Serie A (10): Inter 1-2 JUVENTUS [DPL na meczu!]
- Edu91
- Juventino
- Rejestracja: 02 maja 2006
- Posty: 14
- Rejestracja: 02 maja 2006
Witam. Spotkania nie miałem okazji obejrzeć, dlatego analizuję relacje i wpadłem na genialny pomysł, aby odwiedzić stronę jynteru (fcinter.pl) i poszperać troszkę, jak kibice rywala zza miedzy oceniają mecz. Czytając relację byłem totalnie zaskoczony, wydawało mi się, że "ktoś znowu ukarał(:rotfl:)" drużynę z Mediolanu, ponieważ co zdanie były wytyczone jakieś akcje, strzały, próby, słupki, poprzeczki etc. piłkarzy interu.
Kurde, ale mieliśmy fart, że tak dobra drużyna nie wygrała spotkania 10:0.
Pozwolę sobie zacytować kilka zdań, które wydały mi się śmieszne, a które dały znać o inteligencji Pana "Filip©", które ów newsa na stronę dodał.
A na koniec perełka gramatyczna

forza he he he he he he inter he he he he he
Kurde, ale mieliśmy fart, że tak dobra drużyna nie wygrała spotkania 10:0.

Pozwolę sobie zacytować kilka zdań, które wydały mi się śmieszne, a które dały znać o inteligencji Pana "Filip©", które ów newsa na stronę dodał.
No właśnie... można to tylko podsumować w jeden sposób ---> :rotfl:Filip©/fcinter.pl pisze: Zawodnik Juventusu wpadł jeszcze na wybiegającego Castelazziego i oczywiście (tak jak komentatorzy jednej z cyfrowych telewizji i polscy kibice Juventusu) domagał się karnego, ale sędzia go nie podyktował. Na przerwę, pomimo dobrej gry, Inter schodził z jednobramkową stratą.
Wolałbym, żeby Del Piero nastrzelał goli, niż aby "moja" drużyna miała dostać takie lanie od Novary :rotfl: Ale jak się prawie każdy mecz przegrywa, to się coś pisze i się o tym nie myśli, tak to zrobił "Filip©".Filip©/fcinter.pl pisze: Tak samo było w minucie 81 - znowu Castelazzi obronił strzał napastnika, tym razem Estigarribii. Chwilę później podobną okazję miał Del Piero, ale wiek gracza dał o sobie znać i nie potrafił on pokonać bramkarza gospodarzy w sytuacji sam na sam.
A na koniec perełka gramatyczna

Kurcze, no nie widać widoków ;/Filip©/fcinter.pl pisze:Inter przegrywa kolejne spotkanie i nie widać w jego grze żadnych dobrych widoków na przyszłość

forza he he he he he he inter he he he he he

- Buczus_JuveFan
- Juventino
- Rejestracja: 09 lutego 2007
- Posty: 368
- Rejestracja: 09 lutego 2007
Zgadzam się, Vidal i Marchisio zagrali miodzio, szkoda jedynie paru strat albo niepewnych piłek Pirlo. Mimo wszystko z taką pomocą, można śmiało myśleć o pozytywnym wyniku w meczu z Napoli.zoff pisze:![]()
![]()
![]()
Dzisiaj nie było MVP. Dzisiaj wygrał cały zespół, każdy z zawodników pokazał się z dobrej strony. Takie zwycięstwa budują drużynę. 4-3-3 to chyba dobre rozwiązanie. Przynajmniej mając w składzie takich ludzi jak Vidal czy Marchisio. Nie umniejszając roli Pirlo.
Forza Juve, proszę państwa!
Drże jedynie, kiedy zamiast któregoś z naszych podstawowych grajków zagra Pazienza... lub gdy (o zgrozo) Pirlo bądz Vidal dostaną kontuzji.
I przestańcie biadolić o tym, iż Vucinic jest leniwy
Tak samo gadaliście o Markizie, a dzisiaj to oni wraz z Matrim byli najlepsi na boisku.
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 1842
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Superowo, że zgarnęliśmy komplet punktów na San Siro i utrzymujemy się w fotelu lidera. Marchisio, Pirlo, Matri, nawet Vucinić zdecydowanie na plus. W zasadzie nie było kogoś, kto wyróżniałby się negatywnie. Brawo.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- Okoni
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2007
- Posty: 416
- Rejestracja: 18 grudnia 2007
Cieszą 3 punkty, ale ciągle razi brak skuteczności naszych graczy ofensywnych. W tym sezonie na 5 wygranych meczy tylko dwa wygraliśmy różnicą dwóch goli lub większą (z Parmą i Milanem) reszta wygranych była skromna, jednobramkowa, która w każdej chwili mogła przerodzić się w remis (mecz z Genoą)
zmarnowana sam na sam Matriego w meczu z Interem
zmarnowana sam na sam Del Piero w meczu z Interem
świetna okazja Estigarribi w meczu z Interem
dwie niewykorzystane sytuacje Pepe w meczu z Fiorentiną
pudło Vucinića w meczu z Fiorentiną i niewykorzystana dobra okazja z Genoą
słupek Del Piero z Catanią
słupek Matriego w akcji sam na sam w meczu z Parmą
to tylko niektóre niewykorzystane sytuacje naszych piłkarzy, które najszybciej przyszły mi na myśl, jakby się doszukiwać dalej pewnie znalazłoby się ich jeszcze więcej. Obawiam się. że ten brak umiejętności dobicia rywala może się na nas zemścić jeszcze nie raz, zdecydowanie powinna być większa rotacja w ataku.
zmarnowana sam na sam Matriego w meczu z Interem
zmarnowana sam na sam Del Piero w meczu z Interem
świetna okazja Estigarribi w meczu z Interem
dwie niewykorzystane sytuacje Pepe w meczu z Fiorentiną
pudło Vucinića w meczu z Fiorentiną i niewykorzystana dobra okazja z Genoą
słupek Del Piero z Catanią
słupek Matriego w akcji sam na sam w meczu z Parmą
to tylko niektóre niewykorzystane sytuacje naszych piłkarzy, które najszybciej przyszły mi na myśl, jakby się doszukiwać dalej pewnie znalazłoby się ich jeszcze więcej. Obawiam się. że ten brak umiejętności dobicia rywala może się na nas zemścić jeszcze nie raz, zdecydowanie powinna być większa rotacja w ataku.
- yanquez
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 1535
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Ty tak na poważnie?Ouh_yeah pisze:Conte po raz kolejny potwierdził, że nie potrafi przeprowadzać zmian. Mina schodzącego Matriego bardzo wymowna.
Piszesz zazwyczaj mądrze, a tu taki kasztan nagle... Rozumiem, że zarówno Ołje i Matri byliby lepszymi trenerami niż Conte? Według mnie zmiana Alex-Matri była bardzo logiczna - na końcówkę takiego meczu potrzebujemy zawodników zdolnych do nieszablonowych zagrań i takich, którzy potrafią przetrzymać piłkę/wymusić faul. W takiej roli świetnie sprawdzają się zarówno ADP jak i Mirko.
- dzidzia
- Juventino
- Rejestracja: 21 października 2010
- Posty: 84
- Rejestracja: 21 października 2010
Za Matriego wszedł Esti. Alex wszedł później za Vucinica z tego co pamiętam.Według mnie zmiana Alex-Matri była bardzo logiczna
"Z jakiegoś powodu wiele osób po prostu mnie nie lubi" - Ronnie O'Sullivan
https://twitter.com/#!/dzidzia147 <- mój sportowy pamiętnik
http://147.pl/ <- wszystko o światowym snookerze
https://twitter.com/#!/dzidzia147 <- mój sportowy pamiętnik
http://147.pl/ <- wszystko o światowym snookerze
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Tylko, że takiej bezpośredniej zmiany nie było. Za Matriego w 70 minucie wszedł Estigarribia. Odebrałem to jako chęć bronienia wyniku na ponad 20 minut (jeśli uwzględnić doliczony czas) przed końcem meczu. Wtedy zmęczony Vucinić musiał pełnić rolę środkowego napastnika do 84 minuty, kiedy na boisku pojawił się Del Piero. Mi również te zmiany się nie podobały. Czy nie lepiej byłoby jednocześnie wpuścić Quagliarellę za Matriego i Del Piero za Vucinicia? Aczkolwiek Conte mecze wygrał, więc jego na wierzchu.yanquez pisze:Według mnie zmiana Alex-Matri była bardzo logiczna - na końcówkę takiego meczu potrzebujemy zawodników zdolnych do nieszablonowych zagrań i takich, którzy potrafią przetrzymać piłkę/wymusić faul. W takiej roli świetnie sprawdzają się zarówno ADP jak i Mirko.
- blackadder
- Juventino
- Rejestracja: 23 września 2006
- Posty: 970
- Rejestracja: 23 września 2006
Mina Alexa też była bardzo wymowna. Do kogo miał on nieszablonowo zagrywać będąc osamotnionym napastnikiem? Vucinic czy Matri to zawodnicy niebezpieczni zawsze, ale Conte wolał zostawić na boisku robotnika Pepe i wprowadzić Estigarribię, który po prostu nie miał do kogo zagrywać, a zobaczyliśmy też jakie strzały oddaje lewonożny lewoskrzydłowy. To już kolejny mecz w którym prowadziliśmy 2-1 i zaczęliśmy bronić wyniku 10 minut przed końcem i dodatkowo utrudniając sobie zmianami grę w ofensywie. W takich momentach aż się prosi o Quagliarellę.yanquez pisze:Ty tak na poważnie?Ouh_yeah pisze:Conte po raz kolejny potwierdził, że nie potrafi przeprowadzać zmian. Mina schodzącego Matriego bardzo wymowna.
Piszesz zazwyczaj mądrze, a tu taki kasztan nagle... Rozumiem, że zarówno Ołje i Matri byliby lepszymi trenerami niż Conte? Według mnie zmiana Alex-Matri była bardzo logiczna - na końcówkę takiego meczu potrzebujemy zawodników zdolnych do nieszablonowych zagrań i takich, którzy potrafią przetrzymać piłkę/wymusić faul. W takiej roli świetnie sprawdzają się zarówno ADP jak i Mirko.

- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1659
- Rejestracja: 18 lutego 2006
:shock: Jeśli miałbym oceniać skuteczność naszych piłkarzy w pierwszej połowie w skali od 1 do 10 dałbym 11. Po przerwie było gorzej ale akurat we wczorajszym meczu na skuteczność na prawdę nie ma co narzekać.Okoni pisze:Cieszą 3 punkty, ale ciągle razi brak skuteczności naszych graczy ofensywnych.
Mam nadzieję, że włoska federacja piłkarska da odpocząć na jakiś czas panu Rizzoliemu.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Zdecydowanie podbijam, Claudio na początku tego sezonu zamienił się z chłopca cykającego sobie fotki z łapy i taniego gwiazdora w pełnowartościowego mężczyznę i bardzo dobrego piłkarza.Lypsky pisze:Przepraszam Claudio Marchisio za to co mówiłem na jego temat.
Co do meczu to wszystko zostało już powiedziane, San Siro podbite, Mediolan zlany dwa razy, dla takich meczów warto żyć.
- jarmel
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lutego 2006
- Posty: 2445
- Rejestracja: 25 lutego 2006
Znalazłem kolejną perełkę:
Ponoć Moratti się zdenerwował i robił dym w szatni, niedobrze, przecież złość piękności szkodzi..
To w takim razie co pokazaliśmy? :shock:Castelazzi w wywiadzie pisze:Przegraliśmy mecz przeciwko drużynie, która nie pokazała, że jest wyżej w tabeli.
Ponoć Moratti się zdenerwował i robił dym w szatni, niedobrze, przecież złość piękności szkodzi..
#AllegriOut
- Giovani
- Juventino
- Rejestracja: 04 grudnia 2009
- Posty: 491
- Rejestracja: 04 grudnia 2009
Przede wszystkim zagraliśmy świetnie taktycznie - szczególnie w drugiej połowie. W pierwszej było parę błędów, szczególnie wtedy, kiedy inter przerzucał akcje na drugą stronę boiska. Tak czy siak wygraliśmy. W ogólnym rozrachunku byliśmy lepsi na boisku. W tym meczu rzeczywiście, nie było MVP, ale ja zaryzykowałbym i wyróżniłbym Vidala - świetne zawody, dużo przechwytów, a w drugiej połowie świetnie wyprowadzał akcje z naszej połowy.
Co do bramek, to można powiedzieć, że w obu znaczną rolę odegrał Matri. W pierwszej świetnie zszedł na krótki słupek i choć jego strzał został obroniony, to i tak padła bramka. Przy drugiej bramce, świetnie wymienił piłkę z Marchisio, który strzelił gola.
Dużo walczyliśmy, świadczy o tym przede wszytkim liczba żółtych kartek - może czasem głupich, ale mi się to podobało. Inter beznadziejnie się zachował, kiedy Vidal (?) leżał na boisku zwijający się z bólu. Wtedy do akcji wkroczył Pirlo... hehe... mistrzowskie to było
Co do bramek, to można powiedzieć, że w obu znaczną rolę odegrał Matri. W pierwszej świetnie zszedł na krótki słupek i choć jego strzał został obroniony, to i tak padła bramka. Przy drugiej bramce, świetnie wymienił piłkę z Marchisio, który strzelił gola.
Dużo walczyliśmy, świadczy o tym przede wszytkim liczba żółtych kartek - może czasem głupich, ale mi się to podobało. Inter beznadziejnie się zachował, kiedy Vidal (?) leżał na boisku zwijający się z bólu. Wtedy do akcji wkroczył Pirlo... hehe... mistrzowskie to było

- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Mnie bardziej bawi Zarate, który przed zakończeniem spotkania pojechał sobie luzikiem na chatę.jarmel pisze:Znalazłem kolejną perełkę:To w takim razie co pokazaliśmy? :shock:Castelazzi w wywiadzie pisze:Przegraliśmy mecz przeciwko drużynie, która nie pokazała, że jest wyżej w tabeli.
Ponoć Moratti się zdenerwował i robił dym w szatni, niedobrze, przecież złość piękności szkodzi..

W sumie nie dziwię mu się, Siwy zrobił zmianę w starym dobrym stylu, bo Mauro grał naprawdę niezłe zawody, a Castaingos, który bez urazy, ale jest żółtodziobem nie zrobił sztycha. No, ale to nie nasz problem
