Książki
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Jest bardzo dobry! Chociaż także specyficzny. Ale klimat jego książek jest niezapomniany.Castiel pisze:Osobiście nie czytałem, ale z tego co wiem z opinii innych ludzi to Zew Cthulhu Lovecrafta też jest dobry.deszczowy pisze:Może spróbuj np. z Mastertonem? Albo z Koontz'em?
- CzarnyZkultury
- Juventino
- Rejestracja: 28 sierpnia 2006
- Posty: 755
- Rejestracja: 28 sierpnia 2006
Gra o Tron - przeczytana
Starcie Królów - ostatnia prosta
strasznie się wkręciłem w tą sagę, choć przyznam, że nigdy wcześniej nie czytałem książek fantasy.
Starcie Królów - ostatnia prosta

strasznie się wkręciłem w tą sagę, choć przyznam, że nigdy wcześniej nie czytałem książek fantasy.
- Mrówa
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2005
- Posty: 1397
- Rejestracja: 01 października 2005
Jedziesz Czarny
Ja w zeszłym tygodniu skończyłem czytać 4 tom (Uczta dla wron). Nie mam wątpliwości, że G. R. R. Martin to prawdziwy sadysta
Teraz czekam na polską wersję "A Dance with Dragons", które ma się ukazać 15 listopada.
W międzyczasie zapodałem "Polowanie na Czerwony Październik". Muszę przyznać, że Clancy, podobnie jak Martin są mistrzami w swoich kategoriach
Ja w zeszłym tygodniu skończyłem czytać 4 tom (Uczta dla wron). Nie mam wątpliwości, że G. R. R. Martin to prawdziwy sadysta

Teraz czekam na polską wersję "A Dance with Dragons", które ma się ukazać 15 listopada.
W międzyczasie zapodałem "Polowanie na Czerwony Październik". Muszę przyznać, że Clancy, podobnie jak Martin są mistrzami w swoich kategoriach


- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1013
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Andrzej Stasiuk jest fantastyczny.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
To żeś się chłopie rozpisałAlfa i Omega pisze:Andrzej Stasiuk jest fantastyczny.

"Opowieści galicyjskie" mają cudowny klimat, to samo "Dukla". A jest jeszcze przecież wcale nie gorsze "Jadąc do Babadag"... Stasiuk potrafi stworzyć naprawdę niesamowity klimat. Jest chyba jedynym pisarzem w Polsce, który wgryzł się w "realizm magiczny".
A skoro o Stasiuku: przeczytałem w niedzielę, jadąc do wawy 6 godzin autobusem, "Niedzielę, która zdarzyła się w środę" Mariusza Szczygła. CAłkiem fajny zbiór reportaży z lat 1992 - 1997. Warto przeczytać, zeby przyopmnieć sobie jak to wyglądało w latach, które pamiętamy jak przez mgłę. A co ma do tego Stasiuk? No, książkę wydało jego wydawnictwo

- K.
- Juventino
- Rejestracja: 17 lutego 2004
- Posty: 380
- Rejestracja: 17 lutego 2004
Podobnie jak tom III i IV, będzie podzielona na dwie części. Pierwsza tak jak piszesz - listopad, druga - marzec.Mrówa pisze:Teraz czekam na polską wersję "A Dance with Dragons", które ma się ukazać 15 listopada.

- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1013
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Nie ma co się rozpisywać, to po prostu trzeba przeczytać.deszczowy pisze:To żeś się chłopie rozpisałAlfa i Omega pisze:Andrzej Stasiuk jest fantastyczny.
"Opowieści galicyjskie" mają cudowny klimat, to samo "Dukla". A jest jeszcze przecież wcale nie gorsze "Jadąc do Babadag"... Stasiuk potrafi stworzyć naprawdę niesamowity klimat. Jest chyba jedynym pisarzem w Polsce, który wgryzł się w "realizm magiczny".
Generalnie "Jadąc do Babadag" jestem zachwycony. Przepiękny język, sposób opisywania, przemyślenia i refleksje. Wrócę do tej książki pewnie jeszcze tysiąckroć. Szczególnie, że chyba już na stałe mi się wtarło z tą książką pewne kapitalne wspomnienie.
Bo ja wiem, czy jedynym? ; ) Realizm magiczny nad Wisełką to taka znowu rzadkość nie jest. Chyba, że chodzi o styl pisania momentami podobny do iberomistrzów.
...a w kolejce wreeeeszcie "Nieznośna lekkość bytu". Naprawdę ostrzę sobie zęby na ten tytuł, ych.
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
Dziwny masz gust...no ale o gustach się nie dyskutuje.Alfa i Omega pisze:Generalnie "Jadąc do Babadag" jestem zachwycony.
...a w kolejce wreeeeszcie "Nieznośna lekkość bytu". Naprawdę ostrzę sobie zęby na ten tytuł, ych.
- Bartek88
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
- Posty: 1047
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
Nie wiem czy juz bylo, ale polecam Trylogie Milenium Stiega Larsona - najlepsza, najlepiej czytajaca sie ksiazka jaka mialem w reku. Wciaga jak narkotyk, siadasz i nie jestes w stanie przestac czytac.
Tylko ostrzegam, po przeczytaniu tego zadnej juz ksiazki nie bedzie sie wam fajnie czytalo
Tylko ostrzegam, po przeczytaniu tego zadnej juz ksiazki nie bedzie sie wam fajnie czytalo
Ostatnio zmieniony 11 sierpnia 2011, 22:51 przez Bartek88, łącznie zmieniany 1 raz.
- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1013
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Castiel - Z taką opinią to się pierwszy raz spotykam.
Mogę spytać czemu tak myślisz? ; >
Mogę spytać czemu tak myślisz? ; >
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
Hmmm ja wiem. Generalnie to wolę jakąś akcje, jakiś dreszczyk itp dlatego czytam Kinga. Każdy ma jakieś swój wypracowany gust, ale za żadne skarby nie mógłbym czytać czyichś wspomnień i przemyśleń z jakiejś wycieczki czy różnych podróży. Nie moje klimaty. Może dziwny jestem, ale to chyba powinno bardziej trafić do kobiet. Lubie jak podczas czytania książki towarzyszą temu jakieś emocje, działa wyobraźnia, strach, pełne portki itp.Alfa i Omega pisze:Castiel - Z taką opinią to się pierwszy raz spotykam.
Mogę spytać czemu tak myślisz? ; >
- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1013
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Jeśli Cię to pocieszy, to czytam też w cholerę dużo kryminałówCastiel pisze: Hmmm ja wiem. Generalnie to wolę jakąś akcje, jakiś dreszczyk itp dlatego czytam Kinga.
Nazywanie książek Stasiuka "jakimiś" wspomnieniami z "jakiejś" wycieczki to spore nadużycie ; ) To nie jest zbitek opisów spotkań z Apaczami, tylko... kurde, zabrzmi teraz nadęcie... Podróż po świadomości ludzi Europy Wschodniej i Środkowej na podstawie tego, gdzie życie snuje się najwolniej. Nie ma tam kompletnie nic, co można nazwać jałowym. Czemu miałoby do kobiet trafiać? Nie wiem ; pKażdy ma jakieś swój wypracowany gust, ale za żadne skarby nie mógłbym czytać czyichś wspomnień i przemyśleń z jakiejś wycieczki czy różnych podróży. Nie moje klimaty. Może dziwny jestem, ale to chyba powinno bardziej trafić do kobiet.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Poczytaj sobie "Ryby śpiewają w Ukajali" Fidlera. Albo cokolwiek Cejrowskiego. Literatura podróżnicza to jedna z najpiękniejszych literatur, jakie mogły się przytrafić piśmiennictwu.Castiel pisze:Hmmm ja wiem. Generalnie to wolę jakąś akcje, jakiś dreszczyk itp dlatego czytam Kinga. Każdy ma jakieś swój wypracowany gust, ale za żadne skarby nie mógłbym czytać czyichś wspomnień i przemyśleń z jakiejś wycieczki czy różnych podróży. Nie moje klimaty. Może dziwny jestem, ale to chyba powinno bardziej trafić do kobiet. Lubie jak podczas czytania książki towarzyszą temu jakieś emocje, działa wyobraźnia, strach, pełne portki itp.Alfa i Omega pisze:Castiel - Z taką opinią to się pierwszy raz spotykam.
Mogę spytać czemu tak myślisz? ; >
Alfa i Omega - 100 % poparcia.
- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1013
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Kapuściński przede wszystkim.deszczowy pisze: Poczytaj sobie "Ryby śpiewają w Ukajali" Fidlera. Albo cokolwiek Cejrowskiego. Literatura podróżnicza to jedna z najpiękniejszych literatur, jakie mogły się przytrafić piśmiennictwu.
"Cesarz" to jedna z moich ukochanych książek. Jakby ktoś nie wiedział, opis Cesarstwa Etiopii doby Hajlego I Sellasje na podstawie wypowiedzi ludzi związanych blisko z postacią władcy ; ) Generalnie ceremoniały na dworze były rozbudowane aż do absurdu - Kapuściński rozmawiał z człowiekiem odpowiadającym za dobór poduszek pod nogi cesarza, z facetem otwierającym drzwi, czy z kimś kto odpowiadał za wycieranie butów zagranicznych gości, na które raczył naszczać pudel miłościwie im panującego - skądinąd ten pudel był marszałkiem lotnictwa. Poetyka reportażu, psia krew ; >