Kotki :D
- January
- Juventino
- Rejestracja: 14 marca 2006
- Posty: 536
- Rejestracja: 14 marca 2006
nie kupię sobie bengalskiego bo już wybrałem dwie (ewentualnie trzy) rasy kotów które chce mieć w swoim życiu :lol:
a mianowicie są to:
kot burmański:
http://img174.imageshack.us/img174/6559 ... 100co5.jpg
mimo że tak atakowałem psy to jednak kocham te zwierzęta, a w opisie tego kota istnieje takie zdanie:
"Kot burmański to prawdziwy przyjaciel człowieka; często mówi się o nim, że jest "psowaty". To wytrawny "kolanowiec", który będzie podążał za domownikami krok w krok i aktywnie uczestniczył w zajęciach domowych zawsze chętnie służąc kocią radą i pomocą, i częstokroć głośno komentując ich poczynania."
czyli kot z cechami psa, ideał
to jest super zdanie:
"może się dąsać, ale tylko krótko, wystarczy rzucić mu ulubioną piłeczkę, którą odtąd będzie niestrudzenie... aportował."
Ps. "zakochałem" się w tym kocie będąc na wystawie kotów...na prawdę piękny i zabawny kot
niestety cena takiego kociątka to około 2000zł
to mi jednak nie przeszkodzi w jego kupnie
i kot brystyjski krótkowłosy:
http://img245.imageshack.us/img245/2407 ... dexai6.jpg
ten kot dlatego że teraz mam brytyjskiego długowłosego, a po prostu chce mieć takiego samego tylko bez kołtunów
ma bardzo aksamitną sierść
mały opis z wikipedii :
"Brytyjczyk jest kotem bardzo inteligentnym, o silnie zaznaczonej osobowości. Cechy te sprawiają, że przeciętny przedstawiciel tej rasy zachowuje pewien dystans wobec swoich opiekunów, a także, że nigdy nie bywa wobec nich natrętny. Żyjąc w wielkiej bliskości z człowiekiem, pozostaje zawsze bardziej obok, niż razem z nim, aczkolwiek jedną osobę w rodzinie przeważnie darzy większą atencją od pozostałych."
jego cena też nie należy do niskich, ale damy rade
i jeśli bym kiedyś żył w dostatku
to chciałbym jeszcze zwykłego dachowca, w takim kolorze jakiego mam aktualnie...
a mianowicie są to:
kot burmański:
http://img174.imageshack.us/img174/6559 ... 100co5.jpg
mimo że tak atakowałem psy to jednak kocham te zwierzęta, a w opisie tego kota istnieje takie zdanie:
"Kot burmański to prawdziwy przyjaciel człowieka; często mówi się o nim, że jest "psowaty". To wytrawny "kolanowiec", który będzie podążał za domownikami krok w krok i aktywnie uczestniczył w zajęciach domowych zawsze chętnie służąc kocią radą i pomocą, i częstokroć głośno komentując ich poczynania."
czyli kot z cechami psa, ideał

to jest super zdanie:
"może się dąsać, ale tylko krótko, wystarczy rzucić mu ulubioną piłeczkę, którą odtąd będzie niestrudzenie... aportował."

Ps. "zakochałem" się w tym kocie będąc na wystawie kotów...na prawdę piękny i zabawny kot
niestety cena takiego kociątka to około 2000zł

i kot brystyjski krótkowłosy:
http://img245.imageshack.us/img245/2407 ... dexai6.jpg
ten kot dlatego że teraz mam brytyjskiego długowłosego, a po prostu chce mieć takiego samego tylko bez kołtunów

mały opis z wikipedii :
"Brytyjczyk jest kotem bardzo inteligentnym, o silnie zaznaczonej osobowości. Cechy te sprawiają, że przeciętny przedstawiciel tej rasy zachowuje pewien dystans wobec swoich opiekunów, a także, że nigdy nie bywa wobec nich natrętny. Żyjąc w wielkiej bliskości z człowiekiem, pozostaje zawsze bardziej obok, niż razem z nim, aczkolwiek jedną osobę w rodzinie przeważnie darzy większą atencją od pozostałych."
jego cena też nie należy do niskich, ale damy rade

i jeśli bym kiedyś żył w dostatku

:rotfl:jakiś geniusz z fcinter.pl pisze: co do Taidera to zagrał super - w swojej strefie czyścił praktycznie wszystko i te piły kilkudziesięciometrowe grane co do milimetry majstersztyk - powiedziałbym, że był nawet lepszy od tego vidala
- Veronika
- Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 43
- Rejestracja: 12 lipca 2006
Ten pierwszy kotek, burmański trzeba przyznac że ma w sobie coś fajnego i charakterek też fajny, a co do tego drugiego to tak mi sie skojarzył z pączkiem
oczywiście w pozytywnym znaczeniu...taki okrąglutki
Ja nie znam się zbytnio na kocich rasach ale gdybym miała zakupic sobie kociaka to chciałabym takiego
http://img233.imageshack.us/img233/6857/kotekjd0.jpg
Nie wiem co to za rasa ale taki kociak z łatwością zawładnąłby moim sercem

Ja nie znam się zbytnio na kocich rasach ale gdybym miała zakupic sobie kociaka to chciałabym takiego
http://img233.imageshack.us/img233/6857/kotekjd0.jpg
Nie wiem co to za rasa ale taki kociak z łatwością zawładnąłby moim sercem

- January
- Juventino
- Rejestracja: 14 marca 2006
- Posty: 536
- Rejestracja: 14 marca 2006
ten kot na zdjęciu to prawdopodbnie Manx, Amerykański szorstkowłosy, albo po prostu Burmański w innym odcieniu ale nie jestem pewien...Veronika pisze:Ten pierwszy kotek, burmański trzeba przyznac że ma w sobie coś fajnego i charakterek też fajny, a co do tego drugiego to tak mi sie skojarzył z pączkiemoczywiście w pozytywnym znaczeniu...taki okrąglutki
![]()
Ja nie znam się zbytnio na kocich rasach ale gdybym miała zakupic sobie kociaka to chciałabym takiego
http://img233.imageshack.us/img233/6857/kotekjd0.jpg
Nie wiem co to za rasa ale taki kociak z łatwością zawładnąłby moim sercem
brytyjczyk jest właśnie piękny przez tą "pączkowatość"


tylko ostrzegam kogoś kto chce brytyjczyka, pochłania jedzenie na trzech
a widziałeś Maine Coon?Lord_ Juve pisze:Luudzie, co tam jakies male kotki, TO jest dopiero KOTEK, przemilusi.A jak urosnie to mozna go prowadzic na smyczy...jak pieeeeska. :roll: [/url]

to jego zdjęcie w porównaniu z człowiekiem:
http://img413.imageshack.us/img413/9615 ... on3zf6.jpg
ten na zdjęciu to nie ja, ale ja na wystawie też trzymałem maine coon na rękach i lekko nie było

tu macie coś o tych kotach:P
http://pl.wikipedia.org/wiki/Maine_Coon
Ostatnio zmieniony 20 lutego 2007, 19:23 przez January, łącznie zmieniany 1 raz.
:rotfl:jakiś geniusz z fcinter.pl pisze: co do Taidera to zagrał super - w swojej strefie czyścił praktycznie wszystko i te piły kilkudziesięciometrowe grane co do milimetry majstersztyk - powiedziałbym, że był nawet lepszy od tego vidala
- NeBu
- Juventino
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
- Posty: 273
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
właśnie nigdy nierozumiałam, dlaczego nikt mi nie chce takiego kupić...ale ja wolałam coś w tym stylu http://www-users.mat.uni.torun.pl/~dank ... antery.jpg
'this crazy shine it never lets you die'
- January
- Juventino
- Rejestracja: 14 marca 2006
- Posty: 536
- Rejestracja: 14 marca 2006
NeBu pisze:właśnie nigdy nierozumiałam, dlaczego nikt mi nie chce takiego kupić...ale ja wolałam coś w tym stylu http://www-users.mat.uni.torun.pl/~dank ... antery.jpg
tylko że tego kota nie potrzymasz w domu jak dorośnie

:rotfl:jakiś geniusz z fcinter.pl pisze: co do Taidera to zagrał super - w swojej strefie czyścił praktycznie wszystko i te piły kilkudziesięciometrowe grane co do milimetry majstersztyk - powiedziałbym, że był nawet lepszy od tego vidala
- NeBu
- Juventino
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
- Posty: 273
- Rejestracja: 15 grudnia 2006
jak już pisałam wcześniej, tal\ki zwierzaczek był moim marzeniem dzieciństwa, więc co do jedzenia, święcie wierzyłam, że będzie jadł trawe a raz na mięsiąc zabiore psa sąsiada...a co do wybiegu, to przecież bardzo chętnie chciałam z nim chodzić na spacer. Ale niestety, nigdy nie było mi dane mieć Tuptusia(tak chciałam nazwać kotka, teraz by był zapewne Francesco(też to juz pisałam))
'this crazy shine it never lets you die'
- January
- Juventino
- Rejestracja: 14 marca 2006
- Posty: 536
- Rejestracja: 14 marca 2006
NeBu pisze:jak już pisałam wcześniej, tal\ki zwierzaczek był moim marzeniem dzieciństwa, więc co do jedzenia, święcie wierzyłam, że będzie jadł trawe a raz na mięsiąc zabiore psa sąsiada...a co do wybiegu, to przecież bardzo chętnie chciałam z nim chodzić na spacer. Ale niestety, nigdy nie było mi dane mieć Tuptusia(tak chciałam nazwać kotka, teraz by był zapewne Francesco(też to juz pisałam))
na spacer z pumą



:rotfl:jakiś geniusz z fcinter.pl pisze: co do Taidera to zagrał super - w swojej strefie czyścił praktycznie wszystko i te piły kilkudziesięciometrowe grane co do milimetry majstersztyk - powiedziałbym, że był nawet lepszy od tego vidala
- Veronika
- Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 43
- Rejestracja: 12 lipca 2006
Hmmm...na początku myślałam że to Birmański, później że Ragdoll ale mi sie kolorki nie zgadzają...Achim pisze:ten kot na zdjęciu to prawdopodbnie Manx, Amerykański szorstkowłosy, albo po prostu Burmański w innym odcieniu ale nie jestem pewien...
Niieeee noo fajny, ogromniasty jak na kota :shock: mooże jest ktoś chętny do kupienia mi takowego kota ?Achim pisze:to jego zdjęcie w porównaniu z człowiekiem:
http://img413.imageshack.us/img413/9615 ... on3zf6.jpg
ten na zdjęciu to nie ja, ale ja na wystawie też trzymałem maine coon na rękach i lekko nie było
tu macie coś o tych kotach:P
http://pl.wikipedia.org/wiki/Maine_Coon
NeBu jestem w stanie zrozumiec Twoja miłość do tych wielkich i pięknych kotów jednak najlepiej jest im chyba na wolności i pewnie o wieli jest Ci przyjemniej wiedząc że tam sa wolne i tam żyje im sie najlepiej
- January
- Juventino
- Rejestracja: 14 marca 2006
- Posty: 536
- Rejestracja: 14 marca 2006
na pewno nie Birmański bo Birmański to długowłosy, a ten na zdjęciu jest co najwyżej półdługowłosy, ale raczje krótkowłosyVeronika pisze:Hmmm...na początku myślałam że to Birmański, później że Ragdoll ale mi sie kolorki nie zgadzają...Achim pisze:ten kot na zdjęciu to prawdopodbnie Manx, Amerykański szorstkowłosy, albo po prostu Burmański w innym odcieniu ale nie jestem pewien...
ale Ragdoll...chyba masz rację....tak to na 80% jest Ragdoll, a jak się przyjżałem bliżej to na pewno on:
cechy podobieństwa:
-niebieskie oczy
-czarny nos i sierść wokół nosa
-kolor sierści
widziałem inne zdjęcia i się zgadza to jest Ragdoll, a koty jednej rasy nie zawsze mają tą samą barwę, są różne barwy...nie muszą się one zgadzać
Ps. nie chcesz wiedzieć ile kosztuje Maine Coon z rodowodem
Ostatnio zmieniony 20 lutego 2007, 20:14 przez January, łącznie zmieniany 1 raz.
:rotfl:jakiś geniusz z fcinter.pl pisze: co do Taidera to zagrał super - w swojej strefie czyścił praktycznie wszystko i te piły kilkudziesięciometrowe grane co do milimetry majstersztyk - powiedziałbym, że był nawet lepszy od tego vidala
- Siewier
- Administrator
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 2082
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Nie będę się wdawał w Waszą dyskusje, bo dla mnie i psy i koty są ekstra stworzenia. Poza tym cała ta dyskusja i spieranie się czy to koty czy psy są "lepsze" jest dla mnie śmieszna. Równie dobrze można się spierać o to jkogo dziewczyna czy chłopak jest "lepsza/lepszy". Przecież tutaj nie chodzi o to czy dany zwierzak jest silniejszy, sprawniejszy, tylko o to ile ciepła potrafi dać swoim właścicielom. Jak dla mnie to i koty i psy są cudnymi zwierzątkami, jeśli kiedyś dorobię się prywatnego domu to na pewno sprawie sobie i kota i psa, oczywiście tylko wtedy jeśli będę w stanie zagwarantować im odpowiednie warunki.
Niestety póki co jako mieszkaniec bloku nie mogę sobie pozwolić na zwierzaka, a co za tym idzie nie jestem fachowcem w tej dziedzinie. Wypowiem się za to szerzej na temat w której dziedzinie jestem niepodważalnym fachowcem
Mianowicie ...
Ludi chodził z Pepperem na spacery (woził ją na wózku), bawił się z nim i razem spędzali bardzo wiele czasu. Zaprzyjaźnili się bardzo i jestem pewien, że Ludi olałby te Wasze psy i koty właśnie dla złotej rybki, która okazała się jego bratnią duszą
Koniec końców Jeannie i tak wróciła do Cedrowej Górki i wszystko byłoby super, gdyby nie fakt, że w tym samym odcinku zmarła babcia Ludiego :płaczę: :płaczę: :płaczę:
Niestety póki co jako mieszkaniec bloku nie mogę sobie pozwolić na zwierzaka, a co za tym idzie nie jestem fachowcem w tej dziedzinie. Wypowiem się za to szerzej na temat w której dziedzinie jestem niepodważalnym fachowcem

Ta bajka to Świat Według Ludwiczka (Life with Louie). W tym odcinku rodzice Louiego chcieli znaleźć mu przyjaciela po tym jak z miasta wyprowadziła się jego przyjaciółka Jeannie Harper. Andy i Ora mieli multum argumentów przeciwko różnym zwierzakom. Motym z lizaniem masła wymyśliła Ora (mama Ludwiczka). Skończyło się na tym,że Ludi dostał złotą rybkę, nazwał ją Pepper. Karmił ją dość obficie i rybka urosła do bardzo wielkich rozmiarów, do takich, że raz nawet zjadła sernik od AndiegoTrunxik pisze:hmmmm jak bylem maly to ogladalem jakas bajke i byl tekst, ze koty liza maslo i pozniej klaki na nim zostaja a wlasciciel sie nimi dusi![]()
![]()

Koniec końców Jeannie i tak wróciła do Cedrowej Górki i wszystko byłoby super, gdyby nie fakt, że w tym samym odcinku zmarła babcia Ludiego :płaczę: :płaczę: :płaczę: