Serie A (5): JUVENTUS 4-0 Reggina
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6411
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Tak więc w szystko zgodnie z planem. Patrząc na skład Regginy, byłem przekonany, że 3 pkt. są nasze, jednak po 1 połowie miałem obawy, znowu mecz życia bramkarza rywali...naszczęście do czasu :twisted: Tak jak przypuszczałem, że będzie to mecz do 1 bramki. W 2 połowie akcje wreszcie zostały wykończone bramkami. To świetny rezultat, zwłaszczą, że nie wyszliśmy podstawowym skladem. Cieszy również strata pkt. najgroźniejszych rywali :twisted:
P.S Kto trafił strzelca 1 bramki?
Z czego ja się śmieję, ma ich tyle samo co Del Piero 
P.S Kto trafił strzelca 1 bramki?



- darek
- Juventino
- Rejestracja: 12 sierpnia 2006
- Posty: 795
- Rejestracja: 12 sierpnia 2006
- mesju
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
- Posty: 939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
tak. Od niedzieli gramy z Legro w ataku :roll:darek13 pisze:I w dodatku grał mniej od Alexa...Niech Ranieri się dobrze zastanowi kogo wystawić w następnym meczuDragon pisze:P.S Kto trafił strzelca 1 bramki?Z czego ja się śmieję, ma ich tyle samo co Del Piero
Wydawało mi się, że będzie to ciężki mecz. Wielce prawdopodobne było, że Ranieri da odpocząć najważniejszym osobom w drużynie, a przeciwnik zapowiadał walkę. Tylko że w ogóle tej walki nie podjął. Od pierwszych minut było widać, że goście przyjechali po fuksiarski remis. Po pierwszej połowie obawiałem się, że nawet może im się udać, ale po pierwszym golu można było już być spokojnym.
Z zawodników, których gra najbardziej mi się podobała, trzeba wybrać Trezeguet. Chłop ma taką formę, że aż miło się patrzy. Już dawno nie widziałem jak Francuz tak szaleje na boisku. Miał kilka dogodnych akcji, jedną wykorzystał. Brawo, brawo, brawo.
Drugi w kolejce jest Palladino. Widać było, że cholernie się stara przejąć na siebie odpowiedzialność gry. Dużo biegał, walczył, choć nie zawsze się udawało dograć do kolegi dokładną piłkę. Występ mimo wszystko udany.
I ostatni z wyróżnionych: Nocerino. Nawet trudno odczuć brak Camora. O ile w meczu z Romą, w drugiej połowie nieco zgasł (po wypadku, itd.), o tyle z Regginą nie miał sobie równych na prawej stronie. Warto zauważyć, że niemal każdy atak wychodził właśnie z tej części boiska.
Obrony nie chwalę bo właściwie nie mieli nic do roboty
I kilka motywów: generalnie realizator pokazywał boisko, choć głównym obiektem jego zainteresowania był Del Piero: Del Piero na ławce, Del Piero zakładający ochraniacze, Del Piero rozgrzewający się, Del Piero... ehhh... od biedy pokazał Nedveda albo Iaquinte.
A skoro już jesteśmy przy kapitanie, to podczas rozgrzewki ładnie podziękował kibicom za skandowanie jego nazwiska.
Ci sami kibice zrobili niezłą wrzawę jak na tablicy wyników ukazał się wynik 0:1 dla Torino (chwilę później Parma strzeliła im drugą bramkę i sytuacja się powtórzyła)
PS. Alexa zostawcie w spokoju.
Ostatnio zmieniony 28 września 2007, 08:29 przez mesju, łącznie zmieniany 1 raz.
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 4007
- Rejestracja: 14 lipca 2006
No właśnie to mnie ostatnio martwi...Dragon pisze: jednak po 1 połowie miałem obawy, znowu mecz życia bramkarza rywali...naszczęście do czasu :twisted:
Może to nie bramkarze graja mecze zycia tylko my partolimy sytuacje?
W każdym meczu stwarzamy sytuacje, ale nie w każdym wykorzystujemy 100%. Popatrzcie na ostatni mecz. Ile sytuacji miał Trezeguet a ile wykorzystał? W meczu z Cagliari na koniec pierwszej połowy Del Piero. W meczu z Udinese też cos było...
Nie uważacie podobnie? :roll: