LE (gr. A) [01]: JUVENTUS 3-3 Lech
- Greger
- Juventino
- Rejestracja: 13 września 2004
- Posty: 598
- Rejestracja: 13 września 2004
Pójdę tokiem rozumowania niektórych i napiszę: 0:2 z Udinese to będzie całkiem niezły rezultat. Mamy kontuzje, drużyna się zgrywa, a nie można całego sezonu podporządkowywać tyko meczowi w Udine. Liczy się przecież efekt końcowy w Serie A i LE.
0:3 przyjmę, jako rezultat zły, ale ze spokojem, a 0:4 świadczyć będzie o tym, że dzieje się coś złego. 0:5 - to już będzie porażka na pełnej linii.
Nie możemy mieć przecież zbyt wysokich oczekiwań prawda panowie?
0:3 przyjmę, jako rezultat zły, ale ze spokojem, a 0:4 świadczyć będzie o tym, że dzieje się coś złego. 0:5 - to już będzie porażka na pełnej linii.
Nie możemy mieć przecież zbyt wysokich oczekiwań prawda panowie?

- Anders Friden
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2007
- Posty: 19
- Rejestracja: 07 maja 2007
Ja się zgodze z krytyką tych, którzy krytykują, natomiast staram się zrozumieć rozżalenie bo jeśli Lech Poznań (z całym szacunkiem dla rywala) przyjeżdża do Turynu i strzela 3 bramki to niestety choćby na ten moment nie może to napawać optymizmem. Zrzucanie winy na niezgranie jest moim zdaniem nieporozumieniem bo w meczu u siebie z takim rywalem nie można dopuścić do takich sytuacji, ja rozumiem początek ligi gdzie teoretycznie rywale są mocniejsi i można to przełknąć natomiast na ten moment jest "dziwnie" i jestem mocno zaniepokojony.Greger pisze:Pójdę tokiem rozumowania niektórych i napiszę: 0:2 z Udinese to będzie całkiem niezły rezultat. Mamy kontuzję, drużyna się zgrywa, a nie można całego sezonu podporządkowywać tyko meczowi w Udine. Liczy się przecież efekt końcowy w Serie A i LE.
0:3 przyjmę, jako rezultat zły, ale ze spokojem, a 0:4 świadczyć będzie o tym, że dzieje się coś złego. 0:5 - to już będzie porażka na pełnej linii.
Nie możemy mieć przecież zbyt wysokich oczekiwań prawda panowie?
Z drugiej strony może dobrze się stało, kubeł lodowatej wody im się przyda i teraz możemy poczekać i zobaczyć czy drużyna nie spali się psychicznie jak w tamtym sezonie i czy będzie potrafiła odpowiednio zareagować, bo jeśli nie to każdy w głębi wie, że może nas czekać powtórka z rozrywki, no ale zobaczymy.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Pozwolę sobie zauważyć, że w tym sezonie do linii obrony trafił Bonucci i Motta. Oni mają grać w podstawie. A wczoraj grali Grygera i Legro. Spokojnie, szykowani raczej na głęboką rezerwę. Spokojnie.marek.siedlce pisze: No może w końcu pasowało by wygrać jakiś mecz... Dla przypomnienia: Z Bari porażka, z Sampą remis z Lechem również... Liczba straconych bramek woła o pomstę do nieba.
- Anders Friden
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2007
- Posty: 19
- Rejestracja: 07 maja 2007
Może to i dobrze, że "stopujesz" troszkę towarzystwo, natomiast powiedz mi czy nie jesteś choć troszkę zaniepokojony tym co się dzieje ?deszczowy pisze: Pozwolę sobie zauważyć, że w tym sezonie do linii obrony trafił Bonucci i Motta. Oni mają grać w podstawie. A wczoraj grali Grygera i Legro. Spokojnie, szykowani raczej na głęboką rezerwę. Spokojnie.
- Fidelito
- Juventino
- Rejestracja: 16 stycznia 2008
- Posty: 105
- Rejestracja: 16 stycznia 2008
Zgadzam się, że śmiesznym jest jęczenie w kontekście wczorajszego meczu o jakiejś wiekopomnej tragedii. To tylko kolejny średni mecz słabego Juventusu, nic więcej... Powinniście się już do tego przyzwyczaić, a jeśli jeszcze chodzicie z głową w chmurach, to szybciutko schodzimy na ziemie, bo cały sezon przed nami...
Niektórzy(Ci bujający w obłokach) bredzą, że przecież musimy czekać na jakieś mityczne zgranie się... haha, ja się pytam kto tu się ma zgrywać, bo oprócz Chielliniego i Bonucciego reszta pozostaje milczeniem. Jest jeszcze co prawda Krasić, jednak na razie ciężko zobaczyć w nim zawodnika "na lata", gdyż gra bardziej jak boczny obrońca(za dużo biega za mało myśli), jednak widać w nim potencjał i z czasem miejmy nadzieję zacznie grać choć w połowie tak dobrze jak Camor/Nedved. Dalej nie ma nic...
Po co nam była więc ta zasrana rewolucja!? By stracić kolejny sezon na zgrywanie się, a jako produkt końcowy otrzymać zgraną drużynę średniaków, której sukcesem będzie 4 miejsce w lidze... Ale chyba tego chcieliśmy zatrudniając Delneriego!?
Przecież mamy takie wspaniałe doświadczenia z włoskimi(bez sukcesów,z przeterminowaną koncepcją, z mentalnością wiecznych przegranych) trenerami, że po co nam jakiś Hiddink!? Jeszcze się dziad ośmielał prosić o możliwość decydowania o wzmocnieniach... SKANDAL!
Mamy więc "genialnego" trenera, który ma problemy z pamięcią/jest uparty jak osioł... Wystarczyło przecież po przyjściu do Juve, przypomnieć sobie tylko kto wpakował mu 5 bramek w poprzednim sezonie i jak to wyglądało. Giovinco-Diego-Camoranesi(już na stracie skreśleni) Camor faktycznie nie byłby już w stanie być kluczowym graczem przez cały sezon, jednak razem z Milosem wyglądało by to świetnie, a Serb wiele by się od takiego mistrza nauczył. Zmiennikiem Giovinco mógł od biedy być De Ceglie, a o miejsce na środku powalczyłby Aqua. Słupić resztę swoich działań już tylko na wzmocnieniu defensywy. Może, gdyby nasz nowy Moggi miał konkretny plan na mercato(wytyczne od Delneriego) to nie zmarnowałby tyle czasu na marzenia o Dzekach i innych duperelach, a realizował od początku to co było założone, starczyło by mu czasu na znalezienie PORZĄDNYCH bocznych obrońców! Tym samym mielibyśmy świetną ofensywę rozumiejącą się już całkiem nieźle, oraz prawdopodobnie mocniejszą obronę.
A co mamy teraz...? Teraz naszym celem jest stanie się drugą Samdorią
Niektórzy(Ci bujający w obłokach) bredzą, że przecież musimy czekać na jakieś mityczne zgranie się... haha, ja się pytam kto tu się ma zgrywać, bo oprócz Chielliniego i Bonucciego reszta pozostaje milczeniem. Jest jeszcze co prawda Krasić, jednak na razie ciężko zobaczyć w nim zawodnika "na lata", gdyż gra bardziej jak boczny obrońca(za dużo biega za mało myśli), jednak widać w nim potencjał i z czasem miejmy nadzieję zacznie grać choć w połowie tak dobrze jak Camor/Nedved. Dalej nie ma nic...
Po co nam była więc ta zasrana rewolucja!? By stracić kolejny sezon na zgrywanie się, a jako produkt końcowy otrzymać zgraną drużynę średniaków, której sukcesem będzie 4 miejsce w lidze... Ale chyba tego chcieliśmy zatrudniając Delneriego!?
Przecież mamy takie wspaniałe doświadczenia z włoskimi(bez sukcesów,z przeterminowaną koncepcją, z mentalnością wiecznych przegranych) trenerami, że po co nam jakiś Hiddink!? Jeszcze się dziad ośmielał prosić o możliwość decydowania o wzmocnieniach... SKANDAL!
Mamy więc "genialnego" trenera, który ma problemy z pamięcią/jest uparty jak osioł... Wystarczyło przecież po przyjściu do Juve, przypomnieć sobie tylko kto wpakował mu 5 bramek w poprzednim sezonie i jak to wyglądało. Giovinco-Diego-Camoranesi(już na stracie skreśleni) Camor faktycznie nie byłby już w stanie być kluczowym graczem przez cały sezon, jednak razem z Milosem wyglądało by to świetnie, a Serb wiele by się od takiego mistrza nauczył. Zmiennikiem Giovinco mógł od biedy być De Ceglie, a o miejsce na środku powalczyłby Aqua. Słupić resztę swoich działań już tylko na wzmocnieniu defensywy. Może, gdyby nasz nowy Moggi miał konkretny plan na mercato(wytyczne od Delneriego) to nie zmarnowałby tyle czasu na marzenia o Dzekach i innych duperelach, a realizował od początku to co było założone, starczyło by mu czasu na znalezienie PORZĄDNYCH bocznych obrońców! Tym samym mielibyśmy świetną ofensywę rozumiejącą się już całkiem nieźle, oraz prawdopodobnie mocniejszą obronę.
A co mamy teraz...? Teraz naszym celem jest stanie się drugą Samdorią

Ostatnio zmieniony 17 września 2010, 15:01 przez Fidelito, łącznie zmieniany 1 raz.
- marek.siedlce
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2009
- Posty: 306
- Rejestracja: 16 kwietnia 2009
Ta... Ciekawe co będzie jak nie daj Boże ktoś z podstawy obrony wypadnie na dłuższy czas... Wszystko można tłumaczyć zgrywaniem zespołu itp. Trzeba było Diego sprzedawać w lipcu i robić od razu konkretny zespół, a nie prawie cały sezon przygotowawczy grać pod jednego zawodnika. Po za tym niektóre ruchy na mercato można uznać za dość dziwne. Forma pewnie przyjdzie. W końcu część tych zawodników to naprawdę świetni piłkarze. Szkoda tylko straconego czasu i straconych punktów...deszczowy pisze:Pozwolę sobie zauważyć, że w tym sezonie do linii obrony trafił Bonucci i Motta. Oni mają grać w podstawie. A wczoraj grali Grygera i Legro. Spokojnie, szykowani raczej na głęboką rezerwę. Spokojnie.marek.siedlce pisze: No może w końcu pasowało by wygrać jakiś mecz... Dla przypomnienia: Z Bari porażka, z Sampą remis z Lechem również... Liczba straconych bramek woła o pomstę do nieba.
FORZA JUVE !!!
- ZZX
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2007
- Posty: 107
- Rejestracja: 14 sierpnia 2007
A ja mam dwa pytanka:
-niektórzy słabo oceniają Sissoko po wczorajszym meczu, why? Według mnie grał bardzo dobrze, miał mało strat (pamiętam że raz nie utrzymał piłki jak w pełnej prędkości ją przyjął przed polem karnym, wtedy mógł od razu podać) a jak czyścił to miał wślizgi jak Kielon (który kolejny raz udowadnia kto jest najbardziej wartościowym piłkarzem tej drużyny i kto zostanie kapitanem)
-czy przy drugiej bramce nie było spalonego - nie przy samym strzale tylko ciut wcześniej?
-niektórzy słabo oceniają Sissoko po wczorajszym meczu, why? Według mnie grał bardzo dobrze, miał mało strat (pamiętam że raz nie utrzymał piłki jak w pełnej prędkości ją przyjął przed polem karnym, wtedy mógł od razu podać) a jak czyścił to miał wślizgi jak Kielon (który kolejny raz udowadnia kto jest najbardziej wartościowym piłkarzem tej drużyny i kto zostanie kapitanem)
-czy przy drugiej bramce nie było spalonego - nie przy samym strzale tylko ciut wcześniej?
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 1857
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Strat to on miał masę; w dodatku bardzo "groźnych" dla zespołu. Niektórzy, w tym Ty, błędnie oceniają jego występ, "bo był widoczny i się starał". Pierwsza połowa w jego wykonaniu była tragiczna. Obudził się nieco w końcówce, jednak też nie do końca.ZZX pisze:-niektórzy słabo oceniają Sissoko po wczorajszym meczu, why? Według mnie grał bardzo dobrze, miał mało strat
Mnie jednak wczoraj najbardziej rozwalił Iaquinta , gdy piękną główką rozpoczął kontrę Lecha, po którym był karny i 1:0...

"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- ZZX
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2007
- Posty: 107
- Rejestracja: 14 sierpnia 2007
Jest to możliwe że nie zauważyłem jego strat bo darzę tego zawodnika sympatią i oglądając mecz mogłem go oceniać przez pryzmat końcówki poprzedniego sezonu gdy piłkarze mieli piłkę i jakby nie chciało im się grać-strasznie to frustrujące było. A początek starego sezonu mieliśmy chyba całkiem dobry. Szkoda patrzeć co się z Juve porobiło.
- Vanquish
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2008
- Posty: 1578
- Rejestracja: 05 kwietnia 2008
- Podziekował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Chyba raczej Lech by przegrał gdyby nie Kotorowskistrong return pisze:Gdyby nie Kotorowski pierwsi rezerwowi(zresztą nie do końca) Juventusu przegraliby z Lechem...

Ktoś jeszcze powie, że Melo jest fajny i dobry?
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2414
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Ty z kolei chyba przedawkowałeś proszki na uspokojenie.Deszczowy pisze:Dlatego wszystkim osłom, jadącym po trenerze i wyżywającym się nami mówię - ochłońcie.
Deszczowy pisze:Del Neri wie, że zaczyna się robić średnio fajnie. Wie o tym, bo trochę w tym fachu pracuje. I zaradzi temu.
Bo? Bo fajnie gada na konferencjach? Bo w Romie nie zaradzil? Bo zdobyl w przeszlosci tyle tytulow, ze wie co robi?
:shock:Deszczowy pisze:Widział, że Bonucci i Kielo nie są zgrani. Dlatego postawił na parę Kielon - Legro.
tak jak poprzedni i jeszcze wczesniejszy... no ale wiadomo, musza sie zgrac ;].Deszczowy pisze:Dzisiejszy mecz był wpadką - bolesną i kosztowną, ale wpadką.
Ja mowie po raz pierwszy: jesli z przekonaniem twierdzisz, ze jestesmy mocniejsi to z takimi wypowiedziami wstrzymaj sie do momentu, az rzeczywiscie zaczniemy grac lepiej niz rok temu.Deszczowy pisze:I jeśli z przekonaniem twierdzicie po nim, że po tym mercato mamy drużynę słabszą, niż rok temu - po raz trzeci mówię: ochłońcie.
Jesli Di Natale strzeli nam trzy bramki to rowniez pozinnismy wziac gleboki oddech i nie upatrywac problemu w naszej druzynie ale w boskim kaprysie? Wszystko byle nie Delneri?Deszczowy pisze:Tenże sam Bóg, w którego zresztą średnio wierzę, ale zawsze ładnie brzmi, dał Rudnevsowi rozegrać niesamowity mecz. Dlatego zamiast teraz wrzeszczeć, jaki to Del Neri zły, jaki ten Juventus słaby i jakie to wszytko szare i ogólnie złe - weźmy wszyscy głębszy oddech.
Ba, zgraja <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, ktore po jednej z najwiekszych kompromitacji przed polska publicznoscia szlag jasny trafil. Na szczescie pojawilo sie paru prawdziwych facetow z tekstami "panoowie wezmy gleboki oddech, chwycmy sie za rece i policzmy do dziesieciu, to jest tylko pilka, jeszcze bedzie przepieknie, jutro tez jest dzien".kaczy19FJ pisze:Jezusie, czy połowa polskich kibiców Juve to dziewczynki?
Naprawde nie dociera, ze po powrocie do Serie A, z roku na rok jestesmy coraz slabsi? Ze piecioletni plan odbudowy szlag jasny trafil? Ze na sile wypchnelismy z klubu to co mielismy w ofensywie najcenniejsze? Ze trenerem jest kolejny przecietniak?kaczy19FJ pisze:]Nasz klub nie jest ( na razie ) klubem, który pisał świetną historię. On powoli powraca; drużyna budowana od podstaw
Na razie jest katastrofa, którą niektórzy wiescili już po samym mercato, nie zostawiając na Marotcie suchej nitki. Takze wstrzymajcie ten moralizatorski ton dopoki druzyna się rzeczywiście nie zgra i nie zacznie prezentowac innego futbolu. A gdyby okazalo sie, ze jednak z uplywem czasu nie gramy na miare czwartego miejsca, nie zapomnijcie odszczekac tych wszystkich dziewczynek, osłów czy oszołomów.
- white_wolv
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2003
- Posty: 1323
- Rejestracja: 14 maja 2003

Najlepszy piłkarz Juve z wczorajszego meczu przeprasza za brak wygranej z Lechem..
Za to Legro jak i cześć widzę forumowiczów nie widzą nic dziwnego we wczorajszym wyniku.. macie mentalność godną Juve !!
