Coppa Italia 06/07 - Roma vs. Inter
- wErOn
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2003
- Posty: 668
- Rejestracja: 06 listopada 2003
Jedni tlumacza drugim komu powinni kibicowac komu nie ... :lol: cyrk sie tu robi..
(..)z każdą godziną, z każdą minutą uczę się ciebie człowieku.. z każdą sekundą i z każdą chwilą jestem głupszy(..)
Wolność i kapitalizm!
Wolność i kapitalizm!
- hara
- Juventino
- Rejestracja: 28 listopada 2004
- Posty: 484
- Rejestracja: 28 listopada 2004
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Ale tu chodzi o to, że Lord_Juve poucza ludzi w kwestii szanowania innych... nie przypieprzyłem się do niego bez powodu, że nie pisze 'Ty', bo normalnie nie zwracam uwagi na takie pierdoły, bo ludzie tu większe błędy robią...Tharpenio pisze:Podpisuje się też pod tym co pisze Lord_Juve n/t 'zwrotów grzecznościowych'
Ja też nie pisze do nikogo "ty", "ci", "ciebie" z dużej litery. Przyzwyczaiłem się tak. Poza tym, jak patrze gdy się ktoś na forum kłóci, a mimo to piszą do siebie "ty" "ciebie" z dużych liter, to to bardziej przypomina kpinę, ironię czy sarkazm, niż szacunek...
Capo di tutti capi
- MaHeR
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2006
- Posty: 216
- Rejestracja: 26 maja 2006
a ja sie w zupelnosci zgadzam z ta opinia...przeciez kazdy moze kibicowac komu chce! to ze jestem Polakiem nie oznacza ze nie moge kibicowac Ukrainie w meczu z EtiopiawErOn pisze:Jedni tlumacza drugim komu powinni kibicowac komu nie ... :lol: cyrk sie tu robi..

"Juventus chce znów stać się królową Włoch i Europy i chcę się zmierzyć z tym wyzwaniem".
A. Pirlo
A. Pirlo
- Martin
- Juventino
- Rejestracja: 07 października 2002
- Posty: 1956
- Rejestracja: 07 października 2002
Lord of San Siro pisze:Jeśli nie o zwycięstwo w dwumeczu, bo o to będzie piekielnie trudno to chociaż o zwycięstwo w rewanżu na San Siro. Dla kibiców.
A wydawało mi się, że jak gra Inter to ten stadion inaczej się zowie

Pewno do czasu aż zacznie odgrywać ważną rolę w walce o scudetto. Jakoś w tym sezonie nikt wielce nie psioczył na Lazio czy Romę. Ale jak w sezonach 1999/2000 i 2000/01 te dwie drużyny zdobywały Scudetto to już tak "ciepło" nie było. Ale to już jest reguła od której nie uciekniemy.Lord_ Juve pisze:Hehehe, nie moge powiedziec, ze nie lubie Romy, ba, darze ich nawet pewna sympatią wiec nie ma sie co dziwic, ze jestem zachwycony tym wynikiem..
Przynajmniej potrafisz się przyznać. Ale moim zdaniem szacunek powinniśmy mieć bez względu na jakim poziomie gra drużyna. Nikt nie każe ci ich kochać ale zasada fair play mówi o szacunku do każdego przeciwnika.juveluck pisze:Doskonale o tym wiem, nie pisze się również inter czy milan, jednak ja używam takiej formy z powodu braku szacunku to tych drużyn.Lord_ Juve pisze: A jak juz mamy byc tacy juveluck to nie pisze sie "roma".
Co do kibicowania? Oczywistym jest, że ktoś kto kocha Juventus nie powinien równie mocno kibicować innej drużynie, bo tak naprawdę jak mamy ocenić kibica i jego miłość do klubu? Po tym, że zawsze i wszędzie kibicuje swojej ekipie? Po tym, że gdy jego drużyny nie ma w finale CL to dla niego finał nie istnieje? Po tym, że nienawidzi wszystkich dookoła?
Nie wiadomo, dlatego nie negujcie jeśli ktoś powie, że kibicuje Liverpoolowi czy Milanowi w finale w Atenach czy Interowi lub Romie w Pucharze Włoch. Aczkolwiek tych trzecich to pewno wśród kibiców Juve nie ma

A wracając do finału PW. Czemu się cieszę? Bo to nie ulega wątpliwości i nie mam zamiaru tego ukrywać. Dlatego, że przegrał Inter. I to w takim rozmiarze. I akurat mało ważne jest, że pokonała ich Roma. Równie dobrze mogło to być Empoli lub Reggina. Ale akurat wtedy wtopa byłaby większa. A tylko dlatego, że Empoli i Reggina każdemu kibicowi Juve zwisa bo nie jest wielce utytułowana. Dla mnie najgorszym finałem byłaby rywalizacja Interu i Milanu bo ktokolwiek by wygrał nie byłbym zadowolony.
I tak jak niezbyt fajnym finałem CL dla juvelucka jest rywalizacja pomiędzy Liverpoolem i Milanem tak dla kogos innego byłaby to inna para. Ma prawo do niekibicowania nikomu tak jak Elmo ma prawo do kibicowania Milanowi.
Tyle z mojej strony.
Aha. Jeśli Roma za dwa tygodnie zaprzepaści tą przewagę to okażą się jeszcze większymi przegranymi niż Inter. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie bo wtedy ten sezon dla Interistów nie będzie wcale taki udany na jaki się zapowiadało.
Poza tym z pierwszych komentarzy po meczu wynika, że kibicom Interu bardziej pasuje przegrywać niż wygrywać bo już zapomnieli o scudetto i zaczynają narzekać na trenera.

Log in: 15.12.1997
Log out: 31.03.2013
Log out: 31.03.2013
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6410
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Ogólnie mecz bardzo dobry
Tyle, że grała tam raczej jedna drużyna a druga się przyglądała. Kwestia tego kto za kim był zostala już przedstawiona, ja się podpisuję pod slowami juvleucka, że byłbym bardziej niezadowolony gdyby to inter wygrał. Myślę, że sprawa pucharu jest przesądzona.
A jeśli chodzi o miłość do klubu i sympatię do innych, tu róznież mam takie samo zdanie co mój kolega z Poznania, ale to już podkreślalem wielokrotnie. Powiem tak: znajdźcie mi kibica we Włoszech, który powie, że kocha Juve i darzy sympatią romę/ inter czy tam milan. Powodzenia, tym się różnimy...nie chodzi mi o to, że mamy być tacy jak oni, chodzi o to, że prawdziwy Juventino nigdy nie wypowie takich słów, ale do nich nam daleko, co widać chociaż w ostatnio przeprowadzonej sondzie na 11 ostatnich lat... oni pamiętają wilekich graczy, nasi głosowali tylko na tych z ostatnich 5-6 lat.
A jeśli chodzi o miłość do klubu i sympatię do innych, tu róznież mam takie samo zdanie co mój kolega z Poznania, ale to już podkreślalem wielokrotnie. Powiem tak: znajdźcie mi kibica we Włoszech, który powie, że kocha Juve i darzy sympatią romę/ inter czy tam milan. Powodzenia, tym się różnimy...nie chodzi mi o to, że mamy być tacy jak oni, chodzi o to, że prawdziwy Juventino nigdy nie wypowie takich słów, ale do nich nam daleko, co widać chociaż w ostatnio przeprowadzonej sondzie na 11 ostatnich lat... oni pamiętają wilekich graczy, nasi głosowali tylko na tych z ostatnich 5-6 lat.

- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1659
- Rejestracja: 18 lutego 2006
ja rozumię wszystko, można przegrać mecz, może nie wyjść, może zabrakło koncentracji ale jakby tak świeżo upieczonym mistrzem włoch był Juventus i straciłby 6 (sześć!) bramek i to w tak ważnym meczu to ja bym się chyba ze wstydu zapadł pod ziemię :!: ale na szczęście tak wielkiemu klubowi jak Juve takie wpadki się nie zdarzają w przeciwieństwie do innych klubów 
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
I ja podpisuje sie pod postem Tharpenio, ma calkowita racje, co z tego, ze pisza userzy do siebie tak poprawnie jezykowo, pisza "Ty", "Ciebie"...jak mysla piszac to "Ty...&*^&^%".hara pisze:Ale tu chodzi o to, że Lord_Juve poucza ludzi w kwestii szanowania innych... nie przypieprzyłem się do niego bez powodu, że nie pisze 'Ty', bo normalnie nie zwracam uwagi na takie pierdoły, bo ludzie tu większe błędy robią...Tharpenio pisze:Podpisuje się też pod tym co pisze Lord_Juve n/t 'zwrotów grzecznościowych'
Ja też nie pisze do nikogo "ty", "ci", "ciebie" z dużej litery. Przyzwyczaiłem się tak. Poza tym, jak patrze gdy się ktoś na forum kłóci, a mimo to piszą do siebie "ty" "ciebie" z dużych liter, to to bardziej przypomina kpinę, ironię czy sarkazm, niż szacunek...


Wiesz co Hara, jakbys nie rozerwał mojego poprzedniego postu na 2 czesci to bys wcale nie musial pisac swojego kolejnego, powtarzajacego sie, natretnego postu, ale coz, zawsze wypowiedzi wyrwane z kontekstu nadaja sie do wykorzystania w sensie innym, niz został napisane.
- Tharp
- Rejestracja:
Podpisuje się pod tym. Nie wiem co tu jeszcze dodaćMartin pisze:
(...)
Co do kibicowania? Oczywistym jest, że ktoś kto kocha Juventus nie powinien równie mocno kibicować innej drużynie, bo tak naprawdę jak mamy ocenić kibica i jego miłość do klubu? Po tym, że zawsze i wszędzie kibicuje swojej ekipie? Po tym, że gdy jego drużyny nie ma w finale CL to dla niego finał nie istnieje? Po tym, że nienawidzi wszystkich dookoła?
Nie wiadomo, dlatego nie negujcie jeśli ktoś powie, że kibicuje Liverpoolowi czy Milanowi w finale w Atenach czy Interowi lub Romie w Pucharze Włoch. Aczkolwiek tych trzecich to pewno wśród kibiców Juve nie ma![]()

Dokładnie. Fakt że Inter rozniosła właśnie Roma jest nieznaczny. Dla mnie po prostu miło było patrzeć jak "Nerazzurri", "Mistrz Włoch" (05/06 i 06/07!!Martin pisze: A wracając do finału PW. Czemu się cieszę? Bo to nie ulega wątpliwości i nie mam zamiaru tego ukrywać. Dlatego, że przegrał Inter. I to w takim rozmiarze. I akurat mało ważne jest, że pokonała ich Roma. Równie dobrze mogło to być Empoli lub Reggina. Ale akurat wtedy wtopa byłaby większa. A tylko dlatego, że Empoli i Reggina każdemu kibicowi Juve zwisa bo nie jest wielce utytułowana.


Heh. Swoją drogą, cytacik z pewnej strony fanów Interu, który strasznie poprawił mi humor ;-) :Martin pisze: Poza tym z pierwszych komentarzy po meczu wynika, że kibicom Interu bardziej pasuje przegrywać niż wygrywać bo już zapomnieli o scudetto i zaczynają narzekać na trenera.
Nic dodać nic ująć ;-)Pewien interista pisze: (...) luzie dajcie spokój zwalili mecz bo za długo swietowali (...)pyzatym sedzia był ewidentnie po stronie Romy kto widział to wie … pozatym wszystkie 6 bramek to praktycznie przypadek (...)
- juveluck
- Juventino
- Rejestracja: 05 marca 2003
- Posty: 2605
- Rejestracja: 05 marca 2003
Martin pisze:juveluck pisze:Doskonale o tym wiem, nie pisze się również inter czy milan, jednak ja używam takiej formy z powodu braku szacunku to tych drużyn.Lord_ Juve pisze: A jak juz mamy byc tacy juveluck to nie pisze sie "roma".
Co do kibicowania? Oczywistym jest, że ktoś kto kocha Juventus nie powinien równie mocno kibicować innej drużynie, bo tak naprawdę jak mamy ocenić kibica i jego miłość do klubu? Po tym, że zawsze i wszędzie kibicuje swojej ekipie? Po tym, że gdy jego drużyny nie ma w finale CL to dla niego finał nie istnieje? Po tym, że nienawidzi wszystkich dookoła?
Nie wiadomo, dlatego nie negujcie jeśli ktoś powie, że kibicuje Liverpoolowi czy Milanowi w finale w Atenach czy Interowi lub Romie w Pucharze Włoch. Aczkolwiek tych trzecich to pewno wśród kibiców Juve nie ma![]()
Po pierwsze nie napisałem, że nie ma dla mnie finału LM, tylko, że kto nie wygra ja będę nie zadowolony.
Twierdzisz, że nie ma wśród kibiców Juventusu (choć niektórzy najzwyczajniej na takie miano nie zasługują) osób które w finale CP czy CL były by za interem? A dlaczego? Przecież drużyna jak inne jak to mówicie trzeba ją szanować. Czyżby chodziło o to, że zabrano nam tytuł i przyznano niesłusznie interowi? No ale przecież milan wygrywając z nami w finale CL 2003 też zabrał nam tytuł i z nimi już można sympatyzować.
Ogólnie rzecz biorąc chora teoria tym klubom nie należy się żaden szacunek o sympatii już nie mówiąc.

FINO ALLA FINE, FORZA JUVENTUS !!!
- white_wolv
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2003
- Posty: 1323
- Rejestracja: 14 maja 2003
Mowic : " Jestem kibicem Juve ale w niektorych meczach kibicuje Milanowi" to tak jakby powiedziec :
"Kocham swoja zone ale jak jest fajna impreza to lubie sie pobzykac z kolezankami"
Mozna byc kibicem tylko jednej druzyny.
Jakby ktos sie mial zamiar doczepic do mnie o Wisle Krakow to zawsze mowilem ze jest to druzyna ktorej czuje sie tylko sympatykiem. Kibicowanie jest czym duzo wiecej.
Co do szanowania rywali to jest to osobista sprawa kazdego i nie sadze aby ktokolwiek mial prawo tutaj pouczac innych.
"Kocham swoja zone ale jak jest fajna impreza to lubie sie pobzykac z kolezankami"
Mozna byc kibicem tylko jednej druzyny.
Jakby ktos sie mial zamiar doczepic do mnie o Wisle Krakow to zawsze mowilem ze jest to druzyna ktorej czuje sie tylko sympatykiem. Kibicowanie jest czym duzo wiecej.
Co do szanowania rywali to jest to osobista sprawa kazdego i nie sadze aby ktokolwiek mial prawo tutaj pouczac innych.
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
I tak wszystko odbije się o to jak kto rozumie słowa.
Kibicowanie, sympatyzowanie.
Dla kogoś kibicowanie >> sympatyzowanie a dla innych są to równoważnie niemal stwierdzeina
>> - oznacza że kibicowaine jest czymś bardzo zdecydowanie większym od sympatyzowania.
Możnaby powiedzieć, że ja mam ułożoną swoją listę klubów, od tych których nie znoszę (Inter) poprzez te, za którymi nie przepadam (Barca), poprzez te, które są mi obojętne (Feyenord), do tych z którymi sympatyzuję (Ajax) aż po pierwszą dziesiątkę, w której pierwse miejsce zajmuje Juve a kolejna dziewiątka nie istnieje
Więc jak taki Feyenord będzie grał z Barcą to będę w tym mezu trzymał kciuki za Feyenord - bo wolę by oni wygrali.
Generalnie więc rzadko zdarzają się mecze w których absolutnie i kompletnie mi zwisa kto wygra.
Choć bardzo często trzeba wybierać pomiędzy drużynami które mniej i bardziej się nie lubi
Kibicowanie, sympatyzowanie.
Dla kogoś kibicowanie >> sympatyzowanie a dla innych są to równoważnie niemal stwierdzeina
>> - oznacza że kibicowaine jest czymś bardzo zdecydowanie większym od sympatyzowania.
Możnaby powiedzieć, że ja mam ułożoną swoją listę klubów, od tych których nie znoszę (Inter) poprzez te, za którymi nie przepadam (Barca), poprzez te, które są mi obojętne (Feyenord), do tych z którymi sympatyzuję (Ajax) aż po pierwszą dziesiątkę, w której pierwse miejsce zajmuje Juve a kolejna dziewiątka nie istnieje

Więc jak taki Feyenord będzie grał z Barcą to będę w tym mezu trzymał kciuki za Feyenord - bo wolę by oni wygrali.
Generalnie więc rzadko zdarzają się mecze w których absolutnie i kompletnie mi zwisa kto wygra.
Choć bardzo często trzeba wybierać pomiędzy drużynami które mniej i bardziej się nie lubi

Dirty mind
- Abi
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 522
- Rejestracja: 27 marca 2006
Mały OT się zaczął robić, ale co tam...
Gdyby zacząć tutaj dyskryminować wszystkich tych podwójnych/potrójnych/poczwórnych "kibiców", to by się forum rozleciało. Wystarczy zajrzeć do topicu "Komu kibicujecie w OE?" - ci są dopiero mocni.
Degradacja do SerieB pomogła w jakiś sposób pozbyć się części z nich. Czasem sobie myślę, że spadek do C(tfu! odpukać!!) wykosiłby ich wszystkich na dobre
Wielkimi krokami zbliża się finał CL. Mam gdzieś kto wygra, za to już nastawiam się na anty-doping dla obydwu drużyn. Najlepiej chyba by się stało, gdyby wieczorem 23 maja stadion w Atenach zapadł się pod ziemię
Co do meczu PW wczoraj: gratuluję... interowi! Utwierdzili mnie tylko w przekonaniu, że słusznie kpiłem z nich przez te wszystkie lata
A roma niech se powiększa swój, niewielki zresztą, dorobek pucharów. Bo i tak Nas Nie Dogoniat !!!
Gdyby zacząć tutaj dyskryminować wszystkich tych podwójnych/potrójnych/poczwórnych "kibiców", to by się forum rozleciało. Wystarczy zajrzeć do topicu "Komu kibicujecie w OE?" - ci są dopiero mocni.
Degradacja do SerieB pomogła w jakiś sposób pozbyć się części z nich. Czasem sobie myślę, że spadek do C(tfu! odpukać!!) wykosiłby ich wszystkich na dobre
Wielkimi krokami zbliża się finał CL. Mam gdzieś kto wygra, za to już nastawiam się na anty-doping dla obydwu drużyn. Najlepiej chyba by się stało, gdyby wieczorem 23 maja stadion w Atenach zapadł się pod ziemię
Co do meczu PW wczoraj: gratuluję... interowi! Utwierdzili mnie tylko w przekonaniu, że słusznie kpiłem z nich przez te wszystkie lata

- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1659
- Rejestracja: 18 lutego 2006
Świetnie to ująłeśVenomik pisze:I tak wszystko odbije się o to jak kto rozumie słowa.
Kibicowanie, sympatyzowanie.
Dla kogoś kibicowanie >> sympatyzowanie a dla innych są to równoważnie niemal stwierdzeina
>> - oznacza że kibicowaine jest czymś bardzo zdecydowanie większym od sympatyzowania.
Możnaby powiedzieć, że ja mam ułożoną swoją listę klubów, od tych których nie znoszę (Inter) poprzez te, za którymi nie przepadam (Barca), poprzez te, które są mi obojętne (Feyenord), do tych z którymi sympatyzuję (Ajax) aż po pierwszą dziesiątkę, w której pierwse miejsce zajmuje Juve a kolejna dziewiątka nie istnieje
Więc jak taki Feyenord będzie grał z Barcą to będę w tym mezu trzymał kciuki za Feyenord - bo wolę by oni wygrali.
Generalnie więc rzadko zdarzają się mecze w których absolutnie i kompletnie mi zwisa kto wygra.
Choć bardzo często trzeba wybierać pomiędzy drużynami które mniej i bardziej się nie lubi

Myślę że każdy kibica tak rozumuje tylko niektórzy nawet sobie z tego nie zdają sprawy
Dajmy na to taki Milan w meczu przeciwko MU trzymałek kciuki za mediolańczyków ale to nie znaczy że gdyby w tym półfinale grali np. z Lyonem też bym był za Milanem :naughty:
To jest kwestia tego kto gra w danym meczu (zresztą też kilku innych czynników), a jeśli ktoś mówi, że jest mu to całkowicie obojętne kto wygra to jest dla mnie bardzo dziwne, nie wiem po co ta osoba wogóle ogląda ten mecz
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- mesju
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
- Posty: 939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
Ja w życiu kieruję się taką zasadą, że nie oceniam ludzi po ich upodobaniach, lecz takimi jacy są. Widząc Milaniste czy Interiste nie mam ochoty rzucić się na niego z nożem i zabić go. Na śmierć. Pewnie, że widząc człowieka w czerwono/niebiesko - czarnej koszulce często zaczynam go od początku źle odbierać, ale dla mnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby był on moim najlepszym kumplem, z którym wspólnie mógłbym obejrzeć mecz.
Poza tym właściwie każdy z nas ma jakieś swoje mniejsze klubiki, które po prostu lubi. Ludzie z Wlkp. lubią Lecha, a ludzie z Mazowsza, Legie itd. Pomijam fakt, że wielu ludzi osobiście gra w niższych ligach. Czy bycie "dobrym kibicem" JUVE temu zakazuje?
Ja chodzę na mecze żużlowe Startu Gniezno. I co? Mam czuć się gorszym przez to? Dodam, że klub ten ma czarno-czerwone barwy, a ich szalik zakładam z przyjemnością.
Dla mnie niektóre wypowiedzi w tym temacie ocierają się o fanatyzm. A to przestaje być zdrowe.
Poza tym właściwie każdy z nas ma jakieś swoje mniejsze klubiki, które po prostu lubi. Ludzie z Wlkp. lubią Lecha, a ludzie z Mazowsza, Legie itd. Pomijam fakt, że wielu ludzi osobiście gra w niższych ligach. Czy bycie "dobrym kibicem" JUVE temu zakazuje?
Ja chodzę na mecze żużlowe Startu Gniezno. I co? Mam czuć się gorszym przez to? Dodam, że klub ten ma czarno-czerwone barwy, a ich szalik zakładam z przyjemnością.
Dla mnie niektóre wypowiedzi w tym temacie ocierają się o fanatyzm. A to przestaje być zdrowe.