Jak się zaczeła twoja miłość do Juve?
- Tito81
- Juventino
- Rejestracja: 10 grudnia 2005
- Posty: 53
- Rejestracja: 10 grudnia 2005
Powiem szczerze, ale nie zabijcie mnie za to.
W roku pańskim 1998 zaczynając oglądać finał LM kibicowałem Realowi
... Ale w trakcie meczu zobaczyłem zawodnika z numerem 21...
Byłem wtedy zaciętym kibicem koszykówki, więc nie dziwcie się, że takie nazwiska jak Del Piero, Zidane czy Di Livio znałem tylko z Bravo Sport :oops: ...
Na koniec tego meczu wiedziałem już jaki klub będzie moim klubem forever and ever... I tak to się zaczęło...od Zizou :-D ... Później doszedł podziw (miłość) do Grande Capitano...
Pozostał wieczny szacunek dla Małego Żołnierza Di Livio...
Nigdy za bardzo nie lubiłem Inzaghiego... Taka prima balerina...
1998 tak to się zaczęło... O dwa lata za późno, by płakać ze szczęścia podczas finału LM...
W roku pańskim 1998 zaczynając oglądać finał LM kibicowałem Realowi

Byłem wtedy zaciętym kibicem koszykówki, więc nie dziwcie się, że takie nazwiska jak Del Piero, Zidane czy Di Livio znałem tylko z Bravo Sport :oops: ...
Na koniec tego meczu wiedziałem już jaki klub będzie moim klubem forever and ever... I tak to się zaczęło...od Zizou :-D ... Później doszedł podziw (miłość) do Grande Capitano...
Pozostał wieczny szacunek dla Małego Żołnierza Di Livio...
Nigdy za bardzo nie lubiłem Inzaghiego... Taka prima balerina...
1998 tak to się zaczęło... O dwa lata za późno, by płakać ze szczęścia podczas finału LM...
- Wonki
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2005
- Posty: 317
- Rejestracja: 15 czerwca 2005
Moja miłość do Juventusu zaczęła się, pewnie jak większości z Was, przypadkiem. Pewnego wiosennego, sobotniego popołudnia 1999 spacerowałem sobie z ojcem główną arterią miasta. Mimochodem skręciliśmy na taki niewielki bazarek, gdzie ku mojemu ogromnemu zdziwieniu zakupiono mi bez żadnego nawet pytania koszulkę Del Piero z reprezentacji :-D jaka była cudna... przez tydzień jej nie zdejmowałem :lol: najlepsze, że nie grałem wtedy w piłkę, nawet nie wiedziałem jakie są kluby w Polsce :rotfl: słyszałem tylko legendy o mitycznej Koronie :twisted: nie wiedziałem nawet, kogo nazwisko noszę na plecach
dowiedziałem się... dopiero 3 lata później :shock: okazało się, że brat jest wielkim fanem Starej Damy, ah jak ja mu zazdrościłem tego oglądania meczy z kumplami... dziwnym zbiegiem okoliczności okazało się, że Del Piero to jeden z najlepszych piłkarzy świata i gra ahhhh tożto on gra w Juve
Niesamowite, co zrobiła ze mną pasja brata
od tamtego czasu to ja jemu mówię o nowinkach z obozu Starej Damy, a nie odwrotnie :-D teraz razem oglądamy mecze naszych jedensatu bohaterów
razem się cieszymy i wznosimy toast za "Dżuwentuz" :twisted: a kiedy trzeba, płaczemy nad okrutnym losem :płaczę::płaczę:
Teraz futbol jest jakby sposobem na życie, a profesjonalne i dżentelmeńskie zachowania Mistrza Del Piero mogą wychowywać
ehhh... teraz mogę spokojnie powiedzieć: dzięki Marcin że zostałem Juventino :!:
PS dzięki tato za koszulkę
:-D



Teraz futbol jest jakby sposobem na życie, a profesjonalne i dżentelmeńskie zachowania Mistrza Del Piero mogą wychowywać

ehhh... teraz mogę spokojnie powiedzieć: dzięki Marcin że zostałem Juventino :!:

PS dzięki tato za koszulkę
- matimat1
- Juventino
- Rejestracja: 06 lutego 2006
- Posty: 52
- Rejestracja: 06 lutego 2006
Moja miłość do Juventusu urodziła się już 8 lat temu wtedy kupiłem pierwsze Bravo Sport i był plakat Juventusu. Przykleiłem go na ścianie zapamiętałem wszystkich zawodników i tak zaczołem się nimi interesować. Juvenus najlepszy.
Tylko Juventus!
- Mr Cezary
- Juventino
- Rejestracja: 21 grudnia 2004
- Posty: 1053
- Rejestracja: 21 grudnia 2004
Może jeszcze przed urodzeniem kibicowałeś Juventusowi? :? Ludzie jak pisać, to pisać, a nie nabijać bezsensowniewit_juve pisze:ja od zawsze kibicowalem Juve! nie pamietam jak sie to zaczelem ale zawsze kochalem Juve.

- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1013
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
U mnie to się tak zaczęło: gdy miałem 9 lat, (nie interesoałem się piłką) włączyłem TV, nic ciekawego nie leciało, więc zdecydowałem się poraz pierwszy w swoim życiu obejrzeć mecz. Był to pojedynek Włochów, nie pamiętam z kim. Bardzo spodobał mi się styl gry pewnego piłkarza... Tym footbalistą, był nie kto inny jak Alex. Następnego dnia włączyłem telegazetę, żeby zobaczyć jak tam Liga Włoska. Przez 16 sekund nie wiedziałem gdzie gra Il Capitano, myślałem, że w Interze
Na szczęście kuzyn uświadomił mi, że gra w Juve. I tak to się zaczęło...

- peste
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2006
- Posty: 141
- Rejestracja: 17 kwietnia 2006
1996 r. pierwszy mecz ktory obejrzalem (w calosci) Juventus-River Plate (1-0), nie mialem pojecia co to za kluby, tylko z jakich sa krajow
. Bylem oczywiscie za "Europa", a potem samo poszlo. Niedlugo bedzie wiec 10 lat...

- wojtek_n89
- Juventino
- Rejestracja: 06 września 2006
- Posty: 29
- Rejestracja: 06 września 2006
Nie chcę zakładać nowego tematu, bo wydaje mi się to niepotrzebne, ale chciałbym dowiedzieć się z kim Juve ma zgody a z kim kosy. Jeśli wiecie napiszcie:) dzięki z góry:) :-D Wiem, że zgoda z Legią a oprócz tego też coś?
Były o tym tematy, poszukaj, to pytanie nie pasuje do tego tematu.
Były o tym tematy, poszukaj, to pytanie nie pasuje do tego tematu.
Forza Juve, Forza Wisła! Hail Celtic!
- mariuszbtw
- Juventino
- Rejestracja: 27 września 2006
- Posty: 2
- Rejestracja: 27 września 2006
Hmm... moja miłość do JUVE zaczeła się jakieś 10 lat temu, a wszystko za sprawą mojego brata, który był kibicem JUVE no i tak już zostało :lol:
- adamu
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2006
- Posty: 12
- Rejestracja: 01 października 2006
Ja dosyć późno zacząłem fascynować się piłką nożną w ogóle. Do jakiegoś wieku oglądałem jedynie World Cup i Euro, a i to bez wielkiego zaangażowania. No i niewiele znaczyły dla mnie przyśpiewki kibiców Lecha, poza tym, że wiedziałem, że Legia w Poznaniu jest 'be'.
Od kiedy mój stosunek do piły się zmienił, zacząłem z dużym zaangażowaniem kibicować Juve. Nie pamiętam jakim sposobem wybór padł na zebry. Wyszło to jakoś naturalnie :-D Z perspektywy czasu muszę stwierdzić, że to był dobry wybór!
No i zacząłem odwiedzać w miąrę regularnie stadion Lecha, na co ciekawszych meczach. Jest tak do teraz i dłuuugo jeszcze tak zostanie. 
Od kiedy mój stosunek do piły się zmienił, zacząłem z dużym zaangażowaniem kibicować Juve. Nie pamiętam jakim sposobem wybór padł na zebry. Wyszło to jakoś naturalnie :-D Z perspektywy czasu muszę stwierdzić, że to był dobry wybór!


- JaPs
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2006
- Posty: 505
- Rejestracja: 04 sierpnia 2006
Nie pamietam czy sie wypowiadalem ale trudno.
Kidys w ogole nie interesowalem sie pilka nozna. Ze sportu to tylko zuzel :lol: Ale w wieku osmiu lat organizowalismy turniej podworkowy na mistrza gry kapslami. Kazdy musial zrobic pelen sklad swojego zespolu + rezerwa. Mi zostal przydzielony Juventus. Przenaczenie
No i tak to wlasnie bylo. Od tamtej pory wyroslem na fanatyka
Kidys w ogole nie interesowalem sie pilka nozna. Ze sportu to tylko zuzel :lol: Ale w wieku osmiu lat organizowalismy turniej podworkowy na mistrza gry kapslami. Kazdy musial zrobic pelen sklad swojego zespolu + rezerwa. Mi zostal przydzielony Juventus. Przenaczenie
No i tak to wlasnie bylo. Od tamtej pory wyroslem na fanatyka

- paulka
- Juventino
- Rejestracja: 26 marca 2006
- Posty: 4
- Rejestracja: 26 marca 2006
Ja pokochalam Juve jako jedenastolatka, wcześniej piłka nozna w ogole mnie nie interesowała, nie lubiałam meczy, nie rozumiałam futbolu zupelnie...potem byl taki motyw że kupowałam z mamą koszulke dla mojego brata i wybralam mu koszulke Del Piero
i sama w niej chodziłam,
potem to już sie tak potoczylo, że bez Juve nie moge zyć

