Spokojnie! Nasyp długidaniel85 pisze:zatem we wtorek No Stres(s) bo po za tym to już chyba tylko tam jest nasze miejsce http://pl.wikipedia.org/wiki/Knur%C3%B3w
WROCŁAW || wspólne wypady na mecze (do 08.2013)
-
greenjack85
- Juventino

- Posty: 105
- Rejestracja: 03 grudnia 2007
Zgadzam się z Wami w 100%, wiele było beforów przed tym sezonem i jakoś kojarzyliśmy mecze
W tym sezonie jesteśmy najlepsi, a co za tym idzie częściej się spotykamy i wiadomo jak kończymy (ponieważ jest befor,mecz i after, a kiedyś był tylko before i mecz). Na dłuższą metę nie może tak być, bo się wykończymy. Jeżeli ja nie daje rady to naprawdę trzeba z tym przestać. Z wczorajszego meczu pamiętam tylko bramkę (to jest i tak duży sukces, ponieważ część osób nawet nie dotrwała do meczu
) i nic poza tym, więc jaki to jest sens zapierdo*** się przed meczem i nic nie pamiętać. Zamieńmy befory na aftery !!!
- AmericanPsycho
- Juventino

- Posty: 373
- Rejestracja: 28 kwietnia 2005
- AmericanPsycho
- Juventino

- Posty: 373
- Rejestracja: 28 kwietnia 2005
-
greenjack85
- Juventino

- Posty: 105
- Rejestracja: 03 grudnia 2007
- Boss
- Juventino

- Posty: 280
- Rejestracja: 01 listopada 2004
Panowie, co to pierwszy raz zrobiliśmy oborę, przecież to było oczywiste, że się tak skończy.
W warce ile razy był dym, a jakoś nikt nas stamtąd nie wypraszał. Myślicie, że właściciel zmartwił się naszą wizytą, bo ja, że nie. Utarg mu się chyba zgadza.
A jeśli chodzi o chlew to i tak ja tylko zostanę zapamiętany i dobrze mi z tym
I jeszcze ciekawostka:
No Stres i Uno należą do tego samego faceta :rotfl:
W warce ile razy był dym, a jakoś nikt nas stamtąd nie wypraszał. Myślicie, że właściciel zmartwił się naszą wizytą, bo ja, że nie. Utarg mu się chyba zgadza.
A jeśli chodzi o chlew to i tak ja tylko zostanę zapamiętany i dobrze mi z tym
I jeszcze ciekawostka:
No Stres i Uno należą do tego samego faceta :rotfl:
- Greger
- Juventino

- Posty: 598
- Rejestracja: 13 września 2004
Na starcie:
Dzień dobry, nazywam się Greger i jestem alkoholikiem.
Na szczęście przyszedł adwent i mam silne postanowienie poprawy :twisted:

Jutro proponowałbym Havanę. No Stres jest dla nas za ładne i kelnerka rusza się, jakby miała za swoją pracę dopłacać do INTEResu. Liczę też na lepszą frekwencję, bo w sobotę było pod tym względem tak sobie.
Dzień dobry, nazywam się Greger i jestem alkoholikiem.
Na szczęście przyszedł adwent i mam silne postanowienie poprawy :twisted:
On jest złym człowiekiem, nie słuchajcie go!Boss pisze:Panowie, co to pierwszy raz zrobiliśmy oborę, przecież to było oczywiste, że się tak skończy.![]()
A jeśli chodzi o chlew to i tak ja tylko zostanę zapamiętany i dobrze mi z tym![]()
Jutro proponowałbym Havanę. No Stres jest dla nas za ładne i kelnerka rusza się, jakby miała za swoją pracę dopłacać do INTEResu. Liczę też na lepszą frekwencję, bo w sobotę było pod tym względem tak sobie.

-
greenjack85
- Juventino

- Posty: 105
- Rejestracja: 03 grudnia 2007
- AmericanPsycho
- Juventino

- Posty: 373
- Rejestracja: 28 kwietnia 2005