Lost - zagubieni

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 29 lutego 2008, 21:42

m-a-t-t-e-o pisze:
4x05 pisze:
W umyślne wysyłanie Desmonda na wyspę przez Widmore'a nie wierze. Des tylko wspomniał o wyspie i raczej wątpliwe jest by ten fakt miał jakieś ogromne znaczenie dla Widmore'a...
odpowiedź4x05 pisze:
Mylisz osoby. Widmore to ojciec Penny, który kupił pamiętnik kapitana Czarnej Skały. Dzięki temu dowiedział się co nieco o Wyspie, jej położeniu itd. On jest połączony z Hanso Fundation a tym samym z Wyspą.
m-a-t-t-e-o pisze:
4x05 pisze:
Aczkolwiek jak zawsze muszę się doczepić do tego śmiesznego "budowania" napięcia - Penelope, która od 3 lat szuka Desmond'a i chyba jedyny punkt zaczepienia jaki posiada to obietnica otrzymania telefonu w gwiazdkę, odbiera telefon po 20 sygnałach... Pewnie karpia rozmrażała...
odpowiedź4x05 pisze:
Ja sądzę, że Penny tego nie pamięta. Gdyby rzeczywiście wiedziałaby o tym, że Des zadzwoni w gwiazdkę, tak samo Faraday wiedziałby o Desmondzie i o tym, że go spotkał.
To co się dzieje w przeszłości, ma znaczenie w przyszłości, jednak fakty te są zapominane. A przynajmniej tak musi być, żeby wszystko było w porządku.
BTW. Czemu ten odcinek jest genialny? bo znowu mamy jakąś nutkę magii i tajemniczości. A nie tylko przyziemne: "kto ucieknie z wyspy i jak im się ułoży życie".


m-a-t-t-e-o

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 marca 2005
Posty: 355
Rejestracja: 22 marca 2005

Nieprzeczytany post 29 lutego 2008, 22:30

pan Zambrotta pisze:
odpowiedź4x05 pisze:
Mylisz osoby. Widmore to ojciec Penny, który kupił pamiętnik kapitana Czarnej Skały. Dzięki temu dowiedział się co nieco o Wyspie, jej położeniu itd. On jest połączony z Hanso Fundation a tym samym z Wyspą.
xxx pisze:Nie pomyliłem postaci... Nie skojarzyłem po prostu na początku że może dowiedzieć się więcej o wyspie z dziennika... Zresztą ciężko przewidzieć kiedy dziennik znalazł się w rękach piratów... Jeśli przed rozbiciem się statku to nie miałby żadnych ważnych informacji... Jeśli po to niby jakim cudem Piraci wydostali się z wyspy? (wiadomo, burze, podróże w czasie i wszystko to z czym zmagają się zagubieni... :P)
Dalej uważam że jest to bardziej taki smaczek jakich wiele i nie warto układać sobie do tego żadnych historii... Chociaż kto wie? :P
pan Zambrotta pisze:
odpowiedź4x05 pisze:
Ja sądzę, że Penny tego nie pamięta. Gdyby rzeczywiście wiedziałaby o tym, że Des zadzwoni w gwiazdkę, tak samo Faraday wiedziałby o Desmondzie i o tym, że go spotkał.
To co się dzieje w przeszłości, ma znaczenie w przyszłości, jednak fakty te są zapominane. A przynajmniej tak musi być, żeby wszystko było w porządku.
xxx pisze:Właściwie nie wiemy czy Faraday coś zapamiętał... Jedyna scena "po" ich spotkaniu to scena finałowa w której co prawda jest trochę zdziwiony czytając swoją notkę z przeszłości, ale do końca nic nie wiadomo. Zresztą dla mnie niezrozumiałe byłoby że notka przetrzyma próbę czasu a pamięć już nie...
Po za tym gdyby Penny tego nie pamiętała mogła by już z 10 razy zmienić miejsce zamieszkania, telefon...
Prześledziłem jeszcze raz fragment ich rozmowy i jest coś takiego
- Penny, uwierzyłaś mi
- (Przytakująca śmiechem Penny)
Nie jest to może jednoznaczne ale ja to tak interpretuję... :)


Ein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 grudnia 2004
Posty: 1127
Rejestracja: 11 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 29 lutego 2008, 23:01

Właśnie obejrzałem ten odc. ...

on jest po prostu BOSKI jak i cały lost. Po prostu nie ma lepszego serialu , który tak długo mógłby trzymać w napięciu.

Nie będę spojlerował o odcinku , bo tym już się zajęli koledzy wyżej , dopowiem tylko fakt ,że on imho pobił inne odcinki lost'a :P

Już nie mogę się doczekać kolejnego odcinka ,aaaa. Nie wytrzymam :D


Moggi: "People keep asking where Juve got the money to buy Vlahovic but they forget that the club is owned by the Elkanns. 2% of the Elkann assets are enough to buy Inter, this is not a joke, let's be clear, it's real data."
steru

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 września 2003
Posty: 2102
Rejestracja: 12 września 2003

Nieprzeczytany post 06 marca 2008, 12:19

Dawno się nie udzielałem w tym temacie ale wreszcie jest ku temu powód.
LOST wraca!!Odcinek powala na kolana.Według mnie najlepszy odcinek z wszystkich serii (nie bijcie mnie za to :prochno: ).
Takiego odcinka nam było trzeba. Mam wrażenie, że większość z Nas oglądała Losta dlatego, że skoro oglądała go kiedyś to wypadałoby oglądać go dalej...Teraz możemy się przekonać, że świetność Losta powraca. Sezon zapowiada się znakomicie i czekam na pozostałe odcinki równie niecierpliwie jak podczas 1 serii.

P.S Smuci jedynie spadek oglądalności Losta w Stanach...


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 06 marca 2008, 12:48

steru, dobrze że wróciłeś 8) myślałem że temat umrze śmiercią naturalną, jednak jak widze coraz więcej osób chce się znowu dzielić swoimi przemyśleniami na temat LOSTa.
steru pisze:Dawno się nie udzielałem w tym temacie ale wreszcie jest ku temu powód.
LOST wraca!!Odcinek powala na kolana.Według mnie najlepszy odcinek z wszystkich serii (nie bijcie mnie za to :prochno: ).
Nikt nie zbije, bo chyba wszyscy myślimy tak samo. A przynajmniej "The Constant" jest w ścisłym topie odinków.
steru pisze:Takiego odcinka nam było trzeba. Mam wrażenie, że większość z Nas oglądała Losta dlatego, że skoro oglądała go kiedyś to wypadałoby oglądać go dalej...Teraz możemy się przekonać, że świetność Losta powraca. Sezon zapowiada się znakomicie i czekam na pozostałe odcinki równie niecierpliwie jak podczas 1 serii.
LOST znowu zachywa, bo jest nowa porcja zagadek. 1 seria nas przykuła, bo wszystko było owiane tajemniczością: jakaś cholerna wyspa, potworni the others, dym-potwór, nawiedzona Francuzka która jako jedyna ocalała.
W 2 sezonie pojawia sie bunkier z człowiekiem w środku! Potem zagadki powoli się rozwiązują, najwięcej ich pada w 3 sezonie. I te odpowiedzi są takie... przyziemne. The others to ludzie tacy sami jak my, żadnych tajnych mocy nie ma, są tylko eksperymenty Dharmy itd. Środek 3 serii to chyba najgorszy okres Zagubionych.
Teraz 4 sezon to nowe zagadki - Jacob, ojciec Jacka i przede wszystkim bóg-Desmond :prochno:

Jutro The Other Woman z retrospekcjami Juliet. I pewnie kolejne tajemnice Wyspy.


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
Michal17

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 grudnia 2003
Posty: 454
Rejestracja: 06 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 06 marca 2008, 12:53

pan Zambrotta pisze:Jutro The Other Woman z retrospekcjami Juliet. I pewnie kolejne tajemnice Wyspy.
Myślałem, że spoilery dajemy na biało a IMO to jest informacja, która może nieco psuć zabawę osobom, które nie chcą nic wiedzieć o przyszłych odcinkach... Na przyszłość nawet takie minimalne spoilery ukrywajmy na biało, proszę.

A co do tematu: Oczywiście, że LOST wrócił w doskonałej formie, już przecież ostatnie odcinki 3 sezonu były świetne a w 4 twórcy spełniają wysokie wymagania.


steru

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 września 2003
Posty: 2102
Rejestracja: 12 września 2003

Nieprzeczytany post 06 marca 2008, 14:27

pan Zambrotta pisze:steru, dobrze że wróciłeś 8)
Też się ciesze :D
pan Zambrotta pisze:Jutro The Other Woman z retrospekcjami Juliet. I pewnie kolejne tajemnice Wyspy.
Juliet...Dla mnie jedna z najgorszych postaci w Loscie...Bez wyrazu, bez jakiejś konkretnej historii i wyraz twarzy aktorki ją grającej.
Kiedyś bym spisał ten odcinek na straty, ale teraz co tam, wierze że utrzyma wysoki poziom.

Swoją drogą liczę na Flashforwardy kogoś kto nie zostanie uratowany z wyspy :D


gregor_g4

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 października 2003
Posty: 1139
Rejestracja: 14 października 2003

Nieprzeczytany post 07 marca 2008, 11:02

Relacja na goraco:

SPOILER pisze:FB Juliet - niezbyt za nia przepadam, wiec sam FB wydawal mi sie nudny, jedyny w nim pozytyw to sposob w jaki gra Ben - jego mimika i inteligencja - mistrzostwo.
Jedyne co mnie zastanawia - to dlaczego Juliet po przybyciu na wyspe uwazala sie za kogos slawnego, waznego? Chyba nie z powodu ze przybyla tam by rartowac kobiety w ciazy?

Wydarzenia na wyspie klimatem przypominaja sezon 1. Powrot szeptow - wg mnie jest to sprawa psychiki kazdego z bohaterow.
To co mnie zaintrygowala to slowa terapeutki, ze Ben moze byc dokladnie tam gdzie zechce. O co chodzi? Czyzby jego swiadomosc miala mozliwosc "podrozowania" po wyspie

Mozna sie tez domyslac ze Ben wyjawil John'owi swojego czlowieka na lodzi i dlatego Lock go wyswobodzil, ale my dowiemy sie tego dopiero w nastepnym odcinku.

Zastanawia mnie tez dlaczego Ben tak broni dostepu ludzi z "zewnetrznego swiata" do wyspy - czy jest to jedyne miejsce w ktorym potrafi zyc i nie chce by ludzie z zewnatrz zaczeli je ekspolorowac?


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 08 marca 2008, 01:29

spojlerek 4x06 pisze:
Gregor_g4 - Ja uważam, że Juliet zna sztuczkę z szeptami. To po prostu trik The Others. Zauważ, że zbyt przejęta nie jest, szuka jakby osoby, która ma zamiar zaraz przyjść. Ja to tak odebrałem.
Czemu Juliet jest taka sławna u nich? Sprawiła, że jej chora siostra zaszła w ciąże. Jak się dowiadujemy później z odcinka, Ben szaleje za Juliet. Pewne jest, że dodatkowo "rozdmuchał" sprawe przyjścia Juliet.
Odcinek to kolejny zapychacz między kolejnymi akcjami. Ale i tak niezły.
Trochę muszę skorygować moją teorię na temat Desa i Charlesa Widmore - teraz sądzę, że Widmore nie wiedział dokładnie, gdzie jest Wyspa. Wysłał Szkota na regaty, myśląc że on się gdzieś tam rozbije. A potem Penny zacznie go szukać i nie robiąc praktycznie nic, stary łysol dowie się za pomocą córki gdzie jest Wyspa.
steru pisze:Swoją drogą liczę na Flashforwardy kogoś kto nie zostanie uratowany z wyspy :D
Nie liczyłbym na to. Jak już pisałem wcześniej, sądze że 4 sezon pokazuje jak 6 Oceanic wydostała się z Wyspy. I na tym się ten sezon skonczy.


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
steru

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 września 2003
Posty: 2102
Rejestracja: 12 września 2003

Nieprzeczytany post 08 marca 2008, 11:03

Odcinek przeciętny, o przeciętnej Juliet ale w odróżnieniu do innych tego typu odcinków było w nim coś dobrego. Chyba wątek John - Ben nadał mu kolorów. O samym odcinku nie będę się więcej rozpisywał bo nie ma sensu...
Czekam aż ujrzymy wreszcie naszego przyjaciela, szpiega Bena. Och scenarzyści nam namieszają w głowach :wink:


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 08 marca 2008, 12:34

steru - w swojej wypowiedzi umieściłeś mały spojler o odcinku, mógłbyś o tym pisać na biało?
gegor_g4 - następnym razem napisz o czym dyskutujesz: o spojlerze konkretnego odcinka (jeśli tak, to jakiego), czy umieszczasz jakieś spojlery ogólne na temat LOSTa. Chyba 5 minut walczyłem z tym, czy czytać Twoją wypowiedź - bo bałem się że umieszczasz tam jakiś big spojler na temat 4 sezonu, których jest pełno niestety w polskim necie.

PROSZĘ :prochno:

Tak sobie myślę o tym 4 sezonie LOST i dochodzę do wniosku, że gdybym oglądał go w formie maratonu - jako cały sezon, to znowu byłbym wniebowzięty. Emocje gwarantowane 8).
Ale przecież jakbym miał na to czekać aż do np. września, to bym chyba nie wytrzymał.
Ciągle mam w pamięci ten maraton 3 sezonu na AXN gdzie od 17 do 4 nad ranem siedziałem z kubkiem kawy i nie mogłem oderwać się od fotela. Ech, stare czasy...


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
Ein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 grudnia 2004
Posty: 1127
Rejestracja: 11 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 08 marca 2008, 16:03

spojl 4x06 pisze:Odcinek średni. Jedynie co mnie zastanawia to tekst Bena, czy królik miał numer na sobie. Kłamstwo czy kolejne badanie Dharmy ? Ogólnie Ben wyrasta na najlepszą postać filmu.
Liczę ,że kolejny odcinek ponownie ożywi 4 ( moim zdaniem najlepszy ) sezon serialu.


Moggi: "People keep asking where Juve got the money to buy Vlahovic but they forget that the club is owned by the Elkanns. 2% of the Elkann assets are enough to buy Inter, this is not a joke, let's be clear, it's real data."
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 14 marca 2008, 22:23

:dance: :dance: :dance: :dance:
spojler 4x07 pisze:Hi. I'm Kevin Johnson... 8)
Ale o tym na koniec. Wróćmy do odcinka, który był dla mnie słaby. Co mnie w nim wnerwiło? to, że nie rozumiem scenarzystów. Jaki jest sens uśmiercania kolejnego niezłego bohatera ? :| (:prochno:). Po Boonie, Eko i Charliem ginie Jin. I w sumie nie wiadomo po co. Nie mogli po prostu zakończyć jego wątek? aj... choć jeszcze wierzę, że to była podpucha i może tylko Sun z Hurleyem myślą, że Jin nie żyje, podczas gdy on ułożył sobie nowe życie. A może faktycznie tak jest? co mówił do pielęgniarki? że jest 2 miechy po ślubie. Może kolejny człowiek Bena? już wolę taką wersję niż jego śmierć.

Więcej Bernarda to więcej dobrej rozrywki :ok: .

I teraz najważniejsze - wraca Michael... to znaczy Johnson. Kolejny odcinek z jego flashbackami mogą stać się kolejnym odcinkiem-hitem. Albo kompletną klapą. Innej opcji nie ma. Jedno jest pewne - odcinek kluczowy dla całej fabuły LOSTa


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 21 marca 2008, 12:37

co jest spaślaki? żaden z Was nie chce gadać?
spojler 4x08 pisze:Odcinek jak na mini-finał słaby. Jak na zwykły odcinek to było nieźle. Tylko czemu zabijają kolejne osoby? Nie chodzi mi o Karla, bo typka nie trawiłem. Rosseau (czy jak się to pisze) miała mieć swoje flashbacki :evil: byłoby szalenie ciekawie. A teraz Lindelof z Cusem pozbywają się z serialu kolejnej osoby o niezłym potencjale.

Trochę naciągana ta historia Michaela. Walt obraził się na niego, że zabił 2 osoby, których nie znał? Poza tym w oknie nie stał aktor grający Walta, tylko jakiś spaślak.

I teraz zasadnicze pytanie - kto ma racje? Widmore, czy Linus?
Tak czy siak Sayid zachował się strasznie głupio. Poleciał jak głupi wierny piesek do kapitana z informacją. A mógł się popytać Desmonda co nieco na temat Widmore'a. Nie zważał na karteczkę "nie ufajcie kapitanowi".


W necie jest już zapowiedź odcinka 4x09 - Bakir. Sam odcinek jednak wyjdzie dopiero 24 kwietnia. Argh...


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
J1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 listopada 2003
Posty: 742
Rejestracja: 05 listopada 2003

Nieprzeczytany post 21 marca 2008, 13:01

pan Zambrotta pisze:
4x07 pisze:... choć jeszcze wierzę, że to była podpucha i może tylko Sun z Hurleyem myślą, że Jin nie żyje, podczas gdy on ułożył sobie nowe życie. A może faktycznie tak jest? co mówił do pielęgniarki? że jest 2 miechy po ślubie. Może kolejny człowiek Bena? już wolę taką wersję niż jego śmierć.
4x07 pisze:a mnie się wydaje, że jeśli chodzi o Jina, to on niestety naprawdę nie żyje. w jego przypadku to mogły być flashbacki, a w przypadku Sun flashforwardy. jeśli spojrzeć chociażby na wygląd Jina, to rzeczywiście mogłaby być prawda. mam nadzieję, że w miarę sensownie to przedstawiłem :oops:


Obrazek
ODPOWIEDZ