Samochody

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 24 maja 2011, 19:14

FalsoVero pisze: Jak przywaliłem w tył "bezpiecznego szweda" to tylna kanapa znajdowała się na przodzie. Dobrze, że z tyłu nikt nie siedział. U mnie otarcie na zderzaku tam auto do kasacji.
Oł Dżizis...a możesz się pochwalić jakiej klasy było Volvo, któremu "wjechałeś w rowek" tym swoim czołgiem 4x4? :|
Sam nie mam Volvo i ta marka mi wisi, ale ta wypowiedź świetnie charakteryzuje ten wątek...każdy chwali swoje. Typowe... :roll:

A co do 3xF to napiszę tylko tyle...nic nie jest lepsze od rekomendacji Pana Zambrotty... :smile: Rover...czy marki samochodów zdychają bez powodu?


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 24 maja 2011, 19:17

LordJuve pisze:A co do 3xF to napiszę tylko tyle...nic nie jest lepsze od rekomendacji Pana Zambrotty... :smile: Rover...czy marki samochodów zdychają bez powodu?
a czy jeździłeś nim, że zabierasz głos, czy jak zwykle wolisz pieprzyć głupoty?


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
Antichrist

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Posty: 1842
Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 24 maja 2011, 19:29

LordJuve pisze:Sam nie mam Volvo i ta marka mi wisi, ale ta wypowiedź świetnie charakteryzuje ten wątek...każdy chwali swoje. Typowe... :roll:
Nie wiem, jak inni, ale dla mnie istotne podczas kupowania samochodu jest to, by mi się podobał (bezpieczeństwo, wygoda, wyposażenie, wygląd, silnik, itd.), więc logiczne, że mogę komuś polecić auto, które używam, jeżeli ta osoba nie patrzy aż tak bardzo na spalanie i szuka dużego samochodu (aczkolwiek nie jest pozbawiony wad). I zakładam, że każdy kupuje takie auto, jakie jemu akurat pasi. Więc co dziwnego w tym, ze każdy chwali? Dziwne byłoby, gdyby ludzie jeździli czymś, co im kompletnie nie podchodzi.


The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 24 maja 2011, 19:30

pan Zambrotta pisze:
LordJuve pisze:A co do 3xF to napiszę tylko tyle...nic nie jest lepsze od rekomendacji Pana Zambrotty... :smile: Rover...czy marki samochodów zdychają bez powodu?
a czy jeździłeś nim, że zabierasz głos, czy jak zwykle wolisz pieprzyć głupoty?
A czy Ty jeździłeś wszystkimi samochodami włoskich marek że pieprzysz głupoty a do tego powtarzasz durny stereotyp, który każdy, poważniejszy miłośnik motoryzacji jest w stanie obalić?
Antichrist pisze:
LordJuve pisze:Sam nie mam Volvo i ta marka mi wisi, ale ta wypowiedź świetnie charakteryzuje ten wątek...każdy chwali swoje. Typowe... :roll:
Nie wiem, jak inni, ale dla mnie istotne podczas kupowania samochodu jest to, by mi się podobał (bezpieczeństwo, wygoda, wyposażenie, wygląd, silnik, itd.), więc logiczne, że mogę komuś polecić auto, które używam, jeżeli ta osoba nie patrzy aż tak bardzo na spalanie i szuka dużego samochodu (aczkolwiek nie jest pozbawiony wad). I zakładam, że każdy kupuje takie auto, jakie jemu akurat pasi. Więc co dziwnego w tym, ze każdy chwali? Dziwne byłoby, gdyby ludzie jeździli czymś, co im kompletnie nie podchodzi.
Ok, zgadzam się, ale zauważ, że znajdą się tacy, którzy chwalą Fordy, Fiaty czy francuzy i użyją tych samych kryteriów co Ty do wychwalania swojej bryki. W takim wypadku oznacza to, że Ci ludzie nie wiedzą co mają i miłośnicy hasełek typu "Fiat i Ford...wort" mają rację czy też hasełka te są nic warte a Ci, którzy to powtarzają to "buroki" i miłośnicy motoryzacyjnego onanizmu?


Negri

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 sierpnia 2005
Posty: 955
Rejestracja: 23 sierpnia 2005
Podziekował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 24 maja 2011, 20:10

pan Zambrotta pisze:Nie korzystam z tempomatu, ale ta seria bm-ek po pewnym zabiegu w serwisie da sobie spalić tylko 6,5-7l ropy.
Możesz mi przybliżyć, co to za zabieg?
pan Zambrotta pisze:Co do blach w roverach - tu sensacji nie ma. Na korozje nie ma rady
Są samochody mniej i bardziej odporne na korozję. Jak oceniasz blachy w Roverze? Porównaj Forda i Audi, masz różnicę.
FalsoVero pisze:Tutaj się z Tobą nie zgodzę ponieważ nowe Fordy są bardzo solidnej konstrukcji
Silniki, zawieszenie, elektryka w Fordach nie zawodzą. Problem tkwił zawsze w blachach. Czy są dobre, okaże się za kilka lat.
Bukol87 pisze:Wartość obecnego samochodu doceniłem po dość konkretnej stłuczce. Wtedy zobaczyłem różnicę pomiędzy autami z ryżu, a solidnymi i bezpiecznymi szwedami.
Potwierdzam w stu procentach. Poznane empirycznie.
FalsoVero pisze:Jak przywaliłem w tył "bezpiecznego szweda" to tylna kanapa znajdowała się na przodzie. Dobrze, że z tyłu nikt nie siedział. U mnie otarcie na zderzaku tam auto do kasacji.
Wiesz, każdy przypadek jest inny, ale zazwyczaj w Volvo odpada zderzak, a inny samochód jest zdemolowany. Ale każdy przypadek powinien być indywidualnie rozpatrywany, jak wjechałeś w starego grata, to się nie dziw ;P
FalsoVero pisze:co do francuzów to zdziwił byś się Citroen BX, Xantia, pierwsza generacja Xary, C4 i C5. Auta niezawodne.
Francuzy to nie są złe samochody, tylko, że części do nich są cholernie drogie, bo nie są produkowane zamienniki. To w moim mniemaniu duży minus dla samochodu, bo prędzej czy później coś trzeba będzie podremontować, zawieszenie np.
Antichrist pisze:I zakładam, że każdy kupuje takie auto, jakie jemu akurat pasi. Więc co dziwnego w tym, ze każdy chwali? Dziwne byłoby, gdyby ludzie jeździli czymś, co im kompletnie nie podchodzi.
:ok:
Ważne też, żeby od czasu do czasu ktoś napisał - nie polecam. Może ktoś skorzysta.
LordJuve pisze:A czy Ty jeździłeś wszystkimi samochodami włoskich marek że pieprzysz głupoty a do tego powtarzasz durny stereotyp, który każdy, poważniejszy miłośnik motoryzacji jest w stanie obalić?
Może byś pogadał od czasu do czasu z porządnym mechanikiem, bądź osobą zajmującą się handlem samochodami "miłośniku motoryzacji"?
LordJuve pisze:Ok, zgadzam się, ale zauważ, że znajdą się tacy, którzy chwalą Fordy, Fiaty czy francuzy i użyją tych samych kryteriów co Ty do wychwalania swojej bryki.
Każde auto ma zalety i wady. Jak ktoś pisze - auto zrobione idealnie, nic się nie psuje, wszystko jest doskonałe - trudno w to uwierzyć. Ja sam jeżdżę Audi A4 i wymieniam wady tego samochodu od ręki: alumkowe, wybijające się zawieszenie i paliwożerność. Grunt to konstruktywna krytyka.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 24 maja 2011, 20:23

Negri pisze:
LordJuve pisze:A czy Ty jeździłeś wszystkimi samochodami włoskich marek że pieprzysz głupoty a do tego powtarzasz durny stereotyp, który każdy, poważniejszy miłośnik motoryzacji jest w stanie obalić?
Może byś pogadał od czasu do czasu z porządnym mechanikiem, bądź osobą zajmującą się handlem samochodami "miłośniku motoryzacji"?
No tak...osoby handlujące samochodami i ich etyka zawodowa...oni, tak samo jak Ty, lecą na stereotypach i na tym żerują. Swoją drogą najbardziej na plusie jest Fiat...jeżeli chodzi o samochody nowe...używki natomiast to rzeczywiście domena Niemców.
Negri pisze:
LordJuve pisze:Ok, zgadzam się, ale zauważ, że znajdą się tacy, którzy chwalą Fordy, Fiaty czy francuzy i użyją tych samych kryteriów co Ty do wychwalania swojej bryki.
Każde auto ma zalety i wady. Jak ktoś pisze - auto zrobione idealnie, nic się nie psuje, wszystko jest doskonałe - trudno w to uwierzyć. Ja sam jeżdżę Audi A4 i wymieniam wady tego samochodu od ręki: alumkowe, wybijające się zawieszenie i paliwożerność. Grunt to konstruktywna krytyka.
No i wg Ciebie teksty w stylu "3xF" to jest konstruktywna krytyka? :lol: Proszę Cie, wyjaśnij mi ją bo nie ogarniam, ok?


Negri

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 sierpnia 2005
Posty: 955
Rejestracja: 23 sierpnia 2005
Podziekował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 24 maja 2011, 20:35

LordJuve pisze:No tak...osoby handlujące samochodami i ich etyka zawodowa...oni, tak samo jak Ty, lecą na stereotypach i na tym żerują. Swoją drogą najbardziej na plusie jest Fiat...jeżeli chodzi o samochody nowe...używki natomiast to rzeczywiście domena Niemców.
Jakie stereotypy? Mam znajomego, który handluje autami. Powiedział mi szczerze, jakie auta poleca. Audi, VW, Volvo, BMW, Merol, Nissan.
Jeszcze trochę tego było, ale nie chcę nikogo wprowadzać w błąd.
LordJuve pisze:No i wg Ciebie teksty w stylu "3xF" to jest konstruktywna krytyka? :lol: Proszę Cie, wyjaśnij mi ją bo nie ogarniam, ok?
Widzisz, ja myślę o autach z przedziału 2000-2004, nie stać mnie na nowszą furę.
Fordy - blachy, każdy, kto jest ogarnięty Ci to powie.
Fiaty - mało kto ma zaufanie do Fiata. Psuje się po cholerze.
Francuzy - brak części zamiennych, mega drogi serwis.

Te samochody mają również swoje zalety, ale według mnie wady są na tyle poważne, że przeważają.


FalsoVero

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 maja 2008
Posty: 754
Rejestracja: 17 maja 2008

Nieprzeczytany post 24 maja 2011, 20:49

LordJuve pisze:
FalsoVero pisze: Jak przywaliłem w tył "bezpiecznego szweda" to tylna kanapa znajdowała się na przodzie. Dobrze, że z tyłu nikt nie siedział. U mnie otarcie na zderzaku tam auto do kasacji.
Oł Dżizis...a możesz się pochwalić jakiej klasy było Volvo, któremu "wjechałeś w rowek" tym swoim czołgiem 4x4? :|
Sam nie mam Volvo i ta marka mi wisi, ale ta wypowiedź świetnie charakteryzuje ten wątek...każdy chwali swoje. Typowe... :roll:
Negri pisze: Wiesz, każdy przypadek jest inny, ale zazwyczaj w Volvo odpada zderzak, a inny samochód jest zdemolowany. Ale każdy przypadek powinien być indywidualnie rozpatrywany, jak wjechałeś w starego grata, to się nie dziw ;P
Lordzie nie wychwalam swojego auta to jest po pierwsze po drugie przepraszam, że nie napisałem ale Volvo V70 rocznik pomiędzy 2000-2003 to nie jest jakiś tam szrot. Prędkość też nei była oszałamiająca 40km/h


Negri co do części zamiennych do Citroenów to jeżeli ktoś umie szukać to znajdzie uwierz. Tylko jeszcze trzeba się orientować by nie kupić tak zwanego bubla. Co do blach nawet w nowych Insigniach Opla okazuje się, że po dwóch latach są pierwsze oznaki korozji. Naprawdę zależy z jakiej fabryki samochód wyjdzie.


PS. Misiu ta Twoja bawarka to po lifcie czy przed?


"A ten muchy łapał ten Badstuber hehehe"-Jacek Gmoch 28.06.2012
Negri

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 sierpnia 2005
Posty: 955
Rejestracja: 23 sierpnia 2005
Podziekował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 24 maja 2011, 21:55

FalsoVero pisze:Volvo V70 rocznik pomiędzy 2000-2003 to nie jest jakiś tam szrot. Prędkość też nei była oszałamiająca 40km/h
I aż tak go wgniotłeś? Zastanawiające co najmniej, nie twierdzę, że niemożliwe, ale zastanawiające.
FalsoVero pisze:Negri co do części zamiennych do Citroenów to jeżeli ktoś umie szukać to znajdzie uwierz. Tylko jeszcze trzeba się orientować by nie kupić tak zwanego bubla
W tym problem. Trzeba się orientować. Nie każdy przeciętny zjadacz chleba się orientuje jakie części do Citroena są dobre, jakie nie.
FalsoVero pisze:Co do blach nawet w nowych Insigniach Opla okazuje się, że po dwóch latach są pierwsze oznaki korozji.
Ople nigdy nie słynęły z dobrych blach, dodatkowo silniki lubiły (lubią?) sobie łyknąć co nieco oleju.
Niemniej jednak, ostatnio obserwuje się tendencję - im nowsze auto, tym słabsze blachy, zgodzisz się ze mną?


Bobeknaklo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 lutego 2007
Posty: 862
Rejestracja: 11 lutego 2007

Nieprzeczytany post 24 maja 2011, 22:10

pan Zambrotta pisze:Ale jest ta przyjemnośc, jak wlasciciele np 115KM palą tyle, co ja swoim komajbem :smile:
No tak, nie ma co si dziwić, dopóki nie śmigasz autostradą to całkiem normalne, 3 litrowy diesel ma potencjał i zapas mocy, te 100 km/h to dla niego pryszcz, szczególnie w bmw, które jest stworzone, żeby je depnąć, a jak ktoś ma 115 koni to musi wyciskać siódme poty z auta żeby jechało szybko.

Pamiętam jak zrobili test w Top Gear, udowodnili, że samochód hybrydowy pali więcej niż 5 litrowe bmw. Wzięli jakieś hybrydowe padło pewnie poniżej 100 koni, kierowca jechał jak szybko sie da, a za nim kierowca w bmw który zapewne nawet 5 biegu nie użył :lol:

Negri pisze:Dodatkowo trzy razy F: Fiaty, Fordy, Francuzy.
W pełni zgadzam się co do francuskich samochodów, osobiście boje się nawet patrzeć na Peugeot'a i Renault. Stworzone jak najtańszym środkiem.

Co do Forda to się nie zgodzę, pamiętam stare Mondeo mojego brata, totalna padlina. Ale nowa linia Mondeo, Focusa czy też Fiesty jest piekielnie dobra, jak ktos przede mną zaznaczył. Można mówić różne rzeczy na Forda, może coś tam jest skopane, ale nikt nie powie złego słowa na fordowskie silniki. Zetec jest znakomity.
Ale zdecydowanie największy szacunek za Galaxy. Niewiarygodny samochód, oczywiście mówię o takim na wypasie, Titanium x np. Bardzo wygodny, świetna pozycja kierowcy no i.. 2 litry turbo w benzynie :smile: Takim to mogę jechać w trasę 5 tys km.

Pomimo wszystko jednak po części rozumiem ludzi produkujących auta typu Kia Picanto czy też Hyundai i10. Każdy samochód ma swoje przeznaczenie. 50 letnia kobieta z panicznym lękiem prowadzenia samochodu nie może prowadzić 3 litrowego bmw. Dla niej Corsa 1.2 jest szybkim samochodem. Dlatego staram się zaciskać zęby kiedy widzę zawalidrogę w Fordzie Ka.


Co do Volvo zaprezentowanego przez Bukola.. nic dodać nic ująć. Prowadziłem niedawno s60 2.0 TDI. Niewiarygodny samochód. Podwójna skóra w środku, Beżowo-pomarańczowa. Kiedy nim jedziesz czujesz wrażenie lekkości. Kiedy prowadzisz Insignie czujesz się jakbys prowadził Transita, słaba widoczność (może akurat tu van to zły przykład :P), czujesz jakby samochód ważył 3 tony, myślisz sobie: czy to wspomaganie w ogóle działa? W Volvo wszystko idzie gładko, kierownica niemal sama sie kręci, wygodne siedzenia, niemal przylegają do ciebie, miękka skórzana kierownica, po prostu poezja.
Jest tam jeden ciekawy system. W zasadzie to pewnie już jest teraz wszędzie, ale w volvo spotkałem się z nim pierwszy raz. Kiedy jedziesz bodajże do 50 km/h, nie ma opcji żebyś uderzył w samochód przed tobą. Jeśli gwałtownie zahamuje, lub ty przyśpisz, nic się nie stanie, volvo zahamuje za ciebie. Można łatwo zauważyć masę kamer i czujników na górze przedniej szyby, przed lusterkiem.


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 24 maja 2011, 22:20

A ja polecam Toyoty. Miałem okazję jeździć różnymi autami, ale Toyoty są moim zdaniem najbardziej przyjazne użytkownikowi. Dobre silniki i ...nuuda. Nie rzucają się w oczy, bezawaryjne... No nuuda. Jeździsz i wlewasz benzynę. Nie ma tego luksusu co Volvo czy Audi, ale jest po prostu jak dobre, wygodne trampki - mało elegenckie, ot takie do chodzenia na codzień, ale wygodne i od biedy i w piłkę można pograć.
;)


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 4332
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 24 maja 2011, 22:45

Negri pisze:Jakie stereotypy? Mam znajomego, który handluje autami. Powiedział mi szczerze, jakie auta poleca. Audi, VW, Volvo, BMW, Merol, Nissan.
Jeszcze trochę tego było, ale nie chcę nikogo wprowadzać w błąd.
Dziwne, że nie wymienił takich aut, jak np. Mazda. Fakt swoje kosztuje, ale wszystkie egzemplarze produkowane są w Japonii po dziś dzień.

Fajny wózek na pierwsze auto to Swift III. W środku oldschool pełną gębą, często (zawsze?) brak wspomagania, kierownica jak koło u wozu (w sumie przy braku wspomagania to zaleta), silniki to przeważnie małe pierdki 1.0... ale to naprawdę w porządku samochód. Siedzi się nisko i miejsca z przodu jest całkiem sporo, bardzo dobrze zachowuje się na zakrętach, pali tyle co nic i mało się psuje (choć z węgierskim montażem bywa różnie). A i silnik ma zupełnie inną charakterystykę niż np. 1.2 z Clio. Kiedyś uważałem go za totalnego muła, ale da się nim dynamicznie pojeździć tylko trzeba się przestawić.
Ostatnio zmieniony 24 maja 2011, 22:47 przez Arbuzini, łącznie zmieniany 1 raz.


Antichrist

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Posty: 1842
Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 24 maja 2011, 22:47

Negri pisze:
pan Zambrotta pisze:Co do blach w roverach - tu sensacji nie ma. Na korozje nie ma rady
Są samochody mniej i bardziej odporne na korozję. Jak oceniasz blachy w Roverze? Porównaj Forda i Audi, masz różnicę.
Albo Renault Espace, które jest plastikowe (sic!). Jedynym elementem, który może łapać korozję, jest maska, która jest metalowa. Reszta - to tworzywo plastikopodobne. Albo do samochodów, które mają budę w ocynku (m. in. większość Audi, Opel Sintra, Chrysler Voyager i pewnie wiele innych).


The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 24 maja 2011, 23:24

Jeżeli chodzi o najlepsze samochody (i koment Miśka) to polecam ten odcinek Top Gear - są napisy, proponuje jednak uważnie słuchać i oglądać. Część II po prawej stronie na YT.


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 24 maja 2011, 23:41

LordJuve pisze:A czy Ty jeździłeś wszystkimi samochodami włoskich marek że pieprzysz głupoty a do tego powtarzasz durny stereotyp, który każdy, poważniejszy miłośnik motoryzacji jest w stanie obalić?
Na szczęście powazniejszym miłośnikiem motoryzacji nie jesteś, pewnie nie masz swojego auta jeszcze. Więc latają mi koło nosa twoje internetowe pierdy. Forza lancia i alfa romeo, w ogóle nie psujące się maszyny :lol:
O roverach nie możesz powiedzieć złego słowa, silniki nie do zajechania, tania eksploatacja i bogate wyposażenie za rozsądną cenę. Czego chcieć więcej jak na pierwsze auto?
Negri pisze:
pan Zambrotta pisze:Nie korzystam z tempomatu, ale ta seria bm-ek po pewnym zabiegu w serwisie da sobie spalić tylko 6,5-7l ropy.
Możesz mi przybliżyć, co to za zabieg?
pan Zambrotta pisze:Co do blach w roverach - tu sensacji nie ma. Na korozje nie ma rady
Są samochody mniej i bardziej odporne na korozję. Jak oceniasz blachy w Roverze? Porównaj Forda i Audi, masz różnicę.
co to za zabieg - zmiana położenia przepustnicy. Kosztowne bardzo, ale w tych bmkach da sie zrobić, by na trasie spalało 6,5-7l. Jak na silnik 3litrowy to poezja.


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
ODPOWIEDZ