Polityka - wybory na prezydenta 2005

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ

Kto powinien zostać prezydentem?

Można wybrać tylko 1. opcję

 
 
Pokaż wyniki
gosciu_Muranista

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 kwietnia 2003
Posty: 609
Rejestracja: 27 kwietnia 2003

Nieprzeczytany post 10 października 2005, 09:35

Kaczyński niestety ma szansę zostać prezydentem gdyż po 1. ma ogromne poparcie nie jakiego Radia "z twarzą" gdyż ksiądz dyrektor zachęcał wszystkich do głosowania na Kaczora. Słyszałem jak takie starsze babcie szły i głośno mówiły ze beda głosować na Kaczora bo w radiu tak mówili. Zgroza. Po drugie może przejąć głosy populistycznej Samoobrony i LPR-u. Mam nadzieję, że Tusk powalczy i to on będzie prezydentem. I taka ciekawostka p.Kaczyński bądź co bądź prezydent Warszawy przegrał w Warszawie z Tuskiem uzyskując 35%poparcia a Tusk miał 48%. Ponadto na Tuska głosowali przede wszystkim ludzie wykształceni-49% z wykształceniem średnim (na Kaczora 48%) i 28% z wykształceniem wyższym (na Kaczora o 10% mniej).


swiergot

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 czerwca 2003
Posty: 1153
Rejestracja: 22 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 10 października 2005, 10:36

Zmiana ankiety, teraz robimy drugą turę :)


Obrazek
Martin

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 października 2002
Posty: 1956
Rejestracja: 07 października 2002

Nieprzeczytany post 10 października 2005, 11:36

Mnie już nudzą te wszelkie debaty przedwyborcze. Bo to juz nie chodzi o to czy ktos ma program czy nie, o to jaki to jest program i co wielkiego chce zrobic jesli otrzyma poparcie, ale o to czy da nam Polakom gwarancje, ze ten program zostanie zrealizowany.

I nawet bym poszedl zaglosowac na bubla, czy iliasza, jesli dalby mi takową gwarancje oraz jakie ponioslby konsekwencje, jesli jego program nie zostanie zrealizowany przynajmniej w 75%!!!

I jeszcze jedno. Najgorsze jest to, ze o prezydenturze decyduja tygodnie zaraz przed wyborami a nie caloksztalt dotychczasowej działalnosci. :!:


Log in: 15.12.1997
Log out: 31.03.2013
leniup

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2003
Posty: 1032
Rejestracja: 07 listopada 2003

Nieprzeczytany post 10 października 2005, 15:42

Pierwsza tura za nami. Jestem lekko zawiedziony, ale przejdzie mi 8) No cóż było wiadomo Tusk i Kaczyński i tak przejdą do drugiej tury. Donald wygrał jednak tylko 2% głosów co wróży zaciętą walkę w drugiej turze. Z racji tego że brakuje mi pół roku do ukończenie 18 roku życia głosować nie mogłem, ale jednak zagłosowałęm. A to przez to że moja Mama postanowiła że odda mi swój głos. Dzięki temu mój głos uzyskał podobnie jak u UlTrAsa Pan Janusz Korwin Mikke. Po prostu wzbudził on moje zaufanie, tym co mówił, a myśle że pomimo tego że niektóre osoby wyszydzają go że niby zachowuje się jak głupek, jest on człowiekiem który jako polityk mi się podoba. Szkoda że dziś ogłosił że odchodzi z polityki. Półtora procenta głosów to słabo, no ale nie katasfrofalnie, przecież w mediach widziałem go tylko w jednej debacie. Cóż...
W tej kampanii prezydenckiej rolę odegrały media - największą role. Miały one znaczący wpływ na wyniki, od początku liczyło się tylko dwóch kandydatów. Sondaże sondaże sondaże. A wszędzie tylko Tusk i Kaczyński... A to mi się właśnie nie podobało...
Co do Tuska i Kaczyńskiego to o tym później. Teraz o innych kandydatach. Znów co było do przewidzenia oprócz Leppera i Borowskiego nikt nie przekroczył 2 %... Teraz zastanawiam się czy ludzie którzy głosowali na tych dwóch panów odpuszczą sobie i nie pójdą do urn czy też jednak się pofatygują za dwa tygodnie i udadzą się do lokali wyborczych. Elektorat ten jest wielki ponieważ jak obliczyłem na Andrzeja Leppera głosowało około 2 250 000 Polaków. Raczej bym powiedział że zwolennicy lidera Samoobrony opowiedzą się prędzej za Kaczyńskim niż za Tuskiem. Przekonamy się.

Teraz co do drugiej tury.
Yari pisze:Ja chciałbym nawiązac do jednego z haseł Kaczyńskiego :

,,Lech Kaczyński - Prezydent IV Rzeczypospolitej"

Za takie coś juz jest przeze mnie przekreślony na starcie.

Nie dośc , że tani chwyt , to jeszcze kompletny w moim mniemaniu brak szacunku dla historii Polski. Pan Kaczyński chyba zapomniał po jakich to wydarzeniach Polska zmieniała swoją oficjalną nazwe. Dla wielu może to sie wydawać błachostka , ale nie dla mnie. Może niech sobie odrazu da przydomek ,,Augusta".
Tu niestety muszę się w 100% z Tobą zgodzić. Mimo wszystko jesli znów dostane szanse zagłosowania od Mamy, wybiorę Lecha Kaczyńskiego. Dlaczego? Nie jestem szczególnym zwolennikiem ani jednego ani drugiego kandydata, ale Platformy Obywatelskiej po prostu nie trawię. Ta partia w ogóle mi nie przypadała do gustu, a politykiem który naprawdę już od dawna mnie drażni jest Jan Rokita. Jeszcze przed wyborami do Sejmu panowało przekonanie jakim zbawieniem dla Polski bedą rządy PO - ja jednak temu przekonaniu nie uległem. Tak jest i tego nie zmienie, dlatego też, przede wszystkim głosuje przeciw Tuskowi. Nikt mi tego nie zabroni, to jest mój pogląd, po prostu Pan Tusk nie wzbudza mojego zaufania i nie zamierzam tu się kryć z moimi poglądami a widze że jedank większość chce iść głosować własnie na kandydata PO. Za dwa tygdonie się przekonamy kto bedzie prezydentem.
Ostatnio zmieniony 10 października 2005, 17:19 przez leniup, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
kedzier

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 marca 2005
Posty: 453
Rejestracja: 12 marca 2005

Nieprzeczytany post 10 października 2005, 17:10

leniup pisze:Donald wygrał jednak tylko 2% głosów co wróży zaciętą walkę w drugiej turze.
Dobrze gada :!: Teraz liczy się każdy głos :wink:
leniup pisze:Z racji tego że brakuje mi pół roku do ukończenie 18 roku życia głosować nie mogłem, ale jednak zagłosowałęm. A to przez to że moja Mama postanowiła że odda mi swój głos.
Twoi rodzice postąpili podobnie jak moi. Uznali, że tu bardziej chodzi o moją przyszłość, więc ja mam za nich oddać głos. Mi do 18-stki brakuje 8,5 miesiąca :wink: Ale na szczęście mam identyczne preferencje co rodzice, dlatego wszystko odbyło się bez sporów :)
leniup pisze:Raczej bym powiedział że zwolennicy lidera Samoobrony opowiedzą się prędzej za Kaczyńskim niż za Tuskiem. Przekonamy się.
Tu się zgadzam. Ale z kolei elektorat Borowskiego raczej odda głosy na Tuska, gdyż wątpie żeby "czerwoni" głosowali na kogoś, kto głosi bardzo rygorystyczne poglądy o dekomunizacji.
leniup pisze:Mimo wszystko jesli znów dostane szanse od Mamy zagłosowania wybiorę Lecha Kaczyńskiego. Dlaczego? Nie jestem szczególnym zwolennikiem ani jednego ani drugiego kandydata, ale Platformy Obywatelskiej po prostu nie trawię. Ta partia w ogóle mi nie przypadała do gustu, a politykiem który naprawdę już od dawna mnie drażni jest Jan Rokita.
Przynajmniej nie starasz się obrażać drugiego kandydata jak to niektórzy już czynili, tylko w sposób wyważony przedstawiasz nam swoją opinię... Respekt :ok:


Obrazek
graju

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 czerwca 2003
Posty: 12
Rejestracja: 30 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 10 października 2005, 17:46

POLSKE TRZEBA ZLEPERROWAC..... hehhe ja tam glosuje na tuska poniewarz dwoch kaczorow w parlamencie to przesada... tak czy inaczej nie bede zadowolony... my mlodzi musimy naprawic polske


Ja-JUVE-nek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 sierpnia 2004
Posty: 330
Rejestracja: 22 sierpnia 2004

Nieprzeczytany post 10 października 2005, 17:57

graju pisze:POLSKE TRZEBA ZLEPERROWAC..... hehhe ja tam glosuje na tuska poniewarz dwoch kaczorow w parlamencie to przesada... tak czy inaczej nie bede zadowolony... my mlodzi musimy naprawic polske
Napewno obydwu Kaczyńskich nie będzie w parlamenci. Bo Lech nawet nie startował w wyborach do parlamentu....
leniup pisze:Tu niestety muszę się w 100% z Tobą zgodzić. Mimo wszystko jesli znów dostane szanse zagłosowania od Mamy, wybiorę Lecha Kaczyńskiego. Dlaczego? Nie jestem szczególnym zwolennikiem ani jednego ani drugiego kandydata, ale Platformy Obywatelskiej po prostu nie trawię. Ta partia w ogóle mi nie przypadała do gustu, a politykiem który naprawdę już od dawna mnie drażni jest Jan Rokita. Jeszcze przed wyborami do Sejmu panowało przekonanie jakim zbawieniem dla Polski bedą rządy PO - ja jednak temu przekonaniu nie uległem. Tak jest i tego nie zmienie, dlatego też, przede wszystkim głosuje przeciw Tuskowi. Nikt mi tego nie zabroni, to jest mój pogląd, po prostu Pan Tusk nie wzbudza mojego zaufania i nie zamierzam tu się kryć z moimi poglądami a widze że jedank większość chce iść głosować własnie na kandydata PO. Za dwa tygdonie się przekonamy kto bedzie prezydentem.
W sumie rozumiem Cię, każdy ma swoje poglądy. Ale myślę, że mógłbyś zapoznać się szczegółowo z "planami" zarówno PiSu jak i PO. Wtedy będziesz mógł polegać na czymś więcej niż na "pierwszym wrażeniu" i obrazowi ukazywanemu w mediach.
Moim kandydatem jest Donald Tusk, Twoim Kaczyński. Mi odpowiada program Tuska, Tobie Kaczyńskiego. Mam nadzieje, że żaden z Nas nie będzie żałował swojej decyzji za rok lub dwa...


"Pojedynek" obu kandyadatów jest podobny do zeszłorocznej walki o Scudetto. Na początku dominował Juventus, potem dogonił go Milan by na koniec oddać inicjatywe Turyńczykom. Może podobnie będzie w polskiej polityce :)


Obrazek
kedzier

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 marca 2005
Posty: 453
Rejestracja: 12 marca 2005

Nieprzeczytany post 11 października 2005, 19:25

http://wiadomosci.onet.pl/1178013,,,,,1 ... mspec.html
http://wiadomosci.onet.pl/1178169,11,item.html
http://wiadomosci.onet.pl/1178032,,,,,, ... mspec.html


A tutaj są właśnie argumenty pana Kaczyńskiego i jego sztabu. Jacek Kurski stwierdził, że dziadek Donalda Tuska zgłosił się na ochotnika do Wermachtu... Nie wiem co Wy o tym sądzicie, ale w moich oczach człowiek który prowadzi taką kampanię samemu się pogrąża. Dodatkowych punktów takimi oszczerstwami zdobyć raczej nie można :!: Nie mówię już o tym, że atakowanie ludzi, którzy już nie żyją to cios kompletnie poniżej pasa... Kaczyński i tak w miarę mądrze zareagował usuwając człowieka, który już nie po raz pierwszy zaatakował w taki sposób kandydata PO, co nie zmniejsza faktu, że nie potrafił upilnować swojego podwładnego...
UlTrAs pisze:Jestem pewien, ze do końca kampania będzie agresywna.
Jak widać nie tylko do końca, ale już od początku kampanii przed drugą turą agresja została wyraźnie wzmożona :|

E D I T Do posta poniżej:
Snoop pisze:Juz mi nie dobrze od tych wyborów :?
Podziękuj Aleksandrowi Kwaśniewskiemu...
Ostatnio zmieniony 11 października 2005, 19:59 przez kedzier, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
gosciu_Muranista

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 kwietnia 2003
Posty: 609
Rejestracja: 27 kwietnia 2003

Nieprzeczytany post 11 października 2005, 20:20

kedzier pisze:A tutaj są właśnie argumenty pana Kaczyńskiego i jego sztabu. Jacek Kurski stwierdził, że dziadek Donalda Tuska zgłosił się na ochotnika do Wermachtu... [/qoute]
a w rzeczywistości był więźniem w 3obozach a drugi dziadek został wywieziony na roboty do Niemiec i ponadto jeden z nich był zasłużonym oficerem w wojsku.
kedzier pisze:Nie wiem co Wy o tym sądzicie, ale w moich oczach człowiek który prowadzi taką kampanię samemu się pogrąża.
kedzier pisze:Kaczyński i tak w miarę mądrze zareagował usuwając człowieka, który już nie po raz pierwszy zaatakował w taki sposób kandydata PO, co nie zmniejsza faktu, że nie potrafił upilnować swojego podwładnego...
Kurski nie tylko siebie pogrążył ale także PiS i dlatego Kaczyński, który stwierdził że "Kurski jest ostrym politykiem ale zawsze mówi prawdę" usunął go ze swojego sztabu gdyż napewno takie zachowanie nie przyspoży zwolenników Kaczyńskiemu. Ponadto ja będąc na miejscu Tuska pozwałbym Kurskiego do sądu za obrazę jego ś.p.dziadka. Zastanawiam się po jakiego grzyba ten cały Kurski powiedział to o jego dziadku nie mając żadnych dowodów-co on myślał że ludzie jak to usłyszą to zaczną na Kaczora głosować a nie na Tuska?


Michal17

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 grudnia 2003
Posty: 454
Rejestracja: 06 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 11 października 2005, 20:45

gosciu pisze:Kurski nie tylko siebie pogrążył ale także PiS i dlatego Kaczyński, który stwierdził że "Kurski jest ostrym politykiem ale zawsze mówi prawdę" usunął go ze swojego sztabu gdyż napewno takie zachowanie nie przyspoży zwolenników Kaczyńskiemu. Ponadto ja będąc na miejscu Tuska pozwałbym Kurskiego do sądu za obrazę jego ś.p.dziadka. Zastanawiam się po jakiego grzyba ten cały Kurski powiedział to o jego dziadku nie mając żadnych dowodów-co on myślał że ludzie jak to usłyszą to zaczną na Kaczora głosować a nie na Tuska?
Może faktycznie Kurski strzelił samobója, ale nie sądze żeby pogrążył siebie i PiS. Polecam wczorajsze wydanie GW i dodatek Duży Format gdzie znajduje się obszerny tekst o Kurskim. To typowy karierowicz, wspomnę tylko, że był działaczem m.in. ROP'u, ZChN'u, AWS'u i LPR'u zanim został przed rokiem "bullterierem Kaczyńskich". Dość wymowny jest fragment:
"Donald Tusk do Lecha Kaczyńskiego po telewizyjnej debacie w Polsacie: - Dlaczego ty trzymasz tego s...syna Kurskiego? Kaczyński: - Może i jest s...synem ale wolę go mieć po swojej stronie"
Nie dajcie się zwieść przedwyborczym zagrywkom. Całe to odsunięcie Kurskiego i postawienie przed sąd koleżeński to typowa pokazówka. PiSowcy nie są idiotami. Wystąpienia publiczne pana Kurskiego stały się niebezpieczne dla PiS'u więc odsunęli go w cień. On dalej będzie się zajmował brudną propagandą tylko, że ktoś inny będzie ją przekazywał światu, może tylko bardziej subtelnie.


Wojtom

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 września 2003
Posty: 1212
Rejestracja: 14 września 2003

Nieprzeczytany post 14 października 2005, 00:02

Oglądnąłem dziś kolejną debate, tym razem na Polsacie, w programie Tomasza Lisa "Co z tą Polską?". Całość mi się podobała, Lis potrafił ładnie przywalić Tuskowi, podobało mi się to.

Po wysłuchaniu tego, co mieli do powiedzenia panowie kandydaci, doszedłem do wniosku, że zagłosowałbym na Kaczyńskiego. Dlaczego? Tusk chce "wejść w dobre stosunki z innymi państwami Europy" czyli podporządkować się, jeśli ktoś mu coś narzuci? :naughty: Podoba mi się postawa Kaczyńskiego, który ma swoje zdanie, mocne zdanie, od którego nikt i w żaden sposób go nie odciągnie. Taki powinien być prezydent. Nie możemy szukać tylko ugód z innymi państwami, które często chcą tylko wykorzystać Polske, nie dając nic w zamian. A takie rozwiązanie proponuje Tusk. Zapowiada się na prawde ciekawa walka, mam nadzieje, że Polacy oglądają te debaty i co mądrzejszy zmieni zdanie, jeśli głosował na Tuska, bo Lech może wygląda śmiesznie i wyraża się nieprzecietnie, ale jest człowiekiem wykształconym, z doświadczeniem i co najważniejsze, ma obrane cele i plany i nie ma zamiaru się nikomu podporządkowywać. Na pewno zmieniłby "obraz" Polski.

Poza tym, podobały mi się docinki obu panów względem siebie :prochno:


Alteri vivas oportet, si tibi vis vivere.
Gibon

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 maja 2003
Posty: 235
Rejestracja: 22 maja 2003

Nieprzeczytany post 14 października 2005, 02:03

Mając świadomość dalszych wydarzeń, które pociągnie za sobą post, miałem zamiar w tym temacie w ogóle się nie wypowiadać, lecz wymiękłem.
ale jest człowiekiem wykształconym, z doświadczeniem i co najważniejsze, ma obrane cele i plany i nie ma zamiaru się nikomu podporządkowywać
Znaczy się, że Tusk jest niewykształcony, bez doświadczenia oraz bez celów i planów? Co do podporządkowania się, to mam smutną nowinę: to Kaczyński, nie Tusk, podporządkowuje się i jest całkowicie zależny od tego, czego akurat najłatwiejszy do zyskania elektorat oczekuje. Opisując go jednym, dosadnym słowem: "populista". Szczerze mówiąc skręca mnie po pierwszych 30 sekundach jego każdej mowy, nie potrafię już go słuchać. Bezczelne zarzuty do PO o agresywną kampanie, podczas gdy to właśnie ona dała na finiszu wyborów parlamentarnych PiSowi zwycięstwo. PO nie chciało się zniżać do tego poziomu, chcieli zachować godność, lecz nie opłaciło się. Po prostu manipulują odbiorcami mass mediów, którzy nie potrafią selektywnie odbierać informacji, bo każdy, kto śledzi kampanię, zauważył, że co raz większa agresja zaczęła budzić niechęć, więc postanowili to wykorzystać przeciwko rywalom. Mówiąc o nieczystej grze z pewnościa trzeba wspomnieć o p. Kurskim oraz reakcji Kaczyńskiego: do południa bronił go, mówił "nie ma w zwyczaju mijać się z prawdą", "wolę go mieć po swojej stronie", lecz gdy sprawa się wyjaśniła, czy też może sztab wyborczy szybko nadał mu inne instrukcje, całkowicie się wyrzekł tej osoby oraz odwalił szopkę z komisją dyscyplinarną, którą teraz na każdym kroku się szczyci, próbując zmyć plamę, jaką pozostawił swoim wcześniejszym zachowaniem.
Tusk chce "wejść w dobre stosunki z innymi państwami Europy" czyli podporządkować się, jeśli ktoś mu coś narzuci? Naughty Podoba mi się postawa Kaczyńskiego, który ma swoje zdanie, mocne zdanie, od którego nikt i w żaden sposób go nie odciągnie.
Hej! Lećmy, chłopy, z szabelkami na Bruksele! Ino niech wypchają się tymi swoimi ojro!

W Unii Europejskiej czekają na nas miliardy euro dotacji. Boże, niech już liże dupę nawet nowej pani kanclerz, jeśli mamy za to dostać taką kasę. Oczywiście wyjaskrawiam tą sytuację, bo pewnym jest, że Tusk nie będzie na kolanach odwiedzał inne głowy państwa, ale trzeba przypomnieć, że prezydent w naszym systemie pełni funkcję reprezentatywną, a dyplomacja bynajmniej nie polega na ksenofobii narodowej czy megalomanii, bo to powrót sarmacji.
Zapowiada się na prawde ciekawa walka, mam nadzieje, że Polacy oglądają te debaty i co mądrzejszy zmieni zdanie, jeśli głosował na Tuska
Ja proponuję przejrzenie statystyk dot. rozkładu głosów na tych dwóch kandydatów w grupach obywateli o danym wykształceniu. Co mądrzejszy dostrzega namiętność, która kieruje Kaczyńskim. Chciałbym tutaj jeszcze zacytować pewną jego wypowiedź po dojściu razem z AWS do władzy:
"Teraz, <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, my!"
A propos cytatów, nie wiem, czy prezydent powinien do swoich obywateli publicznie wołać:
"Spieprzaj, dziadu!".

O nijakości PiSu (tj. prawico-centro-lewicowości), wynikającej z populistycznego charakteru tego ugrupowania, mógłbym jeszcze popisać, lecz wykraczałbym już za temat wyborów prezydenckich, a na to jest już niestety za późno.
leniup pisze:Mimo wszystko jesli znów dostane szanse zagłosowania od Mamy, wybiorę Lecha Kaczyńskiego. Dlaczego? Nie jestem szczególnym zwolennikiem ani jednego ani drugiego kandydata, ale Platformy Obywatelskiej po prostu nie trawię. Ta partia w ogóle mi nie przypadała do gustu, a politykiem który naprawdę już od dawna mnie drażni jest Jan Rokita. Jeszcze przed wyborami do Sejmu panowało przekonanie jakim zbawieniem dla Polski bedą rządy PO - ja jednak temu przekonaniu nie uległem. Tak jest i tego nie zmienie, dlatego też, przede wszystkim głosuje przeciw Tuskowi. Nikt mi tego nie zabroni, to jest mój pogląd, po prostu Pan Tusk nie wzbudza mojego zaufania i nie zamierzam tu się kryć z moimi poglądami a widze że jedank większość chce iść głosować własnie na kandydata PO
Tak, ale idąc wrzucić kartkę ze swoim głosem do urny, trzeba pamiętać o czymś takim jak świadomość polityczna. Życzę więcej poczucia odpowiedzialności za swoje czyny. Jeśli dla ciebie argumentem przeciw danej partii jest ogólna niechęć do jednego polityka [z niewiadomych względów], to pozostań w domu, lub chociaż znajdź sobie jakieś mocniejsze argumenty bardziej związane z polityką... Ot, tak, żeby sumienie było czystsze.


K.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 lutego 2004
Posty: 380
Rejestracja: 17 lutego 2004

Nieprzeczytany post 14 października 2005, 07:14

No i wspaniale, mamy do wyboru liberała i faszyste. W pierwszej turze spokojnie leczyłem kaca w domku. Ale na drugą turę iść niestety trzeba. Polska pod rządami Tuska wydaje się Polską minimalnie lepszą, niż pod rządami polskiej wersji Adolfa H. - Lecha Kaczyńskiego.


Obrazek
leniup

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2003
Posty: 1032
Rejestracja: 07 listopada 2003

Nieprzeczytany post 14 października 2005, 08:35

Dziń dybry :wink:
Par00wa pisze:
leniup pisze:Mimo wszystko jesli znów dostane szanse zagłosowania od Mamy, wybiorę Lecha Kaczyńskiego. Dlaczego? Nie jestem szczególnym zwolennikiem ani jednego ani drugiego kandydata, ale Platformy Obywatelskiej po prostu nie trawię. Ta partia w ogóle mi nie przypadała do gustu, a politykiem który naprawdę już od dawna mnie drażni jest Jan Rokita. Jeszcze przed wyborami do Sejmu panowało przekonanie jakim zbawieniem dla Polski bedą rządy PO - ja jednak temu przekonaniu nie uległem. Tak jest i tego nie zmienie, dlatego też, przede wszystkim głosuje przeciw Tuskowi. Nikt mi tego nie zabroni, to jest mój pogląd, po prostu Pan Tusk nie wzbudza mojego zaufania i nie zamierzam tu się kryć z moimi poglądami a widze że jedank większość chce iść głosować własnie na kandydata PO
Tak, ale idąc wrzucić kartkę ze swoim głosem do urny, trzeba pamiętać o czymś takim jak świadomość polityczna. Życzę więcej poczucia odpowiedzialności za swoje czyny. Jeśli dla ciebie argumentem przeciw danej partii jest ogólna niechęć do jednego polityka [z niewiadomych względów], to pozostań w domu, lub chociaż znajdź sobie jakieś mocniejsze argumenty bardziej związane z polityką... Ot, tak, żeby sumienie było czystsze.
Niechęć jest ale nie tylko do jednego polityka ale do całej partii. Rzeczywiście nie podałem sensownych argumentów. Tak więc mnie odpycha od PO przede wszystkim podatek liniowy. Jeśli jestem ciemy i niedokształcony w tym sprawach to mnie oświećcie bo jakie korzyści taki podatek przyniesie. Czy nie lepiej utrzymać podatek dochodowy, ten kto więcej zarabia powinien płacić więcej. Moi rodzice nie zarabiają dużo i bardzo boją się o wprowadzenie takiego podatku. Czy to nie jest cios w najbiedniejszych? Tak jak mówił Pan Janusz Korwin Mikke dla gościa zarabiającego 10000 - 2000 podatku to mało, ale dla zarabiającego 1000 - 200 podatku to abrdzo dużo. Więc jaki w ogóle jest sens tego? Jeśli źle rozumiem pojęcie tego podatku to proszę o sprostowanie, ale ja to tak właśnie widze.

Co do świadomości politycznej. Tak naprawdę z wszystkich Polaków idących do wyborów jakiś malutki procent zna programy poszczególnych partii. Zdecydowana - bardzo zdecydowana większość idzie do urn manipulowana innymi. To znaczy żeby iść, bo to niby obywatelski obowiązek. Nie będe tu mówił o manipulacji Radia Maryja bo jest to żenujące, gdy zaraz po po pierwszej turze słyszałem wypowiedzi o szatanie Tusku. ALe powiem o manipulacji mediów. Media ustawiły te wybory jak już pisałem i większość wyborców wybrała sobie jednego z tych dwóch kandydatów i poszła głosować nawet nie znając jego programu.
Widać z Twoich wypowiedzi że jesteś zwolennikiem Tuska. Dobrze każdy próbuje każdego przekonać na swoje poglądy. Ale jeśli to jest demokracja to każdy powinien mieć własne zdanie - tymczasem przerażająca większość jest kukiełkami. Jeśli ktoś głosował na Andrzeja Leppera to ja nie wyzywam go od buraków i matołów. Jeśli ma takie poglądy to dobrze - nikt mu ich nie może odebrać i ma prawo tak głosować bo to jego głos. (nie jest to oczywiście mój atak w strone wyborców Donalda Tuska).

I na koniec - jeśli sztab wyborczy Kaczyńskiego będzie dalej wymyślał nie stworzone argumenty i się tak kompromitował to nie wróżę Kaczyńskiemu zwycięstwa. Zwłaszcza, że w sondażach Tusk obejmuje przewagę.


Obrazek
Wojtom

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 września 2003
Posty: 1212
Rejestracja: 14 września 2003

Nieprzeczytany post 14 października 2005, 11:07

Par00wa pisze:
ale jest człowiekiem wykształconym, z doświadczeniem i co najważniejsze, ma obrane cele i plany i nie ma zamiaru się nikomu podporządkowywać
Znaczy się, że Tusk jest niewykształcony, bez doświadczenia oraz bez celów i planów?
Tego nie powiedziałem, aczkolwiek nie zaprzeczam. Cele i plany na pewno ma, jednak jak gdzieś pisało, podobne do tych Kwaśniewskiego, a za takie to ja serdecznie dziękuje.
Par00wa pisze:
Tusk chce "wejść w dobre stosunki z innymi państwami Europy" czyli podporządkować się, jeśli ktoś mu coś narzuci? Podoba mi się postawa Kaczyńskiego, który ma swoje zdanie, mocne zdanie, od którego nikt i w żaden sposób go nie odciągnie.
Hej! Lećmy, chłopy, z szabelkami na Bruksele! Ino niech wypchają się tymi swoimi ojro!
Dobrze wiesz, że nie o to chodzi. Jeśli ktoś powie "budujemy podziemny gazociąg przez środek Polski, bo mamy lepsze kontakty z Rosją" to moim zdaniem prezydent nie powinien się na takie coś zgadzać.
Par00wa pisze:W Unii Europejskiej czekają na nas miliardy euro dotacji. Boże, niech już liże dupę nawet nowej pani kanclerz, jeśli mamy za to dostać taką kasę.
Tak, podporządkuje się, kase dostaniemy tak "za nic" i akurat wszyscy dostaną tyle ile im się będzie należało... Czyli nic.

Polityka jest jedną z ostatnich rzeczy, o które mam zamiar się kłócić. Takie jest moje zdanie na ten temat i nie chce "kontynuacji" wspaniałej III RP, potrzeba zmian...


Alteri vivas oportet, si tibi vis vivere.
ODPOWIEDZ