milan - chievo 0-0
- lipa
 - Qualità Juventino

 - Rejestracja: 08 października 2002
 - Posty: 217
 - Rejestracja: 08 października 2002
 
szczerze mowiac to chievo mialo duuzo szczescia przy tym remisie  :lol: 
szewa i inzaghi nie trafiali nawet w bramke
  chociaz mieli dosyc dobre sytuacje. 
hyh. chievo chyba caly mecz spedzilo na swojej polowie (przynajmniej tak to wygladalo jak pokazywali skrot meczu w LaoLa) 8)
			
									
						szewa i inzaghi nie trafiali nawet w bramke
hyh. chievo chyba caly mecz spedzilo na swojej polowie (przynajmniej tak to wygladalo jak pokazywali skrot meczu w LaoLa) 8)
- kornknot
 - Qualità Juventino

 - Rejestracja: 12 stycznia 2003
 - Posty: 560
 - Rejestracja: 12 stycznia 2003
 
To tym bardziej cieszy remis... :-D  Mamy teraz taką przewage że nawet jak przegramy z nimi mecz (w co wątpie 
  ) to i tak bedziemy mieli 3 pkt przewagi, tylko wtedy prawdopodobnie sie do nas zbliży Inter... :?
			
									
						- Gianluigi
 - Juventino

 - Rejestracja: 08 października 2002
 - Posty: 225
 - Rejestracja: 08 października 2002
 
Wynik bardzo dobry dla nas :-D ale sie nie dziwie ze bylo 0-0 jak milan marnuje takie sytuacje jak np. Rui Costa ktory z 5 metrow kopie prosto w bramkarza ale i tak wielkie slowa uznania dla Lupatelliego tyle wybronil jak milan zademonstruje taka skutecznosc przeciwko nam to mozemy byc spokojni o wynik :-D
			
									
						- Medi
 - Qualità Juventino

 - Rejestracja: 08 października 2002
 - Posty: 894
 - Rejestracja: 08 października 2002
 
Też myślę, że Chievo miało farta, szczególnie przy akcji Seedorf - Rui Costa, dzięki znakomitej , podwójnej interwencji Lupatellego. Najpierw wybił strzał z dystansu Seedorfa, przy tym pech Milanu bo po interwencji bramkarza piłka odbiła sie od słupka i druga super interwencja ( strzał z dobitki Rui Costy ).lipa pisze:szczerze mowiac to chievo mialo duuzo szczescia przy tym remisie :lol:
szewa i inzaghi nie trafiali nawet w bramkechociaz mieli dosyc dobre sytuacje.
hyh. chievo chyba caly mecz spedzilo na swojej polowie (przynajmniej tak to wygladalo jak pokazywali skrot meczu w LaoLa) 8)
Tak, więc Milan miał pecha a my szczęście , że oddaliliśmy ich o kolejne 2 punkty
- YoUri`
 - Qualità Juventino

 - Rejestracja: 12 października 2002
 - Posty: 472
 - Rejestracja: 12 października 2002
 
no coosh my tesh nieraz mielismy pecha teraz szczescie sie do nas usmiechnelo wiec nie nazekajmy 
 mysle ze zwyciestwo w mediolanie przekresliloby szanse rossoneri na mistrzostwo ale remis tesh by mnie zadowolil 
 byleby nie przegrac ....
			
									
						
			
