BUFFON ZOSTAJE

Klubowe finanse, stadion, marketing, nowe logo i wiele innych. Podyskutuj na temat najważniejszych spraw związanych z Juventusem.
ODPOWIEDZ
Venomik

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 lipca 2005
Posty: 1489
Rejestracja: 20 lipca 2005

Nieprzeczytany post 21 lipca 2006, 18:26

Mutu był tylko naszym dublerem, w dodatku nikt go nie zatrzymywał.
Mhm, czyli jak dubler odchodzi to nie jest pajacem ani hipokrytą - w przeciwieństwie do zawodnika podstawowego składu.
Chyba, że nazywa się Zambrotta to wtedy znów jednak nie.
człowiek mąka pisze: Wiem o co Ci biega. Canna odszedł w trudnym dla Juve momencie.
Ale zrozum jedno: poświęceni ostatnich chwil wspaniałej kariery na próbach wydostania klubu (w którym się grało dwa lata!) to byłoby coś wielkiego. Coś niesamowitego.
Czyli coś w jego stylu.
Mhm, czyli znakomicie grasz w piłkę = musisz oddać resztę kariery klubowi w którym grałeś ostatnie dwa lata, bo inaczej jesteś hipokrytą i pajacem.
Oszukał kibiców. To jest właśnie hipokryzja. Gra w Juventusie to honor, a nie utrata życia. Czyżby Cannavaro o tym nie wiedział?
Tak samo kibic Realu myśli o swoim klubie, kibic Barcy o swoim, kibic Milanu, ManU - o swoim. To honor. Argument dla samej retoryki, nie bawi mnie to.
człowiek mąka pisze: Jest po prostu człowiekiem.
Jak każdy zdrajca.
I, jak Diego napisał, każdy symbol także.
Znów pusta retoryka.
człowiek mąka pisze: Tak jak Canna był tylko piłkarzem Juve.
Tylko? Za to teraz jest AŻ piłkarzem Realu. Brawo.
Nie, teraz jest tylko zawodnikiem Realu.
Nie będzie symgolem Juve, Realu ani żadnego innego klubu. Tak powinieneś to czytać. Prosiłem Ciebie o odpowiedź na moje argumenty, a nie wycinacie pojedyńczych zdań i komentowanie ich tak, jak Ci wygodniej.
Widać powazna dyskusja nie jest Twoją najsilniejszą stroną (wybacz, że przechodzę do delikatnych inwektyw, ale wciąż, poza pustą retoryką, nie potrafisz niczego uzasadnić.
człowiek mąka pisze: Wielkim piłkarzem, najlepszym obrońcą ostatnich lat - ale tylko piłkarzem. Nie symbolem, nie legendą.
To tylko i wyłącznie - jego wybór
Tu się zgadzamy - jego wybór.

I jeszcze raz: chciałbyś, aby zawodnicy grający w klubie (w Juve) koniecznie kochali ten klub i mogli mu się bez reszty oddać. Ale pamiętaj: takich zawodników prawie nie ma. Pomyśl sobie - kogo Juve powinno kupować by wygrać LM? Wymień mi graczy, którzy kochają Juve, choc są graczami innych klubów - a jednocześnie są na tyle mocni by podbijać z nami Europę.
Nie znajdziesz tylu takich.
Miłość do klubu to w tych czasach wyjątek, należy zatrudniać zwykłych (nie fanatycznych miłośniów Juve) zawodników by klub w ogóle mógł grać. Ty jednak Cannie to odbierasz - on nie kocha Juve wiec nie powinien tu grac. Z takim podejściem Juve już by nie istniało.
Jego wybór czy chciał zostac symbolem czy nie. Jeśli się nie mylę to Canna przychodząc do nas nie miał żadnego scudetta na koncie. Swoją wspaniałą grą pokazał, że zasługuje na najwyższe laury (nie tylko w reprezentacji). Zdobył dwa scudetta, cieszył siez nich - a tu nagle okazuje się, że są mu odbierane. Dawał z siebie wszystko na boisku i wciąż nie może poczuć się jak prawowity zwycięzca ligi.
Za to spokojnie może się poczuć jak oszukany człowiek.


EDIT:

No _Jah, teraz się lekko ośmieszasz. Dechamps obecnym piłkarzem Juve? Świetnie, co jeszcze?
Zwyczajnie nie chciał zgodzić się na niższą pensję. Tak bym to wytłumaczył.
Powiedz mi - skąd ta Twoja pewność, w jaki sposób na sswoich domysłach potrafisz tak gładko ferować ostre wyroki? Dla mnie stwierdzenie, że chce coś zdobyć w piłce klubowej jest o wiele bardziej prawdopodobne, a i tak nie przyjmuje tego jako pewnik.
Zambrotta jest młodszy. Zambrotta rozegrał 7 sezonów w barwach Juve. Ponadto przeszedł do Mistrza Hiszpanii oraz zwycięzcy Ligi Mistrzów. Jest graczem do zastąpienia (Chiellini). Wątpliwości można mieć jedynie co do ceny, czyli tych marnych 11mln. Canne potrzebowaliśmy. A on się na Nas wypiął.
Jest młodszy, czyli on jeszcze mógłby zagrać w wielkim Juve i grać z nim o największe laury. Zawdzięcza więcej klubowi, bo w nim z dobrego zawodnika stał się najlepszy.
Przeszedł do lepszego klubu - to coś zmienia w tym czy jest zdrają czy nie? Dziwna logika... a jak w tym sezonie Real wygra ligę to Canna będzie ciut mniejszym zdrajcą a Zambro troszeczkę się nim stanie?
Jest do zastąpienia - jedyny sensowny argument. Ale wymiana Zambrotta => Chiellini (w składzie) to i tak wielka strata dla Juve.
Symbol to symbol, a zdrajca to zdrajca.
Popis elokwencji :/
Tak, po takiej ripoście Twoje wcześniejsze stwierdzenie, stwierdzenie, że Canna jest człowiekiem jak każdy zdrajca nabiera nowej głębi :/
Diego pisze:
Rozumiem decyzje Cannavaro, jednak bardzo ubolewam nad jego odejściem.
Zdecyduj się więc.
Kolejny popis błyskotliwości.
Przykładowo: jeśli mój kolega miał mnie odwiedzić, ale niestety źle się poczuł (niby mógłby przyjść, ale pewnie tak dobrze by się nie bawił) i woli zostać w domu to mam prawo albo ubolewać nad tym albo go rozumieć. Nie mogę i jednego i drugiego?
Diego pisze:
Ale wiem, że chcąc coś jeszcze wywalczyć, musiał zmienić klub.
Nic nie musiał.
Taaa... w Juve na pewno zdążyłby powalczyć o LM :/


Dirty mind
Mati1990

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 grudnia 2004
Posty: 1579
Rejestracja: 17 grudnia 2004
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Nieprzeczytany post 21 lipca 2006, 18:50

Wedlug sports.it Deschamps potwierdzil ze Buffon zostanie w Juventusie na 100%!. A oto ta cudowna wiadomosc :P :
http://sports.alice.it/it/cmc/calcio/20 ... 99045.html

Ok o Buffona sie juz mozna przestac martwic tylko co z reszta bedzie? :roll: .Cos wspomnial o Cannavaro tez jak ktos moglby przetlumaczyc to z Cannavaro to dzieki a oto link:
http://sports.alice.it/it/cmc/calcio/20 ... 99047.html
człowiek mąka pisze:Dechamps uważa, że jest mu przykro z powodu odejścia Canny, że liczył na niego nie tylko jako piłkarza ale takze jako przywódcy. I że zrobili wszystko, by go zatrzymać, ale to nie wystarczyło.
Czy jakos tak
Dzieki za przetlumaczenie a co do Canny to kazdy liczyl na niego ale coz...

ps-tlumaczyles przez jakis translator ? jak tak to moglbys dac linka do niego jak jest on na necie bo szukam i nic oprocz "cienkiego"slowniczka;/
Ostatnio zmieniony 21 lipca 2006, 18:59 przez Mati1990, łącznie zmieniany 1 raz.


Venomik

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 lipca 2005
Posty: 1489
Rejestracja: 20 lipca 2005

Nieprzeczytany post 21 lipca 2006, 18:55

Dechamps uważa, że jest mu przykro z powodu odejścia Canny, że liczył na niego nie tylko jako piłkarza ale takze jako przywódcy. I że zrobili wszystko, by go zatrzymać, ale to nie wystarczyło.
Czy jakos tak


Dirty mind
Bobryt

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 czerwca 2003
Posty: 169
Rejestracja: 20 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 21 lipca 2006, 20:05

co do buffona oto świetna gierka z gigim :) jeśli ją znacie możecie posta skasować, jeśli nie to sie uśmiejecie z naszego bramkarza. fajnie sie frustruje :D

http://www.corriere.it/openxlink.shtml? ... buffon.jsp

"that's the reason why he is buffon, and you are whoever you are" :D


Obrazek
M.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lipca 2004
Posty: 1460
Rejestracja: 26 lipca 2004

Nieprzeczytany post 21 lipca 2006, 20:25

_Jah pisze:
Diego pisze: Z obecnych piłkarzy prawdziwym Juventini są tylko Del Piero i Birindelli.
A Nedved? Buffon? Deschamps? Chiellini?...
Nedved i Chiellini przyszli odpowiednio z Lazio i Violi. To o czymś świadczy. W dodatku pamiętam wypowiedzi Giorgio z początku zeszłego sezonu. Buffon prawdopodobnie przez przypadek nie odszedł z Juve, a Deschamps jest trenerem.
_Jah pisze:
Diego pisze:Moim zdaniem pieniądze nie odgrywają tutaj większej roli.
A niby co? Zwyczajnie nie chciał zgodzić się na niższą pensję. Tak bym to wytłumaczył.
Zapewniam Cię, że pieniędzy to on ma tyle, że jego dzieci nie będą już musiały pracować. Ale chcąc zdobyć coś w piłce w wieku 33 lat nie można marnować sezonu czy dwóch w Serie B.
_Jah pisze:
Diego pisze:A widziałeś kiedyś zespół złożony z samych piłkarzy, którzy są całym sercem za swoim klubem?
Chcę przynajmniej w to wierzyć...
Nadzieja umiera ostatnia.
_Jah pisze:
Diego pisze:A czym się różni sytuacja Zambrotty od Cannavaro?
Zambrotta jest młodszy. Zambrotta rozegrał 7 sezonów w barwach Juve. Ponadto przeszedł do Mistrza Hiszpanii oraz zwycięzcy Ligi Mistrzów. Jest graczem do zastąpienia (Chiellini). Wątpliwości można mieć jedynie co do ceny, czyli tych marnych 11mln. Canne potrzebowaliśmy. A on się na Nas wypiął.
Zambrotta również się na nas wypiął. Nie widzę różnicy w tym, że jeden z nich odszedł do Barcelony, a drugi do Realu. Żaden z tych zespołów nie jest naszym lokalnym rywalem. A fakt iż Gianluca jest młodszy od Cannavaro przemawia na jego niekorzyść. On mógłby zmarnować jeden sezon w Serie B, a później odnosić sukcesy z Juve. Fabio nie ma już tyle czasu.
_Jah pisze:
Diego pisze:Mam rozumieć, że dubler nie musi kochać klubu w którym gra, żeby spełnić Twoje chore warunki?
Valeri Bojinov? Mówi ci to coś? Ja jestem usatysfakcjonowany.
Wczoraj kochał Fiorentinę, dziś kocha Juve. Dziękuję.
_Jah pisze:
Diego pisze:
Tak samo jak każdy symbol.
Symbol to symbol, a zdrajca to zdrajca.
Serio :shock: ?
_Jah pisze:
Diego pisze:Ale wiem, że chcąc coś jeszcze wywalczyć, musiał zmienić klub.
Nic nie musiał.
Jasne. W sumie lepiej wywalczyć pierwsze miejsce w Serie B niż zdobyć Ligę Mistrzów.
_Jah pisze:
Diego pisze:
Mimo wszystko życzę mu jak najlepiej i mam nadzieję, że z Hiszpanii wróci szybciej, niż to nam wszystkim się wydaje.
Naprawdę się zdecyduj.
Jestem zdecydowany.


:roll:
Lakier

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 listopada 2005
Posty: 58
Rejestracja: 24 listopada 2005

Nieprzeczytany post 21 lipca 2006, 20:59

Zgadzam sie z Jah'em. Cannavaro, zawodnik ktory Juventusowi zawdziecza wszystko co najlepsze w jego karierze, uciekl jak szczur do Realu (sic!) mimo tego ze zarzad chcial go zatrzymac za wszelka cene!


Szkoda, ze jestem tak leniwy i avatru nie chce mi sie zmieniac. BTW. dalem sobie ten avatr po slowach Cannavaro: 'zostaje w Juve'.


Obrazek

Ti amo Juventus per sempre.
_Jah

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 czerwca 2004
Posty: 731
Rejestracja: 28 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 22 lipca 2006, 12:14

człowiek mąka pisze:
Mhm, czyli jak dubler odchodzi to nie jest pajacem ani hipokrytą - w przeciwieństwie do zawodnika podstawowego składu.
Chyba, że nazywa się Zambrotta to wtedy znów jednak nie.
Adrian Mutu to nasz dubler. Jego transfer przeszedł bez echa. Tymbardziej, że zastąpił go bardziej obiecujący Bułgar.
Na Cannavaro spoczywała odpowiedzialność bo był "kapitanem defensywy". Więc jego trzeba traktować w sposób wyjątkowy. Gianluca Zambrotta? jest graczem do zastąpienia (Chiellini). Zwykła polityka transferowa z korzyścią dla samego piłkarza.
człowiek mąka pisze:
Mhm, czyli znakomicie grasz w piłkę = musisz oddać resztę kariery klubowi w którym grałeś ostatnie dwa lata, bo inaczej jesteś hipokrytą i pajacem.
Jest hipokrytą, bo oszukał kibiców. Pojęcie "pajac" nie bierz tak dosłownie. W ostateczności, przychylam się bardziej do zdrajcy. Poza tym omiń ogólniki, gdyż ja się skupiam na przypadku Cannavaro.
człowiek mąka pisze:
Prosiłem Ciebie o odpowiedź na moje argumenty, a nie wycinacie pojedyńczych zdań i komentowanie ich tak, jak Ci wygodniej.
A Ty człowieku niby co robisz?
człowiek mąka pisze:
Widać powazna dyskusja nie jest Twoją najsilniejszą stroną (wybacz, że przechodzę do delikatnych inwektyw, ale wciąż, poza pustą retoryką, nie potrafisz niczego uzasadnić.
Za to Ty potrafisz, pusta retoryko :lol: .
człowiek mąka pisze:
I jeszcze raz: chciałbyś, aby zawodnicy grający w klubie (w Juve) koniecznie kochali ten klub i mogli mu się bez reszty oddać. Ale pamiętaj: takich zawodników prawie nie ma. Pomyśl sobie - kogo Juve powinno kupować by wygrać LM? Wymień mi graczy, którzy kochają Juve, choc są graczami innych klubów - a jednocześnie są na tyle mocni by podbijać z nami Europę.
Nie znajdziesz tylu takich.
A kto powiedział, że naszym celem jest wygranie LM? Koniec z szelmami. Koniec z gwiazdeczkami pokroju Cannavaro. Czas na zmiany.
człowiek mąka pisze:
Miłość do klubu to w tych czasach wyjątek, należy zatrudniać zwykłych (nie fanatycznych miłośniów Juve) zawodników by klub w ogóle mógł grać. Ty jednak Cannie to odbierasz - on nie kocha Juve wiec nie powinien tu grac. Z takim podejściem Juve już by nie istniało.
O jeju... Co Ty piszesz?!
człowiek mąka pisze:
No _Jah, teraz się lekko ośmieszasz. Dechamps obecnym piłkarzem Juve? Świetnie, co jeszcze?
A czy ja gdzieś napisałem, że Deschamps jest obecnym piłkarzem Juve? Nie denerwuj mnie. Idzie mi o to, że jest z Nami. Jest z drużyną w tym ciężkim dla niej okresie.
człowiek mąka pisze:
Powiedz mi - skąd ta Twoja pewność, w jaki sposób na sswoich domysłach potrafisz tak gładko ferować ostre wyroki? Dla mnie stwierdzenie, że chce coś zdobyć w piłce klubowej jest o wiele bardziej prawdopodobne, a i tak nie przyjmuje tego jako pewnik.
Z punktu widzenia Juventino tak to wygląda.
człowiek mąka pisze:
Jest młodszy, czyli on jeszcze mógłby zagrać w wielkim Juve i grać z nim o największe laury. Zawdzięcza więcej klubowi, bo w nim z dobrego zawodnika stał się najlepszy.
Przeszedł do lepszego klubu - to coś zmienia w tym czy jest zdrają czy nie? Dziwna logika... a jak w tym sezonie Real wygra ligę to Canna będzie ciut mniejszym zdrajcą a Zambro troszeczkę się nim stanie?
Jest do zastąpienia - jedyny sensowny argument. Ale wymiana Zambrotta => Chiellini (w składzie) to i tak wielka strata dla Juve.
To jest zupełnie inna sytuacja. Giorgio to jego wspaniały zastępca. Nie był tak niezbędny jak Canna, którego proszono o pozostanie w klubie.
człowiek mąka pisze:
Symbol to symbol, a zdrajca to zdrajca.
Popis elokwencji :/
Tak, po takiej ripoście Twoje wcześniejsze stwierdzenie, stwierdzenie, że Canna jest człowiekiem jak każdy zdrajca nabiera nowej głębi :/
Ale się popisałeś. Wow.
człowiek mąka pisze:
Przykładowo: jeśli mój kolega miał mnie odwiedzić, ale niestety źle się poczuł (niby mógłby przyjść, ale pewnie tak dobrze by się nie bawił) i woli zostać w domu to mam prawo albo ubolewać nad tym albo go rozumieć. Nie mogę i jednego i drugiego?
No i tutaj wychodzi nasza różnica charakterów. U mnie to jest tak, że jak ktoś zapowiada swoje przyjście, to ma przyjść i koniec. Nikt tu nie będzie ubolewał, bo nie ma nad kim.
człowiek mąka pisze:
Taaa... w Juve na pewno zdążyłby powalczyć o LM :/
Za to Wy i te Wasze argumenty - Liga Mistrzów w barwach Realu. Łaaaał. Podniecam się na samą myśl, dosłownie jak Cannavaro. pfe.
Diego pisze:
Nedved i Chiellini przyszli odpowiednio z Lazio i Violi. To o czymś świadczy. W dodatku pamiętam wypowiedzi Giorgio z początku zeszłego sezonu. Buffon prawdopodobnie przez przypadek nie odszedł z Juve, a Deschamps jest trenerem.
O niczym to nie świadczy. Oni wszyscy mogliby odejść i się nachapać. Ale nie zrobili tego.
Diego pisze:
Zapewniam Cię, że pieniędzy to on ma tyle, że jego dzieci nie będą już musiały pracować. Ale chcąc zdobyć coś w piłce w wieku 33 lat nie można marnować sezonu czy dwóch w Serie B.
Pewnie, że dwóch. Może za kilka lat dopiero wrócimy, co? Wystarczy, że wszyscy pójdą śladem Cannavaro w pogoni za sukcesem, pfe.
Diego pisze:
Nadzieja umiera ostatnia.
Nadzieja nigdy nie umiera.
Diego pisze:
Zambrotta również się na nas wypiął. Nie widzę różnicy w tym, że jeden z nich odszedł do Barcelony, a drugi do Realu. Żaden z tych zespołów nie jest naszym lokalnym rywalem. A fakt iż Gianluca jest młodszy od Cannavaro przemawia na jego niekorzyść. On mógłby zmarnować jeden sezon w Serie B, a później odnosić sukcesy z Juve. Fabio nie ma już tyle czasu.
Po raz kolejny powtarzam - Zambrotta ma zmiennika, zaś Cannavaro był niezbędny.
Diego pisze:
Wczoraj kochał Fiorentinę, dziś kocha Juve. Dziękuję.
Daj mu czas. To młody chłopak. Fiorentina to nie Lecce. Zaś Juventus to nie Fiorentina. Ciągle idzie do przodu, a jego entuzjazm uwidoczniony w wywiadach dobrze wróży. Jest jednym z nas. Wierzmy w Niego.
Diego pisze:
Jasne. W sumie lepiej wywalczyć pierwsze miejsce w Serie B niż zdobyć Ligę Mistrzów.
Żebyś wiedział. Zdobyć pierwsze mistrzostwo Serie B dla Juventusu to zaszczyt.
Diego pisze:
Jestem zdecydowany.
Nie sądze.


Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
Venomik

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 lipca 2005
Posty: 1489
Rejestracja: 20 lipca 2005

Nieprzeczytany post 22 lipca 2006, 12:42

No to kolejno:
uczepiłeś się tego zmiennika Cannavaro (jego braku) jak ostatniej deski ratunku. Zacznij obrażać Thurama, który jest w identycznej sytuacji jak Canna - a pod jego adresem żadne inwektywy nie padły.
Znów nie napisałeś dlaczego od piłkarza grającego znakomicie w piłkę należy oczekiwać większego poświęcenia się dla klubu. Skupiłeś sięna tym, że nazwałem go za Tobą "pajac" i skomentowałeś tylko to słowo.
To jest właśnie ten problem dyskutowania o którym wspominałem. Nie odpowiadasz na to, czego dyskutant chciałby się od Ciebie dowiedzieć. Czepiasz się pojedyńczych zdań, wyrazów i piszesz o nich. Nie komentujesz wypowiedzi.
Fakt, powycinałem Twoje fragmenty, ale jakie miałem wyjście, skoro Twoja wypowiedź własnie składała sie z fragmentów? Rzucisz cytat, odpowiesz na niego jednym zdaniem.Twoja wypowiedź jest sama w sobie zbiorem pojedyńczych zdań, nie ma kontekstu, bo jest tylko jedno, dwa zdania na dany temat. Nawet teraz, gdy pisze bez cytowania, to i tak kolejne akapity są odpowiedziami na kolejne Twoje pojedyńcze zdania.
To raz. A dwa: zerknij raz jeszcze na moje i Twoje wypowiedzi. Zobacz kto z nas stara się pisać coś dłuższego jednym ciągiem w którym wyjaśni o co mu chodzi.
Cannavaro nie przyszedł do Juve by wielbić, kochać i mieć ponad życie nasze barwy. My go kupiliśmy bo to był znakomity zawodnik (mimo słabszego sezonu) który jest wart by grać w każdym klubie. Ale Ty znów z całego cytatu uczepiłeś się stwierdzenia "LM" i koniec prawdziwej odpowiedzi na to, o czym pisałem.
_Jah pisze:
Diego pisze:
Z obecnych piłkarzy prawdziwym Juventini są tylko Del Piero i Birindelli.
A Nedved? Buffon? Deschamps? Chiellini?...
Tak, z Twojej wypowiedzi wynika, że Dechamps jest obecnym piłkarzem Juve.
Wiem, że to zwykły błąd, roztargnienie, niedoczytanie - ale to kolejny dowód na to, że wypowiedzi innych traktujesz po macoszemu. Zobaczyłeś 'obecnie' i 'prawdziwi Juventini' i już rzuciłeś się do odpowiedzi zamiast przeczytać całą wypowiedź.
Z puktu widzenia Juventinich wygląda na to, że Canna odszedł za piniędzmi, a nie za sukcesami. Tak mi odpisałeś na pytanie.
Jaki punkt widzenia Juventinich? Choć wszyscy żałują, że Canna odszedł to bynajmniej nie wszyscy uważają, że w pogoni za pieniędzmi. Nie wiem nawet, czy nie większość uważa, że odszedł by coś jeszcze w piłce klubowej osiągnąć.
Byłem na zlocie gdy dowiedizeliśmy się o tym (choć nie było jeszcze to pewne). Było bardzo mało głosów, że odchodzi za pieniędzmi.
Dlatego, jeśli możesz, nie pisz o 'punkcie widzenia Juventinich' skoro jest to Twój punkt widzenia.
No i tutaj wychodzi nasza różnica charakterów. U mnie to jest tak, że jak ktoś zapowiada swoje przyjście, to ma przyjść i koniec. Nikt tu nie będzie ubolewał, bo nie ma nad kim.
Tutaj znów zacytuję, bo chciałbym cos o tym napisać.
Tu wychodzi całe Twoje podejście. Nie obchodzi mnie co myślą inni, co mogą stracić, liczy się tylko moje zdanie, moja korzyść. Nie ma czegoś takiego jak sytuacja innej osoby, jak jej punkt widzenia - jesteś tylko Ty.
I jakim prawem Ty krytykujesz egoistyczne zachowanie innej osoby?


Dirty mind
_Jah

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 czerwca 2004
Posty: 731
Rejestracja: 28 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 22 lipca 2006, 13:49

Fabio Cannavaro odrzucił bialo-czarną koszulkę w momencie, kiedy wszyscy go potrzebowaliśmy. Może wygrać mistrzostwo Hiszpanii, może wygrać 10 Puchar Mistrzów dla Realu, ale mojego szacunku nie wygra. Takie mam na ten temat zdanie, do którego mam święte prawo.


Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
M.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lipca 2004
Posty: 1460
Rejestracja: 26 lipca 2004

Nieprzeczytany post 22 lipca 2006, 15:05

_Jah pisze:
człowiek mąka pisze:
Miłość do klubu to w tych czasach wyjątek, należy zatrudniać zwykłych (nie fanatycznych miłośniów Juve) zawodników by klub w ogóle mógł grać. Ty jednak Cannie to odbierasz - on nie kocha Juve wiec nie powinien tu grac. Z takim podejściem Juve już by nie istniało.
O jeju... Co Ty piszesz?!
Pisze o czymś bardzo ważnym, o czymś, czego nie możesz (albo nie chcesz) zrozumieć.
_Jah pisze:No i tutaj wychodzi nasza różnica charakterów. U mnie to jest tak, że jak ktoś zapowiada swoje przyjście, to ma przyjść i koniec. Nikt tu nie będzie ubolewał, bo nie ma nad kim.
Nie zgodzę się. Są czynniki, które mogą go usprawiedliwić.
_Jah pisze:O niczym to nie świadczy. Oni wszyscy mogliby odejść i się nachapać. Ale nie zrobili tego.
A jesteś pewien, że wszyscy zostali z miłości do Juventusu?
_Jah pisze:Pewnie, że dwóch. Może za kilka lat dopiero wrócimy, co? Wystarczy, że wszyscy pójdą śladem Cannavaro w pogoni za sukcesem, pfe.
Spójrz na to realnie. Możemy spędzić dwa sezony w Serie B. Marzę, aby zajęło nam to mniej czasu, ale takiej ewentualności nie można wykluczyć.
_Jah pisze:Daj mu czas. To młody chłopak. Fiorentina to nie Lecce. Zaś Juventus to nie Fiorentina. Ciągle idzie do przodu, a jego entuzjazm uwidoczniony w wywiadach dobrze wróży. Jest jednym z nas. Wierzmy w Niego.
Dam mu czasu. Ale nie będę się nad nim rozpływał po tym, jak powiedział, że gra dla Juventusu to zaszczyt (czy coś w tym stylu). Ma czas, niech się chłopak wykaże.
_Jah pisze:Żebyś wiedział. Zdobyć pierwsze mistrzostwo Serie B dla Juventusu to zaszczyt.
I w tym aspekcie nie możemy się zrozumieć. Dla Ciebie (dla mnie również jak i dla wszystkich Juventinich) gra w Juve jest czymś wyjątkowym, spełnieniem marzeń, największym honorem. Lepiej pałętać się w Serie C1 dla ukochanego klubu niż zdobywać trofea z innym zespołem. Ale Cannavaro nie obdarzył klubu z Turynu takim uczuciem i nie można mieć o to do niego pretensji. Nie możemy wymagać od wszystkich, aby kochali Juventus. Jestem wdzięczny Fabio za dwa wspaniałe sezony i za maksymalne zaangażowanie. Odszedł do Realu - trudno, przyjdzie ktoś za niego. Na pewno gorszy, bo Cannavaro nie da się zastąpić. Ale nie wińmy go za to, że nie kocha Juventusu. Bo zdecydowana większość naszych zawodników również go nie kocha. Mam do niego jedynie żal o jego wypowiedzi - te sprzed miesiąca i kilku dni :( .
_Jah pisze:Fabio Cannavaro odrzucił bialo-czarną koszulkę w momencie, kiedy wszyscy go potrzebowaliśmy. Może wygrać mistrzostwo Hiszpanii, może wygrać 10 Puchar Mistrzów dla Realu, ale mojego szacunku nie wygra. Takie mam na ten temat zdanie, do którego mam święte prawo.
Rozumiem Twoje zdanie i szanuję je. Ale nie wiem dlaczego całą swoją złość wyładowujesz na Cannavaro. Inni również opuścili klub. Czy gdyby Juventus miał w składzie jeszcze z 2-3 światowej klasy środkowych obrońców, jego wina w Twoich oczach byłaby mniejsza? Ja mam większy żal do Zambrotty - to jego wyciągnęliśmy z Bari i uczyniliśmy go gwiazdą na światową skalę. A Fabio kupiliśmy z Interu, gdzie wyraźnie mu nie szło. Jednak jestem pewien, że w każdym innym klubie odzyskałby utraconą formę.


:roll:
mateo369

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 lutego 2006
Posty: 1659
Rejestracja: 18 lutego 2006

Nieprzeczytany post 22 lipca 2006, 16:36

nie wiem o co ta kłótnia wszyscy trzej kibicujecie jednej jedynej ukochanej drużynie a zachowujecie się jakby jeden z was był kibicem juve a drugi milanu :angry: a przecież tak nie jest :naughty:
a co do samego cannavaro (wiem że to nie jest temat o nim ale sami zaczęliście) to co tu dużo mówić można go nie lubieć za to że odszedł (czym potwierdził że nie jest prawdziwym juventino) ale trzeba mu podziękować za to co zrobił dla juve :bravo: i zrozumieć jego decyzję z której się zresztą wytłumaczył


"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
Venomik

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 lipca 2005
Posty: 1489
Rejestracja: 20 lipca 2005

Nieprzeczytany post 22 lipca 2006, 16:54

_Jah pisze:Fabio Cannavaro odrzucił bialo-czarną koszulkę w momencie, kiedy wszyscy go potrzebowaliśmy. Może wygrać mistrzostwo Hiszpanii, może wygrać 10 Puchar Mistrzów dla Realu, ale mojego szacunku nie wygra. Takie mam na ten temat zdanie, do którego mam święte prawo.
Zgadzam się w 100%
Mógł zostać kimś wielkim naszych sercach, mógł być legendą dla każdego wiernego fana Juve.
A tak - choć niesamowity na boisku - będzie po prostu zawodnikiem w historii Juve.


Dirty mind
Pawlinio

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 maja 2004
Posty: 49
Rejestracja: 23 maja 2004

Nieprzeczytany post 22 lipca 2006, 18:19

Gigi pokazał wielką klase , grając nawet w serie B powinien pozostac 1 bramkarzem Italii bo "nawet z kontuzją Buffon jest najlepszym bramkarzem we Włoszech" 8)
FORZA GIGI!!


Jedno miasto Jeden klub WIELIM SZCZECINEK
runningfree

Juventino
Juventino
Rejestracja: 24 lipca 2006
Posty: 6
Rejestracja: 24 lipca 2006

Nieprzeczytany post 24 lipca 2006, 09:51

To jest bramkarz, który nie leci na kase i jest spoko. :D


DamKam

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 listopada 2003
Posty: 1551
Rejestracja: 10 listopada 2003

Nieprzeczytany post 24 lipca 2006, 10:31

Prezydent Juventusu Giovanni Cobolli Gigli stwierdził, że nie zamyka drzwi do sprzedaży Gigi'ego Buffona i Davida Trezegueta.
"Nie możemy być całkowicie pewni, że Buffon zostanie." - mówi Cobolli Gigli. "Wierzymy jego słowom, ale nie wiadomo, czy na pewno zostanie w Juve."
"Co do Trezegueta, to również nie możemy mieć gwarancji, że zostanie." - zakończył.
zrodlo: http://www.juvezone.net

Oby, oby Gigi nie zmienil swej decyzji i zostal z nami :pray:


ODPOWIEDZ