Serie A 24/25 (16): JUVENTUS FC 2-2 VENEZIA
- 19
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2009
- Posty: 1685
- Rejestracja: 17 maja 2009
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Niby wspominasz o piłkarzach, ale opisałeś pomysł trenera, czyli podania bez sensu. Liczy się ilość a nie jakość tych podań. Brak swobody? To wina trenera.Maplu90 pisze: ↑14 grudnia 2024, 23:24 Przypominam wam Panowie że to piłkarze a nie trener biegają po boisku. To oni podejmują decyzje i podają do tylu (681 podań vs 305). Niestety w obronie widac brak Bremera który trzymał ją od początku w ryzach. Di Gregorio przy bramkach też mógł zachować się lepiej. Do tego brakuje wiatru, swobody, wyjścia z klepki, szybkich celnych podań. Koop który miał grac pierwsze skrzydła wygląda jakby go z jakimś żulem podmienili. Granie jednym napastnikiem to też porażka totalna bo co chlop ma sam zrobić w polu karnym z 3 zawodnikami na plecach? Aaa no tak odegrać do tylu... bezjajeczna drużyna z przebłyskami kiedy mają boz na gardle.
- Maplu90
- Juventino
- Rejestracja: 07 grudnia 2024
- Posty: 325
- Rejestracja: 07 grudnia 2024
- Podziekował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Podania bez sensu to pomysl trenera? Jeśli zawodnik dostaje piłkę i ma przed sobą 2 pressujacych przsciwnikow to trener mu mówi że ma ja zagrać do tyłu? Czy sam jest taka pipą że boi się wejsc w pojedynek czy podać gdziekolwiek indziej ale nie do tylu i rozgrywać akcje od początku? Ile razy mieliśmy sytuację że był np Kenan w okolicach 16 przeciwnika i nie miał do kogo podać to grał do tylu? Brak swobody to wina tego że przeciwnicy wiedzą jak przeciwko nam grac, może to po części też wina trenera ale kiedy widzisz że Wenecja presuje w 3 czy 4 naszych graczy i gracze Juve sa obsrani to też wina ich braku pewności siebie, umiejętności i decyzji która doprowadziła że pilka została wycofana.19 pisze: ↑14 grudnia 2024, 23:30Niby wspominasz o piłkarzach, ale opisałeś pomysł trenera, czyli podania bez sensu. Liczy się ilość a nie jakość tych podań. Brak swobody? To wina trenera.Maplu90 pisze: ↑14 grudnia 2024, 23:24 Przypominam wam Panowie że to piłkarze a nie trener biegają po boisku. To oni podejmują decyzje i podają do tylu (681 podań vs 305). Niestety w obronie widac brak Bremera który trzymał ją od początku w ryzach. Di Gregorio przy bramkach też mógł zachować się lepiej. Do tego brakuje wiatru, swobody, wyjścia z klepki, szybkich celnych podań. Koop który miał grac pierwsze skrzydła wygląda jakby go z jakimś żulem podmienili. Granie jednym napastnikiem to też porażka totalna bo co chlop ma sam zrobić w polu karnym z 3 zawodnikami na plecach? Aaa no tak odegrać do tylu... bezjajeczna drużyna z przebłyskami kiedy mają boz na gardle.
"Sono un ultrà bianconero,
E amo soltanto due color,
Girando per lo stivale Intero,
La Juve per sempre Sosterrò,
Ale' ale' ale' oh, ale' ale' ale' Oh,
Ale' ale' ale' ale' ale' ooh..."


E amo soltanto due color,
Girando per lo stivale Intero,
La Juve per sempre Sosterrò,
Ale' ale' ale' oh, ale' ale' ale' Oh,
Ale' ale' ale' ale' ale' ooh..."
- Anelson
- Juventino
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Posty: 240
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Podziekował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Nie no wspaniale - udowadniacie, że Motta osiągnął niższy poziom niż allegri przez 3 lata razem wzięty - 300 mln euro drożej i w 3miesiace. Eleganckie zestawienia. Ile są warte przy braku awansu do europejskich pucharów? Szkoda że był gówno-karny bo wtedy mielibyście seryjny problem w odbiciu takiej piłki 

. Odpuszczam forum. Człowiek był spokojniejszy i znosił Juventus w spokoju chyba lepiej. Wolę mieć pewność wspomnień i chyba wiem kiedy szambo osiągnęło apogeum lepiej niż wynurzanie remisu z salernitaną, czy przegranych z monzą. Graliśmy dziś gorzej od Venezii. Powinniśmy to przegrać - to my gramy jak outsiderzy a nie rywale. Jak można tego nie widzieć. Statystyki
. Di maria w Portugalii - 100 goli i 200 asyst. A w Juve strzelił chlopa z monzy
. Albo trybuny w lidze Europy. Chiesa tracił piłkę i padł gol na wagę utraty finału? Allegri napewno podstawił mu nogę. Zerwał więzadła. Allegro wygrał puchar Włoch dla jaj. Pucharek pocieszenia. Motta go zje. Motta poprostu przejadł 300 baniek, wysral i zjadł go zawodnik z jedenastki finałowej pucharu Wloch - Hans Nicolussi Caviglia.
Ot co.
Nie stawiajcie mi tego dziada pokraki motty nawet obok allegro. Zobaczycie miejsce 6-10 to wspomnicie moje słowa. Screeny róbcie. Gówno wybiło. Allegri obok takiego szamba nawet nie stał. Bezjajowosc za 300 mln euro. 10 remisów na 16 meczy. Wielcy niepokonani.
By the way. Jak ten klub ma wygrywać jak najlepszego trenera w jego historii się nienawidzi, daje gówno skład i wyszydza za to jak to funkcjonuje. Potem bierze się amatora - kupuje mu marzenia poprzednika i to gra gorzej niż było ale ubyło 300 mln:) . Przecież ten klub i jego zarządzanie to jest mem. Żart. Bardzo nieśmieszny.
Kibicować będę dalej. Zobaczymy co wymyślą. Wątpię czy czyjekolwiek opinie w ogóle oni biorą pod uwagę



Ot co.
Nie stawiajcie mi tego dziada pokraki motty nawet obok allegro. Zobaczycie miejsce 6-10 to wspomnicie moje słowa. Screeny róbcie. Gówno wybiło. Allegri obok takiego szamba nawet nie stał. Bezjajowosc za 300 mln euro. 10 remisów na 16 meczy. Wielcy niepokonani.
By the way. Jak ten klub ma wygrywać jak najlepszego trenera w jego historii się nienawidzi, daje gówno skład i wyszydza za to jak to funkcjonuje. Potem bierze się amatora - kupuje mu marzenia poprzednika i to gra gorzej niż było ale ubyło 300 mln:) . Przecież ten klub i jego zarządzanie to jest mem. Żart. Bardzo nieśmieszny.
Kibicować będę dalej. Zobaczymy co wymyślą. Wątpię czy czyjekolwiek opinie w ogóle oni biorą pod uwagę
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7281
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Podziekował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Za Maksa wydaliśmy na zawodników 360 mln, a ci których zastał i ci co przyszli obniżyli pod nim swoją wartość

Twoje argumenty za obroną tego wafla są tak wielką inwalidą, że bez problemu by dostały grupę


O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Oldfan
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2022
- Posty: 723
- Rejestracja: 04 listopada 2022
- Podziekował: 103 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Ale co to za maniera jakaś dzielić sezon sobie? Ma 38 meczów i policz sobie średnią, zobacz jakie wyniki miał z jakimi, jak Inter potrafił schować i ich wahadła, Napoli, gdy ustawił na Kvare Cmabiaso, aby był plastrem. Nie mam satysfakcji, że miałem rację, bo Juve cierpiNicram_93 pisze: ↑14 grudnia 2024, 22:59Ty tak poważnie? Oglądasz Juve o tego sezonu, że takie rzeczy wypisujesz, czy przespałeś może kilka ostatnich? Kto oglądał Juve pod wodzą Maxa w ostatnich latach, ten wie, że Max może sobie z Mottą rękę podać jeśli chodzi o styl gry, są pewne różnice, ale to tylko detale. Kopanie się po czole, to jak widać cecha charakterystyczna jednego i drugiego. Stylu zero, wyników zero, a przypomnę, że ten "Wielki Max" miał aż trzy lata na poukładanie klocków, a zanotował na koniec tak fantastyczną wiosnę, że spokojnie dorównuje wyczynom Motty z tego sezonu. Na pocieszenie udało mu się wygrać puchar.
W którym momencie? Do zimy? Owszem, a co było na wiosnę, czy tego już nie wliczamy? Rozumiem, że finalna strata 23 punktów do Interu, to według Ciebie równorzędna walka? Nie powiem, ciekawa teoria...
Jak zgodzę się co do zdania o Maksie, tak co do Motty... A na co czekać? Na cud? Właśnie na takie cuda czekaliśmy już z Allegrim, mimo że tam też od dłuższego czasu widać było, że nic z tego nie będzie. Tu jest to samo, zamiast się rozwijać, to z miesiąca na miesiąc się zwijamy. Gdzie tu można mieć nadzieję na poprawę. Nie widać żadnych argumentów jak na razie, by z tego miało być cokolwiek. Jak krytykujemy Maxa i słusznie, to tak samo traktujmy Mottę. Czas ochrony się już skończył, mamy połowę grudnia, a rezultatów zero.
ale serio przestańcie zakłamywać.
'Jak były kontuzje to Max, jak nie tworzyli Ci piłkarze akcji ofejnsywnych, to Max NIE CHCIAŁ BY STRZELALI .. ile to bredni było i co? Serio szanujmy się i nie róbmyz ludzi idiotów.
Można lubić styl albo nie, ale to był trener, a Motta, to póki co jest totalny amator .
- Anelson
- Juventino
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Posty: 240
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Podziekował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Są proste. Realizował cele i osiągał minimum top 4. Dochodził wysoko w Europie. Nie strzelał bramek za piłkarzy niestety. Ustawicznie rozbrajano mu drużynę i zabierano najważniejsze elementy. Juventus to szpital psychiatryczny, a zarząd to.lekarze którzy jakby dostają kasę za utrzymywanie stanu "choroby". Tak to widzę od transferu CR7 i odejściu Marotty. Ilu zawodników świetnych się przewinęło i my zamiast dodawać czynniki pozytywne - mieszamy w tym kotle i mieszamy, a trener jest winowajcą całego zła. Dybała, Morata, Rabiot, Chiesa, Rugani, De Ligt, Bentancur, Kulusevski. Kto przychodził w zamian? Tylko bremer jest warty ujęcia - wszystkie transfery nietrafione praktycznie od a do z. Straszyć Europę Di Marią i obrazić się na najlepszego piłkarza drużyny ostatnich lat Dybale. Walczyć z Rabiotem o podwyżkę. Logika szpitalu? Lepiej dać kasę dziadowi na sezon, albo kupmy chlopa za 60 mln zamiast rzucić kasy naprawdę komuś kto gra na wysokim poziomie. Nawet Casus chiesy pokazuje, że to jest prymitywny klub prowadzony przez chłopów z ery kamienia łupanego. 14mln za chiese? Widzieliście statystyki? Jaja sobie oni tam robią? Rabiot 0, wypychanie graczy. Nie no - oczywiście trzeba dać za marzenia 110 mln. Założę się, że za nic macie statystyki ostatnich sezonów dybały i Rabiot, czy Chiesy. Natomiast prawda jest taka, że ustawicznie się osłabiamy. I zabieramy sami sobie możliwości gry różnymi składami, ustawieniami. Wmawiamy sobie, że przebudowa coś zmieni. Natomiast to banda idiotów w zarządzie którzy zamiast podwyżki graczom i dogadaniu się na dobrych warunkach wolą wydać 110 mln na dwie pokraki oraz 60-70 mln na dwóch nowych skrzydłowych. A reszta leży i kwiczy. Na boku savona, rouhi. Żaden topowy klub na świecie tak nie robi. Nie oddaje statystycznie najlepszych za 0 i inwestuje w nowe kupy kasy. Staliśmy się drugim Man Utd. Zawodnicy u nas nie rosną, oddajemy ich. Na najlepszych mamy zlewke i wypychamy bo gruby z neapolu i amator trener przychodzi. Albo oni siedzieli mistrzostwa świata przy browarze oglądali i stwierdzili że Di maria w sezon/dwa nam zrobi robotę.
Piłkarzy wielkich trzeba mieć i ich bronić. Ale jak się tego nie rozumie to się jest w punkcie w którym jesteśmy.
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2507
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Podziekował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 51 razy
Chyba już można stwierdzić, że NieMotta = Toskański Dyzma.
Tu już raczej nic z tego nie będzie. Dograć do końca i kontraktować nowego trenera jeszcze przed końcem sezonu.
Nie ma co się spinać, który lepszy bo na dzień dzisiejszy to dwóch takich samych dzbanów.
Kolejny zmarnowany sezon. A było brać Conte na 2 lata...
Tu już raczej nic z tego nie będzie. Dograć do końca i kontraktować nowego trenera jeszcze przed końcem sezonu.
Nie ma co się spinać, który lepszy bo na dzień dzisiejszy to dwóch takich samych dzbanów.
Kolejny zmarnowany sezon. A było brać Conte na 2 lata...

- Marcin890124
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2024
- Posty: 349
- Rejestracja: 17 maja 2024
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 45 razy
1 Zwolnienie Allegriego było zdecydowanie za późno i było konieczne.
2 Motta dostał szansę i ją zmarnował.
3 Czas na nowego, bardziej doświadczanego trenera.
Punkt 2 absolutnie nie zmienia punktu 1 i nie wałkujcie już tego.Tamten rozdział został zamknięty.
Kontuzja Bremera też niczego nie usprawiedliwia bo Brazyljczyk nie odpowiadał za ofensywę. Z nim jedynie łatwiej byłoby realizować wizję calmy czyli nie damy sobie strzelić a z przodu coś wpadnie. I to jest najwiekszy problem ze Motta zaczał myśleć jak poprzednik i ma ten sam problem - brak schematów w ofensywie.
Trzeba było brać Conte albo Flicka. Zidane nadal jest wolny. Zawsze jest jakieś wyjście.
2 Motta dostał szansę i ją zmarnował.
3 Czas na nowego, bardziej doświadczanego trenera.
Punkt 2 absolutnie nie zmienia punktu 1 i nie wałkujcie już tego.Tamten rozdział został zamknięty.
Kontuzja Bremera też niczego nie usprawiedliwia bo Brazyljczyk nie odpowiadał za ofensywę. Z nim jedynie łatwiej byłoby realizować wizję calmy czyli nie damy sobie strzelić a z przodu coś wpadnie. I to jest najwiekszy problem ze Motta zaczał myśleć jak poprzednik i ma ten sam problem - brak schematów w ofensywie.
Trzeba było brać Conte albo Flicka. Zidane nadal jest wolny. Zawsze jest jakieś wyjście.
- Marcin890124
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2024
- Posty: 349
- Rejestracja: 17 maja 2024
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 45 razy
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2675
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 74 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Pytanie brzmi czy nie powinniśmy ratować sezonu ligowego już teraz (bo w LM awans do baraży jest niemal pewny, a wątpliwe czy jesteśmy w stanie ugrać coś więcej niż 1/8, więc nie ma raczej różnicy między 1/8 a 1/16) i zwolnić Mottę. W takim przypadku należałoby liczyć na to, że przyjdzie Tudor i swoją twardą ręką wbije choć trochę charakteru w te pipki, które snują się po boisku w koszulkach Juventusu, bo żaden Klopp czy Zizu nie ryzykowaliby utraty dobrego imienia (a ponadto najzwyczajniej w świecie nie stać nas na tych trenerów). Niemniej zatrudnienie Igora wiązałoby się zapewne z kontraktem minimum na 1,5 sezonu (a podejrzewam, że Chorwat chciałby przynajmniej 2,5 sezonu), więc to kolejne ryzyko, ale niestety raczej konieczne, bo z Mottą nie awansujemy do następnej edycji LM.Sila Spokoju pisze: ↑15 grudnia 2024, 07:20 Chyba już można stwierdzić, że NieMotta = Toskański Dyzma.
Tu już raczej nic z tego nie będzie. Dograć do końca i kontraktować nowego trenera jeszcze przed końcem sezonu.
Nie ma co się spinać, który lepszy bo na dzień dzisiejszy to dwóch takich samych dzbanów.
Kolejny zmarnowany sezon. A było brać Conte na 2 lata...
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli