Liga Mistrzów 24/25 (7) Club Brugge 0-0 JUVENTUS FC
- Volto
- Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Posty: 1174
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Podziekował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 39 razy
Motta się nie nadaje bo nie chce wygrywać. Minimalista niczym schyłkowy Al***ri drugiej kadencji. Wczoraj to był stracony czas.
Z ciekawostek.
Dotąd w LM padło osiem wyników 0-0
W 7 na 8 spotkań uczestniczyła włoska drużyna.
Z ciekawostek.
Dotąd w LM padło osiem wyników 0-0
W 7 na 8 spotkań uczestniczyła włoska drużyna.
- Maplu90
- Juventino
- Rejestracja: 07 grudnia 2024
- Posty: 325
- Rejestracja: 07 grudnia 2024
- Podziekował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Sam to powiedział kilkanaście sni temu że nie ma obsesji wygrywania. Jeśli nie ma takiej obsesji to niech idzie trenować nie wiem kur..a psy . O to chodzi w sporcie aby ciągle dążyć do wygranej a nie do stagnacji. Popatrzcie na mecz PSG z City. Nie wiem czy zauważyliście jak wysoko wychodziło PSG, ciągle atakowało bramkarza i obrońców nie dając obywatelom spokojnie rozegrać piłki po ziemi. A mimo to przy 90minutach takiej intensywności ciągle wyglądali świeżej niż gracze Juve w 1 minucie w Bruggi. Jeśli ktoś się dokopie to chętnie poczytam jaka była różnica przebiegnietych kilometrów w meczach PSG-City i w naszym.
"Sono un ultrà bianconero,
E amo soltanto due color,
Girando per lo stivale Intero,
La Juve per sempre Sosterrò,
Ale' ale' ale' oh, ale' ale' ale' Oh,
Ale' ale' ale' ale' ale' ooh..."


E amo soltanto due color,
Girando per lo stivale Intero,
La Juve per sempre Sosterrò,
Ale' ale' ale' oh, ale' ale' ale' Oh,
Ale' ale' ale' ale' ale' ooh..."
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4115
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Byłem pewien a statystyki to potwierdzają: Juventus 119.6 km Brugia 117, 1km a PSG 113,7km zaś City 118,9km, że Juventus zrobił więcej kilometrów niż PSG. Ogólnie wynik Juve jeden z wyższych w tej kolejce, tymczasem Real 104,1 km a wynik 5-1. Ale jak to ktoś kiedyś powiedział, lepiej mądrze stać niż głupio biegać. Ogólnie braku biegania w sesnie samego biegania to nie ma akurat co zarzucać, zdecydowanie górna połówka w LM, poza jednym mecze z Villą nie zeszli poniże 110km na mecz.
Przebiegnięte kilometry nie mają często nic do intensywności co widać na przykładach powyżej. To jest często takie prymitywne podkręcanie tego tematu jak i wielu innych przez tzw. ekspertów gdy akurat pasuje do narracji, że jakiś klub zabiegał drugi klub, ale realnie to się zdarza dość rzadko.
Przebiegnięte kilometry nie mają często nic do intensywności co widać na przykładach powyżej. To jest często takie prymitywne podkręcanie tego tematu jak i wielu innych przez tzw. ekspertów gdy akurat pasuje do narracji, że jakiś klub zabiegał drugi klub, ale realnie to się zdarza dość rzadko.
Mi ten mecz dalej nie daje spokoju. Rasowy Allegri. On też miał pojedyncze mecze udane, po czym człowiek miał nadzieję, że coś się ruszy, ale w kolejnym już wracaliśmy do nędzy. Tu to samo. Jeszcze żeby ten mecz był mało znaczący, ale on mógł nam pomóc wejść do 1/8 bezpośrednio. I z Allegrim było to samo, mimo że wielokrotnie musieliśmy koniecznie, to graliśmy jakby było zupełnie odwrotnie. Dramat.
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- Mateys
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2005
- Posty: 310
- Rejestracja: 03 marca 2005
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 28 razy
To o czym piszesz jest problemem Juve od lat. Myślałem, że Motta to zmieni, ale jak widać tu trzeba naprawdę wstrząsu i kompletnej zmiany myślenia o piłce. Te puste kilometry w Juventusie biorą się przede wszystkim z jednej rzeczy: beznadziejnego sposobu rozgrywania akcji.AdiJuve pisze: ↑23 stycznia 2025, 07:55 Byłem pewien a statystyki to potwierdzają: Juventus 119.6 km Brugia 117, 1km a PSG 113,7km zaś City 118,9km, że Juventus zrobił więcej kilometrów niż PSG. Ogólnie wynik Juve jeden z wyższych w tej kolejce, tymczasem Real 104,1 km a wynik 5-1. Ale jak to ktoś kiedyś powiedział, lepiej mądrze stać niż głupio biegać. Ogólnie braku biegania w sesnie samego biegania to nie ma akurat co zarzucać, zdecydowanie górna połówka w LM, poza jednym mecze z Villą nie zeszli poniże 110km na mecz.
Przebiegnięte kilometry nie mają często nic do intensywności co widać na przykładach powyżej. To jest często takie prymitywne podkręcanie tego tematu jak i wielu innych przez tzw. ekspertów gdy akurat pasuje do narracji, że jakiś klub zabiegał drugi klub, ale realnie to się zdarza dość rzadko.
Przykłady:
1. Rywal ma piłkę -> próbujemy ją odzyskać -> wybiegaliśmy błąd przeciwnika -> odzyskaliśmy piłkę -> podciągamy parę metrów w kierunku bramki rywala -> cofamy do obrońcy -> cofamy do bramkarza -> laga -> rywal ma piłkę -> próbujemy ją odzyskać... itd.
I tak przez 90 minut. My nawet mając piłkę po swojej stronie biegamy za nią więcej niż rywale.
2. Udaje się zrobić jakąś kontrę -> biegnie dwóch/trzech kolegów do pomocy -> zawodnik z piłką i tak próbuje indywidualnego rozwiązania i:
a) udaje mu się, tworzymy jedną, jedyną groźną akcję w meczu (10% przypadków)
b) nie udaje mu się, wszyscy uczestniczący w kontrze muszą zaiwaniać z powrotem na swoją połowę, bo pressing na połowie rywala po stracie piłki nie istnieje (90% przypadków).
c) cofamy do obrońcy, obrońca do bramkarza i wracamy do punktu 1.
I ta stara piłkarska prawda, że lepiej mądrze stać niż głupio biegać, chyba do żadnej obecnie drużyny nie pasuje tak jak do Juventusu.
- Urbi27
- Juventino
- Rejestracja: 03 września 2012
- Posty: 974
- Rejestracja: 03 września 2012
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Jakby pokazali rozklad tych przebiegniętych km w grupach prędkości co 5 km/h to byśmy ujrzeli całą marność Juventusu. Też się zgadzam że to jest często poruszanie dla samego poruszania a nie w celu znalezienia lepszej pozycji, bo aby realnie zaskoczyć przeciwnika to kilku graczy musi w sposób dynamiczny poruszać się po boisku, a to się u nas nie dzieje. Wystarczy na taką Barcelonę w tym zakresie popatrzeć, tam gracz ofensywny potrafi przez 5 sekund stać w miejscu, ale później patrząc na kierunek akcji, zrywa się do sprintu. W Juventusie takie sytuacje praktycznie nie mają miejsca i już od lat zastanawiam się czy kiedyś się doczekam tak podstawego założenia w ataku pozycyjnym.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2675
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 74 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Razem z napletońskim kretem, który robi takie transfery, że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Marcin890124
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2024
- Posty: 350
- Rejestracja: 17 maja 2024
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 45 razy
Komentatorzy wspominali o zainteresowaniu Juve.Maplu90 pisze: ↑23 stycznia 2025, 17:18Dodam że w tym meczu grał Hancko którego powinniśmy wyciągnąć od Feyenoordu . Bardzo dobrze się spisał na tle Bawarczyków.Oldfan pisze: ↑23 stycznia 2025, 14:32 Jest tu taki Siła SPokoju chyba, co ocenia, kto był lepszy według posiadania piłki. Ciągle mi wklejał, że za Allegriego mieliśmy mniejsze posiadanie, to znaczyło, że rywale Nas dominowali .. I co teraz my dominujemy, bo mamy wyższe ? ...![]()
Taka ciekawostka co do LM i meczów z wczoraj ..
FEYENOORD.
Zanotował 20% posiadanie piłki i oddał 3 strzały w meczu z Bayernem. Pokonali Bawarczyków 3-0!