Serie A (11): JUVENTUS 1-1 Inter
- Tobias_10
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 19
- Rejestracja: 28 października 2007
To wy mieliście fuksa bo gdyby Camor był zdrowszy i grał od początku meczu to było by po was.Co z tego że mieliście okazje, jak nikt oprócz CruzaInternazionale pisze:Inter był zdecydowanie lepszy. Mieliście mnóstwo szczęścia. Gdyby Nerazzurri wykorzystali swoje stuprocentówki mogło być nawet 4-5 albo nawet 6 do zera. W następnym meczu Inter wygra, bo Juve ma farta jak cholera, ale my się nie damy i mimo, że się nie udało wygrać Interowi to dokonamy tego w następnym meczu, bo tyle szczęścia ile ma Juve to po prostu coś.....
nie wykorzystał swojej stuprocentówki nie dlatego że mieliśmy fuksa tylko żaden z waszych tak zwanych napastników nie pokonał Buffona.
- klsmkr
- Interista
- Rejestracja: 22 lipca 2005
- Posty: 364
- Rejestracja: 22 lipca 2005
No bez przesady. Owszem, pewien niedosyt jest, bo mogliśmy ten mecz wygrać, ale nie ma mowy o jakimś zawodzie. Przegraliśmy Scudetto tym meczem? Nie. To był prestiżowy mecz, ale przed nami ważny pojedynek w Lidze Mistrzów, na który też musimy oszczędzić trochę sił. Nie usprawiedliwiam tutaj Interu, bo momentami niektórzy grali tak, jakby odrabiali na boisku pańszczyznę, ale jednocześnie cieszy mnie to, że mimo tego potrafiliśmy strzelić gola i stworzyć kilka groźnych akcji. I jeżeli czegoś brakuje Interowi, to zmuszenia się do strzelenia kolejnego gola, kiedy wygrywa się jedną bramką. Tak było w pierwszym meczu z Villarreal, w pierwszym meczu z Valencią i niestety wczoraj też. Ale czy to znaczy, że zawodnicy Interu nie potrafią dążyć do upragnionego celu? A kto wygrał w 5 minut przegrany mecz z Sampą? Komu udało się wybronić z beznadziejnego położenia w meczu o Superpuchar z Romą? Ile razy Inter w zeszłym sezonie szaleńczo gonił wynik po stracie bramki?romaneq pisze:I to Wy, Kibice Interu, czujecie dziś niedosyt tego remisu bo Wasi piłkarze ponownie Was zawiedli...
Jeżeli w ostatecznym rozrachunku Interowi zabraknie do Scudetto tych 2 punktów straconych w Turynie, to będę mówił o klęsce w tym meczu. Ale póki co, to rezultat na miarę remisu z Palermo - remis z dobrym przeciwnikiem na wyjeździe.
PS. Juventus zrobił na mnie dobre wrażenie walką i nie najgorzej zorganizowaną obroną (spodziewałem się ujrzeć coś gorszego).
- Drugo ufficialmente
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2007
- Posty: 180
- Rejestracja: 20 stycznia 2007
Mecz bez historii Juve czesciej przy piłce, ale żadnej 100% akcji, Inter skupiony na kontrach bardzo dobra gra w obronie no i te sytuacje po ktorych mogło byc po meczu ! na ale od czego ma sie Buffona!!!!
jednym słowem mecz na remis!!!
jednym słowem mecz na remis!!!
- DamKam
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2003
- Posty: 1551
- Rejestracja: 10 listopada 2003
Szczerze mówiąc, po cichu liczyłem na zwycięstwo i trochę lepszą grę. Na "wgniecenie" Interu w naszą murawę, na eksplodującym radością Olimpico. Na słodką zemstę, którą będziemy świętować jeszcze bardziej niż pokonanie Toro. Ale jest remis. I po skrócie jaki oglądałem wynika, iż Inter miał trochę więcej okazji na strzelenie zwycięskiego gola. Dlatego myślę, że ten rezultat jest dla nas dobry. Również po reakcjach i słowach Juventinich wynika, że są raczej zadowoleni. Co do bramek, to przy golu Cruza oczywiście winę ponosi nasza obrona, zaś Camorowi dopisało szczęście. Ale co tam. Kilka bardzo dobrych interwencji zaliczył nie kto inny jak Gigi. Co jeszcze mi się nasuwa to fakt, iż padło wyjątkowo mało kartek jak na taki pojedynek. Czyżby mecz był tak czysty ? I ciekawi mnie jak wypadł Alex ? Może ktoś już o tym wspominał, ale niestety studia i nowa praca powodują, że mam coraz mniej czasu. A tak chciałem zobaczyć ten mecz na żywo. I chyba to by było na tyle z mojej strony. Foooorza Juve !!!
- figc1898
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2003
- Posty: 400
- Rejestracja: 04 listopada 2003
W tym sezonie widziałem już naprawdę dużo meczy Serie A ale takiego jeszcze nie było nawet w poprzednim sezonie: dużo walki, brutalności, zgięć, popychania i jeszcze nie wiem czego. Takich meczy mi brakowało, nareszcie doczekałem się.
A ogólnie to każdy mógł wygrać bo każdy popełnia błędy a wczoraj było po tyle samo z obu stron i jeszcze napisze o bardzo dobrym sędziowaniu przez Rocchiego.
No cóż oby więcej takich meczy z udziałem Juve oraz w Serie A i Azzurich na wszystkich frontach.
A ogólnie to każdy mógł wygrać bo każdy popełnia błędy a wczoraj było po tyle samo z obu stron i jeszcze napisze o bardzo dobrym sędziowaniu przez Rocchiego.
No cóż oby więcej takich meczy z udziałem Juve oraz w Serie A i Azzurich na wszystkich frontach.
- peste
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2006
- Posty: 141
- Rejestracja: 17 kwietnia 2006
No coz. Mecz mnie rozczarowal jednak wynik prawidlowy.
Co do samych zawodnikow:
Gigi : na poziomie, z wyjatkiem tego wolnego co wybil pilke przed siebie :?
Molinaro : jak na swoj poziom to i tak cud ze nie popelnil jakis powaznych bledow...
Chiellini : jedno slowo : "CZOŁG"
Legro : 38 min super... a potem jak zawsze n/c
Zdenek : bez zastrzezen
Nedved : waleczny jak zwykle lecz gra zupelnie "bez glowy"... jak trzeba podac to strzela jak strzelac to podaje :doh:
Zanetti : dobrze w destrukcji / niecelne podania / przyzwoicie
Nocerino : dno
Palla : duzo kiwal bez efektow (poza bramka rzecz jasna) i to na +
Alex : ujdzie - kilka groznych akcji jednak lata juz nie te
Treze : widzialem go RAZ jak walnal "swiece". Jego postawa swiadczy o formie pomocy...
Camor : jak stal do zmiany stwierdzilem: no nareszcie... 1 akcja- minal 3 czy 4 internistow zagral do Iaquinty, ten do srodka i prawie padla bramka. Kilka min pozniej VI swietnie od Camora i gooool.
Czemu nie weszli wczeniej? chociazby od 2 polowy?
Teraz jeszcze jedna wazna kwestia... styl gry 0 !!! chaos i brak pomyslu.
w pewnym momencie gralismy 4 napastnikami i 2 def. pomocnikami
a prawie przez caly mecz druzyna niewiele roznila sie od tej z serie B
a nasze 40 mln ktore poszlo na zakupy w lecie grzeje lawe lub fotele na trybunach :evil:
CO JEST ?!
Co do samych zawodnikow:
Gigi : na poziomie, z wyjatkiem tego wolnego co wybil pilke przed siebie :?
Molinaro : jak na swoj poziom to i tak cud ze nie popelnil jakis powaznych bledow...
Chiellini : jedno slowo : "CZOŁG"

Legro : 38 min super... a potem jak zawsze n/c
Zdenek : bez zastrzezen
Nedved : waleczny jak zwykle lecz gra zupelnie "bez glowy"... jak trzeba podac to strzela jak strzelac to podaje :doh:
Zanetti : dobrze w destrukcji / niecelne podania / przyzwoicie
Nocerino : dno
Palla : duzo kiwal bez efektow (poza bramka rzecz jasna) i to na +
Alex : ujdzie - kilka groznych akcji jednak lata juz nie te

Treze : widzialem go RAZ jak walnal "swiece". Jego postawa swiadczy o formie pomocy...
Camor : jak stal do zmiany stwierdzilem: no nareszcie... 1 akcja- minal 3 czy 4 internistow zagral do Iaquinty, ten do srodka i prawie padla bramka. Kilka min pozniej VI swietnie od Camora i gooool.
Czemu nie weszli wczeniej? chociazby od 2 polowy?
Teraz jeszcze jedna wazna kwestia... styl gry 0 !!! chaos i brak pomyslu.
w pewnym momencie gralismy 4 napastnikami i 2 def. pomocnikami

a prawie przez caly mecz druzyna niewiele roznila sie od tej z serie B

a nasze 40 mln ktore poszlo na zakupy w lecie grzeje lawe lub fotele na trybunach :evil:
CO JEST ?!
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6411
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
A więc po wojnie. Cóż można dodać? Osobiście czuję wielki niedosyt. Nieukrywam, co podkreslałem, w tym meczu liczyło się tylko zwycięstwo. Nistety, nie udało się. Z przebiegu całego spotkania remis jest sprawiedliwy. Inaczej go odbieram, ponieważ to my wyrównaliśmy w 77 min. a nie straciliśmy prowadznie. W każdym bądź razie wynik mnie nie satysfakcjonuje, ale też nie dramatyzuję. Szkoda, bo sami sobie mogliśmy pomóc, a tak znowu trzeba będzie liczyć na innych, a wiadomo jak z tym bywa :roll:
Dosyćfajna oprawa meczu, bez rewelacji, ale wielki + za nawiązanie do 2-óch ostatnich Scudetto.
Brakuje nam kreatore gry w środku pomocy, niestety... ponadto z przykrością muszę stwierdzić, że baterie Nedveda zuepełnie przestają działać, w tym sezonie Czech jest poprostu bardzo słaby... Znakmicie Buffon, Chiellini i Camor, który jest poprostu nieoceniony!
Szkoda bramki na 0-1, bo do tej chwili inter nic nie grał, jeden bład naszej obrony i odrazu najgorszy wymiar kary
Tak więc trzeba grać dalej, jest ciężko i będzie jeszcze ciężej, ale ja bedę wierzył do samego końca w tytuł i tej wiary nikt nie jest w stanie mi odebrać. W czołówce jest ciasno, ale wiem na co nas stać. FORZA !!!
Dosyćfajna oprawa meczu, bez rewelacji, ale wielki + za nawiązanie do 2-óch ostatnich Scudetto.
Brakuje nam kreatore gry w środku pomocy, niestety... ponadto z przykrością muszę stwierdzić, że baterie Nedveda zuepełnie przestają działać, w tym sezonie Czech jest poprostu bardzo słaby... Znakmicie Buffon, Chiellini i Camor, który jest poprostu nieoceniony!
Szkoda bramki na 0-1, bo do tej chwili inter nic nie grał, jeden bład naszej obrony i odrazu najgorszy wymiar kary

Tak więc trzeba grać dalej, jest ciężko i będzie jeszcze ciężej, ale ja bedę wierzył do samego końca w tytuł i tej wiary nikt nie jest w stanie mi odebrać. W czołówce jest ciasno, ale wiem na co nas stać. FORZA !!!

- Mati
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
- Posty: 1070
- Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Właściwie o wszystkim już napisaliście, ale nie mogę się powstrzymać, by nie wspomnieć o wspaniałej grze Buffona.Nikt inny nie ma takiego skarbu jak my, on jest cudowny.
Warto dodać że bramkarz jest uczestnikiem gry, i jeśli broni wszystkie strzały to nie ma tu mowyo szczęściu.W ten sposób można by wytłumaczyć wszystko.Dlatego fakt że Buffon bronił jak w transie (jak zawsze zresztą
) świadczy tylko o tym że mamy wielki atut w bramkarzu, a nie o tym że mamy szczęście.
A Chiellini utwierdził mnie w przekonaniu że już jest klasowym obrońcą.A będzie coraz lepszy!
Wielkie brawa dla Palladino który zwodami powodował panikę i dezorientację w szeregach wroga, podobnie jak Mauro, jeden z najlepszych skrzydłowych świata (o czym wspominałem przed sezonem - miałem rację !).
To Juventus prowadził grę we wczorajszym meczu, mogliśmy to wygrać.
Warto dodać że bramkarz jest uczestnikiem gry, i jeśli broni wszystkie strzały to nie ma tu mowyo szczęściu.W ten sposób można by wytłumaczyć wszystko.Dlatego fakt że Buffon bronił jak w transie (jak zawsze zresztą

A Chiellini utwierdził mnie w przekonaniu że już jest klasowym obrońcą.A będzie coraz lepszy!
Wielkie brawa dla Palladino który zwodami powodował panikę i dezorientację w szeregach wroga, podobnie jak Mauro, jeden z najlepszych skrzydłowych świata (o czym wspominałem przed sezonem - miałem rację !).
To Juventus prowadził grę we wczorajszym meczu, mogliśmy to wygrać.
- Lord of San Siro
- Interista
- Rejestracja: 08 grudnia 2006
- Posty: 216
- Rejestracja: 08 grudnia 2006
To, że gra bez głowy to wiem, tyle że to moje przekonanie wynika zupełnie z innych przyczyn.peste pisze: Nedved : waleczny jak zwykle lecz gra zupelnie "bez glowy"... jak trzeba podac to strzela jak strzelac to podaje :doh:
Po jego ataku z tylu Figo ma teraz złamaną nogę, a ogladając mecz słyszałem głosy kibiców Juventusu, że Czech przecież go nawet nie dotknął.
Niech on lepiej już zawiesi buty na kołku, najlepsze lata ma za sobą, a teraz tylko słynie z faulowania i dostawania kartek.
Cent'anni di storia ... di serie B non ho memoria!!!
- Gamber
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2003
- Posty: 223
- Rejestracja: 10 czerwca 2003
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Widze ze ogladalismy ten sam meczpeste pisze:No coz. Mecz mnie rozczarowal jednak wynik prawidlowy.
Co do samych zawodnikow:
Gigi : na poziomie, z wyjatkiem tego wolnego co wybil pilke przed siebie :?
Molinaro : jak na swoj poziom to i tak cud ze nie popelnil jakis powaznych bledow...
Chiellini : jedno slowo : "CZOŁG"![]()
Legro : 38 min super... a potem jak zawsze n/c
Zdenek : bez zastrzezen
Nedved : waleczny jak zwykle lecz gra zupelnie "bez glowy"... jak trzeba podac to strzela jak strzelac to podaje :doh:
Zanetti : dobrze w destrukcji / niecelne podania / przyzwoicie
Nocerino : dno
Palla : duzo kiwal bez efektow (poza bramka rzecz jasna) i to na +
Alex : ujdzie - kilka groznych akcji jednak lata juz nie te![]()
Treze : widzialem go RAZ jak walnal "swiece". Jego postawa swiadczy o formie pomocy...
Camor : jak stal do zmiany stwierdzilem: no nareszcie... 1 akcja- minal 3 czy 4 internistow zagral do Iaquinty, ten do srodka i prawie padla bramka. Kilka min pozniej VI swietnie od Camora i gooool.
Czemu nie weszli wczeniej? chociazby od 2 polowy?
Teraz jeszcze jedna wazna kwestia... styl gry 0 !!! chaos i brak pomyslu.
w pewnym momencie gralismy 4 napastnikami i 2 def. pomocnikami![]()
a prawie przez caly mecz druzyna niewiele roznila sie od tej z serie B![]()
a nasze 40 mln ktore poszlo na zakupy w lecie grzeje lawe lub fotele na trybunach :evil:
CO JEST ?!

<Juventus Semper Fidelis>
- naros
- Juventino
- Rejestracja: 10 sierpnia 2004
- Posty: 960
- Rejestracja: 10 sierpnia 2004
Mecz był świetny! Już dawno nie widziałem takiej walki i brutalności na boisku. Widać że piłkarze Juventusu dali z siebie wszystko. Imponował mi Nocerino a także Zanetti i Palladino, cała trójka zagrała wspaniale. Na wielkie brawa zasługuje nasz bohater Mauro który po długiej przerwie powrócił na boisku w pięknym stylu. No i na koniec został ten który wywarł na mnie największe wrażenie w tym meczu, oczywiście Giorgio Chiellini! To co ten chłopak wyprawiał w tym meczu przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Najlepiej wychodziło mu zatrzymywanie super zlatana
a ten wjazd z pięści w twarz to było coś! Jednak najlepiej Giorgio zachował sie po końcowym gwizdku kiedy super zlatan chciał go objąć, Chiellini odepchnął go i poszedł w drugą stronę :-D Giorgio pokazał charakterek, to jest fenomenalny piłkarz i piszę mu karierę. Zawiódł mnie Nedved i to bardzo, zamiast podawać w kontra atakach to walił w kosmos, nie wiem co stało się z jego celownikiem. Del Piero co jakiś czas miał jakiś przebłysk po za tym przeciętnie. Treze jak to snajper mało widoczny. Na brawa zasługuje cała obrona która zagrała fantastycznie!
Trudno mi wskazać kto w tym meczu był lepszy. Na początku na pewno przeważał Juventus, aż do straty bramki, potem w drugiej połowie to inter przejął inicjatywę jednak od 70 minuty to znowu my cisneliśmy i doprowadziliśmy do remisu. Mecz był wyrównany, była szansa na zwycięstwo ale należy się cieszyć z remisu.
FORZA JUVE!!

Trudno mi wskazać kto w tym meczu był lepszy. Na początku na pewno przeważał Juventus, aż do straty bramki, potem w drugiej połowie to inter przejął inicjatywę jednak od 70 minuty to znowu my cisneliśmy i doprowadziliśmy do remisu. Mecz był wyrównany, była szansa na zwycięstwo ale należy się cieszyć z remisu.
FORZA JUVE!!
Ostatnio zmieniony 05 listopada 2007, 19:34 przez naros, łącznie zmieniany 1 raz.

Un capitano c'è solo un capitano!!!
- juveluck
- Juventino
- Rejestracja: 05 marca 2003
- Posty: 2605
- Rejestracja: 05 marca 2003
To akurat zapisał bym na plus Nedvedowi 8)Lord of San Siro pisze: Po jego ataku z tylu Figo ma teraz złamaną nogę, a ogladając mecz słyszałem głosy kibiców Juventusu, że Czech przecież go nawet nie dotknął.

FINO ALLA FINE, FORZA JUVENTUS !!!
- Internazionale
- Interista
- Rejestracja: 01 listopada 2007
- Posty: 38
- Rejestracja: 01 listopada 2007
Śmieszą mnie te wasze wypowiedzi. Co jeszcze powiecie? Że Juve było lepsze, bo Buffon wymiatał? Byliście zespołem gorszym. Co z tego, że udało wam się stracić TYLKO jedną bramkę? Mogliście ich stracić o wiele więcej. Albo, o tym czy dana drużyna jest lepsza nie decyduje ile, która drużyna jest przy piłce bo gdzieś tutaj coś takiego wyczytałem. I nie tłumaczcie się też, że jakiś piłkarz nie grał cały mecz. Co wy sądzicie, że on od razu wygra wam? Hah, to macie porywający skład, jak u was tylko jeden gracz potrafi kopać piłkę.
http://www.futbolnet.pl/news/ranieri_pr ... 41220.html
http://www.futbolnet.pl/news/ranieri_pr ... 41220.html
Ostatnio zmieniony 05 listopada 2007, 19:37 przez Internazionale, łącznie zmieniany 1 raz.
Forza Inter!
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 4007
- Rejestracja: 14 lipca 2006
dodał bym jeszcze "łokiec" Chielliniegojuveluck pisze:To akurat zapisał bym na plus Nedvedowi 8)Lord of San Siro pisze: Po jego ataku z tylu Figo ma teraz złamaną nogę, a ogladając mecz słyszałem głosy kibiców Juventusu, że Czech przecież go nawet nie dotknął.
- naros
- Juventino
- Rejestracja: 10 sierpnia 2004
- Posty: 960
- Rejestracja: 10 sierpnia 2004
hahahaa a ja tak dla jaj sie smiałem i gadałem ze "dziadzio figo nogi połamał" a Nedved go nawet nie dotknął było to widać na powtórce! :rotfl:Lord of San Siro pisze:To, że gra bez głowy to wiem, tyle że to moje przekonanie wynika zupełnie z innych przyczyn.peste pisze: Nedved : waleczny jak zwykle lecz gra zupelnie "bez glowy"... jak trzeba podac to strzela jak strzelac to podaje :doh:
Po jego ataku z tylu Figo ma teraz złamaną nogę, a ogladając mecz słyszałem głosy kibiców Juventusu, że Czech przecież go nawet nie dotknął.
Niech on lepiej już zawiesi buty na kołku, najlepsze lata ma za sobą, a teraz tylko słynie z faulowania i dostawania kartek.

Un capitano c'è solo un capitano!!!