Muzyka - tutaj wszystko.

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Mrówa

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 października 2005
Posty: 1397
Rejestracja: 01 października 2005

Nieprzeczytany post 10 sierpnia 2008, 13:07

Mi wpadł ostatnio w łapy projekt braci Cavalera pt. Cavalera Conspiracy.
Całkiem fajne, polecam słuchającym Sepultury i Soulfly :-D


Obrazek
Wojt

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lipca 2006
Posty: 315
Rejestracja: 02 lipca 2006

Nieprzeczytany post 10 sierpnia 2008, 16:12

Łukasz pisze:Ja stawiam oba te geniane składy na równi.
Uwielbiam zarówno płyty z Ozzem, z ten klimat: ciężkość, mroczność, prostotę, za te tępe, powalające riffy ...no i za samego Ozzy'ego: wokalistę-kretyna.
Równie ważne są dla mnie płyty z Ronnie'm, który jest równie wielką osobowośią sceniczną jak Osbourne, a wokalnie "księcia ciemności" przewyższa. W Black Sabbath zmiana wokalisty pociągnęła za sobą też zmiany muzyczne: partie riffów zostały zagęszczone, solówki bardziej rozbudowane. To wiązało się tak z osobą samego Dio, znakomitego, charyzmatycznego artysty, jak i z tym, że u progu lat 80-tych Iommi bardzo rozwinął się jako gitarzysta.

A co do płyt Dio jeszcze: jak wspomniałem - Dio to wielki wokalista (mimo tego, że mioerzy coś koło 1,6 m), ale też miał okazję współpracować ze znakomitymi gitarzystami, jak Doug Aldrich (obecnie w trzecim, zdecydowanie najlepszym wcieleniu Whitesnake, na koncertach grupa prezentuje się fenomenalnie), czy Vivian Campbell.
Nie zapominaj o Ritchiem Blackmore :wink:
P.S. Z innej beczki: oglądałeś "Tenacious D: Pick of Destiny"?
A jakże. Jeden z moich ulubionych filmów :smile:


From rivers of sorrow, to oceans deep with hope, I have travelled them.
Now, there is no turning back, the limit, the sky. I ask my questions:
Why? What today? When tomorrow?
Won't you join me on the perennial quest?
Kamil_on

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Posty: 697
Rejestracja: 24 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 19 sierpnia 2008, 00:16

Ja mam takie pytanie: Czy na tej płycie Dżem'u wszystkie utwory są wykonywane przez Ryszarda Riedel'a (tzn. "stary" Dżem) :?:

http://allegro.pl/item418921101_zlota_k ... od_ss.html


"Przejście do Juventusu, klubu, w którym pracuje się najciężej na świecie, to był wielki postęp. Wspiąłem się na poziom, którego nie osiągnąłbym nigdzie indziej" - Zinedine Zidane
Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 19 sierpnia 2008, 10:12

Wojt pisze: Nie zapominaj o Ritchiem Blackmore :wink:
No tak... człowiek w czerni. Oprócz Page'a i Iommiego najważniejszy wioślarz lat 70. Jak mógłbym zapomnieć.
A właśnie: wiesz, czym Rychu zajmuje się teraz?

http://www.youtube.com/results?search_q ... =blackmore

Blackmore's Night
P.S. Z innej beczki: oglądałeś "Tenacious D: Pick of Destiny"?
Wojt pisze: A jakże. Jeden z moich ulubionych filmów :smile:
A ja - znając wcześniejsze dokonania J.B. i Kage'a spodziewałem się po tym filmie nieco więcej, ale i tak kilka scen było naprawdę powalających.
Kamil_on pisze:Ja mam takie pytanie: Czy na tej płycie Dżem'u wszystkie utwory są wykonywane przez Ryszarda Riedel'a (tzn. "stary" Dżem) :?:

http://allegro.pl/item418921101_zlota_k ... od_ss.html
Wszystkie oprócz "Zapal Świeczkę" śpiewanego przez Dewódzkiego (w hołdzie Ryśkowi).
P.S. Nie Riedel'a tylko Riedla.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
Wojt

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lipca 2006
Posty: 315
Rejestracja: 02 lipca 2006

Nieprzeczytany post 24 sierpnia 2008, 20:28

Taa, Blackmore's Night... ciekawy zespół, ale mi za bardzo nie pasuje. Ritchie musi strasznie kochać tą swoją żonę, że aż tak bardzo zmienił styl...


From rivers of sorrow, to oceans deep with hope, I have travelled them.
Now, there is no turning back, the limit, the sky. I ask my questions:
Why? What today? When tomorrow?
Won't you join me on the perennial quest?
Kuben

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 marca 2006
Posty: 694
Rejestracja: 19 marca 2006

Nieprzeczytany post 30 sierpnia 2008, 18:51

Czarna :wink: (2Pac, Busta, DMX, The Game, Nas, Snoop, fifka)
Electro House (głównie rmx'y Klaas'a)
No i Trance (Tiesto i te sprawy)
:D
Widzę, że sporo 'Punków' jest wśród forumowiczów :)


Fiat 126p - Prawie jak Bugatti
Pegasus - Prawie jak PlayStation
Barcelona, ManU, inter... - Prawie jak Juventus
Railis

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 lutego 2006
Posty: 563
Rejestracja: 01 lutego 2006

Nieprzeczytany post 05 września 2008, 21:01

Jak zapewne fani Metalliki wiedzą, na dniach oczekujemy premiery nowej płyty. Los jednak chciał, że na internecie pojawił się przeciek i nie mogłem się powstrzymać od ciekawości i sprawdzenia tego jeszcze zanim kupię płytę.

Otóż moje pierwsze wrażenie mogę sobie zapożyczyć z opinii pewnej gazetki. "Płyta Rządzi"

Szczerze myślę, że w obecnym stanie nie mogli nagrać lepszej płyty. W trakcie oczekiwania muszę przyznać, że obawiałem się o ten krążek. Na szczęście po przesłuchaniu zmieniłem zdanie i mogę przyznać, że to naprawdę jest Metallica. Świetne mocniejsze kawałki. "That was just your life" ślicznie wprowadza w płytę. Nie mogło zabraknąć oczywiście ballad. Imho "The day that never comes" trzyma poziom i zagrzało sobie miejsce na równi z takimi kawałkami jak "One", "Nothing Else Matters" czy "Fade to Black". Wielu mogło uznać, że Unforgiven III to tak jak odgrzewanie kotleta. Mnie jednak przekonali. Trójka jest najdojrzalsza i jak się wsłucha to można dostrzec dlaczego ona się znajduje na płycie. Nie można nie napisać o prawdziwym wymiataczu, który daję głowę będzie grany na teraz na każdym koncercie, czyli "Cynide". Rytm i sama piosenka bardzo kozacka. Nie wiem czy tylko ja dostrzegam podobieństwo stylistyczne z "Enter Sandman". Warto zauważyć, że Hammet nigdy jeszcze tak nie wirtuozował. Można uznać, że to już trzeci głos Hetfielda, ten który zapamiętałem z koncertu, niemniej jednak trzeba go podziwiać, że przy takim doświadczeniu, jeszcze potrafi śpiewać. Natomiast odnośnie całego zespołu można powiedzieć, że przetrwał próbę czasu.

Podsumowując, płyta sprawiła, że się rozpłynąłem. Ma w sobie coś z każdego poprzedniego krążka i jak to zapowiadał kiedyś Lars, pozwoli Metallice się godnie starzeć.
Ostatnio zmieniony 06 września 2008, 13:46 przez Railis, łącznie zmieniany 1 raz.


Wojt

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lipca 2006
Posty: 315
Rejestracja: 02 lipca 2006

Nieprzeczytany post 05 września 2008, 21:21

Death Magnetic będzie albumem świetnym, zgadzam się. Ale jedno mi nie odpowiada: bębny. Są zdecydowanie za głośne, może na studyjnej płycie będzie to inaczej, ale raczej w to wątpię.
The Day That Never Comes jest świetne, tak samo Cyanide i My Apocalypse (przypomina mi Dyers Eve, sam nie wiem dlaczego). Reszty piosenek nie słucham, żeby mieć niespodziankę, kiedy będę miał płytę w łapach. Premiera już za tydzień!


From rivers of sorrow, to oceans deep with hope, I have travelled them.
Now, there is no turning back, the limit, the sky. I ask my questions:
Why? What today? When tomorrow?
Won't you join me on the perennial quest?
m-a-t-t-e-o

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 marca 2005
Posty: 355
Rejestracja: 22 marca 2005

Nieprzeczytany post 06 września 2008, 00:08

Ja podobnie jak Railis nie mogłem się powstrzymać by nie wykorzystać francuskiej "pomyłki" i nie posłuchać krążka te kilka dni wcześniej... Płyta oczywiście fantastyczna, bębny faktycznie mogłyby być trochę ciszej, ale w sumie z czasem aż tak nie przeszkadzają... :) Przy kawałkach "All Nightmare Long", "The Day That Never Comes", "Cyanide" po prostu ekstaza... :)

Strasznie polecam... :)


Mrówa

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 października 2005
Posty: 1397
Rejestracja: 01 października 2005

Nieprzeczytany post 07 września 2008, 12:16

http://www.muzyka.gildia.pl/plyty/analo ... owiesci-cd

Niestety jak dla mnie, chyba najgorsza płyta The Analogs. Nie mówię, że jest zła, ale jednak poprzedniczki były dużo lepsze. Trochę podobna do "Poza Prawem", z tym że jak na Analogsów kilka tekstów piosenek jest beznadziejnych.
Szczególnie "Dziewczyny"...co to wogóle za syfiasty refren, beznadzieja :angry:

W każdym praktycznie kawałku, cos o dupach, niczym jakis Justin Timberlake. :roll: Gdzie się podziały czasy "Idą chłopcy po ulicy, browar w garści, pełny luz" :?: :evil:


Obrazek
Siewier

Administrator
Administrator
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Posty: 2082
Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Podziekował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 07 września 2008, 14:30

Michał`fcj pisze:Gdzie się podziały czasy "Idą chłopcy po ulicy, browar w garści, pełny luz" :?: :evil:
Nikomu ze starych bywalcow sceny tych czasow ani troche nie brakuje :wink: Jestem pewien, że gdybyś był bardziej zagłębiony w realia sceny to płyta by Ci sie spodobała.


Mrówa

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 października 2005
Posty: 1397
Rejestracja: 01 października 2005

Nieprzeczytany post 07 września 2008, 14:59

Siewier pisze: Jestem pewien, że gdybyś był bardziej zagłębiony w realia sceny to płyta by Ci sie spodobała.
Nie ukrywam że nie jestem średnio w to zagłębiony :P Wiadomo że nie spodziewałem sie czegos w stylu "Oi ! Młodzież" czy "Street Punk Rulez !"...po prostu jestem trochę zawiedziony.

Mimo to "Miejskie Opowieści", "Fridman", czy "Latarnia" są naprawdę fajnymi kawałkami. Ale nie zmienia to faktu że płyta grana jest na jedno kopyto. A "Dziewczyny" musieli nagrywać mając w organiźmie całą tablicę Mendelejewa :prochno:


Obrazek
Siewier

Administrator
Administrator
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Posty: 2082
Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Podziekował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 07 września 2008, 22:16

Michał`fcj pisze:A "Dziewczyny" musieli nagrywać mając w organiźmie całą tablicę Mendelejewa :prochno:
Bo? Fakt, że ta wstawka z głosem Marty W. znanej już z Pieśni Aniołów z PP mi osobiście nie przypadła do gustu i zepsuła lot całego wałka, jednak znajdą się na pewno tacy, którym się to spodoba. Jakbyś przestudiował ich twórczośc dokładnie (i nie mowie tu o szybkim przesłuchaniu, bo w ten sposób nie wsłuchasz się w żadną muzykę tak jakbyś z nią powiedzmy się starzał i na bieżąco katował tygodniami nowe albumy) to pewnie zauważyłbyś, że o niczym innym jak przyjaźń, zdrada, miłośc, śmierc, mordobicie, pijaństwo, dziary, prochy, dziewczyny [...] i otoczka takiej typowej ulicy, to oni nigdy nie śpiewali.

Madonna, Brzytwa, Latarnia, Miejskie Opowiesci, Przegrany, Zemsta, Nasz r'n'r to wałki, które zaręczam Ci, że będą bardzo długo wisiec na liscie życzeń słuchaczy Ulicznika, a to przecież 7 z 13 wałków, reszta też na pewno będzie cieszyc sie popularnoscia, jesli nie ze wzgledu na teksty to na pewno na rock'n'rollową nutkę, tak więc wg mnie wynik przyzwoity.


Mrówa

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 października 2005
Posty: 1397
Rejestracja: 01 października 2005

Nieprzeczytany post 08 września 2008, 09:27

Siewier pisze:Fakt, że ta wstawka z głosem Marty W. znanej już z Pieśni Aniołów z PP mi osobiście nie przypadła do gustu i zepsuła lot całego wałka, jednak znajdą się na pewno tacy, którym się to spodoba.
Pewnie tak, dla mnie wyszło to strasznie tandetnie.
Siewier pisze:Jakbyś przestudiował ich twórczośc dokładnie (i nie mowie tu o szybkim przesłuchaniu, bo w ten sposób nie wsłuchasz się w żadną muzykę tak jakbyś z nią powiedzmy się starzał i na bieżąco katował tygodniami nowe albumy) to pewnie zauważyłbyś, że o niczym innym jak przyjaźń, zdrada, miłośc, śmierc, mordobicie, pijaństwo, dziary, prochy, dziewczyny [...] i otoczka takiej typowej ulicy, to oni nigdy nie śpiewali.
Znam dość dobrze ich twórczość, słucham ich prakycznie co dzień, i wiem o czym śpiewają :P Wydaje mi się też że dziewczyny stały się na tej płycie ich głównym tematem (nie żebym miał coś do dziewczyn), oczywiscie jest też picie i awantury, ale w mniejszym stopniu niż kiedyś. :-D Zauważyłem też że dawniej śpiewali o piwie, teraz o wódce :prochno:


Obrazek
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 12 września 2008, 12:15

WYDALI ! Wydali nowy album! :D Gym Class Heroes wydali "The Quilt"!

Dla mnie album bardzo przyjemny. Hirołsi zmieniają swój styl, odeszli już od stricte rapowego klimatu z "for the kids" i "papercut chronicles". Quilt wraz z "as cruel as school children" tworzą albumy o zupełnie innych brzmieniach. Więcej gitary, wokalu, więcej luzu. Oba style mi się podobają.
W The Quilt Travis zaprosił innych wokalistów do występów gościnnych. Najbardziej znany jest pewnie Busta Rhymes. Kawałek Peace Sign jest jednym z dwóch promujących płytę:


Drugim, dla mnie zdecydowanie lepszym jest Cookie Jar. Stary dobry Travis:

Gościnnie The Dream

Jedynym (drobnym) minusem są teksty. Już nie o tym samym, co kiedyś. Teraz bardziej rap pod 50centów czy innych emineminów.
No i tylko 14 kawałków...

Czy tylko ja na tym forum jestem fanem GCH ? Albo nielicznym, który ma jakiekolwiek pojęcie o nich ? :evil:


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
ODPOWIEDZ