Co z tym atakiem?
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1184
- Rejestracja: 25 października 2004
O ataku slow kilka.
Temat dla ekspertow i wizjonerow futbolu. Jak polepszyc jakosc ataku? Wasz budzet zwiazany z ta operacja to 0 ( zero, nul, nic) euro. Takze nie rzucamy tu pomyslow w stylu, sprzedajac Matriego do Al- Nasr za 12mln i zakladajac strone internetowa gdzie kazdy wplaci 10 euro, mozna wypozyczyc Neymara z opcja pierwszenstwa wykupu za 8+4+4+5+6+7+9 mln.
Rzezbimy z tego, co mamy.
Fakty.
Ostatni raz napastnicy wygrali nam spotkanie - w 4 kolejce - przeciwko Chievo. Od 270 minut w ogole pozostaja bez gola ( ostatni raz Giovinco w 90min meczu ze smiechami.)
Lacznie w tym sezonie strzelili 8/20 goli w lidze i 2/4 w LM czyli lacznie 10 z 24 goli bylo ich dzielem.
Tymczasem Boriello i Amauri maja juz po 3 brameczki, zaczal gonic ich Toni, Del Piero jest juz drugim strzelcem ligi w Sydney ( z karniaczkow i wolnych laduje, info dla PZ i Stahoo, co by nie skupili sie na czyms na czym nie powinni )
Male porownanie - klub - top straiker:
1. Juve - 3 Giovinco
2. Napoli - 6 Cavani
3. Inter - 5 Cassano
4. Lazio - 6 Klose
5. Viola - 5 Jovetic
6. Roma - 5 Osvaldo
7. Parma - 3 Amauri
8. Udinese - 4 Di Natale
9. Catania - 3 Maxi Lopez
------
z klubow dolnej czesci tabeli
12. Milan - 6 Sharaawy
19. Bologna- 5 Gilardino
Jak zyc? Jak grac?
Ciezko mowic o wielkim problemie, w sytuacji kiedy jestesmy swiadkami startu marzen w Serie A, co sprowadza cala sytuacje do pewnego kuriozum. Czy uda sie zagrac tak caly sezon?
Co ciekawe na pewno da sie.. a potwierdzil to oczywiscie Juventus - otoz w zeszlym sezonie nasi goleadorzy strzelili
31 z 77 goli co dalo 40.2 %
Obecne 10 z 24 daje 41.6 % czyli jest lepiej? Jak zatem wytlumaczyc fale lamentow i niezadowolenia na JP?
Co by nie mowic, i tak mozna sie zastanowic, co zrobic, aby bylo lepiej. Moze rozwiazaniem jest wybor pary napastnikow i zaprzestanie rotacji? Moze zostawienie tylko jednego strikera na boisku i powrot do 4-3-3? Moze zrobienie z Bendtnera target mana, ktory odgrywalby do dwoch innych strikerow w 4-3-3 z samymi napastnikami? Moze przywrocic do lask Iaquinte?
Ktora para rozumie sie najlepiej? Ktora wcale?
A moze sytuacja jest wyolbrzymiona i nie ma powodu do niepokoju?
Zapraszam do dyskusji.
Temat dla ekspertow i wizjonerow futbolu. Jak polepszyc jakosc ataku? Wasz budzet zwiazany z ta operacja to 0 ( zero, nul, nic) euro. Takze nie rzucamy tu pomyslow w stylu, sprzedajac Matriego do Al- Nasr za 12mln i zakladajac strone internetowa gdzie kazdy wplaci 10 euro, mozna wypozyczyc Neymara z opcja pierwszenstwa wykupu za 8+4+4+5+6+7+9 mln.
Rzezbimy z tego, co mamy.
Fakty.
Ostatni raz napastnicy wygrali nam spotkanie - w 4 kolejce - przeciwko Chievo. Od 270 minut w ogole pozostaja bez gola ( ostatni raz Giovinco w 90min meczu ze smiechami.)
Lacznie w tym sezonie strzelili 8/20 goli w lidze i 2/4 w LM czyli lacznie 10 z 24 goli bylo ich dzielem.
Tymczasem Boriello i Amauri maja juz po 3 brameczki, zaczal gonic ich Toni, Del Piero jest juz drugim strzelcem ligi w Sydney ( z karniaczkow i wolnych laduje, info dla PZ i Stahoo, co by nie skupili sie na czyms na czym nie powinni )
Male porownanie - klub - top straiker:
1. Juve - 3 Giovinco
2. Napoli - 6 Cavani
3. Inter - 5 Cassano
4. Lazio - 6 Klose
5. Viola - 5 Jovetic
6. Roma - 5 Osvaldo
7. Parma - 3 Amauri
8. Udinese - 4 Di Natale
9. Catania - 3 Maxi Lopez
------
z klubow dolnej czesci tabeli
12. Milan - 6 Sharaawy
19. Bologna- 5 Gilardino
Jak zyc? Jak grac?
Ciezko mowic o wielkim problemie, w sytuacji kiedy jestesmy swiadkami startu marzen w Serie A, co sprowadza cala sytuacje do pewnego kuriozum. Czy uda sie zagrac tak caly sezon?
Co ciekawe na pewno da sie.. a potwierdzil to oczywiscie Juventus - otoz w zeszlym sezonie nasi goleadorzy strzelili
31 z 77 goli co dalo 40.2 %
Obecne 10 z 24 daje 41.6 % czyli jest lepiej? Jak zatem wytlumaczyc fale lamentow i niezadowolenia na JP?
Co by nie mowic, i tak mozna sie zastanowic, co zrobic, aby bylo lepiej. Moze rozwiazaniem jest wybor pary napastnikow i zaprzestanie rotacji? Moze zostawienie tylko jednego strikera na boisku i powrot do 4-3-3? Moze zrobienie z Bendtnera target mana, ktory odgrywalby do dwoch innych strikerow w 4-3-3 z samymi napastnikami? Moze przywrocic do lask Iaquinte?
Ktora para rozumie sie najlepiej? Ktora wcale?
A moze sytuacja jest wyolbrzymiona i nie ma powodu do niepokoju?
Zapraszam do dyskusji.
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 5561
- Rejestracja: 14 lipca 2006
To Ty kolego ciągle zaczynasz gadki o Del Piero, a później jestes oburzony, że Pan Zambrotta czy ktoś inny pisze o lidze kangurów...Supersonic pisze: Tymczasem Boriello i Amauri maja juz po 3 brameczki, zaczal gonic ich Toni, Del Piero jest juz drugim strzelcem ligi w Sydney ( z karniaczkow i wolnych laduje, info dla PZ i Stahoo, co by nie skupili sie na czyms na czym nie powinni )
Sam mam 3 koszulki na ścianie - 2 zawieszone przodem, 1 zawieszoną tyłem z numerem 10. Więc to nie tak, że nie lubię Alexa. Szanuję go, lubię go, ale trzeźwo patrze na jego umiejętności, przygotowanie fizyczne itd. No dobra, ale nie o tym temat.
====
Uważam, że nasz atak jest obecnie w najbardziej tragicznej formie od dawna. Możliwe, że od Calciopoli.
Fantastinić nie ma ewidentnie formy, bramka z Nordcośtam jakos bardzo tego nie zmienia.
Giovinco nie ma mózgu, biega jak idiota, niektórym to sie podoba "bo robi chociaż szum, no i sie stara", ale ławka i status "zmiennik Fantastinicia" to max, co Gio da tej drużynie
Matri - Amuri no. 2.
Quag - czasem cos wychodzi, z reguły jednak wcale nie dochodzi...
Bendtner - za mało grał ale... chyba jako jedyny z naszych "9" ma minimalny potencjał.
WNIOSKI:
Vucinić + Bendtner. Fantazja Vucinicia (liczę, że złapie formę) i klocowatość Bendtnera mogą nam pomóc z Bolonią i Interem. A potem się zobaczy.
Zmiana taktyki na 4-3-3 to moim zdaniem dobry pomysł, zwłaszcza na ogórki. Taktyka w której Lichtstainer daje więcej drużynie, MVP gra tak samo, jest tylko problem z lewym obrońcą (ale można tam wywalić Chielliniego jak w zeszłym sezonie, spróbowac z Asamoahem, może jednak De Ceglie?). Z przodu widze wtedy jedną z naszych drewnianych "9"tek, Vucinicia z lewej strony i wracającego Pepe na prawej. Gdy trzeba gonić wynik wchodzi za Czarogórca bądź za Włocha Giovinco i jeśli by dawał radę, może powalczyć i spróbowac wygryźć Pepe z prawej strony.
Ostatnio zmieniony 29 października 2012, 14:11 przez stahoo, łącznie zmieniany 2 razy.
- The_Sickness
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2003
- Posty: 311
- Rejestracja: 04 listopada 2003
kary finansowe za niewykorzystane setki
- Marat87
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Posty: 2493
- Rejestracja: 17 maja 2011
1-10-0-0 i walczymy o rekord wszechczasów, niepokonani przez 3 sezony!
A tak na poważnie, trzeba dotrwać do zimy i zobaczyć co z tym Llorente ( niezbyt wierzę w niego ), ew. wyciągnąć kogoś jak Matri swojego czasu, tak by starczyło mu entuzjazmu do końca sezonu.
Zreszta jak odpadniemy z LM ( a jak nie poprawimy formy do meczu z Chelsea to nie ma co liczyć na awans ), to i bez napadziora wygramy tą śmisznie słabą ligę ( i znowu nadzieje, ze może Marotta w końcu kupi topa... ).
A tak na poważnie, trzeba dotrwać do zimy i zobaczyć co z tym Llorente ( niezbyt wierzę w niego ), ew. wyciągnąć kogoś jak Matri swojego czasu, tak by starczyło mu entuzjazmu do końca sezonu.
Zreszta jak odpadniemy z LM ( a jak nie poprawimy formy do meczu z Chelsea to nie ma co liczyć na awans ), to i bez napadziora wygramy tą śmisznie słabą ligę ( i znowu nadzieje, ze może Marotta w końcu kupi topa... ).
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Przy założeniu, że nie dysponujemy żadnym budżetem, nie da się zrobić nic. No, chyba, że liczyć, że Q. się ustabilizuje/M. przypomni dobrą formę, a Giovinco zacznie grać lepiej. Ale czy myślenie życzeniowe to powinien być fundament dyskusji?
Mamy kilku niezłych napastników do rotowania, nie mamy killera. Ławka Giovinco/Matri/Q wygląda świetnie, ale w pierwszym składzie, obok Vucinicia, przydałby się ktoś lepszy.
Potrzebujemy strikera (za pieniądze) i tyle na temat ataku.
Mamy kilku niezłych napastników do rotowania, nie mamy killera. Ławka Giovinco/Matri/Q wygląda świetnie, ale w pierwszym składzie, obok Vucinicia, przydałby się ktoś lepszy.
Potrzebujemy strikera (za pieniądze) i tyle na temat ataku.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
piękny knockout staszka, a to taki grzeczny chłopina byłstahoo pisze:To Ty kolega ciągle zaczynasz o Del Piero gadki, a później jestes oburzony, że Pan Zambrotta czy ktoś inny pisze o lidze kangurów...Supersonic pisze: Tymczasem Boriello i Amauri maja juz po 3 brameczki, zaczal gonic ich Toni, Del Piero jest juz drugim strzelcem ligi w Sydney ( z karniaczkow i wolnych laduje, info dla PZ i Stahoo, co by nie skupili sie na czyms na czym nie powinni )
Q i M nie gwarantują nam żadnego przyzwoitego poziomu i bez transferów nie da się zrobić z nimi nic. Dlatego warto przemęczyć się moim zdaniem paroma meczami parą Vucinić-Bendtntdntdnder, może ona wymyśli jakiś proch.
Giovinco lubi MishaAveJuve, to o czymś świadczy.
Ostatnio zmieniony 29 października 2012, 14:04 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 1 raz.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Zgadzam się. Mirko jest pod formą. Ale to strasznie chimeryczny piłkarz. On ma syndrom przygłuchej złotej rybki: raz wszystko czego się dotknie zamienia się w złoto a raz w błoto. Póki co, ja bym jednak na niego stawiał.stahoo pisze: Uważam, że nasz atak jest obecnie w najbardziej tragicznej formie od dawna. Możliwe, że od Calciopoli.
Fantastinić nie ma ewidentnie formy, bramka z Nordcośtam jakos bardzo tego nie zmienia.
Oszalałeś?? To nasza inkarnacja Alexa! Ładował w Parmie bramę za bramą! On się musi obudzić!!!!!11111oneonestahoo pisze:Giovinco nie ma mózgu, biega jak idiota, niektórym to sie podoba "bo robi chociaż szum, no i sie stara", ale ławka i status "zmiennik Fantastinicia" to max, co Gio da tej drużynie
100 % poparcia. Miałem jednak rację, że nazywałem go swego czasu "kolejnym włoskim bramkowpychaczem". Pierwszy w kolejce do odstrzału.stahoo pisze:Matri - Amuri no. 2.
Jak jądra podczas stosunku - uczestniczą ale nie wchodzą. Chyba też do odpalenia bo nawet ja tracę w niego wiaręstahoo pisze:Quag - czasem cos wcyhodzi, z reguły jednak wcale nie dochodzi...
Przy takim podejściu Conte do niego zagra z 10 meczów w lidze, z czego dziewięć wchodząc na ogony :roll:stahoo pisze:Bendtner - za mało grał ale... chyba jako jedyny z naszych "9" ma minimalny potencjał.
Innej drogi nie ma. Na Matriego nie można patrzeć, Quag stracił piłkarska cnotę a Giovinco... to Giovinco.stahoo pisze:WNIOSKI:
Vucinić + Bendtner. Fantazja Vucinicia (liczę, że złapie formę) i klocowatość Bendtnera mogą nam pomóc z Bolonią i Interem. A potem się zobaczy..
Chyba pora przeprosić się z Llorente
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 3523
- Rejestracja: 12 lipca 2006
Zrobiliśmy się schematyczni. W poprzednim sezonie imponowała mi rotacja ustawieniem. Pomyślmy wraca Pepe. Może warto wrócić na dwa, trzy mecze do 4-3-3. Jest Vucinić, Giovinco. Pisałem już o Pepe.
Nie twierdzę, że musi być to jakaś permanentna zmiana. Chodzi tylko o pewną ewentualność, na przeciwnika z niższej półki. Wydaje mi się, że to ustawienie może nam pomóc. Moim zdaniem 4-3-3 delikatnie wyprzedza 3-5-2 pod względem właśnie wariantowości w grze ofensywnej.
Nie twierdzę, że musi być to jakaś permanentna zmiana. Chodzi tylko o pewną ewentualność, na przeciwnika z niższej półki. Wydaje mi się, że to ustawienie może nam pomóc. Moim zdaniem 4-3-3 delikatnie wyprzedza 3-5-2 pod względem właśnie wariantowości w grze ofensywnej.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
O naszym ataku wiemy wszystko, bo wszystko zostało już napisane. Jedyny (chyba) racjonalny pomysł może być taki, żeby w końcu z tego grona buraczanych chłopców wybrać dwójkę szczęśliwców i dawać im regularnie szanse, bo mam wrażenie, że rotując Matrim/Bendtnerem/Quagiem i zestawiając coraz to nowe pary atakujących do niczego nie dojdziemy.
...chociaż :doh: Jak się widzi Vucinicia, który myślami jest na wczorajszym grzybobraniu albo kołka Matriego, to trudno wybić sobie z głowy pomysł ze zmianą atakujących w następnym spotkaniu. I tak źle i tak niedobrze
...chociaż :doh: Jak się widzi Vucinicia, który myślami jest na wczorajszym grzybobraniu albo kołka Matriego, to trudno wybić sobie z głowy pomysł ze zmianą atakujących w następnym spotkaniu. I tak źle i tak niedobrze
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1435
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Fajny temat. Kilka uwag mi się nasuwa.
1. Może to zabrzmi dziwnie, ale uważam, że rotacja w naszym ataku jest... zbyt częsta. Wiem, że 3 fronty itd., ale u nas z reguły jest tak, że jak któryś napastnik zagra w dwóch meczach pod rząd od pierwszej minuty i nawet strzeli w nich bramki, to potem dostaje co najmniej jeden mecz przerwy, której tak naprawdę potrzebować nie powinien. Dać zawodnikowi odpocząć to jedno, ale u nas to już jest zwykłe mieszanie. Jak się chce mieć napastnika, który regularnie trafia do siatki, to trzeba mu dać możliwość regularnej gry. Widać, że nasi napastnicy mają dosyć rozchwianą formę od początku sezonu, a taka rotacja moim zdaniem nie pomaga im w jej ustabilizowaniu.
2. Zastanawiałem się nad taktyką. Od czasu wyjazdowego meczu z Napoli w ubiegłym sezonie, Conte konsekwentnie trzyma się 3-5-2. Na początku przygody Antka w Juve grywaliśmy 4-3-3 i wówczas atak wyglądał chyba jednak nieco lepiej. Nasi napastnicy tak czy siak do tuzów nie należą, ale przynajmniej w rywalizacji z jakimś słabszym zespołem warto by spróbować wyjść takim właśnie ustawieniem i sprawdzić, czy to nie zda egzaminu. A przypominam, że i taki Lichtsteiner wyglądał przy 4-3-3 o niebo lepiej niż przy 3-5-2.
1. Może to zabrzmi dziwnie, ale uważam, że rotacja w naszym ataku jest... zbyt częsta. Wiem, że 3 fronty itd., ale u nas z reguły jest tak, że jak któryś napastnik zagra w dwóch meczach pod rząd od pierwszej minuty i nawet strzeli w nich bramki, to potem dostaje co najmniej jeden mecz przerwy, której tak naprawdę potrzebować nie powinien. Dać zawodnikowi odpocząć to jedno, ale u nas to już jest zwykłe mieszanie. Jak się chce mieć napastnika, który regularnie trafia do siatki, to trzeba mu dać możliwość regularnej gry. Widać, że nasi napastnicy mają dosyć rozchwianą formę od początku sezonu, a taka rotacja moim zdaniem nie pomaga im w jej ustabilizowaniu.
2. Zastanawiałem się nad taktyką. Od czasu wyjazdowego meczu z Napoli w ubiegłym sezonie, Conte konsekwentnie trzyma się 3-5-2. Na początku przygody Antka w Juve grywaliśmy 4-3-3 i wówczas atak wyglądał chyba jednak nieco lepiej. Nasi napastnicy tak czy siak do tuzów nie należą, ale przynajmniej w rywalizacji z jakimś słabszym zespołem warto by spróbować wyjść takim właśnie ustawieniem i sprawdzić, czy to nie zda egzaminu. A przypominam, że i taki Lichtsteiner wyglądał przy 4-3-3 o niebo lepiej niż przy 3-5-2.
- strong return
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2008
- Posty: 1510
- Rejestracja: 14 lipca 2008
Absolutnie normalnie jak się zejdzie w dół z poziomu hajpowania niejakiego Supersłoika. 8) Quag miał jeden tydzień i to by było na tyle. Jak się nie myle 4 brami czyli 40% z tych 10 padły w dwóch meczach. To też ma znaczenie, bo oczywiście lepiej jakby pykali po jednej, a częściej.Supersonic pisze: i niezadowolenia na JP?
Szczęściem w lidze mamy dużego farta i ugraliśmy po słabej lub gorzej niż słabej grze(wczoraj widziałem tylko 45min) na wyjazdach AŻ 7pkt.
Ale tak: ze Sieną 2 bramki po stałych fragmentach de facto plus bramka Caceresa po rogu z Napoli = miał w tym udział Pirlo, bo ustawił oba mecze.(więc niektórzy, nie tutaj, powinni dać spokój z czepianiem się o formę, bez niego na pewno byłoby gorzej)
Że stąpamy na cholernie cienkiej linii, pokazał mecz z Nordcoś. Problem polega też na tym, że może być trudniej, bo jednak gramy teraz co trzy dni i zmęczenie narasta, może bardziej nawet psychiczne.
Brakuje nam też asyst i bramek Marchisio, dobrze by było gdyby to się pojawiło.(szczególnie w LM) Zastępował go w tym dzielnie Asa przez pewien czas, ale chyba mu się skończyło.
Atak: czytałem, że Bendtner dochodził wczoraj do sytuacji, to dobrze, bo Matri i Q nawet tego nie umieli ostatnio, jak grali, więc i tak zagrałby u mnie w kolejnym meczu, gdyż on dostał jeszcze tych szans najmniej, choć go nie lubię, ale zdesperowany jestem. Giovinco, czy Vucinić? W 2/3 ostatnie mecze, to niewielka różnica na korzyść V, dopóki Włoch się nie przełamie,
choć można się obawiać, że on sobie z presją nie daje rady zwyczajnie niestety. Ogólnie w SerieA jakoś się udaje korzystając ze słabości ligi, farta(w ostatnich meczach wyjazdowych) i raczej dobrej gry u siebie, w LM może być gorzej i trzeba liczyć na wzrost formy ogółu i czyjś dzień konia(nie mówię o 4 kolejce)
Ostatnio zmieniony 29 października 2012, 14:39 przez strong return, łącznie zmieniany 3 razy.
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 3523
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Antek666
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2012
- Posty: 872
- Rejestracja: 17 stycznia 2012
true story bro.Pierwszy raz 3-5-2 użylismy na drugą połowę ze śmieciarzami(to był listopad bodajże,albo jakiś październik nawet),ale później w wielu meczach zgrabnie,płynnie Antoś potrafił rotować tym ustawieniem,a w tym sezonie trzyma się tego 3-5-2 jak dziadek laski...zoff pisze:Właśnie nie. Conte jeszcze przez dłuższy czas rotował tym ustawieniem. 3-5-2 zostało użyte po raz pierwszy właśnie wtedy.B@rt pisze: 2. Zastanawiałem się nad taktyką. Od czasu wyjazdowego meczu z Napoli w ubiegłym sezonie, Conte konsekwentnie trzyma się 3-5-2.
O potrzebie zmiany taktyki pisałem już z dobry miesiąc temu w temacie o Nanim. Jakby tak Nicklasa dać na szpicę,miras i pepe po bokach,od biedy i Gio mógłby nawet i na prawej flance pohasać,albo i nawet Isla może by ogarnął.Asa ogarniety chłop to i na LO dawałby radę,a jest przecież i Kuczer który mi w meczu z Duńczykmi zaimponował.No i kwestia Lichta który jest lepszym prawym obrońcą niźli prawym wingbackiem..
Sebuś i Miruś są bardzo chimeryczni,takie z nich dzieciaczki i gdyby częściej używali mózgu i mając dobrą piłkę do strzału na nodze spojrzeli w kierunku bramkarza to byłoby lepiej...
Mi się wydaje ogólnie,że Conte powinien pogadać z naszymi napadziorami,puścić im te kilkadziesiąt ich okazji z tego sezonu i powiedzieć,że gdyby w tej i w tej akcji któryś podjął inną decyzję to byłoby lepiej.Szczególnie właśnie Seba i Miras chcą nieraz jakby zbyt efektownie coś strzelić,a nam potrzeba efektywności,kurna.
No i tak jak pisałem wczoraj w temacie o mercato-to cholernie smutne mieć obecnie taki "atak" gdy się naoglądało w naszych barwach strajkerów pokroju Alexa,Treze,Inzaghiego,Baggio czy Cygana..
Ja w Llorente nie widzę naszego zbawiciela a wpakowanie się na minę jak z Iaquintą.baka pisze:Tylko bez wydania 30 mln nie ma na kogo patrzeć bo mnie Llorente nie zadowala tym bardziej , że aktualnie gra bardzo mało. Ja wiem Suarez , Dżeko , JoJo któryś z nich i jestem w siódmym niebie , ale chyba każdy wie jak ekstremalnie trudny byłby taki transfer do zrealizowania.
a o Jojo możemy zapomnieć,po akcji z Berbą i do dziś ciągnącym sie po tym smrodzie..
Nooooo i to jest pomysł! Wtedy Juve byłoby kuriozum na skalę światową z napastnikami którzy dopłacają do gry w klubieThe_Sickness pisze:kary finansowe za niewykorzystane setki
tak ze 2 lata takich praktyk i kilkadziesiąt milionów na prawdziwych napastników by się uzbierało
Ostatnio zmieniony 29 października 2012, 16:01 przez Antek666, łącznie zmieniany 2 razy.
- baka
- Juventino
- Rejestracja: 07 marca 2010
- Posty: 558
- Rejestracja: 07 marca 2010
Tak się zastanawiam jakie duo było by optymalne i mam bardzo poważny problem bo każdy z nich gra w kratkę na dzień dzisiejszy to
Vucinić - Bendter , Vucinić - Gio , Bendtner - Gio coś takiego szkoda mi Giovinco bo nie może się wstrzelić , a na boisku na prawdę zostawia kawał serducha w przeciwieństwie do Pana z Wąsem. Nie ma opcji jeśli nie teraz w styczniu to w lecie musimy kupić napadziora. Tylko bez wydania 30 mln nie ma na kogo patrzeć bo mnie Llorente nie zadowala tym bardziej , że aktualnie gra bardzo mało. Ja wiem Suarez , Dżeko , JoJo któryś z nich i jestem w siódmym niebie , ale chyba każdy wie jak ekstremalnie trudny byłby taki transfer do zrealizowania.
Vucinić - Bendter , Vucinić - Gio , Bendtner - Gio coś takiego szkoda mi Giovinco bo nie może się wstrzelić , a na boisku na prawdę zostawia kawał serducha w przeciwieństwie do Pana z Wąsem. Nie ma opcji jeśli nie teraz w styczniu to w lecie musimy kupić napadziora. Tylko bez wydania 30 mln nie ma na kogo patrzeć bo mnie Llorente nie zadowala tym bardziej , że aktualnie gra bardzo mało. Ja wiem Suarez , Dżeko , JoJo któryś z nich i jestem w siódmym niebie , ale chyba każdy wie jak ekstremalnie trudny byłby taki transfer do zrealizowania.
- Lato1897
- Juventino
- Rejestracja: 25 maja 2004
- Posty: 243
- Rejestracja: 25 maja 2004
Podnoszą się głosy o zbyt dużej rotacji. Ja jestem podobnego zdania. Z Bologną spróbowałbym jeszcze raz Bendtnera z Vucinicem. A to dlatego, że:
1. Giovinco ma klapki na oczach i jego współpraca z jakimkolwiek napastnikiem po prostu nie istnieje. Z Vucinicem się nie rozumieją a pozostałym nie podaje- chyba wiedząc, że i tak te sytuacje spartolą. On według mnie nadaje się do 4-3-3 a do 3-5-2 musiałby się lekko cofnąć i grać bardziej cofniętego napastnika przy 3-5-1-1 wtedy by może coś zdziałał.
2. Matri i Quag nie gwarantują żadnej jakości- od początku sezonu przy każdym mecz obojętnie kto by nie zagrał są wymieniani jako najgorsi lub prawie najgorsi na boisku, oczywiście z wyjątkami ( Quag z Chievo i Chelsea a Matri z Romą) ale są to wyjątki potwierdzające regułę. Dostawali już multum szans, nikt nie zagwarantuje, że zagrają lepiej niż Bendtner.
3. Bendtner na razie z naszych napastników grał najmniej i zobaczyłbym jak sprawdzi się w drugim meczu pod rząd. Nie grał w niedzielę tragosu jak to niektórzy piszą. Fakt, wydaje się ociężały i ma kłopot z ustawieniem się przed linią spalonego. Ale może to po prostu brak rytmu meczowego a zawsze przyda się w walce o główkę i może ta jego klocowatosć przyda się przy graniu na ścianę ( i nie będzie machał przy tym rękami jak Matri)
W zimę, o ile dostaniemy się do dalszej fazy CL przewietrzyłbym nasz atak i spróbował kogoś ściągnąć za tanie pieniądze (Llorente?). Jeśli odpukać się nie dostaniemy dograłbym ten sezon do końca tym co mamy a w lato zostawiłbym jedynie Vucinica z Gio zastanowił się nad topem i jakimś młodym zdolnym do rotacji ( może Boyake lub Immobile)
1. Giovinco ma klapki na oczach i jego współpraca z jakimkolwiek napastnikiem po prostu nie istnieje. Z Vucinicem się nie rozumieją a pozostałym nie podaje- chyba wiedząc, że i tak te sytuacje spartolą. On według mnie nadaje się do 4-3-3 a do 3-5-2 musiałby się lekko cofnąć i grać bardziej cofniętego napastnika przy 3-5-1-1 wtedy by może coś zdziałał.
2. Matri i Quag nie gwarantują żadnej jakości- od początku sezonu przy każdym mecz obojętnie kto by nie zagrał są wymieniani jako najgorsi lub prawie najgorsi na boisku, oczywiście z wyjątkami ( Quag z Chievo i Chelsea a Matri z Romą) ale są to wyjątki potwierdzające regułę. Dostawali już multum szans, nikt nie zagwarantuje, że zagrają lepiej niż Bendtner.
3. Bendtner na razie z naszych napastników grał najmniej i zobaczyłbym jak sprawdzi się w drugim meczu pod rząd. Nie grał w niedzielę tragosu jak to niektórzy piszą. Fakt, wydaje się ociężały i ma kłopot z ustawieniem się przed linią spalonego. Ale może to po prostu brak rytmu meczowego a zawsze przyda się w walce o główkę i może ta jego klocowatosć przyda się przy graniu na ścianę ( i nie będzie machał przy tym rękami jak Matri)
W zimę, o ile dostaniemy się do dalszej fazy CL przewietrzyłbym nasz atak i spróbował kogoś ściągnąć za tanie pieniądze (Llorente?). Jeśli odpukać się nie dostaniemy dograłbym ten sezon do końca tym co mamy a w lato zostawiłbym jedynie Vucinica z Gio zastanowił się nad topem i jakimś młodym zdolnym do rotacji ( może Boyake lub Immobile)