sobie ten autorytaryzm, na rany Chrystusa -.-
Obrazek
I think this might be photoshoped.
Really? Good to know it ; p
batman czarno-biały w TDK? :stop: obejrzyj jeszcze raz.
Przeczytaj swoją wiadomość, do której się odnosiłem, a potem to, co napisałem. Tam mi jednak chodzi chyba o coś innego ;)
TDK by Zimmer & Newton to jedna z niewielu score'ów Zimmera, ktorych da się słuchać ostatnio, oprócz Incepcji.
Mam nadzieję, że oceniasz go właśnie za jego ostatnią twórczość, która jest nijaka. Bo nazywać autora dzieł Lion King, Gladiator, Black Hawk Down artystą najgorszego rzędu, to czyste bluźnierstwo.
Hollywoodowcem, nie artystą. Tak samo jak hollywoodowcem jest chociażby Spielberg. Chociaż on akurat nie najgorszego rzędu. Zimmer jest strasznie rozpatetyzowany. Ten jego styl jest podniosły aż do przesady. Śmiertelnie nie trawię jego soundtracków. Nie wszystkich rzecz jasna. Króla Lwa lubię.

A Helikopter w Ogniu to jest poprostu gwałt na uszach i jakkolwiek mam dużą tolerancję co do gustów, to jednak do dzisiaj się dziwię, że takie coś ma swoich wiernych fanów.

Incepcja to faktycznie jedyny od dłuższego czasu strawialny soundtrack Zimmera.

John Williams to podobny typ do Zimmera jest, tyle, że on w tym wszystkim nie jest taki toporny i siermiężny. W życiu nie potrafiłbym sobie słuchać jego soundtracka z płyty, ale jak oglądam w filmie, to mi nie przeszkadza... Jakiś zgrabniejszy w tym wszystkim jest.
Zgadzam się z geniuszem kompozytorów zaproponowanych powyżej (też uważam za mistrza Morricone; a Greenwood faktycznie przeszedł samego siebie tworząc muzykę do "Aż poleje się krew"). Dodałabym jednak jeszcze Johna Williamsa.
Co nie zmienia faktu, że Zimmer jest bardzo dobrym kompozytorem.
Morricone to w ogóle koleś z innego świata jest. Niesamowite rzeczy potrafił wyczyniać w soudntrackach. Szczególnie te do "Pewnego razu na dzikim zachodzie" i do trylogii dolara zwalają z nóg.

Jonny zdecydowanie jest lepszy indywidualnie niż z chłopakami z RH. Prócz "Aż poleje się krew" (swoją drogą to obok "To nie jest kraj dla starych ludzi" chyba najlepszy amerykański film powstały w minionej dekadzie, jaki widziałem) jeszcze zrobił fantastyczną muzykę do "Norwegian Wood", cienkiej dość adaptacji Murakamiego. Ciekaw jestem co wyczynił w "Musimy porozmawiać o Kevinie". Nawet bardzo ciekaw.


Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 5059
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 26 grudnia 2011, 21:03

Alfa i Omega pisze:Helikopter w Ogniu to jest poprostu gwałt na uszach
Hohohohohohhoooooo.... :roll: Bez taaaakich. Helikopter w ogniu ma świetną ścieżkę.

Zimmer jest wielki. Zdarzają mu się nijakie tracki, ale to głównie przez to, że jak tylko kręcą coś większego to od razu biorą do tego Zimmera.


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 26 grudnia 2011, 21:08

Alfa i Omega pisze:A Helikopter w Ogniu to jest poprostu gwałt na uszach
(...)
John Williams to podobny typ do Zimmera jest
odechciało mi sie jakoś rozmawiać z Tobą. no offence.


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
Pan Mietek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Posty: 2637
Rejestracja: 29 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 26 grudnia 2011, 22:16

A jeszcze tak apropos Zimmera bo przypomniało mi się - muzyka do Rain Mana jest fantastyczna, jak cały film zresztą. No naprawdę nie wierzę, że komuś może się nie podobać!


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 28 grudnia 2011, 15:31

No dobra, czas teraz pofapać do czegoś całkiem nowego.

Cztery nazwiska: Spielberg, Kamiński, Williams i Day-Lewis. Co to za wyliczanka? To film 'Lincoln' - biografia 16. prezydenta USA. Dla mnie to film z kategorii 'must see'. Albo wyjdzie mega gniot (vide 'Wojna Światów'), albo pewniak po Oscary. Jako zachętę fotka Day-Lewisa jako Abraham L. :

Obrazek

Już czuję tę moc DD-L'a :shock:
Film ma wyjść w grudniu 2012r.


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 28 grudnia 2011, 15:41

deszczowy pisze: Zimmer robił taką muzykę i do takich filmów, że nazwanie go kompozytorem nr 1 nie podlega wątpliwości, pluskolcu ty!
Zimmer nr 1? Szacun z Króla Lwa, ale ja bym wybierał między Morricone i Kamenem.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 28 grudnia 2011, 15:43

Łukasz pisze:ale ja bym wybierał między Morricone i Kamenem.
a co stworzył takiego Kamen, że stawiasz go przed Williamsem?


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 28 grudnia 2011, 15:54

pan Zambrotta pisze:
Łukasz pisze:ale ja bym wybierał między Morricone i Kamenem.
a co stworzył takiego Kamen, że stawiasz go przed Williamsem?
Ścieżki do Zabójczych Broni i Szklanych Pułapek - w swoim czasie wyznaczały one trend dla całego gatunku.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 28 grudnia 2011, 16:13

Łukasz pisze:
pan Zambrotta pisze:
Łukasz pisze:ale ja bym wybierał między Morricone i Kamenem.
a co stworzył takiego Kamen, że stawiasz go przed Williamsem?
Ścieżki do Zabójczych Broni i Szklanych Pułapek - w swoim czasie wyznaczały one trend dla całego gatunku.
Gwiezdne Wojny, Szczęki, Superman, Indiana Jones, E.T., Park Jurajski, Lista Schindlera, Szeregowiec Ryan, Harry Potter - wycinek twórczości Williamsa.

Wiesz już, gdzie możesz się schować ze swoją Szklana Pułapką i Zabójczą Bronią ? 8)

Williams >> Kamen


ODPOWIEDZ