Matura 2006
- Marcin_FCJ
- Juventino
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
- Posty: 697
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
Angol jak się spodziewałem okazał się bułką z masłem. Niezłe jaja z grupami bo niektórzy ludzie naprawde narobili sobie kłopotów. Poiom rozszerzony okazał się trudniejszy. W głównym wypracowaniu napisałem, że byłem na finale World Cup 98
Teraz WOS i dodatkowa Gegra.

- matechu
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2005
- Posty: 53
- Rejestracja: 15 kwietnia 2005
Wlasnie uczylem sie prezentacji z polaka. Jak na razie, za cholere mi to do glowy nie wchodzi :roll: Moze krotka przerwa dobrze mi zrobi
Z polskiego maturka dosyc prosta. Chociaz, w przeciwienstwie do wiekszosci, bardziej podobal mi sie tekst z probnej. Mysle, ze dostane okolo 15 punktow za pierwsza czesc. Jako temat na wypracowanie wybralem 'Chlopow'. Makbeta w ogole nie powtarzalem, wiec wyboru duzego nie mialem
W zasadzie 'Chlopow' podczas przygotowan do matury tez troche olalem. Stwierdzilem, ze jak byli na probnej to teraz dadza cos innego. No ale nie tylko ja bylem zaskoczony :]
Ma ktos klucz odpowiedzi z polaka? Podkreslam klucz, bo przykladowy model odpowiedzi oczywiscie posiadam.
Z angielskiego maturka tez dosyc latwa. Z podstawowego, z zamknietych mam maxa, z rozszerzonego stracilem 4,5-8,5 pkt (nie pamietam kilku swoich odpowiedzi). Wybralem rozprawke. Nie jestem do konca z niej zadowolony, chociaz po tylu godzinach egzaminu ciezko bylo napisac cokolwiek gornolotnego. No i ten popieprzony limit slow
Jeszcze ustalenie dolnej granicy potrafie zrozumiec, ale po cholere wtracaja sie do reszty. Zarowno w przypadku listu jak i rozprawki, najpierw napisalem na brudno, podliczylem slowa i musialem wybierac, ktore zdania skreslic 
Nastepny tydzien mam napiety: polak, matama, angol. Pozniej 5 dni przerwy i fiza. A potem? Zegnaj LO
Z polskiego maturka dosyc prosta. Chociaz, w przeciwienstwie do wiekszosci, bardziej podobal mi sie tekst z probnej. Mysle, ze dostane okolo 15 punktow za pierwsza czesc. Jako temat na wypracowanie wybralem 'Chlopow'. Makbeta w ogole nie powtarzalem, wiec wyboru duzego nie mialem
Ma ktos klucz odpowiedzi z polaka? Podkreslam klucz, bo przykladowy model odpowiedzi oczywiscie posiadam.
Z angielskiego maturka tez dosyc latwa. Z podstawowego, z zamknietych mam maxa, z rozszerzonego stracilem 4,5-8,5 pkt (nie pamietam kilku swoich odpowiedzi). Wybralem rozprawke. Nie jestem do konca z niej zadowolony, chociaz po tylu godzinach egzaminu ciezko bylo napisac cokolwiek gornolotnego. No i ten popieprzony limit slow


Nastepny tydzien mam napiety: polak, matama, angol. Pozniej 5 dni przerwy i fiza. A potem? Zegnaj LO
- ForzaJuve_Adam
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2004
- Posty: 142
- Rejestracja: 07 maja 2004
Z tego co wiem to klucza jeszcze nie ma. CKE podała narazie tylko przykładowe rozwiązania. W sumie to troche dziwne jest, ale nie powinniśmy się dziwić. Po CKE można się wszystkiego spodziewać.matechu pisze:Ma ktos klucz odpowiedzi z polaka? Podkreslam klucz, bo przykladowy model odpowiedzi oczywiscie posiadam.
O polskim już pisałem, więc teraz wypowiem się na temat moich odczuć po angielskim. Podstawowy był rzeczywiście prosty. Oczywiście zrobiłem kilka błędów, ale spodziewam się dostać 80-90%. Ładnie nam pojechali z tymi grupami o trzeba im przyznać. Po wyjściu z sali i konsultacji odpowiedzi z innymi taki szok :shock: Niektórzy pluli sobie w brodę, bo nawet nie przeczytawszy polecenia czy odpowiedzi, ściagali same rozwiązania. Nie rozumiem takich ludzi, ale to ich problem... Ja robiłem wszytsko sam i wiem, że nie polece przez głupotę

Co do rozszerzonego to już troche gorzej. Listening to był bełkot. Nie wiem czy tylko u mnie, choć wątpie, bo pisałem w dość dobrych warunkach - w klasie. Byćmoże jestem z językiem nie wystarczająco osłuchany. Zadania z tekstem też do łatwych nie należały, chociaż tutaj miałem napisane czarno na białym i zawsze dało się coś wywnioskować. Pisałem rozprawke... Jakich głupich argumentów użyłem to się w pale nie mieści

Swoją drogą... Przerwy między egzaminami wyniosły u mnie w sumie 1.5h. Nie licząc tego, że zawsze wychodziłem sporo przed czasem... Razem czekałem 2.5h... Strata czasu i wielka męczarnia dla nas... Nie wiesz co masz ze sobą zrobić przez tyle czasu... Paranoja... Wystarczyłaby przerwa pierwsza 30 min, następna 10 min i lecimy dalej. Na szczęście jakoś przeżyłem


Pozdro maturzyści


- Adi666666
- Juventino
- Rejestracja: 26 grudnia 2003
- Posty: 538
- Rejestracja: 26 grudnia 2003
Kurde nie wiem co zrobić ..... w poniedziałek mam ustną z polaka .....a prezentacje zaczołem się za późno uczyć (bo wczoraj) , dzisiaj się uczylem pare godzin ale kompletnie nic nie wchodzi mi do głowy
tylko wszytko mi się wymieszało ..... jutro ostatni dzień nie wiem jak ja się tego zdaże nauczyc głowa już mnie tak nawala i kręci mi się w głowie.
Wiem jestem idiotą bo zaczołem się uczyć zapóźno
Jak jutro wiedza będzie mi wchodziła tak opornie to nie wiem co zrobie ... i jeszcze Juve gra :? Musze coś kombinować .....
jak zdam ustną to później już z górki .... najbardziej się boje że stane przed komisją zatne się i kaplica :płaczę:
Ale jestem pozytywnej myśli .... jeszcze ten tydzień męki i 4 miechy wakacji
pozdro dla wszystkich maturzystów 8)

Wiem jestem idiotą bo zaczołem się uczyć zapóźno


Ale jestem pozytywnej myśli .... jeszcze ten tydzień męki i 4 miechy wakacji

Gdybym miał dwa życia oba oddałbym Tobie ... FORZA JUVE PER SEMPRE !!
- seba
- Juventino
- Rejestracja: 12 maja 2004
- Posty: 64
- Rejestracja: 12 maja 2004
Adi666666 pisze:Kurde nie wiem co zrobić ..... w poniedziałek mam ustną z polaka .....a prezentacje zaczołem się za późno uczyć (bo wczoraj) , dzisiaj się uczylem pare godzin ale kompletnie nic nie wchodzi mi do głowytylko wszytko mi się wymieszało ..... jutro ostatni dzień nie wiem jak ja się tego zdaże nauczyc głowa już mnie tak nawala i kręci mi się w głowie.
Wiem jestem idiotą bo zaczołem się uczyć zapóźnoJak jutro wiedza będzie mi wchodziła tak opornie to nie wiem co zrobie ... i jeszcze Juve gra :? Musze coś kombinować .....
jak zdam ustną to później już z górki .... najbardziej się boje że stane przed komisją zatne się i kaplica :płaczę:
Już masz ustne :shock: ja angielski mam 16 maja (rozszerzony) a polski dopiero 25 maja. Nie wiem czy to tylko tak w mojej szkole ale jeszcze przed tym jak zdasz dodatkowy przedmiot to trochę dziwne. Jesteś pewien że w poniedziałek masz tą ustną?
A co do grup w angielkim to dobrze zrobili i może w końcu niektórzy zaszną polegać na sobie a nie bezmyślnie ściągać od innych. To będzie ostrzeżenie dla maturzystów w 2007.
- Adi666666
- Juventino
- Rejestracja: 26 grudnia 2003
- Posty: 538
- Rejestracja: 26 grudnia 2003
Niestety mam w poniedziałek 8 maja o 8 00 ustna z polaka a jeszcze nie umie prezentacjiseba pisze:Adi666666 pisze:Kurde nie wiem co zrobić ..... w poniedziałek mam ustną z polaka .....a prezentacje zaczołem się za późno uczyć (bo wczoraj) , dzisiaj się uczylem pare godzin ale kompletnie nic nie wchodzi mi do głowytylko wszytko mi się wymieszało ..... jutro ostatni dzień nie wiem jak ja się tego zdaże nauczyc głowa już mnie tak nawala i kręci mi się w głowie.
Wiem jestem idiotą bo zaczołem się uczyć zapóźnoJak jutro wiedza będzie mi wchodziła tak opornie to nie wiem co zrobie ... i jeszcze Juve gra :? Musze coś kombinować .....
jak zdam ustną to później już z górki .... najbardziej się boje że stane przed komisją zatne się i kaplica :płaczę:
Już masz ustne :shock: ja angielski mam 16 maja (rozszerzony) a polski dopiero 25 maja. Nie wiem czy to tylko tak w mojej szkole ale jeszcze przed tym jak zdasz dodatkowy przedmiot to trochę dziwne. Jesteś pewien że w poniedziałek masz tą ustną?
A co do grup w angielkim to dobrze zrobili i może w końcu niektórzy zaszną polegać na sobie a nie bezmyślnie ściągać od innych. To będzie ostrzeżenie dla maturzystów w 2007.



Gdybym miał dwa życia oba oddałbym Tobie ... FORZA JUVE PER SEMPRE !!
- ULAT
- Juventino
- Rejestracja: 05 marca 2005
- Posty: 402
- Rejestracja: 05 marca 2005
Gdybym miał jutro ustnego polaka to bym teraz chodził z gałami wielkości piłek tenisowych i nie reagował na bodźce
Mam we środę...też Qrdę wcześnie strasznie
Mniej więcej 70% jakoś dukam. Muszę to zdać i powinien być looz. Jak już we wcześniejszym poście wspominałem jestem idiotą bo wybrałem dziki temat i słabo się przygotowałem więc pytań komisji się boję jak diabli :evil: No ale DAMY RADĘ Panowie






- matechu
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2005
- Posty: 53
- Rejestracja: 15 kwietnia 2005
Pare dni minelo, troche egzaminow sie odbylo, wiec czas pochwalic sie wynikami
Z polaka ustnego, ktory zdawalem we wtorek zdobylem 14 punktow. Jak dla mnie bomba! :] Na egzamin polecam zabrac ze soba dyktafon. Niezle jaja sa jak sie tego pozniej wszystkiego slucha :] U mnie pojawily sie perelki typu: wirtuozi pędzla, czy tez inne smieszne okreslenia
Dzisiaj pisalem matme. Mam mieszane uczucia. Niby powinienem miec dosyc dobry wynik, ktory przed egzaminem bralbym w ciemno, jednak teraz czuje lekki niedosyt. Z podstawy mam w polowie zle zadanie o dzialkach (wiem - banalne :]) i z tym tangensem, ktory trzeba bylo naniesc na uklad wspolrzednych. Niby sama wartosc mam dobra ale zaznaczylem zly kat
Reszta raczej bedzie ok i wynik powinien byc w garnicach 86-90%. Rozszerzona tez do trudnych nie nalezala. Licze na 74-84%. Zawalilem indukcje, cosinus w trapezie, sprawdzenie monotonicznosci ciagu(nie policzylem na ogolnym wzorze tylko na poszczegolnym liczbach :]), odleglos brzegow jeziora(zamiast podzelic przez 2, pomnozylem). Ogolnie nie powinno byc zle.
Jutro angielski. Podstawowy, wiec 'lajcik'
W nastepna srode fiza i tu tak latwo na pewno nie bedzie :]
Z polaka ustnego, ktory zdawalem we wtorek zdobylem 14 punktow. Jak dla mnie bomba! :] Na egzamin polecam zabrac ze soba dyktafon. Niezle jaja sa jak sie tego pozniej wszystkiego slucha :] U mnie pojawily sie perelki typu: wirtuozi pędzla, czy tez inne smieszne okreslenia
Dzisiaj pisalem matme. Mam mieszane uczucia. Niby powinienem miec dosyc dobry wynik, ktory przed egzaminem bralbym w ciemno, jednak teraz czuje lekki niedosyt. Z podstawy mam w polowie zle zadanie o dzialkach (wiem - banalne :]) i z tym tangensem, ktory trzeba bylo naniesc na uklad wspolrzednych. Niby sama wartosc mam dobra ale zaznaczylem zly kat

Jutro angielski. Podstawowy, wiec 'lajcik'
- seba
- Juventino
- Rejestracja: 12 maja 2004
- Posty: 64
- Rejestracja: 12 maja 2004
z tego co wiem to jest 50 zestawów na podstawowy angielski (ustny), a tu jest forum gdzie mozesz się zapoznać z arkuszami gdyż dużo osób miało angielski ustny i piszą mniej więcej jak wyglądały zestawy. myślę że warto zerknąć
http://www.ustny.forumer.pl/index.php
http://www.ustny.forumer.pl/index.php
- YoUri`
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 października 2002
- Posty: 472
- Rejestracja: 12 października 2002
Kurrrr***** a mnie szlag trafia. Co prawda podstawe matmy mam 100% ale co z tego jak w rozszerzeniu zrobilem takie idiotyczne bledy ze sie w pale nie miesci? Najbardziej idiotyczny to byl taki ze w zadaniu banalnym z graniastoslupem ja z nerwor narysowalem ostroslup i robilem na ostroslupie przez co mam duzo pkt w plecy... szkoda gadac... ogolnie bledy typowo idiotyczne bo jak zrobic kazde z zadan wiedzialem bez problemu... ale jakie to ma znaczenie? liczy sie wynik a tem bedzie miedzy 60 a 70% co jest dla mnie zenada przez moje beznadziejne bledy... no bez komentarza... lacznie wiec puki co oceniam tak
polski - P:75% R: 50%
angielski - P:98% R:87%
matma P:100% R:67%
polski - P:75% R: 50%
angielski - P:98% R:87%
matma P:100% R:67%
- gorczas
- Juventino
- Rejestracja: 30 listopada 2003
- Posty: 189
- Rejestracja: 30 listopada 2003
Ja nie chciałem się teraz chwalić wynikami, ale uważam, że matura z maty była dużo łatwiejsza niż próbna.. Na rozszerzonym było wiele zadań, które praktycznie nie wymagały jakiegoś skomplikowanego pomysłu, tylko wykonania najprostszych obliczeń..
Liczę na wyższy wynik z maty niż wcześniej myślałem
Ustna z angola też za mną.. Zdawałem na poziomie podstawowym, więc problemu nie było :-D
O polaku nie będę pisał bo i po co
30% powinienem mieć i nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba
Jestem wkurzony, że na angolu rozszerzonym porobiłem parę głupich błędów w słuchaniu i czytaniu... Do tego te głupie tematy wypracowań.. Ale nie będzie źle
Teraz przede mną polak ustny :doh: , a następnego dnia fiza. Jestem bardzo ciekaw jak wyjdzie cała moja nauka fizy przez ostatnie półtora roku..
A potem już tylko można zaczynać wymarzone wakacje
PozdrQ
Liczę na wyższy wynik z maty niż wcześniej myślałem

Ustna z angola też za mną.. Zdawałem na poziomie podstawowym, więc problemu nie było :-D
O polaku nie będę pisał bo i po co

Jestem wkurzony, że na angolu rozszerzonym porobiłem parę głupich błędów w słuchaniu i czytaniu... Do tego te głupie tematy wypracowań.. Ale nie będzie źle
Teraz przede mną polak ustny :doh: , a następnego dnia fiza. Jestem bardzo ciekaw jak wyjdzie cała moja nauka fizy przez ostatnie półtora roku..

A potem już tylko można zaczynać wymarzone wakacje

PozdrQ
- mesju
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
- Posty: 939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005
Moja matma?
Katastrofa. Podstawa - nic prostszego gdyby nie głupie błędy. Rozszerzona natomiast to dla mnie kosmos. Przejechałem się. Nie pisałem próbnej matury (długa historia) i nie spodziewałem się tego typu zadań (choć powinienem). Jestem zły na siebie, bo jakby trochę się przyłożyć, to rozszerzony poziom można było spokojnie zrobić.
Jeśli chodzi o polski ustny, to jestem już po. 17 pkt. mnie zadowoliło (zawiesił mi się komp na prezentacji). Właściwie sam nie wiem za co dostałem tyle tych punktów, ale nie wypadało się kłócić
Pozostaje mi jeszcze angielski ustny, ale to dopiero 26 maja więc mam dwa tygodnie spokoju
Katastrofa. Podstawa - nic prostszego gdyby nie głupie błędy. Rozszerzona natomiast to dla mnie kosmos. Przejechałem się. Nie pisałem próbnej matury (długa historia) i nie spodziewałem się tego typu zadań (choć powinienem). Jestem zły na siebie, bo jakby trochę się przyłożyć, to rozszerzony poziom można było spokojnie zrobić.
Jeśli chodzi o polski ustny, to jestem już po. 17 pkt. mnie zadowoliło (zawiesił mi się komp na prezentacji). Właściwie sam nie wiem za co dostałem tyle tych punktów, ale nie wypadało się kłócić
Pozostaje mi jeszcze angielski ustny, ale to dopiero 26 maja więc mam dwa tygodnie spokoju

- ULAT
- Juventino
- Rejestracja: 05 marca 2005
- Posty: 402
- Rejestracja: 05 marca 2005
Same ścisłe umysły widzę
Ja do matmy na kilometr nie podchodzę. Polski pisemny poszedł mi w miarę, angol pewnie kijowo bo głuchy i tępy jestem (ale zdać zdam
), WOS podstawowy raczej prosty natomiast w rozszerzonym trochę zaszaleli. Ustny Polak-100%
cyrk na kółkach bo tego egzaminu się najbardziej obawiałem, a tu taki lajcik. Pozostała mi jeszcze historia i ustny angol. Na nic wielkiego nie liczę bo przez całe 3 lata ( +gimnazjum) tylko się opierniczam ale zdać to chyba zdam 


- Marcin_FCJ
- Juventino
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
- Posty: 697
- Rejestracja: 16 czerwca 2003
Możecie napisać jakie pytania komisja dawała wam na ustnym polaku ?