Financial Fair Play

Klubowe finanse, stadion, marketing, nowe logo i wiele innych. Podyskutuj na temat najważniejszych spraw związanych z Juventusem.
ODPOWIEDZ

Jak oceniasz pomysł Platiniego ?

To bardzo dobry pomysł możliwy do realizacji
17
44%
To bardzo dobry pomysł, ale nie zostanie zrealizowany
12
31%
To zły pomysł, trzeba było by go poprawić
7
18%
To zły pomysł, lepiej zostawić sytuację taką jaka jest
3
8%
 
Liczba głosów: 39
Brutalo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 grudnia 2006
Posty: 1993
Rejestracja: 19 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 20 września 2009, 12:04

http://www.sport.pl/pilka/1,65029,7058528,UEFA__Kluby_nie_beda_mogly_zyc_na_kredyt.html pisze: Komitet Wykonawczy UEFA przyjął projekt "Financial Fair Play", według którego od 2012 roku, kluby nie będą mogły wydawać więcej niż zarobią. Zakaz ten będzie dotyczył zespołów grających w europejskich pucharach. - Chcę pomóc klubom, a nie je zabijać. Moim zdaniem 93 miliony euro za piłkarza to już jest przesada - przyznał prezydent federacji Michel Platini.
Platini, który niedawno udzielił wywiadu włoskiej "La Gazzetta Dello Sport", przyznaje że chce w ten sposób zrównoważyć budżety europejskich klubów. Program "Financial Fair Play" ma być według Francuza narzędziem, za pomocą którego realizowana będzie zasada sprawiedliwości gospodarczej w europejskich pucharach.

Kluby nie będą mogły więc zaciągać kredytów i żyć ponad stan. Będą musiały także udzielać informacji na temat wynagrodzeń piłkarzy i swoich wydatków. W ten sposób mają udowadniać, że ich zadłużenie jest na stabilnym poziomie i nie powiększa się.
Wszystkie te zmiany - zdaniem Platiniego - mają pomóc klubom. Projekt ten, który będzie wprowadzany przez najbliższe trzy lata, ma się przyczynić do promowania inwestycji takich jak modernizacje obiektów sportowych oraz szkółek piłkarskich. UEFA będzie monitorować, czy w klubach przestrzegane są zasady finansowe. Szefem zespołu, którym się tym zajmie, został były premier Belgii Jean-Luc Dehaene. W skład zespołu wejdą także eksperci finansowi i prawni.

- Nie chcemy w ten sposób uderzać w kluby, ale im pomóc - mówi Platini. - Podstawowym założeniem programu jest to, aby kluby nie wydawały więcej, niż zarabiają. O takie przepisy prosili sami właściciele klubów. Zmiany te mogą być problemem wyłącznie dla liberalnych prezesów, którzy chcą kontynuować politykę życia ponad stan - zakończył Francuz.

Sprawę komentuje na swoim blogu dziennikarz "Gazety Wyborczej" Rafał Stec - "Precz z zadłużaniem się, precz z bogaczami, którzy zapragnęli pobawić się w futbol i z dnia na dzień czynią przejęty klub wschodzącą potęgą. Francuzowi nie podoba się, że Real Madryt zapłacił 94 mln za Cristiano Ronaldo. (...)Boję się za to, że Platini (...) znów przysłuży się, być może nieświadomie, utrwalaniu i tak już zastygłej hierarchii w klubowym futbolu. Znów, bo pierwszym prezentem dla supermocarstw była niedawna reforma Ligi Mistrzów, zachwalana w dodatku jako koło ratunkowe dla biedaków.

Jeśli polski klub wreszcie awansuje do ChampionsLeague, zyska znienacka przygniatającą przewagę nad krajowymi rywalami. (...) Gdyby do kasy Legii lub Lecha wpłynęły takie kwoty, Wisła nie mogłaby nawet marzyć o podjęciu wyścigu transferowych zbrojeń, niezależnie od aktualnego nastroju Bogusława Cupiała."
Tegoroczne okienko transferowe przede wszystkim w wykonaniu Realu Madryt i Manchesteru City zachwiało równowagą między klubami. Perez wziął kredyty na setki milionów euro w celu wykupienia w jedno okienko zawodników za ponad 200 mln. Królewscy już wcześniej był bardzo zadłużonym klubem, a te kredyty podniosły jeszcze bardziej stopę ich zadłużenia. W City z kolei Arabscy bogacze również pompują setki milionów na nowych zawodników, a typowy średniak angielskiej ligi w przeciągu dwóch miesięcy staje się realnym pretendentem do wyścigu o zwycięstwo w Premier League.
Pomysł Platiniego uważam za bardzo dobry i szlachetny, ale obawiam się o jego realizacje... Komercjalizacja sportu ciągle postępuje a zrównoważenie budżetów poszczególnych klubów niejako zmusiło by je do pracy u podstaw tzn otwierania szkółek dla młodzieży, zatrudniania większej ilości scout'ów wyszukujących młodych i zdolnych zawodników, a nie tylko kupowania "gotowych" gwiazd, a nawet w przypadku Realu całych gwiazdozbiorów.
Pomysł ten wydaje się być utopijny, ale gdyby rzeczywiście UEFA uchwaliła tego typu odgórną ustawę, kluby miały by obowiązek wprowadzić ją w życie. Jako fan Juventusu nie obawiam się takich rozwiązań a wręcz przeciwnie- zarząd zapewnia o zrównoważonych wydatkach, zarabianiu na siebie a ja im wierzę. W konfrontacji z setkami milionów Morattiego doszło by niejako do wyrównania szans.
Zawodnik wybiera klub w którym będzie grał nie na podstawie wysokości pensji którą mu zaproponują (bo teoretycznie wszyscy mogli by wtedy oferować podobne stawki), tylko "zainteresowania" się klubem i chęci grania w nim dla jego kibiców. Brzmi utopijnie prawda ? 8)
Zapraszam do dyskusji :)
Ostatnio zmieniony 20 września 2009, 12:56 przez Brutalo, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
WWW.PAJACYK.PL <-- KLIKNIJ
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 20 września 2009, 12:42

Czy akcja jest szlachetna to się okaże za parę lat w praniu, teraz ciężko cokolwiek powiedzieć na ten temat. Prawda jest taka, że większy, bogatszy, silniejszy będzie zawsze w lepszej sytuacji i nie ważne jakie ustawy sobie Platini wymyśli.

Wyrównanie szans? Jakie wyrównanie. Nie zapomnijmy, że bogate kluby mają kasę nie tylko z pożyczek, kupa kasy jest ukryta w kadrze, marce, umowach sponsorskich, prawach TV itp. itd. Tutaj przede wszystkim widzę pole do popisu owych "liberalnych prezesów" - znów ktoś używa słowa liberalne w złym kontekście zupełnie niepotrzebnie. :|

Skoro nie można pieniędzy pożyczać to można zacząć handel wymienny. Jeden zawodnik za 2 + jakaś kwota itp. działania, tylko po to, żeby jakoś ominąć nową ustawę.

A co to da biednym klubom? Nie wydawać więcej niż zarabiają? Przecież one praktycznie w ogóle nie zarabiają (patrz polska liga), co to zmienia z perspektywy biednego klubu?

Taka ustawa może tylko zmobilizować do bardziej racjonalnej polityki finansowej klubu i rozbudowy zaplecza drużyny, jednak to wszystko wymaga posiadania kapitału - biedne kluby takiego kapitału nie posiadają.

Przypomina mi się rozmowa z TVP Info, w której prezesi 3 polskich klubów żalili się, że nie mają gdzie szkolić młodzieży, że nie ma na to pieniędzy i nie będzie. Tutaj jest problem.

Ta ustawa biedakowi nic nie da. Bądźmy szczerzy...ekscesy Pereza poruszyły hierarchią wartości Francuza i ten postanowił zrobić coś z niemoralnymi działaniami w piłce, zakrywając jednak swoje powódki jeszcze piękniejszymi motywacjami: chęcią wyrównania szans i pomocy biednym. Mi tutaj śmierdzi PR i hipokryzją.


belial

Juventino
Juventino
Rejestracja: 01 listopada 2003
Posty: 318
Rejestracja: 01 listopada 2003
Otrzymał podziękowanie: 6 razy

Nieprzeczytany post 20 września 2009, 12:57

W przyszlym sezonei w Premiership bedzie obowiazywala zasada, ze kazda druzyna w 25 osobowej kadrze MUSI mieć przynajmniej 8 wychowankow. Jakby nie patrec, wymusi to inwestowanie w mlodziez, bo odliczajac mlodzikow nieprzygotowanych do gry na najwyzszym poziomie a wystawionych tylko aby spelnic nowy wymog, zostaje w kadrze tylko 17 pilkarzy - a chcac walczyc na szystkich frontach to jednak zdecydowanie za malo.

Co do wyrownywania szans... Nie zapominajmy, ze wielcy bohaterowie ostatniego okienka transferowego pochodzili zarowno z bogatych klubow (ManU, Inter) jak i z tych biedniejszych (Lyon, Wigan, Werder, Viola). Mimo wszystko na takim podbijaniu cen najbogatsi nie zarobili wcale tak wiele (kupili drogo, sprzedali drogo), a biedniejsi zarobili - sprzedali drogo, i zapewnie mozna sie spodziewac inwestycji w mlodych, sprowadzeniu kilku solidnych pilkarzy, badz przepuszczeniu ich przez zarzad na wlasne zachcianki :D (cholera, do teraz sie zastanawiam co Parma zrobila z kasa za Buffona...)


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 5874
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 20 września 2009, 13:34

Moim zdaniem jest to całkowicie chybiony i bezsensowny pomysł. Wolny rynek polega na tym, że cena każdego dobra jest ustalana poprzez popyt i podaż na to dobro. W tym konkretnym przypadku dobrem jest praca piłkarza. Jeżeli ktoś jest gotowy wyłożyć duże pieniądze za możliwość zatrudnienia jakiegoś zawodnika w swoim klubie to jest to tylko i wyłącznie jego sprawa. Widocznie wykonał odpowiednią kalkulację i doszedł do wniosku, że zapłacenie nawet niebotycznie wysokiej ceny jest dla niego opłacalne. UEFA chce ingerować w wewnętrzną sprawę klubów, jaką niewątpliwie jest zarządzanie ich finansami. W obecnych czasach, kiedy czołowe kluby Europy są spółkami akcyjnymi ich finanse i tak podlegają rygorystycznej kontroli. Platini niepotrzebnie wtrąca tutaj swoje trzy grosze. Należy też pamiętać, że każde przedsiębiorstwo zaciągając dług musi go w końcu kiedyś spłacić, a jeżeli nie będzie w stanie tego zrobić, to musi zbankrutować. Z tym ryzykiem liczą się prezesi klubów i skoro oni są gotowi to ryzyko ponosić, to nie należy im tego zabraniać. Najwyżej oni i ich kluby zapłacą za błędy bankructwem.

Natomiast bardzo chętnie wprowadziłbym pomysł Platiniego do finansów publicznych. Rząd (państwo) powinien być pozbawiony możliwości zaciągania długu. Tworzenie deficytu budżetowego powinno być konstytucyjnie zakazane. Państwo powinno móc wydawać tylko tyle, ile zagrabi obywatelom w postaci podatków. Wtedy byłoby o wiele jaśniej i przejrzyściej.

Aha, jeszcze krótkie wyjaśnienie żebyście nie zarzucali mi stosowania podwójnych standardów. Kiedy przedsiębiorstwo zaciąga dług, to robi to z własnej woli i na własny koszt, a kiedy go nie spłaci to odpowiada za to swoim majątkiem. Kiedy państwo zaciąga dług, to robi to w imieniu i na koszt swoich obywateli, którzy będą zmuszeni ten dług spłacać, niezależnie od tego, czy chcieli, żeby rządzący ten dług zaciągali.


Obrazek
belial

Juventino
Juventino
Rejestracja: 01 listopada 2003
Posty: 318
Rejestracja: 01 listopada 2003
Otrzymał podziękowanie: 6 razy

Nieprzeczytany post 20 września 2009, 14:02

madmo pisze: Natomiast bardzo chętnie wprowadziłbym pomysł Platiniego do finansów publicznych. Rząd (państwo) powinien być pozbawiony możliwości zaciągania długu. Tworzenie deficytu budżetowego powinno być konstytucyjnie zakazane. Państwo powinno móc wydawać tylko tyle, ile zagrabi obywatelom w postaci podatków. Wtedy byłoby o wiele jaśniej i przejrzyściej.
A jak sie skonczy kasa na leczenie, to bedziesz sobie ziolek w lesie szukal bo przeciez pozyczki brac panstwu nie wolno. Przyjdzie kleska zywiolowa, i ludzie beda spac pod mostami - o ile te wczesniej sie nie zawala bo moze braknac kasy na remonty. Bez urazy, ale sprawy finansow publicznych zostawmy fachowcom :)

Platini z jednej strony chce dobrze, ale w obecnej formie jego pomysly niczego nie zmienia - bogate kluby i tak znajda sposob na obejscie przepisow, a biedne dostana po tylku.


Motor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 marca 2008
Posty: 297
Rejestracja: 27 marca 2008

Nieprzeczytany post 20 września 2009, 14:14

Jest to dobry pomysł, ale UEFA nie da rady nadzorować wszystkich wydatków klubów. Nawet jeśli będzie wstanie policzyć 3 miliony + 2 miliony to 5 milionów, czyli wszystko w porządku, to zawsze do piłkarz można będzie "dorzucić" pulchną kopertkę :wink: . A i tak biedniejszym klubą nic to nie da.


Za wszelki nie ład w moich wypowiedziach odpowiedzialni są kosmici.

27 marca 2010 - 2 lata na Forum JuvePoland
marcinek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Posty: 1067
Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Otrzymał podziękowanie: 7 razy

Nieprzeczytany post 20 września 2009, 14:15

fakt bogate beda nadal bogate a biedne nadal biedne ale nie bedziemy mieli do czynienia z transferami za 100mln i o to chodzi Platiniemu.


Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
kaczy19FJ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 marca 2009
Posty: 305
Rejestracja: 07 marca 2009

Nieprzeczytany post 20 września 2009, 14:23

Noo... Jakoś nie widzę tego by dali z tym pomysłem rade. Dobry pomysł..ale nie wypali. Kluby będą wydawać i tak takie pieniądze..tzn więcej niż zarabiają..a UEFA chyba juz nic nie poradzi na to.

lecz zobaczymy z Czasem.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 20 września 2009, 15:17

Na ten problem jest jedna, dobra, stara rada: zabrać bogatemu i oddać biednemu.

Jak chce być taki dobry dla biednych klubów to niech wywalczy im szanse na rozwój, szkolenia i wyszukiwanie piłkarzy, rozbudowę zaplecza - czyli to, od czego powinno się zacząć budowanie przyszłości klubu.

W jaki sposób? Coroczny haracz od najbogatszych klubów...albo pożyczki na korzystnych warunkach, fundusze, poszukiwanie sponsorów itp.


Siewier

Administrator
Administrator
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Posty: 2082
Rejestracja: 25 kwietnia 2003
Podziekował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 20 września 2009, 16:06

LordJuve pisze:W jaki sposób? Coroczny haracz od najbogatszych klubów...
Dlaczego niby bogaci mają oddawać tym biedniejszym swoje pieniądze? dlatego, że ci drudzy nie mają smykałki do interesów?


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 20 września 2009, 16:08

Jeśli dobrze rozumiem, to Platini przeciwstawia się "powstawaniu nowych potęg" typu kiedyś Chelsea, czy teraz Manchester City. Mimo, że będą miały bogatych właścicieli, nie będą mogły wydawać obrzydliwie wielkich sum pieniędzy, jeśli nie będą same z siebie generowały solidnych przychodów.
Nie będzie też takich cyrków, jakie zaprezentował nam ostatnio Perez pt: "pożyczamy pieniądze z banku i kupujemy kogo chcemy".
Dla mnie bomba, teraz żeby jakiś klub chciał rozdawać karty w europejskim futbolu, będzie musiał sam dźwignąć się finansowo, a nie poprzez pozyskanie jakiegoś szejka co sypnie groszem. A to nie jest niemożliwe, dobrym przykładem jest Lyon, który od 1987 przeszedł niemalże transformacje od piłkarskiego drugoligowca do potentata ligi.

Nam żadne szlabany nie grożą, my zarabiamy na siebie.


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 5874
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 20 września 2009, 16:46

belial pisze:A jak sie skonczy kasa na leczenie, to bedziesz sobie ziolek w lesie szukal bo przeciez pozyczki brac panstwu nie wolno. Przyjdzie kleska zywiolowa, i ludzie beda spac pod mostami - o ile te wczesniej sie nie zawala bo moze braknac kasy na remonty. Bez urazy, ale sprawy finansow publicznych zostawmy fachowcom
Z twoich słów wnioskuję, że za jedynie słuszną uznajesz wizję tak zwanego "państwa opiekuńczego", które powinno zapewniać swojemu obywatelowi "bezpłatną" opiekę medyczną, "darmową" pomoc na wypadek klęsk żywiołowych, budować infrastrukturę, pewnie dodałbyś jeszcze "bezpłatną" edukację itp. itd. Sęk w tym, że nic nie ma za darmo, wszystko ileś kosztuje i tu jest pies pogrzebany. Państwo musi za to wszystko płacić, ale nie ma swoich pieniędzy. Państwo ma tylko te pieniądze, które odbierze swoim obywatelom za pomocą podatków. Zatem takie cuda jak "bezpłatna" opieka zdrowotna, "bezpłatna" edukacja i "darmowa" pomoc w przyrodzie nie występują. Wszystko jest finansowane z pieniędzy odebranych przez państwo podatnikom. Wiesz jaka jest skala tego obciążenia? Rozumiem, że rządasz opinii fachowca. OK, bardzo rozsądnie. Czy dr hab. Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smith'a Ci wystarczy?
Robert Gwiazdowski pisze:DWP (Dzień Wolności Podatkowej-przyp. mój) obliczamy na podstawie udziału wydatków publicznych w PKB. Relacja ta najlepiej pokazuje skalę rzeczywistego obciążenia statystycznego podatnika, gdyż państwo nie ma żadnych innych pieniędzy niż te, które nam odbierze pod jakimś tytułem. I nie są to tylko podatki, które dziś płacimy. To są także składki, opłaty, cła, mandaty i oczywiście podatek inflacyjny.

Gdybyśmy od 1 stycznia oddawali państwu wszystko co zarobiliśmy na pokrycie swoich zobowiązań przypadających w tym roku, to od 14 czerwca moglibyśmy wszystko zostawiać dla siebie. Pracujemy więc prawie pół roku na państwo i rząd. (...)

Chłop pańszczyźniany pracował więc dla pana feudalnego na początku XVI wieku 52 dni w roku, a później 104 dni. I to był feudalny wyzysk. My na początku XXI wieku pracujemy dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej 164 dni. I to jest sprawiedliwość społeczna.

Źródło
Przez prawie pół roku tyrasz na to swoje "państwo opiekuńcze" i co otrzymujesz w zamian? Gigantyczne kolejki do lekarzy specjalistów, "wspaniałe" drogi i autostrady, edukację na "najwyższym światowym poziomie" :lol:?

Jak napisał Frederic Bastiat: "Rząd jest wielką fikcją, za pośrednictwem której każdy usiłuje żyć na koszt wszystkich innych". (Źródło)

Swoją drogą, jeżeli masz chwilę wolnego czasu to polecam lekturę innych pism Bastiata, które w lekkiej, zabawnej i przystępnej formie wykładają zasady ekonomii wolnorynkowej. Warto też odwiedzić stronę Instytutu Misesa. Może wtedy przestaniesz myśleć o finansach publicznych i gospodarce w kategoriach narzuconych przez lorda Keynes'a :wink:.

Ja popieram koncepcję państwa-minimum, w którym każdy jest kowalem własnego losu, a państwo nie wtrąca się w życie swoich obywateli. Aha i z góry odrzucam wszelkie zarzuty typu: a co z biednymi itp. itd. Otóż uważam, że mamy moralny obowiązek pomagania ludziom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji nie ze swojej winy. Jednak ta pomoc nie może być wymuszana prawem i przemocą państwa. Ona musi wynikać z dobrej i nieprzymuszonej woli.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
LordJuve pisze:W jaki sposób? Coroczny haracz od najbogatszych klubów...albo pożyczki na korzystnych warunkach, fundusze, poszukiwanie sponsorów itp.
Klasyka lewicowego myślenia, żeby jednym zrobić dobrze to drugim musimy zrobić źle :lol:. Kiedy już dobre kluby zostaną wystarczająco mocno pogłębione i spadnie ich poziom sportowy, a gorsze się poprawią i zajmą ich miejsce, to zaczniemy zabawę od nowa, tak?
pan Zambrotta pisze:Nie będzie też takich cyrków, jakie zaprezentował nam ostatnio Perez pt: "pożyczamy pieniądze z banku i kupujemy kogo chcemy".
Tylko, żeby jakikolwiek bank udzielił kredytu, zwłaszcza w czasie kryzysu finansowego, to trzeba mu przedstawić solidne zabezpiecznie i być wiarygodnym dłużnikiem. Skoro Real cieszy się odpowiednią renomą wśród banków, to dlaczego miałby nie korzystać ze swoich możliwości? Dlaczego nie możecie traktować klubów piłkarskich jak innych przedsiębiorstw? Spróbujmy przez analogię. Załóżmy, że jakaś firma produkuje soki owocowe i bierze ogromny kredyt na budowę nowego zakładu wytwórczego. Inne firmy tak nie mogą, bo nie są dla banku wystarczająco wiarygodne, zatem zaczynają jęczeć, że to nie jest fair. Czy w takiej sytuacji także mamy odciąć dostęp do kredytu dla tej firmy, która może go wziąźć? Przecież skoro Real wziął kredyt to będzie musiał go spłacić. Jeżeli Perez był gotowy zapłacić za Ronaldo 94 mln, to widać uznał, że mu się to zwróci i tyle. Jak się pomylił to Real zbankrutuje i zapłaci za swoje błędy. Dlaczego inne czołowe kluby Europy też tak nie robią? Albo są za mało wiarygodne dla banków i nie mają odpowiedniego zabezpieczenia, albo wolę finansować się inaczej, ale przecież nikt im nie broni robić tego samego, co Real, więc w czym problem? Że ktoś jest bogatszy i stać go na więcej, a wszyscy powinni mieć po równo?!


Obrazek
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 20 września 2009, 17:05

Jakie lewicowe myślenie? Jestem za zasadą równego startu. W ogóle, śmieszy mnie trochę porównywanie państwa do klubu piłkarskiego, analogie podobne, ale skala jakże różna.

Opieka społeczna musi być. Śmieszne jest generalizowanie Pana Zambrotty, że ci biedni to tylko ci, którzy nie mają smykałki do interesów. To tak jak z tą matmą - generalizowanie drogi panie.

A co z ludźmi pochodzącymi z marginesu, z rodzin patologicznych, z niepełnosprawnymi - czyli tymi wszystkimi, którzy na starcie mają znacznie mniejsze szanse niż ci, którzy są z różnych powodów lepiej postawieni?

Równe szanse na starcie muszą mieć wszyscy i państwo powinno dążyć do tego, żeby je jak najbardziej wyrównać. Potem, jeśli delikwent dostanie szansę startu, odbicia się państwo może zminimalizować swoją pomoc socjalną - czyli to, na co narzeka takie grono podatników.

Ciekawy jednak jestem, czy wszyscy ci krzykacze daliby sobie radę w swoim idealnym państwie minimum.

Opłacić sobie wszystko - opiekę zdrowotna, edukację, ubezpieczenia. Tutaj nie trzeba mieć smykałki do czegoś, tutaj trzeba być osoba, która ma kapitał i potrafi nim zarządzać a tego nie umie większość przeciętnych obywateli(patrz sytuacja w USA ze służbą zdrowia).

Jestem zdania, że najlepszy jest złoty środek, jak zostawimy obywateli samym sobie, szczególnie po tak długim okresie państwa "opiekuńczego" to stanie się tragedia a jednostki i ci bardziej cwani będą jeszcze bardziej żerować na tych mniej obdarowanych wszelkimi talentami.

Dlatego jestem zdania, że UEFA powinna się zająć problemami klubów biednych, realnymi problemami i zaciągnąć nad nimi swoją opiekę, po to, żeby dać im szansę rozwoju. Ta ustawa niczego takiego nie robi.


Motor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 marca 2008
Posty: 297
Rejestracja: 27 marca 2008

Nieprzeczytany post 20 września 2009, 17:19

LordJuve pisze:Na ten problem jest jedna, dobra, stara rada: zabrać bogatemu i oddać biednemu.

Jak chce być taki dobry dla biednych klubów to niech wywalczy im szanse na rozwój, szkolenia i wyszukiwanie piłkarzy, rozbudowę zaplecza - czyli to, od czego powinno się zacząć budowanie przyszłości klubu.

W jaki sposób? Coroczny haracz od najbogatszych klubów...albo pożyczki na korzystnych warunkach, fundusze, poszukiwanie sponsorów itp.
Chcesz doprowadzić do "dawać kasę bo biedni nie mają"? Oczywiście wspominałeś o różnych wypadkach gdy osoby mają różne warunki (patrz drugi post LordJuve) na straci. I jestem za pomocą biedniejszym ludziom tudzież klubom, ale piłkarze, działacze którzy bez wątpienia są lepsi od pozostałych zostaną nadal w tych "mocnych" klubach i nie będzie ich satysfakcjonowała gra w tych gorszy, bo one nadal będą II, III, IV ligowcami.


Za wszelki nie ład w moich wypowiedziach odpowiedzialni są kosmici.

27 marca 2010 - 2 lata na Forum JuvePoland
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 20 września 2009, 17:23

madmo pisze:Dlaczego nie możecie traktować klubów piłkarskich jak innych przedsiębiorstw?
Bo to jest sport, a nie biznes?


ODPOWIEDZ