Serie A 24/25 (28): JUVENTUS FC 0-4 Atalanta
- piterjuve
- Juventino
- Rejestracja: 05 września 2007
- Posty: 507
- Rejestracja: 05 września 2007
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Gdyby ktoś myślał, że szczyt kompromitacji już został osiągnięty, to się grubo pomylił. Co więcej, śmiem twierdzić, że to nie jest koniec upokarzania nas kibiców przez obecnych przegrywów Juve, nadejdą kolejne.
Dwa miesiące temu i później jeszcze kilka razy pisałem, że nie ma nadziei z tym trenerem i z tym podejściem....niestety.
Dwa miesiące temu i później jeszcze kilka razy pisałem, że nie ma nadziei z tym trenerem i z tym podejściem....niestety.
- Marcin890124
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2024
- Posty: 349
- Rejestracja: 17 maja 2024
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 45 razy
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8697
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 184 razy
Nie sądziłem, że ktoś poza Allegrim jest zdolny do najbardziej żenujących kart w historii klubu ale się myliłem. Ten peerdolonyy wuefista przeszedł samego siebie a może i nie, w każdym razie Allegriemu może pałę robić. Na śmietnik z tym jełopem natychmiast, porażka z Empoli na własnym stadionie w CI a teraz gwałt przez Atalantę. Z tego klubu zostały zgliszcza, dziadek Ferrero i Scanavino nieobecnie, mają w dupie co się dzieje, Agnelli wróć, please...

- Volto
- Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Posty: 1173
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Podziekował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 39 razy
Zachorowaliśmy na dżumę, a ten prosi o cholerę raz jeszczeMRN pisze: ↑09 marca 2025, 22:47 Nie sądziłem, że ktoś poza Allegrim jest zdolny do najbardziej żenujących kart w historii klubu ale się myliłem. Ten peerdolonyy wuefista przeszedł samego siebie a może i nie, w każdym razie Allegriemu może pałę robić. Na śmietnik z tym jełopem natychmiast, porażka z Empoli na własnym stadionie w CI a teraz gwałt przez Atalantę. Z tego klubu zostały zgliszcza, dziadek Ferrero i Scanavino nieobecnie, mają w dupie co się dzieje, Agnelli wróć, please...

W sumie zamiana jednego zidiociałego sytemu zarządzania na poprzedni równie "udolny" byłby w stylu tego klubu, z bohomazem zamiast herbu...
- Distant Dreamer
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2023
- Posty: 606
- Rejestracja: 16 lipca 2023
- Podziekował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 79 razy
2 agentów zniszczenia pięknie nas pogrążyło. Oj coś czuje że z tych wybitnych rządów będziemy się długo wygrzebywali bo tu trzeba zmiany nie tylko trenera ale też DSa i całego zarządu + części piłkarzy.
Interowiec pewnie wyjdzie i po meczu powie korpogadkę że jest nam wstyd a ogólnie to zły sędzia dał karnego który zaważył o wyniku spotkania bo przecież do karnego graliśmy wybitnie i szliśmy po scudetto
Interowiec pewnie wyjdzie i po meczu powie korpogadkę że jest nam wstyd a ogólnie to zły sędzia dał karnego który zaważył o wyniku spotkania bo przecież do karnego graliśmy wybitnie i szliśmy po scudetto

- Anelson
- Juventino
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Posty: 239
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Podziekował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Juventus został boleśnie wyjaśniony. Nawet Westonowi styki popaliło z tymi łapami w polu karnym mimo iż to nasz najbardziej skuteczny i wszechstronny pomocnik robiący mnóstwo potężnej roboty. Yildiz nie istnieje. Ta piętko-asysta flaka to było z kosmosu. Nico to dramat. Cały Juventus dosłownie schowany do kieszeni. Zero pomysłu. I moje przemyślenie na koniec.
Ok. 70% posiadania piłki i 0:4 to idealne podsumowanie wszystkich moich anty-mottowych wywodów i tego Mediolańskiego pomiotu rodem z Barcelony. Motta sam się tym meczem wyjaśnił i jego gówno-sposob gry w piłkę. Chłop jest żywym dowodem na to, że można być dymany mając 70% posiadania piłki bez mydła. Przyznam, że to ciekawy był eksperyment. I myślę, że dopóki w tych statystykach widziano nadzieję, a nie ogladano meczy z ręką na sercu to wydawać by się mogło, że ten Motta w końcu zaskoczy i to będzie chodzić. Nic bardziej mylnego. Kiedyś wygraliśmy 1:0 z Chelsea mając 20% posiadania piłki. Mimo tego wyniku posiadania Juventus mecz miał pod kontrolą, a oglądanie tak świetnie skoordynowanej drużyny było mega przyjemnością. Teraz mając 70% posiadania nie klei się nic, a przeciwnik robi z nami co chce. I nie mamy żadnych kart po swojej stronie. Nic absolutnie - zero.
Ok. 70% posiadania piłki i 0:4 to idealne podsumowanie wszystkich moich anty-mottowych wywodów i tego Mediolańskiego pomiotu rodem z Barcelony. Motta sam się tym meczem wyjaśnił i jego gówno-sposob gry w piłkę. Chłop jest żywym dowodem na to, że można być dymany mając 70% posiadania piłki bez mydła. Przyznam, że to ciekawy był eksperyment. I myślę, że dopóki w tych statystykach widziano nadzieję, a nie ogladano meczy z ręką na sercu to wydawać by się mogło, że ten Motta w końcu zaskoczy i to będzie chodzić. Nic bardziej mylnego. Kiedyś wygraliśmy 1:0 z Chelsea mając 20% posiadania piłki. Mimo tego wyniku posiadania Juventus mecz miał pod kontrolą, a oglądanie tak świetnie skoordynowanej drużyny było mega przyjemnością. Teraz mając 70% posiadania nie klei się nic, a przeciwnik robi z nami co chce. I nie mamy żadnych kart po swojej stronie. Nic absolutnie - zero.
- Maplu90
- Juventino
- Rejestracja: 07 grudnia 2024
- Posty: 325
- Rejestracja: 07 grudnia 2024
- Podziekował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Dokładnie coś takiego powiedział. To wiele świadczy o mentalu. Popatrzcie na mecze Barcelony, kiedy przegrywali z Benfica udało im się wyprowadzić na 5-4 bo mają liderów jakimi są Wojtek,Raphinia czy Lewy. Są otoczeni dzieciakami i mają kota na ławce. My? Mamy grupkę indywidualności, koszulek latających po boisku jakby wszyscy mieli srake od Kenana. Atalanta pakuje nam 4 bramki I ciągle na naszej połowie maja 4-5 zawodnikow. Pressuja, atakując mają chęć pójścia po więcej. Nam odcięło prąd po ilu? 10 minutach? Przegrywasz i wprowadzasz 2 obrońców. Bardzo piekne zmiany. Podobno przed meczem piłkarze dostali trochę wolnego,widać rozluźnienie. Ich trzeba zamknąć w Continassie i karmić chlebem i wodą! 0 ambicji, 0 zaangażowania, 0 mentalności zwycięzcy. Wyskoczyła mi ostatnio komplikacja starc Mandzukica, to był jugol który nie bał sie podejsc do nikogo, <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> kogo trzeba poszarpać się z Ramosem. Nawet Kało Młani dostosowuje się do kałowatego "stylu" juve. Najbardziej jednak boli to że ci którzy zgarniają miliony nie potrafią celnie podać, wyjsć spod pressingu, dać dobrego Krossa.Distant Dreamer pisze: ↑09 marca 2025, 23:02 2 agentów zniszczenia pięknie nas pogrążyło. Oj coś czuje że z tych wybitnych rządów będziemy się długo wygrzebywali bo tu trzeba zmiany nie tylko trenera ale też DSa i całego zarządu + części piłkarzy.
Interowiec pewnie wyjdzie i po meczu powie korpogadkę że jest nam wstyd a ogólnie to zły sędzia dał karnego który zaważył o wyniku spotkania bo przecież do karnego graliśmy wybitnie i szliśmy po scudetto![]()
"Sono un ultrà bianconero,
E amo soltanto due color,
Girando per lo stivale Intero,
La Juve per sempre Sosterrò,
Ale' ale' ale' oh, ale' ale' ale' Oh,
Ale' ale' ale' ale' ale' ooh..."


E amo soltanto due color,
Girando per lo stivale Intero,
La Juve per sempre Sosterrò,
Ale' ale' ale' oh, ale' ale' ale' Oh,
Ale' ale' ale' ale' ale' ooh..."
- Distant Dreamer
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2023
- Posty: 606
- Rejestracja: 16 lipca 2023
- Podziekował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Zbiór dobrych podsumowań tego meczu i pracy 2 agentów (a także niektórych kibiców):
Edit:
@Maplu90 niestety widziałem, wstyd mi nawet się wypowiadać o tej osobie
Edit 2 : (mister analnatore M.)
Edit:
@Maplu90 niestety widziałem, wstyd mi nawet się wypowiadać o tej osobie
Edit 2 : (mister analnatore M.)
Ostatnio zmieniony 09 marca 2025, 23:25 przez Distant Dreamer, łącznie zmieniany 1 raz.
- Maplu90
- Juventino
- Rejestracja: 07 grudnia 2024
- Posty: 325
- Rejestracja: 07 grudnia 2024
- Podziekował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
O kim ? Mottcie? Kało? Mandzukicu?Distant Dreamer pisze: ↑09 marca 2025, 23:16 Zbiór dobrych podsumowań tego meczu i pracy 2 agentów (a także niektórych kibiców):
Edit:
@Maplu90 niestety widziałem, wstyd mi nawet się wypowiadać o tej osobie
"Sono un ultrà bianconero,
E amo soltanto due color,
Girando per lo stivale Intero,
La Juve per sempre Sosterrò,
Ale' ale' ale' oh, ale' ale' ale' Oh,
Ale' ale' ale' ale' ale' ooh..."


E amo soltanto due color,
Girando per lo stivale Intero,
La Juve per sempre Sosterrò,
Ale' ale' ale' oh, ale' ale' ale' Oh,
Ale' ale' ale' ale' ale' ooh..."
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5527
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Wystarczy czytać wywiady z naszym trenerem, żeby wiedzieć jak to będzie wyglądało. Im bardziej tam "jesteśmy gotowi" tym mnie jesteśmy gotowi. Natomiast kluczem było wymienienie nieobecnych zawodników tak, jakby to miało mieć jakieś znaczenie, że Bremer czy Milik są niedostępni. To jest szukanie jakiegoś usprawiedliwienia jeszcze zanim zacznie się grać.
Nasza ofensywna "wolność i kreatywność", która nosiła nas w poprzednich meczach dziś nie zagroziła poważnie rywalom przez 90 minut. Ale i tak da się grac i wygrywać, ale potrzebna jest jedna rzecz, której brakuje nam od początku tego sezonu i której nie da się kupić, a której bardzo mi brakuje kiedy oglądam Mottę i to mój największy zarzut (bo warsztat jaki był to wiedziałem i tu potrójnej korony przed sezonem raczej nikt nie wróżył) - AMBICJA. W archiwalnych postach powtarzam to non stop - dlaczego my nie potrafimy wyjść na boisko tak jak Retegui? Przecież ten chłop biegał dziś i walczył jak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, a u nas? Nam się ambicja włącza gdy w dramatycznych okolicznościach trzeba bronić dostępu do własnej bramki, tam się zdarzają "uniesienia", tam się zdarza prawdziwa walka, ale im dalej w nas, tym tego mniej.
Przy całej sympatii do McKenniego i przy całej jego fajnej postawie na tle innych zawodników Juventusu, gdybym miał budować WIELKI Juventus no to to jest max ławka. Tu jest fajna waleczność, zdarzają się przebłyski, ale no są też takie podania dziś jak do Weaha i ja takich nie wybaczam, to powinno być 1:0.
Nasza ofensywna "wolność i kreatywność", która nosiła nas w poprzednich meczach dziś nie zagroziła poważnie rywalom przez 90 minut. Ale i tak da się grac i wygrywać, ale potrzebna jest jedna rzecz, której brakuje nam od początku tego sezonu i której nie da się kupić, a której bardzo mi brakuje kiedy oglądam Mottę i to mój największy zarzut (bo warsztat jaki był to wiedziałem i tu potrójnej korony przed sezonem raczej nikt nie wróżył) - AMBICJA. W archiwalnych postach powtarzam to non stop - dlaczego my nie potrafimy wyjść na boisko tak jak Retegui? Przecież ten chłop biegał dziś i walczył jak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, a u nas? Nam się ambicja włącza gdy w dramatycznych okolicznościach trzeba bronić dostępu do własnej bramki, tam się zdarzają "uniesienia", tam się zdarza prawdziwa walka, ale im dalej w nas, tym tego mniej.
Przy całej sympatii do McKenniego i przy całej jego fajnej postawie na tle innych zawodników Juventusu, gdybym miał budować WIELKI Juventus no to to jest max ławka. Tu jest fajna waleczność, zdarzają się przebłyski, ale no są też takie podania dziś jak do Weaha i ja takich nie wybaczam, to powinno być 1:0.