LaLiga
- Meraviglioso
- Juventino
- Rejestracja: 28 lipca 2006
- Posty: 154
- Rejestracja: 28 lipca 2006
O polityce Realu rozpisywać się nie trzeba - wszyscy doskonale znamy 'osiągnięcia' Fiorentino Pereza. Entuzjastyczne na polu marketingowym oraz mizerne na polu sportowym. Prawdopodobnie znów wyda majątek w błoto, bo nie wierzę, że z obecnym składem gdzie średnia wieku wynosi 25 jest wstanie coś osiągnąć. Nawet Mourinho cudów nie zdziała. Tak jak nie udało mu się wygrać LM z Chelsea tak też nie uda się z Realem. Jedyne miejsce gdzie, na dzień dzisiejszy, Real może powojować jest lokalne podwórko. I tyle.
- Junakson
- Madridista
- Rejestracja: 07 sierpnia 2004
- Posty: 170
- Rejestracja: 07 sierpnia 2004
Real wręcz haniebnie potraktował Raula wypłacając mu pensję za sezon 2010/2011! Jednym z głównych powodów odejścia Raula jest jego ambicja, chce jeszcze zdobyć trochę goli w Lidze Mistrzów. Osobiście jest to mój najgorszy moment w trakcie kibicowania Realowi. Gdy wcześniej czytałem informacje o zainteresowaniu Schalke nie brałem ich poważnie. Życzę Wam, żebyście nie musieli przeżywać takiej chwili.
Gol Raula z Bayernem, jak ktoś nie widział. Piękny. Dziwnie się go ogląda w niebieskiej koszulce.
Gol Raula z Bayernem, jak ktoś nie widział. Piękny. Dziwnie się go ogląda w niebieskiej koszulce.
Real właśnie zatrudnił Mourinho, bo to cudotwórca :-D Moruinho mówił, że Real osiągnie szczyt dopiero w drugim sezonie za jego kadencji - tak jak z Porto czy Interem. Z Chelsea miał dużą szansę wejść do finału (vide mecz z Liverpoolem i ogromna pomyłka sędziowska). Co do wydawania pieniędzy, to Mourinho nie chce wydawania majątku na nowych graczy, poza tym trzeba spłacić kredyt z zeszłorocznych szaleństw.Meraviglioso pisze:Nawet Mourinho cudów nie zdziała. Tak jak nie udało mu się wygrać LM z Chelsea tak też nie uda się z Realem.
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 4007
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Kaka przeszedł jakąś operację i wypadł z gry na 3-4 miechy. Niby duża strata, ale Real ma kogoś takiego jak Rafael van der Vaart, który IMO może spokojnie zastąpić Brazylijczyka na pozycji trequartisty, co pokazał zresztą już w zeszłym sezonie.
Mourinho grał w sparingu 4-2-3-1 i ta taktyką Real ma grać w przyszłym sezonie. Graczy faktycznie mają do niej idealnych. Nie spodziewałem sie w sumie takiej taktyki, ale to dobrze dla Realu.
Mourinho grał w sparingu 4-2-3-1 i ta taktyką Real ma grać w przyszłym sezonie. Graczy faktycznie mają do niej idealnych. Nie spodziewałem sie w sumie takiej taktyki, ale to dobrze dla Realu.
- Ciągnik_Na_Gąsienicach
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2010
- Posty: 170
- Rejestracja: 17 stycznia 2010
Mourinho wypowiedzial sie ze zastepowac Kake ma Kanalarz.stahoo pisze:Kaka przeszedł jakąś operację i wypadł z gry na 3-4 miechy. Niby duża strata, ale Real ma kogoś takiego jak Rafael van der Vaart, który IMO może spokojnie zastąpić Brazylijczyka na pozycji trequartisty, co pokazał zresztą już w zeszłym sezonie.
Mourinho grał w sparingu 4-2-3-1 i ta taktyką Real ma grać w przyszłym sezonie. Graczy faktycznie mają do niej idealnych. Nie spodziewałem sie w sumie takiej taktyki, ale to dobrze dla Realu.
Sergio Kanalarz (czy jak kto woli - Canales) gral w Racingu i okazal sie calkiem niezlym zawodnikiem. Jeden z najbardziej perspektywicznych hiszpanskich srodkowych. W doroslej nie zadebiutuje predko (Xavi, Iniesta, Silva, Fabregas), ale beda z niego ludzie.
Bo żeby wyjść to trzeba wejść, a żeby wejść to trzeba wyjść !
- Junakson
- Madridista
- Rejestracja: 07 sierpnia 2004
- Posty: 170
- Rejestracja: 07 sierpnia 2004
Ta, Kanalarz (
) prezentował się bardzo dobrze w sparingach, możliwe że zagra od początku z Bayernem w piątek (transmisja w Polsacie Futbol). Mówi się, że to nowy pupilek Mourinho. Liczę na tego chłopaka, razem z VdV powinni godnie zastąpić Kakę (który i tak cieniował :lol:)
A co do nowego transferu - Carvalho to jestem zadowolony, bo potrzebny jest doświadczony obrońca 'na teraz'. Szkoda tylko, że ten transfer praktycznie oznacza, że nie będzie nowego lewego obrońcy.

A co do nowego transferu - Carvalho to jestem zadowolony, bo potrzebny jest doświadczony obrońca 'na teraz'. Szkoda tylko, że ten transfer praktycznie oznacza, że nie będzie nowego lewego obrońcy.
- arthur9
- Evertonista
- Rejestracja: 31 lipca 2010
- Posty: 11
- Rejestracja: 31 lipca 2010
ale trzeba przyznać, że obrona typu: S.Ramos, Carvalho, R.Albiol, Arbeloa nie wygląda źleJunakson pisze:A co do nowego transferu - Carvalho to jestem zadowolony, bo potrzebny jest doświadczony obrońca 'na teraz'. Szkoda tylko, że ten transfer praktycznie oznacza, że nie będzie nowego lewego obrońcy.
- Antyteza
- Juventino
- Rejestracja: 01 sierpnia 2009
- Posty: 40
- Rejestracja: 01 sierpnia 2009
Są, są. Rewelacje o braku stabilności finansowej Barcelony to najpewniej gra polityczna nowego prezesa.piotrinho1234... pisze:Sport sportem ,ale to nie fair że takie drużyny jak Barca czy Real budują swoje potęgi na niebagatelnych pożyczkach których nie są w stanie spłacić.
A o finansach Realu można poczytać choćby tu:
http://www.realmadrid.pl/index.php?co=a ... i&id=30037
Artykuł na bazie oficjalnego sprawozdania finansowego klubu, audytowanego przez E&Y.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Mou już zaczyna kręcić noskiem na Ozila i Khdirę
Zastanawiam się kto pierwszy zacznie pyskować na kogo - Perez na Mou, Mou na Pereza, piłkarze na trenera?
Dziwny klub...
Zastanawiam się kto pierwszy zacznie pyskować na kogo - Perez na Mou, Mou na Pereza, piłkarze na trenera?
Dziwny klub...
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
"Oezil spędza czas jedynie z Khedirą, a Khedira z Oezilem - dodał z sarkazmem [Mourinho]".deszczowy pisze:Mou już zaczyna kręcić noskiem na Ozila i Khdirę
Zastanawiam się kto pierwszy zacznie pyskować na kogo - Perez na Mou, Mou na Pereza, piłkarze na trenera?
Dziwny klub...
Czyżby
- Junakson
- Madridista
- Rejestracja: 07 sierpnia 2004
- Posty: 170
- Rejestracja: 07 sierpnia 2004
TVN jak zwykle lubi przeinaczać fakty i robić aferę z niczego.
Mou powiedział, że oni spędzają tylko czas tylko ze sobą i nie znają hiszpańskiego. To prawda. Ale ominęli zdanie, które zmienia postać rzeczy, mianowicie - "Ale to normalne, cierpliwości, trzeba dać im czasu."
:roll:
Mou powiedział, że oni spędzają tylko czas tylko ze sobą i nie znają hiszpańskiego. To prawda. Ale ominęli zdanie, które zmienia postać rzeczy, mianowicie - "Ale to normalne, cierpliwości, trzeba dać im czasu."
:roll:
- pilkarzyk888
- Juventino
- Rejestracja: 13 maja 2010
- Posty: 32
- Rejestracja: 13 maja 2010
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Wstyd - takie uczucie będzie przez najbliższe kilka dni prześladować kibiców Realu i nie mam na myśli wyłącznie wyniku 0:5 w meczu z arcyrywalem, a przede wszystkim zachwanie piłkarzy z Madrytu. Tuż przed rozpoczęciem meczu, stojąc w tunelu i oczekując na wyjście na boisko, piłkarze obu ekip serdecznie się witali, uśmiechy wręcz nie schodziły im z ust. Natomiast w meczu mogliśmy zobaczyć prawdziwy pokaz chamstwa ze strony piłkarzy Realu. Zawodnicy tego klubu nie potrafią przegrać z klasą. Chociaż trzeba przyznać, że Barcelonie również tej umiejętności brakuje, wystarczy wspomnieć chłodzenie Interu wodą po odpadnięciu z LM.
Mecz obejrzałem z braku ciekawszego zajęcia i po prostu się rozczarowałem. Nie jestem kibicem, ani nawet sympatykiem żadnej z tych drużyn, więc liczyłem na wyrównane widowisko. Tymczasem mecz był kompletnie jednostronny. Na boisku istniała tylko Barcelona, Real był dla niej jedynie tłem. Czyżby nawet Mourinho nie potrafił zrobić z madryckich gwiazdeczek prawdziwej drużyny?
Kolejna sprawa to Ronaldo. On chyba nigdy nie będzie naprawdę wielkim piłkarzem. Nie zrozumcie mnie źle, nie kwestionuję jego umiejętności czysto piłkarskich. Jednak z Ronaldo jest ten problem, że kiedy drużyna gra dobrze to on gra wspaniale, a kiedy drużyna gra kiepsko to on spisuje się jeszcze gorzej. Powiedziałbym, że występuje tutaj taki swoisty efekt mnożnikowy.
W sumie to nawet trochę współczuję kibicom Realu, bo nawet nie wyobrażam sobie takiej porażki z Interem.
BTW Co jest z Kaką, kontuzja, brak formy czy Mourinho z niego zrezygnował?
Mecz obejrzałem z braku ciekawszego zajęcia i po prostu się rozczarowałem. Nie jestem kibicem, ani nawet sympatykiem żadnej z tych drużyn, więc liczyłem na wyrównane widowisko. Tymczasem mecz był kompletnie jednostronny. Na boisku istniała tylko Barcelona, Real był dla niej jedynie tłem. Czyżby nawet Mourinho nie potrafił zrobić z madryckich gwiazdeczek prawdziwej drużyny?
Kolejna sprawa to Ronaldo. On chyba nigdy nie będzie naprawdę wielkim piłkarzem. Nie zrozumcie mnie źle, nie kwestionuję jego umiejętności czysto piłkarskich. Jednak z Ronaldo jest ten problem, że kiedy drużyna gra dobrze to on gra wspaniale, a kiedy drużyna gra kiepsko to on spisuje się jeszcze gorzej. Powiedziałbym, że występuje tutaj taki swoisty efekt mnożnikowy.
W sumie to nawet trochę współczuję kibicom Realu, bo nawet nie wyobrażam sobie takiej porażki z Interem.
BTW Co jest z Kaką, kontuzja, brak formy czy Mourinho z niego zrezygnował?
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 1801
- Rejestracja: 02 września 2004
Kaka ma kontuzje. Mou mówił nawet, że największym wzmocnieniem zimowego okienka będzie powrót Brazylijczyka.
Co do meczu, niestety nie oglądałem, ale wynik mówi sam za siebie. Nie jestem sympatykiem Barcy, ale nienawidzę Galacticos i cieszę się, że dostali. Real już się napalił, mieli wygrywac wszystko. Pierwszy mecz z trudnym rywalem i nie istnieją. Ciekaw jestem jak drużyna na to zareaguje, w końcu to ich pierwsza porażka.
Co do meczu, niestety nie oglądałem, ale wynik mówi sam za siebie. Nie jestem sympatykiem Barcy, ale nienawidzę Galacticos i cieszę się, że dostali. Real już się napalił, mieli wygrywac wszystko. Pierwszy mecz z trudnym rywalem i nie istnieją. Ciekaw jestem jak drużyna na to zareaguje, w końcu to ich pierwsza porażka.
- Azazel
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2010
- Posty: 671
- Rejestracja: 03 lipca 2010
Ja kibicowałem Realowi, ale z czystej niechęci do kibiców Barcelony. Sam mecz mimo dużej ilości bramek był słaby, nudny. Podczas spotkania Real chyba tylko raz zagroził bramce przeciwnika, autorem strzału z rzutu wolnego był Ronaldo niestety minimalnie chybił. To tyle co pokazał wicemistrz Hiszpanii z poprzedniego sezonu, istniała tylko Barcelona.
Jedyna nadzieja w Lidze Mistrzów, niech chociaż tam zaistnieją inne kluby!
Jedyna nadzieja w Lidze Mistrzów, niech chociaż tam zaistnieją inne kluby!
- meda11
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1081
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Mecz oglądałem ze względu na kumpli katalończyków, którzy wbili się do mnie na chate. Po każdej bramce nie chciałem oglądać powtórek czy też "cieszynek" w wykonaniu piłkarzy FCB. To co sprawiało mi największą przyjemność to zoomy na twarze królewskich. Ten smutek, złość, wstyd, bezradność, zdziwienie... Jeden z najpiękniejszych widoków na świecie. 
Oby Real jak najdłużej oglądał w lidze plecy Barcelony. Wtedy pozostaje "pewnemu" włoskiemu klubowi wrócić na dobre do Europy i robić to samo... Pokazywać Realowi drzwi wyjściowe. :lol:

Oby Real jak najdłużej oglądał w lidze plecy Barcelony. Wtedy pozostaje "pewnemu" włoskiemu klubowi wrócić na dobre do Europy i robić to samo... Pokazywać Realowi drzwi wyjściowe. :lol: