Pessotto w szpitalu !

Klubowe finanse, stadion, marketing, nowe logo i wiele innych. Podyskutuj na temat najważniejszych spraw związanych z Juventusem.
ODPOWIEDZ
Asta#8

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 lutego 2004
Posty: 542
Rejestracja: 29 lutego 2004

Nieprzeczytany post 27 czerwca 2006, 16:01

Były piłkarz Juventusu Turyn Gianluca Pessotto wypadł z okna drugiego piętra swojego biura w siedzibie turyńskiego klubu. Przebywa w szpitalu w stanie ciężkim.
Według wstępnych informacji 36-letni Pessotto przebywał sam w swoim biurze. Po wypadku został szybko przewieziony do szpitala Le Molinette, gdzie stwierdzono u niego wiele złamań. Na razie były piłkarz jest w stanie ciężkim.

Pessotto w Juventusie Turyn grał 11 lat. W minionym sezonie zakończył piłkarską karierę, po czym został zatrudniony jako "team manager" w turyńskim klubie. W reprezentacji Włoch rozegrał 22 mecze.

http://sport.onet.pl/0,1248705,1346618,wiadomosc.html

:angry:
Oby Pessoto przeżył. Jedyne slowo ktore mi przychodzi na mysl to szok. Jak się moglo to stac, ze wypadł z okna? :doh:

FORZA GIANLUCA!! :pray:


I'love JUVE

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 czerwca 2006
Posty: 12
Rejestracja: 25 czerwca 2006

Nieprzeczytany post 27 czerwca 2006, 16:06

Słyszałem szkoda go i ciekawe czmu poleciał ponoć miał różaniec w rękach :cry: coś tu jest nie tak dzieją się złe jaja :cry:


FORZA JUVE
Discordia

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 maja 2006
Posty: 135
Rejestracja: 12 maja 2006

Nieprzeczytany post 27 czerwca 2006, 16:08

Podobno to było samobójstwo... Ale ja w to nie wierzę... Przecież Gianluca miał żonę i 2 małe córeczki. Nie zrobiłby im czegoś takiego...
W ogóle nie wiem co o tym myśleć, nigdzie nie ma oficjalnej informacji, wszędzie piszą "podobno", "być może", "prawdopodobnie"...

GIANLUCA JESTEŚMY Z TOBĄ!!!
obyś przeżył... :pray:


rocko

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 lipca 2005
Posty: 29
Rejestracja: 05 lipca 2005

Nieprzeczytany post 27 czerwca 2006, 16:15

Ja także mam nadzieje że nic mu nie będzie.
Ale osobiście uważam (i prosze mnie nie karcić bo ciągłe pisanie "oby nic mu się nie stało " , " oby przezył" nie ma sensu.Lekarze powiedzieli ze jego życiu nic nie grozi,przynjamniej jeżeli chodzi o wypadek) że całe to zdarzenie ma związek z aferą korupcujną i może ktoś bardzo chce zniszczyć nasz ukochany klub nawet poprzez tak drastyczne środki.
NIESTETY ale nieszczęscie Pessotto według mnie bardzo duży związek z aferą
Nie chce nikogo osądzać poniważ nie moja w tym rola ale weżcie pod uwagę ten aspekt drodzy przyjaciele.


FORZA ITALIA
Dragon

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2003
Posty: 6410
Rejestracja: 23 marca 2003
Podziekował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Nieprzeczytany post 27 czerwca 2006, 16:25

juventina92 pisze:Podobno to było samobójstwo... Ale ja w to nie wierzę... Przecież Gianluca miał żonę i 2 małe córeczki. Nie zrobiłby im czegoś takiego...
Czemu piszesz w czasie przeszłym?
Pessotto z rodziną

Mimo, że news jest na JP, to myslę, że na forum powienien być temat o tym smutnym wydarzeniu...

Jestem przerażony obecną sytuacją, sam już nie dźwigam cieżaru presji jaka na nas wszystkich ciąży, to najgorszy okres w naszej historii obok tragedi na Heysel. Wszystko się wali na raz. Czekam na wyrok jak na wlasne skazanie, sam już tego nie ogarniam :( Trzymaj się Gianluca!

Braw rownież dla Cannavaro za to, że wyszedl z konfeencji po tym jak się dowiedzial o tym zdarzeniu. Oto filmik


Obrazek
Swider10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 lipca 2005
Posty: 687
Rejestracja: 27 lipca 2005

Nieprzeczytany post 27 czerwca 2006, 16:56

Jesteśmy z Tobą Pesotto trzymaj się i szybko wracaj do zdrowia, oby jak najszybciej stanoł na nogi i wrocił do rodziny bo to przeciez jest najwazniejsze.


"Pozytywne rezultaty to coś wspaniałego , ale istnieje coś większego: móc powiedzieć, że jest się kibicem Juventusu i być z tego dumnym."

"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1743
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Podziekował: 32 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Nieprzeczytany post 27 czerwca 2006, 16:56

Szok... nie wiem co jest, wszystko wali się naraz, czarne chmury nad Juve. Wszyscy czekamy na wyrok w sprawie a tu jeszcze takie rzeczy...
Nie wierzę w samobójstwo. To byłoby bez sensu. Nie będę już powtarzał przedmówców. Chyba ktoś po prostu chce nas zniszczyć, pogrążyć. Nie wierzyłem w teorię spiskową ale chyba powoli się do niej przekonuję!
To jest anormalne i tego nie rozumiem. Sam Pessotto chyba będzie wiedział w tej sprawie najwięcej.

Trzymaj się Gianluca!


misiekjt

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 października 2004
Posty: 165
Rejestracja: 18 października 2004

Nieprzeczytany post 27 czerwca 2006, 17:32

jestem zdruzgotany narazie to niech pozostanie moim komentarzem jak się wyjaśni choc troche ta sprawa bede mogł coś wiecej powiedziec FORZA PESSO!!


"piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają"
Mr Cezary

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 grudnia 2004
Posty: 1053
Rejestracja: 21 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 27 czerwca 2006, 18:40

To nie moment na dywagacje, ale śmierdzi mi to z daleka :? Mam nadzieję na szybki powrótk Gianluci do pełni sprawności, ale ta sprawa musi zostać wyjaśniona jak najszybciej. Samobójstwa nie biorę wogóle pod uwagę.


DamKam

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 listopada 2003
Posty: 1551
Rejestracja: 10 listopada 2003

Nieprzeczytany post 27 czerwca 2006, 18:46

Szok, po prostu szok :/ Grande Pesso co sie stalo, jak, dlaczego :?: Normalnie nie wiem co napisac... mam mieszane mysli. Czy to mogla byc proba samobojcza :think: Nawet boje sie dopuszczac takie mysli ale z tego co czytam w wielu nawsach na ten temat to niestety nie jest to wykluczone :? Gdzies pisze, ze trzymal rozaniec. Pozniej czytam, iz podobno mial ze soba roze. O co w tym wszystkim chodzi, co tam sie wydarzylo...
Ale najwazniejsze, zeby Gianluca z tego wyszedl :pray: Ohhh, ze akurat teraz musialo sie wydarzyc takie nieszczescie. Ale w tak trudnym okresie dla naszego ukochanego klubu jeszcze bardziej musimy byc z nimi. Pessotto jestesmy z Toba, Juventus jestesmy z Wami :!:


juverm

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 listopada 2005
Posty: 640
Rejestracja: 05 listopada 2005

Nieprzeczytany post 27 czerwca 2006, 19:31

Jedne źródła podają że trzymał w ręku różę, inne że był to różniec... Maje zdanie jest takie:

Jeśli była to róża może to świadczyć o próbie morderstwa, taki element (z różą) często towarzyszy gangsterskim porachunkom. Więc ja próby morderstwa nie wykluczam. Tylko kto i dlaczego :?:

A jeśli trzymał w ręku różaniec to oczywiście prawdopodobne, bo samobójcy przed śmiercią modlą się (widomo po co).

Ja jestem za opcją 1 (próba morderstwa) bo Pessotto chyba jest na tyle inteligentny, że wie, że skacząc z 2 piętra samobójstwo nie jest pewne...

Trzymaj się Gianluca, obyś szybko się wykurował, i żeby cała sytuacja się wyjaśniła.

EDIT:
Juventin pisze:Zaczynam miec poważne wątpliwości... Dużo rzeczy wskazuje na to iż nie byla to zwykla próba samobójcza. Otóż napięta sytuacja w klubie, plus fatalne połozenie byłych działaczy, tudzież ich współpracowników, Pessotto jest jednym z tych którzy mieli wziąść się za czystki w klubie, mial być oznaką uczciwości, ostoją czystości, może komuś się to nie spodobało... ?

Najbardziej frapującą rzeczą w tej sprawie jest to co Pesso trzymał w ręce [Róża/ Różaniec] po co ? Może to ostrzeżenie ? Nie wiem czy to zgodne z prawdą, ale w filnie "Ojciec Chrzestny" Głowa konia jest takim własnie ostrzeżeniem... Zależy od interpretacji...

Wielu z was mówilo że to anormalne że Pesso targnał na swoje życie, niby jest szczęśliwym ojcem i mężem, ale inną opcją jest to że "ONI" mogli zagrażac jego córeczkom, a Pesso mógł je poprostu chronić [Znaczy że się sam miałby się uciszyć "na zawsze"] , Logiczne prawda? Ale to jedna z moich [mam nadzieję błedna] tez na temat tego wypadku.

Bezwzględu na powód tego zdarzenia, można powiedziec iż mamy doczynienia z sytuacją dramatyczną, moim zdaniem najdramatyczniejsza w calej historii Juve. Wątpię by Ganniemu odechcialo się tak poprostu żyć... Zgadzam się z Alexxxxx'em[komentarz pod newsem] że poprostu za dużo wiedzial...
:(
Mam identyczne zdanie, tylko nie wiedziałem jak to napisać, chociaż w moim poście to samo można zrozumieć... Pozdro
Ostatnio zmieniony 27 czerwca 2006, 19:46 przez juverm, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
Bany_DG

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 595
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 27 czerwca 2006, 19:33

Zaczynam miec poważne wątpliwości... Dużo rzeczy wskazuje na to iż nie byla to zwykla próba samobójcza. Otóż napięta sytuacja w klubie, plus fatalne połozenie byłych działaczy, tudzież ich współpracowników, Pessotto jest jednym z tych którzy mieli wziąść się za czystki w klubie, mial być oznaką uczciwości, ostoją czystości, może komuś się to nie spodobało... ?

Najbardziej frapującą rzeczą w tej sprawie jest to co Pesso trzymał w ręce [Róża/ Różaniec] po co ? Może to ostrzeżenie ? Nie wiem czy to zgodne z prawdą, ale w filnie "Ojciec Chrzestny" Głowa konia jest takim własnie ostrzeżeniem... Zależy od interpretacji...

Wielu z was mówilo że to anormalne że Pesso targnał na swoje życie, niby jest szczęśliwym ojcem i mężem, ale inną opcją jest to że "ONI" mogli zagrażac jego córeczkom, a Pesso mógł je poprostu chronić [Znaczy że się sam miałby się uciszyć "na zawsze"] , Logiczne prawda? Ale to jedna z moich [mam nadzieję błedna] tez na temat tego wypadku.

Bezwzględu na powód tego zdarzenia, można powiedziec iż mamy doczynienia z sytuacją dramatyczną, moim zdaniem najdramatyczniejsza w calej historii Juve. Wątpię by Ganniemu odechcialo się tak poprostu żyć... Zgadzam się z Alexxxxx'em[komentarz pod newsem] że poprostu za dużo wiedzial...
:(


Pavon

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 stycznia 2004
Posty: 151
Rejestracja: 10 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 27 czerwca 2006, 19:55

Juventin pisze:Wielu z was mówilo że to anormalne że Pesso targnał na swoje życie, niby jest szczęśliwym ojcem i mężem, ale inną opcją jest to że "ONI" mogli zagrażac jego córeczkom, a Pesso mógł je poprostu chronić [Znaczy że się sam miałby się uciszyć "na zawsze"] , Logiczne prawda?
Nielogiczne, równie dobrze mógł siedzieć cicho nie próbująć się zabić.

Dla mnie nienormalne jest to, że od razu posądzacie o to wszystko inne osoby[mafie?]. Opamiętajcie się, nawet tak delikatną sprawę potraficie powiązać z ostatnią aferą.


Bany_DG

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 595
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 27 czerwca 2006, 20:04

Pavon pisze:Nielogiczne, równie dobrze mógł siedzieć cicho nie próbująć się zabić.
Ja zakładam że ludzie związani z Moggim brudnymi interesami zbyt dużo mogliby ryzykować, bo wiadomo że stawka jest ogromna, a Pesso? Cóż ludzka wytrzymałośc ma pewnie granice
Pavon pisze:Dla mnie nienormalne jest to, że od razu posądzacie o to wszystko inne osoby[mafie?]. Opamiętajcie się, nawet tak delikatną sprawę potraficie powiązać z ostatnią aferą.
Nie mamy żadnych konkretów w tej sprawie, wiadomo że wszyscy będa spekulowali, do tego wszystkiego dochoodzi afera, może to przypadek, a może nie...


Pavon

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 stycznia 2004
Posty: 151
Rejestracja: 10 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 27 czerwca 2006, 20:22

Juventin pisze:]Ja zakładam że ludzie związani z Moggim brudnymi interesami zbyt dużo mogliby ryzykować, bo wiadomo że stawka jest ogromna.
Tak ogromna, że postanowił zostawić rodzinę? Już dawno odszedłby ze świata piłki gdyby mu i jego rodzinie coś groziło[zresztą co mu mogło grozić?].

Tak czytam to co napisałeś i nie wiem czy dobrze wnioskuję, masz na myśli to, że jednym z ludzi związanych z brudnymi interesami Moggiego miał być także Pessotto?
Juventin pisze:Nie mamy żadnych konkretów w tej sprawie, wiadomo że wszyscy będa spekulowali, do tego wszystkiego dochoodzi afera, może to przypadek, a może nie...
Wszyscy? Jak nie macie konkretów to nie spekulujcie.


ODPOWIEDZ