Pre-season: Newcastle United 2-0 JUVENTUS
- pałer_rendżer
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2006
- Posty: 36
- Rejestracja: 04 sierpnia 2006
ADP pisze:Mecz kiepski pare razy prawie rozwalilem kompa![]()
kuuuurna jesli podczas sparingu prawie "rozwalasz" kompa to co bedzie podczas ogladania meczow ligowych, gdy druzynie slabo pojdzie

Tak na powaznie. Do straty bramki Stara Dama grala dobrze. Dwie okazje mial Iaquinta ale nie popisal sie. Chyba za bardzo chcial i nic mu nie wychodzilo. Slaba forme Malysza tez tak kiedys tlumaczono

Forza Juve :-D
- Bodmer
- Juventino
- Rejestracja: 25 czerwca 2007
- Posty: 83
- Rejestracja: 25 czerwca 2007
W sumie to nie ma powodów do dramatyzowania, lecz powodów do radości także niema. Dokonane transfery nie powalają. Oczekiwanie np. od takiego Tiago przynajmniej dla mnie były większe. Wiadomo przeniósł się z innej ligi gdzie gra się zupełnie inaczej i jemu można dać przynajmniej kilka pierwszych meczów w lidze, na jako takie przystosowanie się. O bokach naszej obrony nie trzeba raczej wspominać, lecz jeżeli sprzedamy Chielliniego i zostanie ten nieudacznik Molinario to chyba się porzygam. Zebina też grał z początku fatalnie potem było lepiej, ale aż się boje wejść takich zawodników jak Mancini czy Seedorf w lidze. Almiron się starał i mam nadzieję, że jego gra się poprawi i w końcu rozwinie skrzydła jakiś klasowy rozgrywający w naszej drużynie, ale tych wrzutek ala Scholes było zbyt wiele. Aż boję się pomyśleć, co by się stało jakby odeszli Nedved i Buffon. W sumie patrząc to gra opierała się na zawodnikach starych, którzy byli z Juve w Serie B. Andrade widać, że będzie pewnym punktem a Grygerę trudno mi jest ocenić, bo zbyt miało razy miał przy sobie piłkę. Byleby Ranieri nie powtarzał błędu Capello i nie wystawiał Alka jak to było w tym meczu. Jeżeli Iaquinta będzie w takiej formie to jedynie mecze Pucharu Włoch i ławka będą jego przeznaczeniem.
Kiedy oglądałem mecz przeglądałem komentarze na Juvepoland i niektórzy zauważali, że Juventus gra efektownie :shock:? . To chyba nie wiecie jak wygląda efektowna gra. My nie musimy grać efektownie tylko skutecznie, aby zakwalifikować się do CL.
Kiedy oglądałem mecz przeglądałem komentarze na Juvepoland i niektórzy zauważali, że Juventus gra efektownie :shock:? . To chyba nie wiecie jak wygląda efektowna gra. My nie musimy grać efektownie tylko skutecznie, aby zakwalifikować się do CL.
- grejt
- Juventino
- Rejestracja: 28 września 2006
- Posty: 114
- Rejestracja: 28 września 2006
Ogladalem ten mecz i musze stwierdzic brak jakiegokolwiek zgrania w naszym zespole .Treze z Iaqinta wogole sie nie rozumieli ,Almiron zadnej dobrej prostopadlej pilki tylko rozgrywal na boki zreszta Tiago rowniez Marchionni ,Nedved ,Zebina i Buffon chyba najlepsi od nas w tym meczu.
Ale nie nalezy zapominac o tym ze Newcastle zagralo naprawde dobrze .
Ale nie nalezy zapominac o tym ze Newcastle zagralo naprawde dobrze .
- Wonki
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2005
- Posty: 317
- Rejestracja: 15 czerwca 2005
A ja wolę żeby nasze chłopy zagrali źle w czasie okresu przygotowawczego, i to na jego początku, z dobrze dysponowanym i gotowym do ligii Newcastle niż żeby zagrali źle np. w meczu otwarcia sezonu. Oczywiście - to był najmocniejszy przeciwnik Juve od czasu kiedy graliśmy pół roku temu z ACM i miał spore znaczenie dla naszej motywacji - ale mam nadzieję, że chłopaki się nie załamią.
Co do zawodników to myślę, że faktycznie najsłabiej zagrał Molinaro, ale nie można szukać kozła ofiarnego - wszyscy dzisiaj zagrali poniżej swoich możliwości. Troszke lepiej prezentował się Buffon w niektórych sytuacjach (chociaż ten nokaut na Carollu nie powinien się zdarzyć w meczu towarzyskim
), Tiago z Almironem parę razy dobrze się razem pokazali, Nedved się starał jak zwykle. Mnie niepokoi co innego. Już nie pamiętam takiego meczu w którym Juventus zagrałby pewnie, bez żadnego strachu, z wiarą w siebie. A nie, pamiętam - z Realem w LM. Ale poza tym nasi rycerze grają jakby mieli nóż na gardle i ciążyła na nich ogromna presja. Podać jakąś taką szaloną, nieprzewidywalną piłkę która kompletnie zrujnuje defensywę rywala. Boją się ostrzej wejść, przepchać się barkiem. Pamiętacie jak się Ibra rył między obrońców? (Mam nadzieję, że teraz Iaquinta też tak będzie robił)
Ale tłumaczę to oczywiście etapem, na którym jesteśmy. Do startu ligii należy poczynić bardzo duże postępy. Nic się nie stało ale wiele pracy przed nami.
PS ma ktoś video z tym faulem Zebiny, bo podobno podyktowany karny był kontrowersyjny
Co do zawodników to myślę, że faktycznie najsłabiej zagrał Molinaro, ale nie można szukać kozła ofiarnego - wszyscy dzisiaj zagrali poniżej swoich możliwości. Troszke lepiej prezentował się Buffon w niektórych sytuacjach (chociaż ten nokaut na Carollu nie powinien się zdarzyć w meczu towarzyskim

Ale tłumaczę to oczywiście etapem, na którym jesteśmy. Do startu ligii należy poczynić bardzo duże postępy. Nic się nie stało ale wiele pracy przed nami.
PS ma ktoś video z tym faulem Zebiny, bo podobno podyktowany karny był kontrowersyjny
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Też uważam, że nie ma co dramatyzować. Newcastle jest w końcowym etapie przygotowań do sezonu. My póki co ciągle zgrywamy skład i szukamy najlepszego ustawienia. Bo dzisiaj Chiellini powinien dostać szansę gry od początku spotkania. Bo za Iquintę powinien wcześniej wejść Palladno. Widać, że rywalizacja w zespole jest ogromna, a ci co wchodzą z ławki mają taką werwę że mogą gryźć trawę (J. Jońca) i trawić w brzuchu żelazne łyżki (J. Gmoch).
Na wyróżnienie zasłużył Nedved. Aż dziw, że niedługo stuknie mu 35. lat.
Na uznanie zasłużył Marchionni. Dobra szybkość, dobre rajdy i udane dośrodkowania.
Na nagane zasłużył Iaquinta. Aż żal komentować jego występ. Jedne zgranie piłki do Trezegueta - to wszystko co dzisiaj zrobił na korzyść zespołu. Ale pozostaje miec nadzieję, że kwestia dobrej formy to kwestia zgrania.
Jestem optymistą
Na wyróżnienie zasłużył Nedved. Aż dziw, że niedługo stuknie mu 35. lat.
Na uznanie zasłużył Marchionni. Dobra szybkość, dobre rajdy i udane dośrodkowania.
Na nagane zasłużył Iaquinta. Aż żal komentować jego występ. Jedne zgranie piłki do Trezegueta - to wszystko co dzisiaj zrobił na korzyść zespołu. Ale pozostaje miec nadzieję, że kwestia dobrej formy to kwestia zgrania.
Jestem optymistą

- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1067
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
trener wystawil wg. niego najlepszy sklad na pierwsza jedynastke, a wielu z was pyta dlaczego tak pozno zmiany ? trener bal sie pogromu ...
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- Pilekww
- Juventino
- Rejestracja: 12 marca 2005
- Posty: 695
- Rejestracja: 12 marca 2005
Ja jestem w miare zadowolony z porażki , bo ona tylko zmobilizuje zawodników do dalszej pracy.
Podaczas meczu znów nie było mnie w domu (
) ale po opiniach chyba nie było tak źle. Faktem jest ze Newcastle jest dalej w przygotowaniach niż my.
Mysle ze zespół potrzebuje przedewszystkim zgrania, reszta sama przyjdzie.
Jedna rzecz mnie zdenerwowała. Dlaczego Chiellini nie zagrał od początku; Jak Ranieri chce go w Juve (a chcą zeby został prawie wszyscy; ja sie dosłownie modle) to powinien wpuscic go w pierwszym żeby mu zaznaczyć ze przyda sie drużynie i bedzię podstawowym zawodnikiem. Nie wiem jakie są plany naszego trenera ale oby był w nich Giorgo!
Podaczas meczu znów nie było mnie w domu (

Mysle ze zespół potrzebuje przedewszystkim zgrania, reszta sama przyjdzie.
Jedna rzecz mnie zdenerwowała. Dlaczego Chiellini nie zagrał od początku; Jak Ranieri chce go w Juve (a chcą zeby został prawie wszyscy; ja sie dosłownie modle) to powinien wpuscic go w pierwszym żeby mu zaznaczyć ze przyda sie drużynie i bedzię podstawowym zawodnikiem. Nie wiem jakie są plany naszego trenera ale oby był w nich Giorgo!
"... Mamy 42 kluby w Serie A i B. Wszyscy rozmawiają, jedyny głuchoniemy klub to Inter." - Luciano Moggi
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5534
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Tigmar pisze:ma ktoś może skrót?
Na JuvePoland dostępne są narazie bramki:marek1200 pisze:pls skrotdakujeeem
1-0 Luque
2-0 Carroll
Skrót będzie dostęny, nie wiem czy na JuvePoland, ale jeśli gdzieś znajdę, to dam link.
Z pomeczowej wypowiedzi trenera wynika, że chciał sprawdzić ustawienie piłkarzy i zganie tej właśnie jedenastki, która wyszła na początku meczu na boisko. Powiedział także, że w kolejnym meczu zobaczymy inny skład i myślę, że Giogrio zagra w nim od pierwszej minuty.Pilekww pisze:Jedna rzecz mnie zdenerwowała. Dlaczego Chiellini nie zagrał od początku; Jak Ranieri chce go w Juve (a chcą zeby został prawie wszyscy; ja sie dosłownie modle) to powinien wpuscic go w pierwszym żeby mu zaznaczyć ze przyda sie drużynie i bedzię podstawowym zawodnikiem. Nie wiem jakie są plany naszego trenera ale oby był w nich Giorgo!
- paruf
- Juventino
- Rejestracja: 19 lipca 2006
- Posty: 211
- Rejestracja: 19 lipca 2006
Ja bym nie dramatyzowal. Wynik jakim skonczyl sie mecz nie odzwierceidla o konca tego co dzialo sie na boisku.Pomojajc wynik a skupiajac sie na grze i zawodnikach:
na plus wg mnie po krotce - Buffon,Nedved,Grygera,Almiron,Paladino(mimo ze mial tylko chwile na pokazanie tego co potrafi) i Marchionni. Zupleny brak porozumienia z w ataku, Iaqinta i Treze bardzo slabo z czego ten pierwszy mial szanse na gola.Treze zupelnie niewidoczny,nie widzialem ani jednego dobrego zagrania z jego strony.Tiago nie wygladal solidnie,wychodzony jakis i bez pomyslu na to co zagrac. Nie istnialy nam skrzydla w tym meczu.
Jest jeszcze czas na zgranie sie i dojscie do formy,jest czas na eksperymenty i wlasnie to robi Ranieri ( bardzo ladna ma opalenizne z tego co zauwazylem :-D ).
Z innych rzeczy doping fanow Newcastle zerowy zupelnie nic ani jednego spiewy oklaskow, za to sekcja Juve zasluzyla na brawa. Widzialem na meczu kilka osob z forum ale wybaczcie nie bylo jakos okazji zaczepic i porozmawiac.
to na szybko moje spostrzezenia, mimo wielu niedociagniec byly i dobre momenty i wierze ze jest potencjal zeby z takimi druzynami jak newcastle wygrywac jesli przyjdzie grac w meczu o stawke.
na plus wg mnie po krotce - Buffon,Nedved,Grygera,Almiron,Paladino(mimo ze mial tylko chwile na pokazanie tego co potrafi) i Marchionni. Zupleny brak porozumienia z w ataku, Iaqinta i Treze bardzo slabo z czego ten pierwszy mial szanse na gola.Treze zupelnie niewidoczny,nie widzialem ani jednego dobrego zagrania z jego strony.Tiago nie wygladal solidnie,wychodzony jakis i bez pomyslu na to co zagrac. Nie istnialy nam skrzydla w tym meczu.
Jest jeszcze czas na zgranie sie i dojscie do formy,jest czas na eksperymenty i wlasnie to robi Ranieri ( bardzo ladna ma opalenizne z tego co zauwazylem :-D ).
Z innych rzeczy doping fanow Newcastle zerowy zupelnie nic ani jednego spiewy oklaskow, za to sekcja Juve zasluzyla na brawa. Widzialem na meczu kilka osob z forum ale wybaczcie nie bylo jakos okazji zaczepic i porozmawiac.
to na szybko moje spostrzezenia, mimo wielu niedociagniec byly i dobre momenty i wierze ze jest potencjal zeby z takimi druzynami jak newcastle wygrywac jesli przyjdzie grac w meczu o stawke.
- bianconerio
- Juventino
- Rejestracja: 11 marca 2005
- Posty: 95
- Rejestracja: 11 marca 2005
Podzielam zdanie :? Mimo paru meczów w Serie B, już dawno Juve nie cisęło rywala, nie grało do przodu dobrymi składnymi akcjami. Ostatnimi laty Juve kojarzy się z obroną i graniem z kontrataku... Mam nadzieję że, Ranieri i jego nacisk na grę piłką po ziemi przyniesie dobre rezultaty. Przypominają się lata kiedy Zidane prowadził gre, a Davids szarpał ze środka. Wtedy byliśmy potęgą i takiego Juve teraz chcę znowu!Wonki pisze: Mnie niepokoi co innego. Już nie pamiętam takiego meczu w którym Juventus zagrałby pewnie, bez żadnego strachu, z wiarą w siebie. A nie, pamiętam - z Realem w LM. Ale poza tym nasi rycerze grają jakby mieli nóż na gardle i ciążyła na nich ogromna presja. Podać jakąś taką szaloną, nieprzewidywalną piłkę która kompletnie zrujnuje defensywę rywala. Boją się ostrzej wejść, przepchać się barkiem. Pamiętacie jak się Ibra rył między obrońców? (Mam nadzieję, że teraz Iaquinta też tak będzie robił)