Serie A (23): Catania 1-2 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Kryształ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2005
Posty: 419
Rejestracja: 17 sierpnia 2005

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:53

JuveLethal pisze:Powiem wam wszystkim iz mamy niesamowite szczescie. Morganti gwizdal dzisiaj dla nas.
Przy rece Marchionniego widac ewidentnie ze Morganti widzial reke - nawet wzruszyl ramionami, dlaczego nie podyktowal karnego ? Tylko on to wie...
To ujecie jest juz 2, 3 sekundy po tym jak MM dotknal pilki reka. W momencie kiedy jej dotykal na lini sedzia - Marco stal obronca i nic nie bylo widac..




[/quote]


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5534
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:53

piotrek.prz pisze:
szczypek pisze:
piotrek.prz pisze:Niestety, Buffon po kontuzji gra przeciętnie (owszem wybronił świetną główkę w 1szej połowie, ale był zbyt wysunięty przy drugim golu)
Jeden błąd w meczu, który kosztuje nas utratę bramki, a resztę sytuacji Buffon wybronił nam dzisiaj czasami w niesamowity sposób, gdzie Ty widzisz przeciętność?
Moim zdaniem Buffon po kontuzji nie prezentuje się dobrze. Inną sprawą jest, że - przynajmniej odnoszę takie wrażenie - obrońcy grają słabiej, gdy mają świadomość, że w bramce stoi Gigi (co oczywiście nie jest winą Buffona), i przez to ma on znacznie gorsze statystyki niż Manninger. Nie oglądałem pełnych 90-ciu minut dzisiaj, ale widziałem tylko 2 naprawdę świetne parady Gigiego - ta o której napisałem już wcześniej, oraz jedna z drugiej połowy (strzał Morimoto), ale tu i tak powinien być odgwizdany spalony :!: A błąd Gigiego był dość kluczowy, bo zupełnie podciął skrzydła drużynie, zwłaszcza, że kto jak kto, ale on przyzwyczajał nas do raczej bezbłędnej gry.
Dlatego też uważam, że brakuje mu jeszcze trochę do optymalnej dyspozycji.
Ktoś tam kiedyś powiedział, że jak gra Buffon to obrona gra słabiej, moim zdaniem ta opinia jest mocno przesadzona, mimo iż wyniki może mówią co innego. Występ obrony nie może zależeć od zawodnika, którego ma się za plecami, a jeśli ma się najlepszego bramkarza na świecie, to to jest dodatkowa mobilizacja. No chyba, że myślą w ten sposób, że jak mi się nie uda, to Buffon to naprawi. Jak widać, nie wszystko można naprawić i nasi obrońcy mieli już naprawdę dużo czasu, aby się o tym przekonać. Buffon po kontuzji broni dobrze, a dzisiejsza stracona bramka to nie tylko i wyłącznie jego wina.

Jeszcze słowo... Grygera i Molinaro nigdy nie byli jakimiś wielkimi mistrzami i chociaż można było ich chwalić za dobre występy, czasami nawet bardzo dobre, to jednak zdarzają się takie, których chyba lepiej nie oglądać (bo jak mamy oglądać takie dośrodkowania, jakie Ci panowie prezentują, to chyba lepiej sobie darować - jak dośrodkowuje się w pole karne pokazał dzisiaj Mauro ;]).


Martin

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 października 2002
Posty: 1956
Rejestracja: 07 października 2002

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:55

Siewier pisze:Nie karmić trolla!


dzakson88 pisze:Amauri średnio, kolejny mecz bez bramki! Co sie z nim dzieje? Wystrzelał widac wszystko co miał juz w pierwszej czesci sezonu, w kolejnym meczu ławeczka, a do napadu niesmiertelni Del Piero-Trezeguet :)
Obrona bez Chielliniego nie istnieje.
Oglądałeś spotkanie? Co z tego, że nie strzelił bramki? Amauri był dzisiaj obok Buffona najlepszy na boisku, zawdzięczamy mu zwycięstwo.
Na tle przeciętnej drużyny wypadł dobrze. Co prawda szarpał, biegał, ale nic konstruktywnego z tego nie wynikało. Nie mówiąc o tym, że co okazja lub jej brak oddawał strzał. Aż się boje co by było gdyby dostał piłkę w środku pola. Wypadł jeden z najlepszych bo po prostu reszta była mizerna. Czasami przegina z tymi strzałami. Chyba warto go nauczyć gry zespołowej bo mogłoby to w niektórych przypadkach przynieść więcej korzyści.

Co do meczu. W pewnych momentach miałem wrażenie, że nasza drużyna składa się z Buffona, Nedveda, Sissoko, Camora i Amauriego. Reszta biegała jakby nie wiedziała o co chodzi w piłce.

I jeszcze jedno: ponownie nie było gry kombinacyjnej. Cała gra polegała na przedarciu się skrzydłem i dośrodkowaniach. Szkoda tylko, że i one były beznadziejne. A Catania? Zagrała tak jak powinna: biegała na całym boisku.
Ostatnio zmieniony 08 lutego 2009, 17:57 przez Martin, łącznie zmieniany 1 raz.


Log in: 15.12.1997
Log out: 31.03.2013
Siewier

Administrator
Administrator
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Posty: 2082
Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Podziekował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:55

dzakson88 pisze: Tak skinheadzie,
Polac chłopakowi! :lol:
dzakson88 pisze: ogladałem i Amauri wyjątkowo mnie wnerwiał. Poza tym szczesliwym dograniem do Poulsena (a wlasciwie kopnieciem w strone bramki. to obronca nie trafił w piłke dzieki czemu ta doleciala do dunczyka) nie zrobił NIC. Ok, przepychał się non stop i wymuszał faule na polowie przeciwnika, szkoda ze bezskutecznie. Od poczatku meczu nie uderzył chyba na bramkę ani razu, od kilku spotkań jest cieniem siebie samego, czas odpocząc dłuzszy czas i dać szanse Treze.
Zadaniem Amauriego jest strzelanie bramek, a tego nie potrafi uczynic od dobrych kilku meczów, to on a nie Del Piero, czy Giovinco jest snajperem, podobnie jak dzisiejszy nieszczesnik Iaquinta, czy Truzuget. Nie ma bramek? Ławeczka wita.
Amauri był dzisiaj osamotniony w ataku, graliśmy w 10 i w tej sytuacji robił co mógł. Napastnik bez pomocy kolegów z drużyny nie może zbyt wiele zdziałać, i na taką pomoc żaden z naszych napastników póki co liczyć nie może. Amauri zagrał świetne spotkanie, przytrzymywał piłkę, umiejętnie się zastawiał, czekał na kolegów, prowokował faule. Niejednokrotnie był sam naprzeciw 5 zawodników Catani. Śmiem twierdzić, że w takiej a nie innej sytuacji żaden z naszych napastników nie spisałby się lepiej niż on.


piotrek.prz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 października 2004
Posty: 118
Rejestracja: 03 października 2004

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:56

dzakson88 pisze:Tak skinheadzie, ogladałem i Amauri wyjątkowo mnie wnerwiał. Poza tym szczesliwym dograniem do Poulsena (a wlasciwie kopnieciem w strone bramki. to obronca nie trafił w piłke dzieki czemu ta doleciala do dunczyka) nie zrobił NIC. Ok, przepychał się non stop i wymuszał faule na polowie przeciwnika, szkoda ze bezskutecznie. Od poczatku meczu nie uderzył chyba na bramkę ani razu, od kilku spotkań jest cieniem siebie samego, czas odpocząc dłuzszy czas i dać szanse Treze.
Jeśli oglądałeś mecz to chyba niedokładnie, nie wiem jakim cudem przeoczyłeś świetny strzał Amauriego w końcowych minutach po podaniu od Nedveda, który prawie zakończył się golem... Poza tym Amauri żyje z podań pomocników, których od dłuższego czasu nie otrzymuje niestety, i to jest wina linii pomocy, że nie strzela. A w ostatnich 10. minutach wywalczył kilka kornerów, i na dodatek asystował przy bramce, więc nie przesadzaj. Inną sprawą jest, że nie rozumiem, czemu nie zagrał dziś Treze...
Del Piero jest ostatnio również w bardzo słabej dyspozycji, więc chętnie obejrzał bym duet Amauri - Treze, ewentualnie Seba - Treze - mam dziwne przeczucie, że dobrze by im się współpracowało :)

EDIT:
Enzo_Maresca pisze:
szczypek pisze:[
Ktoś tam kiedyś powiedział, że jak gra Buffon to obrona gra słabiej,
Jeszcze raz ktos to napisze to pogryze monitor :angry: :angry:
Jeśli naprawde nasza obrona nie moze sie skoncentrowac majac za plecami Gigiego to nalezy ja przy najblizszym okienku calutka wymienic. :evil:
No to ja tak napiszę... :smile: Ciekawe jak inaczej wytłumaczysz fakt, że z Buffonem ostatnio tracimy dużo głupich goli, gdzie obrona zupełnie zapomina o swoich zadaniach. Spójrz na liczbę goli, którą tracimy w ostatnich meczach i na to, ile traciliśmy z Manningerem. I jeszcze jedno: pamiętasz kapitalny wślizg Mellberga w ostatnim spotkaniu z Napoli? Otóż bronił wtedy Manninger, a Szwed wykonał perfekcyjnie odbiór piłki, mimo, że był trochę za piłkarzem Napoli... Jestem pewien, że gdyby w bramce stał Buffon, Szwed by odpuścił i liczył na to, że coś cudownego wywinie Gigi... Mam nadzieję, że to chwilowe, i Nicola i Olof będą się bardziej mobilizować. Być może to jakiś paraliż psychologiczny, i dlatego nasi obrońcy przy Buffonie zachowują się co najmniej dziwnie...

I nie wiem, czy koniecznie trzeba wymieniać wszystkich, ale Grygerę na pewno :doh:

EDIT 2:
Claudio Ranieri pisze: “Despite being reduced to ten man, we had a good game against a very determined Catania”
No tak, po Claudio można się było tego spodziewać... :angry: Zwłaszcza w drugiej połowie, rozegraliśmy wprost rewelacyjny mecz...
Ostatnio zmieniony 08 lutego 2009, 18:10 przez piotrek.prz, łącznie zmieniany 3 razy.


"Po awansie do Serie A będziemy mogli spojrzeć innym w oczy. Szkoda że INNI nie będą mogli nam w nie spojrzeć" - Gigi Buffon
Jack

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2005
Posty: 174
Rejestracja: 22 grudnia 2005

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:56

szczypek pisze:[
Ktoś tam kiedyś powiedział, że jak gra Buffon to obrona gra słabiej,

Jeszcze raz ktos to napisze to pogryze monitor :angry: :angry:

Jeśli naprawde nasza obrona nie moze sie skoncentrowac majac za plecami Gigiego to nalezy ja przy najblizszym okienku calutka wymienic. :evil:

eslk pisze:Co do Molinaro - przyglądałem się dzisiaj bardzo uwaznie jego grze i moim zdaniem zagrał naprawde poprawnie. Narzekania na niego to juz pewien rytuał jak Juventus przegrywa, wiec tak bardzo nie jestem zdziwiony niektorymi komentarzami.
ehh kiedys zeby miec pierwszy skład w Juve trzeba było byc mistrzem teraz wystarczy byc byle sredniakiem ktory raz na jakis czas zagra "poprawnie" :doh:
Ostatnio zmieniony 08 lutego 2009, 18:00 przez Jack, łącznie zmieniany 1 raz.


dzakson88

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 stycznia 2009
Posty: 70
Rejestracja: 19 stycznia 2009

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:58

JuveLethal pisze: Przy rece Marchionniego widac ewidentnie ze Morganti widzial reke - nawet wzruszyl ramionami, dlaczego nie podyktowal karnego ?

http://i43.tinypic.com/nx2arq.jpg
Ty tak dla żartów, nie? :shock:
Siewier pisze:
dzakson88 pisze: Tak skinheadzie,
Polac chłopakowi! :lol:
\o :prochno:


Co do juvelooków, ku-bracośtam i innych mistrzów ciętych ripost, ktorzy chcieliby zjesc mnie jakims fajnym tekstem - dajcie sobie na wstrzymanie chłopaki, na forum prezentujecie taki poziom, że sam sie zastanawiam, czemu w ogole wam odpisuje :prochno:
Ostatnio zmieniony 08 lutego 2009, 18:08 przez dzakson88, łącznie zmieniany 2 razy.


eslk

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 listopada 2008
Posty: 528
Rejestracja: 09 listopada 2008

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:59

Co do Molinaro - przyglądałem się dzisiaj bardzo uwaznie jego grze i moim zdaniem zagrał naprawde poprawnie. Narzekania na niego to juz pewien rytuał jak Juventus przegrywa, wiec tak bardzo nie jestem zdziwiony niektorymi komentarzami.


meloo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 stycznia 2008
Posty: 136
Rejestracja: 17 stycznia 2008

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 17:59

Ranieri won! ... to powinno wystarczyc za komentarz do tego meczu.
Gdyby nie Amauri, Sissoko i w pierwszej połowie Camor i Buffon juz zegnalibysmy sie z marzeniami o scudetto. :roll:
dzakson88 pisze: Poza tym szczesliwym dograniem do Poulsena (a wlasciwie kopnieciem w strone bramki. to obronca nie trafił w piłke dzieki czemu ta doleciala do dunczyka) nie zrobił NIC. Ok, przepychał się non stop i wymuszał faule na polowie przeciwnika, szkoda ze bezskutecznie. Od poczatku meczu nie uderzył chyba na bramkę ani razu, od kilku spotkań jest cieniem siebie samego, czas odpocząc dłuzszy czas i dać szanse Treze.
Zadaniem Amauriego jest strzelanie bramek, a tego nie potrafi uczynic od dobrych kilku meczów
lepiej milcz chłopcze... poki całowicie sie nie osmieszysz :lol: Amauri zagrał dzisiaj jedno ze swoich najlepszych spotkan w barwach Juve. :roll:
A zadaniem Buffona jest zachowywanie czystego konta... co? Tez na ławe? :lol:
Ostatnio zmieniony 08 lutego 2009, 18:04 przez meloo, łącznie zmieniany 1 raz.


Wesoł

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 grudnia 2006
Posty: 166
Rejestracja: 10 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 18:02

szczypek pisze: Ktoś tam kiedyś powiedział, że jak gra Buffon to obrona gra słabiej,

Idąc takim tokiem myślenia proponuję kupić Cabaja, będziemy mieli najlepszą obronę w lidze :D

Co do Amauriego, jak dla mnie tylko Buffon i Camor mogli się dzisiaj z nim równać. Pięknie walczył, przetrzymywał piłkę, kradł cenny czas kiedy prowadziliśmy. A końcówka meczu to coś pięknego. To właśnie on poderwał nas do walki do samego końca. Śmiem twierdzić, że po jego strzałach drużyna uwierzyła, że gola można jeszcze pyknąć. No i asysta na jego konto.

Tak więc powtórzę jeszcze raz:
Amauri debeściak :bravo:


"Życie to jedna wielka impreza, rób wszystko żeby nie być na niej kelnerem"
Push3k

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 czerwca 2006
Posty: 3080
Rejestracja: 24 czerwca 2006
Otrzymał podziękowanie: 7 razy

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 18:02

juvelook pisze: lepiej milcz chłopcze... poki całowicie sie nie osmieszysz :lol:
Daj sobie spokój z takimi manipulacjami.

Dla mnie z kolei zagrał całkiem nieźle, ale jako, ze nie miał z kim to nie było efektów.
Ostatnio zmieniony 08 lutego 2009, 18:03 przez Push3k, łącznie zmieniany 1 raz.


Dybala 4ever

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 października 2007
Posty: 1612
Rejestracja: 28 października 2007

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 18:03

Fakt mamy szczęście, że sędzia ślepy i nie dał Catanii 2 karnych, ale to i tak się wyrównuje, bo: faul Iaquinty nie zasługiwał na 2 żółtą, my też powinniśmy dostać karnego, więc nie mówcie, że tylko nam sędzia pomógł ogólnie mylił się w tym meczu.

Mecz potoczył się potoczył dlatego, że Iaquinta osłabił nas w najgorszy z możliwych sposobów. Nie wiem u diaska!! Czemu ściągnął koszulke po strzeleniu gola :doh: . Jak następnym razem strzelil, to niech będzie lepiej jak znajdzie lepszy sposób celebracji.

Gorzej zaczęliśmy grać jak Ranieri ściągnął Camora za Marchionniego, ale nie do końca należy też zwalać wszystko na naszego trenerzynę, bo nie chciał go eksploatować Camora i narażać zaraz na kolejny uraz.

Dobrze też, że Ranieri dał odpocząć Del Piero i Marchisio. W meczu z Sampą powinni więcej dać drużynie i będą bardziej świeżsi.

Nedved, Marchionni, Molinaro i Grygera jak zawsze tragedia no comments, trzeba koniecznie znaleźć na tych graczych lepszych zamienników, ale Ameryki nie odkryłem.

Na +
Buffon- dobrze bronił i kilka razy uratował nam 4 litery. Szacun :bravo:
Sissoko jak nie było Camora, brał na siebie ciężar gry i rozgrywał, robił co mógł też, żeby rozruszać pomoc.

Amauri po czerwie Iaquinty szarpał, strzelał i szukał gry, mimo że znów bez gola, dobry mecz w jego wykonaniu

Poulsen za to, że strzelił zwycięskiego gola :smile: Ranieri miał farta, znowu tak samo z Lecce wpuścił De Ceglie, który celnie zacentrował na głowę Amauriego i strzelił na 1-2 :lol: Nasz trener ma nosa do takich zmian :prochno:

Camor pokazał, że jest dla nas bezcenny w pomocy

Legro w miarę solidnie i tak.
+\-
Mellberg- przeciętny występ

Ciężki mecz był, jak było 1-1 myślałem, że nie wygramy, ale mieliśmy też to szczęście, że Sycylijczycy nie poszli za ciosem i nas nie dobili, wydatna pomoc sędziego też, ale my też walczyliśmy do końca i się jakoś udało.
W następnym meczu z Sampą myślę, że będzie lepiej i Ranieri będzie mieć większe pole manewru.

Buffon: Grygera no niestety musi zagrać :| Legro Mellberg Molinaro
Giovinco Sissoko Marchisio Camoranesi Del Piero Amauri


gudyś

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 września 2008
Posty: 6
Rejestracja: 14 września 2008

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 18:04

1 post:

miejscami obrona grała jak w lidze buraczanej

2 post:
eslk pisze:A czego oczekiwalibyscie od jednego, jedynego, osamotnionego napasnika w takiej sytuacji; ze przedrybluje wszystkich i strzeli gola do pustej bramki? Co zrobiłby Messi, C. Ronaldo, Benzema? Nic by nie zrobili. Albo tyle, co Amauri. Brazylijczyk naprawde zagrał dobry mecz, a kazdy, kto ma inne zdanie albo nie widzial spotkania, albo ma dziwne wyobrazenie o pilce noznej.
Amauri zagał dobre spotkanie, w końcówce popisał się ładny strzałem


pracujesz dziś cały czas na bana, nie zwracasz uwagi na ostrzeżenia i zasypujesz ten temat jednozdaniowymi postami. Opanuj się bo następna kartka oznacza bana /leniup


Obrazek
Obrazek
Obrazek
eslk

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 listopada 2008
Posty: 528
Rejestracja: 09 listopada 2008

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 18:05

A czego oczekiwalibyscie od jednego, jedynego, osamotnionego napasnika w takiej sytuacji; ze przedrybluje wszystkich i strzeli gola do pustej bramki? Co zrobiłby Messi, C. Ronaldo, Benzema? Nic by nie zrobili. Albo tyle, co Amauri. Brazylijczyk naprawde zagrał dobry mecz, a kazdy, kto ma inne zdanie albo nie widzial spotkania, albo ma dziwne wyobrazenie o pilce noznej.


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 08 lutego 2009, 18:12

Do Amauriego mieć pretensji nie mozna - Iaquinta skutecznie uniemożliwił mu lepszą grę.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
Zablokowany